Pytanie do dziewczyn...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

arw
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 12 paź 2006, 11:51
Skąd: kr
Płeć:

Pytanie do dziewczyn...

Postautor: arw » 12 paź 2006, 11:53

Czesc.
Pytanie głównie kieruje do dziewczyn, chcąc poznać Waszą reakcje, mianowicie...
Idąc sobie ulicą, czy w markecie - gdziekolwiek, gdzie mijam kobiety.
ZAWSZE mam taką sytuacje, że jak spojrze na wymijającą mnie kobietę w celu zwyklej ciekawosci kto mnie mija, one uciekają wzrokiem gdzieindziej, nie chcąc wymienić ze mną kontaktu wzrokowego.
Powiedzcie mi, jeśli potraficie, o co tu chodzi? Zastanówcie się, kiedy uciekacie spojrzeniem od przechodnia, a kiedy przylepiacie? W jakich okolicznosciach? Co wtedy myslicie?
Czyzbym był tak nieatrakcyjny, że nie chcą, by mnie zachecić do ew. poznania się, czy może jestem tak atrakcyjny, że powoduje u kazdej identyczną reakcję oniesmielenia?
To się totalnie kupy nie trzyma.

Mam wrażenie, że kobiety są jak roboty, zaprogramowane przeciwko mnie.
Nie powiem, ze taka reakcja kobiet na widok mojego spojrzenia w ich stronę, drażni mnie i to bardzo. Nie mówiac o pozniejszym zniecheceniu spoglądania na Was, bo doskonale wiem, co sie stanie.
Problem dotyczy przy dziewczynach mniej wiecej mojego wieku, 20-30 lat. Starsze i mlodsze nawiazuja ze mna kontakt wzrokowy.

Potrafi któraś coś na ten temat powiedziec?
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 paź 2006, 12:07

arw pisze:Zastanówcie się, kiedy uciekacie spojrzeniem od przechodnia, a kiedy przylepiacie?
nigdy nie uciekam wzrokiem, jak ktos na mnie patrzy to ja albo nie zwracam uwagi, albo tez patrze.
Kiedys jak byłam nastolatka to jak mi sie jakis chłopak lub facet podobał to tak robiłam.

Zreszta ludzie czesto sie pesza jak sie na nich patrzy, a w zasadzie patrzy im w oczy
arw pisze:Nie mówiac o pozniejszym zniecheceniu spoglądania na Was

masz niechec na patrzenie na kobiety bo nie chca sie gapic na ciebie ??
arw pisze:Potrafi któraś coś na ten temat powiedziec?

na temat tego, dlaczego na ciebie nie patrza nie :]
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 12 paź 2006, 12:42

arw pisze:ZAWSZE mam taką sytuacje, że jak spojrze na wymijającą mnie kobietę w celu zwyklej ciekawosci kto mnie mija, one uciekają wzrokiem gdzieindziej, nie chcąc wymienić ze mną kontaktu wzrokowego.

Za bardzo bierzesz to do siebie. Pomyślałeś może o tym, że one po prostu nie są tak ciekawe, jak Ty? Wcale nie muszę "nie chcieć", ale po prostu nie zastanawiają się nad tym i sądzę, że są zamyślone.
Proponuję popracować nad własną wartością, bo widzę, że jej poziom jest dość niski i stąd taki topic. To nie z tymi kobietami jest problem, ale z Tobą, bo dlaczego miałyby one przypatrywać się obcemu sobie człowiekowi, pomyśl :)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
arw
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 12 paź 2006, 11:51
Skąd: kr
Płeć:

Postautor: arw » 12 paź 2006, 13:25

Mona pisze:ale po prostu nie zastanawiają się nad tym i sądzę, że są zamyślone.

Wiesz, to sie dzieje nagminnie i nerwowa reakcja jest dopiero wtedy, gdy widzą mój wzrok w ich stronę. Następuje ucieczka, spuszczają głowę w dół, albo w bok, od razu omijają.

Mona pisze:Proponuję popracować nad własną wartością, bo widzę, że jej poziom jest dość niski i stąd taki topic. To nie z tymi kobietami jest problem, ale z Tobą, bo dlaczego miałyby one przypatrywać się obcemu sobie człowiekowi, pomyśl :)


Ameryki nie odkryłaś. Jestem bardzo zagubioną osobą, z patologicznej rodziny (brak ojca od bardzo wczesnego wieku), nie umiejącą nawiazywać normalnych kontaktów, nie mam kolegow, przyjaciol, tymbardziej kolezanek. Znajomi sie nie liczą, bo ci widzą tylko interes.
Ale niewazne... Dlaczego mialyby sie przypatrywać komuś obcemu?
Jak widzą faceta, który im sie podoba, z ktorym chciałyby się poznać, to się przypatrują, nie? A jak widzą kogos, z kim w ogole nie chcialyby miec cokolwiek wspolnego, nastepuje odcięcie. Takie mam wyobrazenie, które mi ktoś zaszczepił w dodatku.

