jak sie odkochac ?
Moderator: modTeam
jak sie odkochac ?
Elo.
Było tak.
Poznaliśmy sie 3 lata temu, po 2 dniach stweridzilismy ze to wlasnie jest to, ze na siebie tyle czekalismy. Po tygodniu czulem sie jakbysmy sie znali juz dobre pare lat, bylo super. Minął rok, poltora. Jak w każdym związku było troche kłutni ale kochalismy sie na maksa i niewyobrażalismy sobie życia bez siebie. Były plany, wspólne marzenia...
Nagle bum. Ona mi pewnego dnia mowi ze chce byc moja kolezanka....
I jak kazdy, zalamalem sie, zrobilem duzo glupich rzeczy. Ona mnie zdradzila, w sumie to juz nei była ze mna.
Teraz ma nowego faceta.
Od naszego zerwania minely 4 miesiace. A ja jak jakis swir ciagle o niej mysle. Nie 4 razy na dzien, tylko kurde 4 razy na 10 minut. Boje sie ze to jest juz jakas choroba hehe. Naprawde to juz mnie meczy.
Spac nie moge non stop, wszystkie proby odkochania sie nie daly rady.
Dla mnie - nawet po tym co zrobila jest najwspnialsza kobieta na swiecie. Nie jeden by mi powedzial ze robie z siebie ciote ze tak o niej mysle, po tym co mi zrobila i ze nie jestesmy juz razem
Macie jakies pomysly - inne kobiety nie wchodza w gre bo i tak wiem ze to nic nie zmieni.
Jak ktos mial podobnie to niech mi napisze na priv.
Było tak.
Poznaliśmy sie 3 lata temu, po 2 dniach stweridzilismy ze to wlasnie jest to, ze na siebie tyle czekalismy. Po tygodniu czulem sie jakbysmy sie znali juz dobre pare lat, bylo super. Minął rok, poltora. Jak w każdym związku było troche kłutni ale kochalismy sie na maksa i niewyobrażalismy sobie życia bez siebie. Były plany, wspólne marzenia...
Nagle bum. Ona mi pewnego dnia mowi ze chce byc moja kolezanka....
I jak kazdy, zalamalem sie, zrobilem duzo glupich rzeczy. Ona mnie zdradzila, w sumie to juz nei była ze mna.
Teraz ma nowego faceta.
Od naszego zerwania minely 4 miesiace. A ja jak jakis swir ciagle o niej mysle. Nie 4 razy na dzien, tylko kurde 4 razy na 10 minut. Boje sie ze to jest juz jakas choroba hehe. Naprawde to juz mnie meczy.
Spac nie moge non stop, wszystkie proby odkochania sie nie daly rady.
Dla mnie - nawet po tym co zrobila jest najwspnialsza kobieta na swiecie. Nie jeden by mi powedzial ze robie z siebie ciote ze tak o niej mysle, po tym co mi zrobila i ze nie jestesmy juz razem
Macie jakies pomysly - inne kobiety nie wchodza w gre bo i tak wiem ze to nic nie zmieni.
Jak ktos mial podobnie to niech mi napisze na priv.
Chłopie! Jest jedna na to rada. Poznać nową super dziewczynę! Zobaczysz, że będzie jeszcze wspanialsza, piękniejsza, mądrzejsza, zakochasz się w niej, a o tamtej zapomnisz.
Każdy w mniejszym lub większym stopniu przeżywa takie problemy więc głowa do góry.
Od siebie polecam terapię grzybową
[ Dodano: 2006-10-20, 14:25 ]
też tak myślałem i teraz jestem szczęśliwy, że to nie okazało się prawdą
Każdy w mniejszym lub większym stopniu przeżywa takie problemy więc głowa do góry.
Od siebie polecam terapię grzybową
[ Dodano: 2006-10-20, 14:25 ]
adasek pisze:Macie jakies pomysly - inne kobiety nie wchodza w gre bo i tak wiem ze to nic nie zmieni.
też tak myślałem i teraz jestem szczęśliwy, że to nie okazało się prawdą
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
czas czas czas czas i jeszcze raz czas... chyba masz czas ?adasek pisze:Macie jakies pomysly - inne kobiety nie wchodza w gre bo i tak wiem ze to nic nie zmieni.
tylko nie jak kazdyadasek pisze:I jak kazdy
a jak wygladaly te proby?adasek pisze:wszystkie proby odkochania sie nie daly rady.