Nie mam pojecia jak zbudowac poczucie wlasnej wartosci, ma ktos pomysł na to?

Dzindzer pisze:masz niechec na patrzenie na kobiety bo nie chca sie gapic na ciebie?


Właśnie tak. Wtedy automatycznie wiem, że w jej oczach jestem nieatrakcyjny i dalsze gapienie równoznaczy z bezefektwnym ślinieniem się.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2006, 13:31 przez arw, łącznie zmieniany 1 raz.
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 12 paź 2006, 13:31

arw pisze:Potrafi któraś coś na ten temat powiedziec?

a ile Ty masz lat? :> 15?!
nie wiesz że takie nachalne patrzenie się po kobietach jest chamskie?
jak bys sie zachował jakby jakas laska caly czas sie lampiła na Ciebie? :>
Tylko na tyle Cie stać? Myślisz że spojrzysz na laske, a ona odwzajemni spojrzenie i rzuci sie na Ciebie? :]

[ Dodano: 2006-10-12, 13:35 ]
arw pisze:Nie mam pojecia jak zbudowac poczucie wlasnej wartosci, ma ktos pomysł na to?

przestać sie użalać, powiedzieć sobie:"jestem nie gorszy niż inni, też jestem tylko człowiekiem!!" oglądałeś wczoraj mecz Polska - Portugalia? Każdy jest równy, nawet najlepszy jest tylko człowiekiem omylnym. Przede wszystkim zacząć działać!
;) Głowa w górę i od tej chwili inaczej masz już patrzeć na życie. Twoja w tym rola. W dzieciństwie było jak było, teraz jest inaczej! Umiesz, potrafisz, możesz !!
arw
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 12 paź 2006, 11:51
Skąd: kr
Płeć:

Postautor: arw » 12 paź 2006, 13:36

paddy pisze:a ile Ty masz lat? :> 15?!
nie wiesz że takie nachalne patrzenie się po kobietach jest chamskie?
jak bys sie zachował jakby jakas laska caly czas sie lampiła na Ciebie? :>
Tylko na tyle Cie stać? Myślisz że spojrzysz na laske, a ona odwzajemni spojrzenie i rzuci sie na Ciebie? :]


Dokladnie tak. Rozwój osobisty dorównuje 14-15 latkom.

Nie. Nie patrze sie nachalnie. Po prostu, próba nawiazania spojrzenia trwa dosłownie chwilkę. Widzę odciętą kobietę z naprzeciwka na moj widok i koniec - patrze sie przed siebie, idę dalej.

Co do spojrzeń, to zauwazylem, że zalezy głownie od aktualnego nastroju. Jak jestem z czegos zadowolony, odnioslem jakis sukces, kobiety sie wpatrują we mnie jak w obrazek. Więc mam rozeznanie i doskonale wiem, kiedy je przyciągam, a kiedy odpycham.
Problem w tym, że sukcesy dają krotkoterminową radość i wartosc siebie, bo bardziej trzyma mnie zły stan spowodowany brakiem ludzi wokoł mnie, oraz brakiem, jak dotąd, kobiety, która mnie pragnie. ;/
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 12 paź 2006, 13:38

kiedy będziesz miał 60 lat i będziesz miał jakiś problem ze swoim synem czy wnukiem, to tez powiesz że nie umiesz mu pomóc bo w dzieciństwie miałeś wpajane to i to? :>
Wychowanie rodziców już się zakończyło. Teraz musi nastąpić samowychowanie. Sam musisz zmieniać swoją osobowość. Ty i tylko Ty. Do dzieła ;)

[ Dodano: 2006-10-12, 13:40 ]
pamietaj ze wkraczasz juz w wiek, kiedy powoli musisz stawać się odpowiedzialny za innych, i wychowywać innych by mieli dobrą przyszłość. Ale w tym celu musisz siebie umocnić, bo inaczej nie pomożesz innym wejść w to życie lepiej niż Ty sam wchodziłes :)
arw
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 12 paź 2006, 11:51
Skąd: kr
Płeć:

Postautor: arw » 12 paź 2006, 13:41

Masz racje, że sam, tylko nie wiem jak... Pół roku czasu już z tym walcze i mam wrazenie, że stoje wciąż w miejscu.

Wiesz... Póki co, żadna z Was nie chce się ze mną płodzić, więc o synach/wnukach nawet na myśl nie przychodzi :P
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 12 paź 2006, 13:43

no szkoda że jesteś z Krakowa, bo moglibyśmy na żywo pogadać. Ale teraz inna sprawa.. Może jesteś tak przystojny, że je onieśmielasz? Albo w Twoich oczach może wyczuwają że chcesz od nich czegoś wiecej? :>
Myślę, że każdy woli patrzeć na kogoś uśmiechniętego, niż na osobę z wyrazem twarzy umarlaka. Może dodawaj uśmiech lekki do tych spojrzeń? :) Nie ma problemów nie do rozwiązania :) wystarczy trochę prawdy ;)

[ Dodano: 2006-10-12, 13:46 ]
arw pisze:Pół roku czasu

to mało :)
dzieciństwo nie trwa pół roku, więc nie chcij w pół roku tego odbudować.
To proces długoterminowy, ale możliwy :) wystarczy bardzo chcieć, ale naprawdę chcieć ;)
Młody jesteś, to się jeszcze nie płodź tylko z życia korzystaj :P
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 12 paź 2006, 14:26

arw pisze:Jak widzą faceta, który im sie podoba, z ktorym chciałyby się poznać, to się przypatrują, nie? A jak widzą kogos, z kim w ogole nie chcialyby miec cokolwiek wspolnego, nastepuje odcięcie. Takie mam wyobrazenie, które mi ktoś zaszczepił w dodatku.

OMG, a dlaczego zakładasz, że akurat Ty musisz się im podobać i odrazu chciałbyby poznać Ciebie? Mają wysyłać Tobie sygnały świetlne oczami? Wcale nie myśl tak, że nie wpatrują się w Ciebie albo spuszczają wzrok, bo nie chcą znać Ciebie. Jesteś dla nich obcym człowiekiem!
To jakaś schiza, serio... <boje_sie>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 12 paź 2006, 16:18

arw, ciekawe pytanie. A ja mam wręczprzeciwne wrażenie. Często to ja owracam wzrok z niesmiałości. A zapewniam cię że wbrew opiniom głoszonym na tym forum do ładnych nie należę. Więc teorię o upodobaniach estetycznych o kant ... może to wynika ze szczerości spojrzenia ?? Pracuj nad sobą. staraj się odnosic sukcesy. sam zauważyłeś jak to wpływa na płeć przeciwną...
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
arw
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 12 paź 2006, 11:51
Skąd: kr
Płeć:

Postautor: arw » 12 paź 2006, 17:13

Mona pisze:Jesteś dla nich obcym człowiekiem!

Dodaj jeszce, obcym - nieciekawym. Ciekawych facetów kobiety obserwują, wypatrują, chca nawiazac kontakt wzrokowy.
Jak mam poderwać kobiete jak widzę, gdy te sie ode mnie odcinają?

Blazej30 pisze:Często to ja owracam wzrok z niesmiałości

Kiedys tez tak mialem. Mialem wrazenie, ze kobiety sie przygladaja, bo smiesznie wygladam, bo mam cos na twarzy, itd. Teraz jest odwrotnie, one uciekają spojrzeniem.

HEH, patrzcie jaka przemiana. Kiedys, bedac faktycznie niesmialym, denerwowało mnie, gdy ludzie sie na mnie patrzą. Czulem sie obserwowany i niepewny.
Teraz jest odwrotnie, denerwuje mnie, gdy ludzie sie na mnie nie gapią, czując sie przezroczysty.

paddy pisze:Może dodawaj uśmiech lekki do tych spojrzeń?

Moze? Wyprobuje... Ktos napisał o szczerosci spojrzenia. Musze faktycznie polubic kazdego czlowieka.
Bardzo rozsądnie piszesz, paddy. Aż dziwne jak na Twój młodziutki wiek :-)

paddy pisze:Może jesteś tak przystojny, że je onieśmielasz?

Nie wiem... Chcesz moje foto? :P
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 12 paź 2006, 17:48

arw pisze:Ciekawych facetów kobiety obserwują, wypatrują, chca nawiazac kontakt wzrokowy.