[ Dodano: 2006-10-20, 14:32 ]
zajmij sie czyms, poczytaj sobie, wyjdz na spacer, pograj,zrob cos dla siebie(kosmetyczka,silownia,rower,zakupy), idz z kumplami na piwo? możesz już chodzić na piwo? jak nie to mc donald zostajeadasek pisze:Od naszego zerwania minely 4 miesiace. A ja jak jakis swir ciagle o niej mysle. Nie 4 razy na dzien, tylko kurde 4 razy na 10 minut.
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Luzik.
Tylko wiecie, jak ma sie te 23 lata - wiem ze to nie duzo, ale juz sie planuje zycie z ta druga osoba, potem jak ona odchodzi z dnia na dzien, a bylo sie z nia non stop przez te 30 miesiecy prawie to nie jest za fajnie.
Jak sie kocha jak swir.
Tylko problem jest w tym - ze wiedzialem zawsze ze to ta osoba, z ktora chce sie spedzic reszte zycia. Ona ciagle mi tez to powtarzała.
Teraz to wszystko ona ma w dupie, a ja ją dalej kocham.
Próby ?
1. Imprezy
2. Inna kobieta
3. Dużo pracy
4. Robienie tego co lubie - dużo koszykówki
5. Dużo picia %
6. Dużo rozmów z przyjaciółmi
Chyba zapomnialem jak to jest samemu, bez niej, bez mojego slonka
Ale chyba trzeba nie raz w życiu upaść zeby sie podnieść.
Tylko że ja w życiu dużo już przeszedłem, nawet jak jej nie znałem.
Wtedy spadła mi jak z nieba,
A teraz jest źle, że aż źle
Tylko wiecie, jak ma sie te 23 lata - wiem ze to nie duzo, ale juz sie planuje zycie z ta druga osoba, potem jak ona odchodzi z dnia na dzien, a bylo sie z nia non stop przez te 30 miesiecy prawie to nie jest za fajnie.
Jak sie kocha jak swir.
Tylko problem jest w tym - ze wiedzialem zawsze ze to ta osoba, z ktora chce sie spedzic reszte zycia. Ona ciagle mi tez to powtarzała.
Teraz to wszystko ona ma w dupie, a ja ją dalej kocham.
Próby ?
1. Imprezy
2. Inna kobieta
3. Dużo pracy
4. Robienie tego co lubie - dużo koszykówki
5. Dużo picia %
6. Dużo rozmów z przyjaciółmi
Chyba zapomnialem jak to jest samemu, bez niej, bez mojego slonka
Ale chyba trzeba nie raz w życiu upaść zeby sie podnieść.
Tylko że ja w życiu dużo już przeszedłem, nawet jak jej nie znałem.
Wtedy spadła mi jak z nieba,
A teraz jest źle, że aż źle
Źle do tego podchodzisz, wmawiaj sobie ze jej nie kochasz, ze nie jest Ciebie warta... ze sie puszcza, ze tak naprawde 2 lata nie były jej warte...
pewnie nie pomoże ale co Ci szkodzi spróbowac??
pewnie nie pomoże ale co Ci szkodzi spróbowac??
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
Hardcore pisze:Chłopie! Jest jedna na to rada. Poznać nową super dziewczynę! Zobaczysz, że będzie jeszcze wspanialsza, piękniejsza, mądrzejsza, zakochasz się w niej, a o tamtej zapomnisz.
No nie powiedzialbym. Za nastapna znajomosc nalezy sie brac dopiero, jak nam przejdzie po poprzedniej, a nie leczyc rany kims innym, bo tylko krzywdzimy te osobe.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
TFA pisze:No nie powiedzialbym. Za nastapna znajomosc nalezy sie brac dopiero, jak nam przejdzie po poprzedniej, a nie leczyc rany kims innym, bo tylko krzywdzimy te osobe.
ja nie mówię o szukaniu "plastra na ranę"
chodzi mi o zaangażowanie się w coś nowego i fascynującego.
w momencie kiedy poznałem moją obecną dziewczynę to nie byłem do końca wyleczony z poprzedniej, byłem zdołowany... a jak ją zaczłem poznawać to mi wprost proporcjonalnie przechodziło. Kiedy zacząłem coś czuć do tej dziewczyny o byłej już całkowicie zapomniałem. Teraz jestem najszczęśliwszym facetem na świecie.
Warto szukać... ale nie na siłę. Jak ma coś przyjść to przyjdzie i nawet nie zdajesz sobie sprawy w jak dziwnych okolicznościach.
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
adasek pisze:Ona mnie zdradzila, w sumie to juz nei była ze mna.
nie rozumiem, przespała sie z kims zanim powiedziała że koniec
czy po tym, bo jak po to zdrady nie było
adasek pisze:przez te 30 miesiecy prawie to nie jest za fajnie.
kolejny od którego dziewczyna odeszła po 30 miesiacach
adasek pisze:Tylko że ja w życiu dużo już przeszedłem, nawet jak jej nie znałem.
i za kazdym razem dawałes sobie rade, teraz tez tak bedzie, poboli i przejdzie, takie jest niestety życie
Za nastapna znajomosc nalezy sie brac dopiero, jak nam przejdzie po poprzedniej, a nie leczyc rany kims innym, bo tylko krzywdzimy te osobe.
w zwiazki wchodz sie po zamknięciu starych spraw. a leczenie innymi brzydka rzecz. Mozna oczywiscie wchodzic w niezobowiazujace układy, ale Tobie nie radze
gwarantuję ci, że przyjdzie taki czas, gdy spojrzysz na to jako na kolejne życiowe doświadczenie...nie ma tu chyba nikogo, kto by nie porzucił lub został porzucony...na tym polega życie: na szukani tej drugiej połówki, ale pogodzeniu się z tym, że mało kto trafia za pierwszym razem. może to mało fajne ale powiedz sobie: nie pierwsza (nawet jeśli ) nie ostatnia...
Pod Gwiazdą będę czekać
Zawołam i dostanę odpowiedź
Zawołam i dostanę odpowiedź
-
- Entuzjasta
- Posty: 76
- Rejestracja: 27 wrz 2006, 10:04
- Skąd: Kwidzyn
- Płeć:
adasek pisze:Elo.
Było tak.
Poznaliśmy sie 3 lata temu, po 2 dniach stweridzilismy ze to wlasnie jest to, ze na siebie tyle czekalismy. Po tygodniu czulem sie jakbysmy sie znali juz dobre pare lat, bylo super. Minął rok, poltora. Jak w każdym związku było troche kłutni ale kochalismy sie na maksa i niewyobrażalismy sobie życia bez siebie. Były plany, wspólne marzenia...
Nagle bum. Ona mi pewnego dnia mowi ze chce byc moja kolezanka....
I jak kazdy, zalamalem sie, zrobilem duzo glupich rzeczy. Ona mnie zdradzila, w sumie to juz nei była ze mna.
Teraz ma nowego faceta.
Od naszego zerwania minely 4 miesiace. A ja jak jakis swir ciagle o niej mysle. Nie 4 razy na dzien, tylko kurde 4 razy na 10 minut. Boje sie ze to jest juz jakas choroba hehe. Naprawde to juz mnie meczy.
Spac nie moge non stop, wszystkie proby odkochania sie nie daly rady.
Dla mnie - nawet po tym co zrobila jest najwspnialsza kobieta na swiecie. Nie jeden by mi powedzial ze robie z siebie ciote ze tak o niej mysle, po tym co mi zrobila i ze nie jestesmy juz razem
Macie jakies pomysly - inne kobiety nie wchodza w gre bo i tak wiem ze to nic nie zmieni.
Potrzeba czasu
Człowiek zniesie w życiu wszystko, z wyjątkiem jajka... A Rysiek śpiewał: "W życiu piękne są tylko chwile..."
Za późno na analize dlaczego nie wyszło, więc sobie to odpuść.
Pierwszy krok: wypieprz wszystko co ci się z twoją byłą kojarzy, nie miej litości dla siebie i wspomnień.
Jak faktycznie zapomnieć ? Czas.
Masz go teraz dużo wolnego ,każdy tak miał, wracasz do domu sam i wszedzie czujesz pustke. Ale to nieprawda !
Zorganizuj sobie czas. Zapełnij go w zależności od upodobań: przyjaciólmi, hobby, pracą,sportem,ksiązką, nauką. Skup się na sobie. A jak nabierzesz dystansu - zaczniesz dostrzegać ile fajnych babek jest wokół, odzyskasz SENS i CEL- możesz zacząć myśleć o układaniu sobie zycia z drugą osobą. Tyle z moich skromnych doświadczeń
Pierwszy krok: wypieprz wszystko co ci się z twoją byłą kojarzy, nie miej litości dla siebie i wspomnień.
Jak faktycznie zapomnieć ? Czas.
Masz go teraz dużo wolnego ,każdy tak miał, wracasz do domu sam i wszedzie czujesz pustke. Ale to nieprawda !