Skąd o tym wiesz, jesteś kobietą :? Sądzisz, że one łażą po ulicach i specjalnie wchodzą do sklepów, aby łowić wzrokiem facetów? Skąd takie pomysły przychodzą Tobie do głowy?
Naprawdę masz fobię, jeśli chodzi o te spojrzenia.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
arw
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 12 paź 2006, 11:51
Skąd: kr
Płeć:

Postautor: arw » 12 paź 2006, 20:22

Kobietą nie, wystarczą obserwacje i czytaj to:
teofil pisze:witam, ostatnio po nagminnie powtarzajacym sie incydencie nasunal na mysl mi sie pewien wniosek. otoz zaobserwowalem ze gdy jestem wolny kobiety "slabo sie mna interesuja" a gdy mam kogos to po prostu mam wrazenie ze kazda chce mnie pozrec wzrokiem i gdy nasze spojrzenia sie spotkaja to w ich oczkach widze pragnienie zapoznania sie.


Moze i fobia. Po prostu widze, ze kobiety mnie spojrzeniem odrzucają i potem ciezko w oczach takiej kobiety zbudować swoją atrakcyjnosc, żebym wydał sie jej ciekawy, godny poznania i ew. był przyszłym potencjalnym partnerem.
A gdzie mowa o potencjalnosci, jak kobiety z paralizem uciekaja w panice na moj widok?
Masz 36 lat, pewnie jestes zamężna, ustabilizowana zyciowo wiec tego nie zrozumiesz. JA CHCE MIEC KOBIETE w zyciu - i nie jedną, zebym miał w czym wybrać.

Chcialas coś jeszcze dopowiedziec? :P
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 paź 2006, 20:37

Ja bym mógł i to wiele , tylko sie zastanawiam jeszcze i czekam co tu jeszcze wymyslisz , narazie dobrze sie bawię
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
arw
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 12 paź 2006, 11:51
Skąd: kr
Płeć:

Postautor: arw » 12 paź 2006, 20:40

Moglbys? DAWAJ!
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 12 paź 2006, 20:47

arw pisze:Chcialas coś jeszcze dopowiedziec?

Taa... Dlaczego założyłeś, że kobieta koniecznie musi wpatrywać się w Ciebie? Narcyzm :? Proponuję - przestań o tym myśleć, a zaczną się patrzeć ;)
arw pisze:Po prostu widze, ze kobiety mnie spojrzeniem odrzucają i potem ciezko w oczach takiej kobiety zbudować swoją atrakcyjnosc, żebym wydał sie jej ciekawy, godny poznania i ew. był przyszłym potencjalnym partnerem.

Serio piszesz teraz o takiej obcej kobiecie spotkanej np. w spożywczym? Wiesz no, zdarza się i kto wie, a może to akurat Ty spotkasz miłość swojego życia wybierając pomiędzy serkiem almette a ostrowią...
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
larena
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 399
Rejestracja: 16 lut 2006, 21:51
Skąd: że znowu ;)
Płeć:

Postautor: larena » 12 paź 2006, 20:51

jak facet mi sie4 spodoba to patrze mu w oczy, ale glownie z ciekawosci jego reakcji, patrze czy odwzajemni moje zainteresowanie ale ide dalej i tyle. ogolnie nie zwracam uwagi na ludzi mijajacych mnie wiec jak ktos przechadzacy przyglada mi sie to ide dalej nawet na niego nie spogladajac bo spieszy mi sie, jestem zamyslona, mijam wielu ludzi...
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.

http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 12 paź 2006, 21:46

Nie lubię jak ktoś przygląda mi się albo zaczepia mnie na ulicy. Ale to ja.
Myślę że nie masz czym się przejmować. To że nie patrzą Ci w oczy nie znaczy że nie uważają Cię za przystojnego gościa.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 12 paź 2006, 21:48

W życiu nie miałem tak abstrakcyjnego problemu jak Twój, Arw.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 paź 2006, 22:19

Ciekawski pisze:W życiu nie miałem tak abstrakcyjnego problemu jak Twój, Arw.