Zorganizuj sobie czas. Zapełnij go w zależności od upodobań: przyjaciólmi, hobby, pracą,sportem,ksiązką, nauką. Skup się na sobie. A jak nabierzesz dystansu - zaczniesz dostrzegać ile fajnych babek jest wokół, odzyskasz SENS i CEL- możesz zacząć myśleć o układaniu sobie zycia z drugą osobą. Tyle z moich skromnych doświadczeń
Wszystkie inne metody poza znalezieniem sobie nowego biektu westchnień są srodkami pomocniczymi. Tylko niechcę żeby to zabrzmiało tak, że powinieneś szukać na siłe nowej osoby by wypchać czymś pustkę w sercu.
po prostu spokojnie uwierz, że jesli nic z tego nie wyszło to znaczy, że to nie ta osoba. Że jest jeszcze gdzieś wspanialsza. I uwierz w to, bo tak jest. Wiem z doświadczenia.
Otwórz oczy idąc ulicą i się rozglądaj. Pozwól sobie znowu się zakochać.
W miłości to jest piękne, że jest niespodziewana
po prostu spokojnie uwierz, że jesli nic z tego nie wyszło to znaczy, że to nie ta osoba. Że jest jeszcze gdzieś wspanialsza. I uwierz w to, bo tak jest. Wiem z doświadczenia.
Otwórz oczy idąc ulicą i się rozglądaj. Pozwól sobie znowu się zakochać.
W miłości to jest piękne, że jest niespodziewana
ale wkoło jest wesoło
-
- Entuzjasta
- Posty: 76
- Rejestracja: 27 wrz 2006, 10:04
- Skąd: Kwidzyn
- Płeć:
Snowblind pisze:Jak faktycznie zapomnieć ? Czas.
Masz go teraz dużo wolnego ,każdy tak miał, wracasz do domu sam i wszedzie czujesz pustke. Ale to nieprawda !
Zorganizuj sobie czas. Zapełnij go w zależności od upodobań: przyjaciólmi, hobby, pracą,sportem,ksiązką, nauką. Skup się na sobie. A jak nabierzesz dystansu - zaczniesz dostrzegać ile fajnych babek jest wokół, odzyskasz SENS i CEL- możesz zacząć myśleć o układaniu sobie zycia z drugą osobą. Tyle z moich skromnych doświadczeń
Bardzo dobra rada dla naszego kolegi. Ja jednak obawiam się, że to nie do końca jest takie proste. Sam się odkochuję juz ładnych kilka miesięcy...
Łukasz84 pisze:Wszystkie inne metody poza znalezieniem sobie nowego biektu westchnień są srodkami pomocniczymi. Tylko niechcę żeby to zabrzmiało tak, że powinieneś szukać na siłe nowej osoby by wypchać czymś pustkę w sercu.
Nie, to nie kac: klinem nie wyleczysz
Człowiek zniesie w życiu wszystko, z wyjątkiem jajka... A Rysiek śpiewał: "W życiu piękne są tylko chwile..."
MarcinekTata pisze:Nie, to nie kac: klinem nie wyleczysz
To ma nie działać na zasadzie klina. Chodzi o to, żeby się znowu poprsotu zakochał. Żeby pozwolił sobie znowu się zakochać. Żeby uwierzył, że może. A wtedy o tej poprzedniej w naturalny sposób przestanie myśleć. A najgorsze jest to, że on nie przestaje o niej myśleć, i tymi myślami podlewa to uczucie jak kwiatek wodą. Zamiast pozwolić mu uschnąć.
ale wkoło jest wesoło
A wtedy o tej poprzedniej w naturalny sposób przestanie myśleć. A najgorsze jest to, że on nie przestaje o niej myśleć, i tymi myślami podlewa to uczucie jak kwiatek wodą. Zamiast pozwolić mu uschnąć.
_________________
chyba masz rację, ale na to potrzeba czasu. w tej chwili mógłby całkiem niechcący skrzywdzić tę nową dziewczynę...ale taki przeskok myślowy najlepiej leczy z bólu
Pod Gwiazdą będę czekać
Zawołam i dostanę odpowiedź
Zawołam i dostanę odpowiedź
Czas czas czas też owszem, to wymaga czasu, ale parę miesięcy to wystarczajacy czas. Wiadomo, że z dnia na dzień to bez sensu i się nie da. Ale 4 miesiace po rozstaniu można chyba już zacząć powoli wrzucać na luuuuz.
W sumie chodzi o to że póki będzie myślał chłopaczek w ten sposób:
W sumie chodzi o to że póki będzie myślał chłopaczek w ten sposób:
to nic z tego nie wyjdzie. Bo to robi się zamknięte koło. Naturalne jest, że człowiek myśli o drugiej połowie. On będac sam cały czas myśli o niej. Tak się z tego nie wyzwoli. Minie 5 lat i jeśli dalej będzie sam, znowu zacznie myśleć o drugiej połowie i znowu mu się "ona" przypomni itd itd itd....adasek pisze:Macie jakies pomysly - inne kobiety nie wchodza w gre bo i tak wiem ze to nic nie zmieni.
ale wkoło jest wesoło
fish pisze:Tylko czas bo klin jest do dupy choć czasami pozwala na chwilę zapomnieć
Tylko na chwilę, a czasami ten klin daje efekt uboczny w postaci ciągłego przypominania sobie byłej - porównanie, a tymbardziej, jeśli sprawa świeża.
Także nie ma gotowej recepty na to, jak się odkochać, bo można nie odkochać się nigdy, a może być tak, jak to napisał wyżej Fish.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Mona pisze:Tylko na chwilę, a czasami ten klin daje efekt uboczny w postaci ciągłego przypominania sobie byłej - porównanie, a tymbardziej, jeśli sprawa świeża
Nie wspominajac juz o tym, ze ta osoba co jest klinem, moze sie zakochac i my ja skrzywdzimy. Taka reakcja lancuchowa.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Adasku, musisz sam ze sobą dużo rozmawiać i sobie tłumaczyć pewne kwestie. Jasne, że to nie łatwe, bo to wszystko przy okazji boli, parzy, syczy. Ale. Mineły 4 m-ce , a w Twojej głowie to samo co i przed upływem tego czasu. Pomyśl, że masz własnie mało czasu, że tyle tracisz na zamartwianie się, ubolewanie, rozpatrywanie i rozmyślanie o niej. I bedziesz tracił dalej, bedziesz takim samym zgredziałym facetem. A chyba nie to to Ci chodzi? Bierz się w garśc każdego dnia i staraj się skracać ten czas rozmyślań o niej do minimum. Łatwo się pisze, nie? Ale próbować lepiej niż tkwić w czymś, co nic nam nie daje.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
adasek pisze:obie z siebie ciote
censored jak juz teeez tak miałem co zrobic
jak z ojcowska madrascia napisal Hardcore, tak samo ja CI radze. Znajdz inna dziewczyne. Jedyna rada moim zdaniem. Sensowna. Bo zawsze mozesz isc do cyrku zostac człowiekiem pochodnia... staaaary taaaaaaka kasa ....
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Mona pisze:fish napisał/a:
Tylko czas bo klin jest do dupy choć czasami pozwala na chwilę zapomnieć
Tylko na chwilę, a czasami ten klin daje efekt uboczny w postaci ciągłego przypominania sobie byłej - porównanie, a tymbardziej, jeśli sprawa świeża.
Nie zawsze tak jest.
Lepiej czasami poczekać na miłość, ona sama przyjdzie. Przez długi czas myślałem o mojej byłej. Teraz mogę śmiało powiedzieć - Bash się na nowo zakochał i już o niej nie myśli
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
- _normalna_
- Uzależniony
- Posty: 362
- Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
- Skąd: Katowice Miasto
- Płeć:
adasek pisze:Ona mnie zdradzila, w sumie to juz nei była ze mna.
Teraz ma nowego faceta.
To dla mnie byłby wystarczający powód aby o niej nie myśleć jak wybrała kogoś innego to nad czym tu się rozczulać i zastanawiać. Odpocznij, zajmij się sobą i posprzątaj głowę i zacznij się oglądać za nową kobietą i po problemie...
- _normalna_
- Uzależniony
- Posty: 362
- Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
- Skąd: Katowice Miasto
- Płeć:
adasek pisze:tylko ze to nie jest tak latwo.
1. Wspolni kumple
2. Nieraz na imprezach sie widzimy
3. male miasto i ona z innym
a co mają do tego kumple przecież wiedziałeś, że ma innego więc o co tyle hałasu
adasek pisze:Nie chce sie az zyc
nigdy tak nie mów!! tego kwiatu jest pół światu, zobaczysz przeczytasz to co pisałeś za jakiś czas i sam się będziesz z tego śmiał
adasek pisze:tylko ze to nie jest tak latwo.
1. Wspolni kumple
2. Nieraz na imprezach sie widzimy
3. male miasto i ona z innym
4. ...........
5..............
"Gdy nie możesz wroga pokonac, trzym go blisko siebie"
Z doświadczenie Ci powiem, że czasami nie watro na siłę unikać byłej. Traktuj ją jak normalna spotkaną osobę. Wiem, bardzo trudne to jest, ale do realizacji <browar>
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 155 gości