no własnie ja chyba tez nie. a w zasadzie to mam jeszcze grosze rozkminki, ale nie na poziomie problemu.
Niepatrzenie na nieznajomego nie oznacza odrzucenie go, a w razie poznania totalna niechec. Ja sie interesuje bardzo mała liczba ludzi obcych, wiekszosc jest mi obojetna, patrze nanich bezwiednie, bez celu, ot tak bo mi przed oczy wleza, byc moze bys mnie uznał nawet za taka co wzrokiem ucieka, bo ja patrze na wiele rzeczy i sie ciagle rozgladam. Dla wiekszosci kobiet jestes nieistotny, zwykły człowiek jakich tysiace juz spotkała, element tłumu. ani to pozytywne, ani negatywne, neutralne po prostu
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 12 paź 2006, 22:56

arw pisze:Dodaj jeszce, obcym - nieciekawym. Ciekawych facetów kobiety obserwują, wypatrują, chca nawiazac kontakt wzrokowy.
Jak mam poderwać kobiete jak widzę, gdy te sie ode mnie odcinają?

mi się wydaje, że każdy po części ma takie złudzenie.
Ludzka ciekawość każe mi np. spojrzeć na człowieka idącego naprzeciwko mnie.
Ale zaraz potem uciekam wzrokiem, żeby się nie gapić na przechodnia. Kiedy widzę ładnego chłopaka, nie patrzę na niego, bo myślę sobie:"jak spojrzę, to pomyśli że lecę na niego" ale to wtedy nie zależy mi na tym "cukiereczku". Czasem gdy wiem że ze mną jest cos nietak, albo że coś przeskrobałam, to wydaje mi sie jakby cały świat już o tym wiedział i wszyscy się na mnie tylko patrzeli. Ale to złudzenie :) bo tylko ja o tym wiem, a oni patrzą - bo patrzą. Chyba każdy czasem tak ma. To normalne ;)
co do fotki, to mozesz dać :P
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 12 paź 2006, 23:07

Czasami przyjemnie jest popatrzeć nieznajomej tak głęboko w oczy, jeszcze lepiej jest, gdy ona nie odwraca wzroku.
Jak sie długo siedzi w autobusie, to dziwne pomysły przychodzą do głowy. Niegdy nie robiłem problemu jak dziewczyna odwracała wzrok, taka kolej rzeczy. Do tego sie trzeba przyzwyczaić ;)
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
unlucky_sink
Maniak
Maniak
Posty: 739
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: unlucky_sink » 12 paź 2006, 23:47

arw pisze:Powiedzcie mi, jeśli potraficie, o co tu chodzi? Zastanówcie się, kiedy uciekacie spojrzeniem od przechodnia, a kiedy przylepiacie? W jakich okolicznosciach? Co wtedy myslicie?
(podobny temat juz byl) Patrze się komus prosto w oczy kiedy wydaje mi sie znajomy, wtedy się zastanawiam kto to byl? czy znajomy? czy nie
arw pisze:Czyzbym był tak nieatrakcyjny, że nie chcą, by mnie zachecić do ew. poznania się, czy może jestem tak atrakcyjny, że powoduje u kazdej identyczną reakcję oniesmielenia?
Może nie wszystkie kobiety potrzebują poznawać faceta z ulicy który się na nie gapi...
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 13 paź 2006, 01:52

paddy pisze:e wiesz że takie nachalne patrzenie się po kobietach jest chamskie?
nie zawsze :P zalerzy jak się patrzy

<boje_sie> ŹLE
;) DOBRZE

paddy pisze:jak bys sie zachował jakby jakas laska caly czas sie lampiła na Ciebie? :>
spojrzał bym tak :>

paddy pisze:Myślisz że spojrzysz na laske, a ona odwzajemni spojrzenie i rzuci sie na Ciebie?
Przydażyło mi się dokładnie tak jak piszesz, jakieś dwa tygodnie temu, albo trzy <hahaha>

arw,
To jakaś schiza, serio... <boje_sie>
obawiam się, że to prawda

arw pisze:Jak mam poderwać kobiete jak widzę, gdy te sie ode mnie odcinają?
a nie pomyślałeś, że płoszysz je tym swoim nachalnym spojrzeniem?

arw pisze:HEH, patrzcie jaka przemiana. Kiedys, bedac faktycznie niesmialym, denerwowało mnie, gdy ludzie sie na mnie patrzą. Czulem sie obserwowany i niepewny.
Teraz jest odwrotnie, denerwuje mnie, gdy ludzie sie na mnie nie gapią, czując sie przezroczysty.
To dowód na to że to wszystko to Twoje urojenia.
Teraz robisz z siebie bazyliszka

arw pisze:JA CHCE MIEC KOBIETE
no kurdę ale nie ograczniaj się do łowienia na "spojrzenie"
to czarny szlak
dla zawodowców
mam takiego kumpla przystojniaka
jak spojrzy na jakąś licealistkę to ta ma odrazu motylki w brzuchu i sie rumieni <hahaha>
ale wkoło jest wesoło
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 13 paź 2006, 10:52

Łukasz84 pisze:mam takiego kumpla przystojniaka
jak spojrzy na jakąś licealistkę to ta ma odrazu motylki w brzuchu i sie rumieni
Ten Twój kolega, ma się rozumieć :P

A co do tematu: pewnie 25 % myśli wtedy o niebieskich migdałach i nie zauważa nawet, że się na nie patrzy, następne 25 % jest szaleńczo zakochane i nawet nie myśli o ewentualności, że po ziemi chodzą jeszcze inni mężczyźni, niż ich ukochani, następne 25% po prostu nie ma ochoty na takie "zabawy"- to nie w ich stylu, bawi je taki sposób rozpoczynania znajomości, kolejne 10 % po prostu się wstydzi, kolejne 5 % ma tak zaniżoną samoocenę, że nawet do głowy im nie przychodzi, że Ty patrzysz właśnie na nią- a nie na dziewczynę która idzie za, kolejne 5 % stwierdza stanowczo, "miło, że zwrócił na mnie uwagę- szkoda tylko, że nie jest w moim typie", 3% ma lekkiego zeza i ta fizyczna przeszkoda, nie pozwala im postać Ci długie zalotnego spojrzenia.... dodając wszystko do siebie, jasno wynika, że tylko 2 % kobiet spotykanych przez Ciebie na ulicy, może być zainteresowana znajomością z Tobą. <hahaha> Tak więc do dzieła, wyruszaj na ulicę i szukaja tych 2 procent :D (Warto też zwrócić uwagę na to, ze w tych dwóch procentach 1% to pryszczate 14-latki :))
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
eta
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 13 paź 2006, 11:18
Skąd: KrakóW // eNHa
Płeć:

Postautor: eta » 13 paź 2006, 11:22

witam :)

no nie wiem taka widocznie mamy nature.. ja tez czasami uciekam oczami..
ale ja mam taki problem ze jak popatrze jakiemus gosciowi w oczy to mi sie chce smiac... i moze dlatego uciekam :P
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 13 paź 2006, 12:37

Jawka pisze:Ten Twój kolega, ma się rozumieć :P

Przeczytaj jeszcze raz zdanie i zuaważ słowo TA bo z tym słowem nie da się tego zdania zrozumieć tak jak Ty je zrozumiałaś :P ale rozumiem że to żart tylko :P z Twojej strony
Jawka pisze:Warto też zwrócić uwagę na to, ze w tych dwóch procentach 1% to pryszczate 14-latki :)

Ja bym dał conajmniej 10% takich <hahaha>
ale wkoło jest wesoło
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 13 paź 2006, 12:53

Drogi Autorze, obawiam sie, ze Twoj "problem" jest jedynie przejawem ogromnego poczucia zagubienia i niedowartosciowania. Widac, ze bardzo starasz sie dociec przyczyn niepowdzen u kobiet. Tak jak pisalam setki razy tutaj, niepowodzenia tego typu maja swoje przyczyny wylacznie w zaburzonym mysleniu o sobie jako czlowieku, mezczyznie. To intensywne myslenia na temat kobiet sprawia, ze zaczynasz przypisywac zachowaniu kobiet zbyt duze znaczenie i to tam, gdzie jest nieznaczne, jesli w ogole jest. Dziala tu naturlany mechanizm obronny, ktory nie pozwala Ci jeszcze gorzej myslec o sobie i skladac wine za ten brak patrzenia rowniez na siebie.
Nie ma znaczenia ile kobiet na Ciebie patrzy i jak. Wazne, zebys zainteresowal soba ta jedna, wybrana. I zwykle nie dzieje sie to na ulicy przez spojrzenie, ale w rozmowie. Bo kobiety sa zainteresowane wnetrzem mezczyzny glownie, zewnetrze nie moze im jedynie przeszkadzc, ot cale wymagania.
I nie skladaj wszystkiego na dziecinstwo. Malo kto mial szczesliwe i idealne. Trzeba sobie radzic z tym, co sie ma. Powoinienes najpierw popracowac nad zdobyciem znajomych, otworzeniem sie na ludzi. Reszta przyjdzie w drugiej kolejnosci.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 13 paź 2006, 18:56

Łukasz84 pisze:Przydażyło mi się dokładnie tak jak piszesz, jakieś dwa tygodnie temu, albo trzy

ale pewnie nie była trzeźwa i nie na ulicy :]

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 191 gości