alkoholizm
Moderator: modTeam
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
alkoholizm
Poruszam ten temat bo nie znalazłem się w nietypowej sytuacji. Doszła mnie plotka że znajoma poczuła pociąg do butelki. Wiedziałem że lubi iść na fali, ale zawsze mocna głowę miała. Teraz jest sama bardzo daleko i nie wiem co się z nia tak naprawdę dzieje. Podobno chodzi nawalona i chłopów zmienia częściej niż majtki. Jeśli to prawda to dziewczyna stacza się. Czy mieliście kiedyś do czynienia z bliską osobą (kilegą, koleżanką, dziewczyną, chłopakiem) z takim problemem? Jak traktować takich ludzi ? Zerwać kontakt ? Darować ich sobie? Czekać aż dojrzeją do przyjęcia pomocnej dłoni? Czy warto poruszać z nimi temat uzależnienia czy milczeć ?
Ostatnio zmieniony 06 paź 2006, 10:14 przez kot_schrodingera, łącznie zmieniany 1 raz.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Ekhm...Holizm...nie CHolizm (zboczenie, wybacz)
Nie popadac w paranoje i nie wyciagac pochopnych wnioskow bo sluchy nie zawsze musza byc prawdziwe. Nie pomagac na sile bo to nic nie zmieni. Albo zrozumie albo sie stoczy. Innego wyjscia nie ma.
Nie popadac w paranoje i nie wyciagac pochopnych wnioskow bo sluchy nie zawsze musza byc prawdziwe. Nie pomagac na sile bo to nic nie zmieni. Albo zrozumie albo sie stoczy. Innego wyjscia nie ma.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Moze dziewczyna ma jakieś problemy i ucieka od nich do ,, buteki". sam napisałes ze jest daleko i nie wiesz co się z nią dzieje, więc kontakt chyba juz zerwałeś...
A jeśli chcesz jej pomóc to najpierw dowiez się jakie są tego przyczyny. Ważna w tym wypadku jest rozmowa... Jeśli popadła w alkoholizm to będzie jej bardzo ciężko z tego wyjść, chyba ze będzie miała odpowiednią motywacje...
A jeśli chcesz jej pomóc to najpierw dowiez się jakie są tego przyczyny. Ważna w tym wypadku jest rozmowa... Jeśli popadła w alkoholizm to będzie jej bardzo ciężko z tego wyjść, chyba ze będzie miała odpowiednią motywacje...
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
Jak traktować takich ludzi ? Zerwać kontakt ? Darować ich sobie? Czekać aż dojrzeją do przyjęcia pomocnej dłoni? Czy warto poruszać z nimi temat uzależnienia czy milczeć ?
Tak, stacza się. Jak traktować? Mimo wszystko warto porozmawiać, choć wątpię aby to coś dało. Czy czekać aż dojrzeją do przyjęcia pomocnej dłoni? Niestety - alkoholicy jak i narkomani muszą stoczyć się na samo dno, aby poczuć, że chcą się z niego podnieść - to właśnie ta motywacja o której pisze paula19.
Nie pomagać, nie tuszować - u nas jest taka moda, dzięki temu wielu alkoholików funkcjonuje społecznie jako tako. Ale motywacji do wyleczenia nie ma żadnej..
Nie rozmawiasz z zdizewczyna, slyszysz cos od kogis, nie znasz faktow, nudzi Ci sie?
Porozmawiaj moze z nia najpierw. Zaproponuj pomoc, a jesli odmowi, to powiedz, ze zawsze moze sie do Ciebie zwrocic i tyle.
Jakie zerwanie kontaktu? Wyglada na to, ze juz go nie macie
Ale Ty jestes plotkarzem... .
Porozmawiaj moze z nia najpierw. Zaproponuj pomoc, a jesli odmowi, to powiedz, ze zawsze moze sie do Ciebie zwrocic i tyle.
Jakie zerwanie kontaktu? Wyglada na to, ze juz go nie macie

Ale Ty jestes plotkarzem... .
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
niektorzy musza siegnac dna aby sie od niego odbicBlazej30 pisze:Jeśli to prawda to dziewczyna stacza się
skoro sama jeszcze sobie nie uswiadomila ze ma problemy z alkoholem to ty jej tego nie wmowisz bo i tak bedzie sie wypierac i szybko urywac temat. Zdrugiej strony od uswiadomienia do leczenia jeszcze dluga droga. moim zdaniem powinienes z nia o tym porozmawiac, postaraj sie zalatwic lekturki sa gazetki wydawane przez stowarzyszenia AA, najlepsze rozwiazenie to rozmowa w cztery oczy z "suchym" alkoholkiem ew. wizyta na spotkaniu AA w roli obserwatora. postaram dowiedziec sie czegos wiecej i napisze wtedy dokladnieBlazej30 pisze:Jak traktować takich ludzi ? Zerwać kontakt ? Darować ich sobie? Czekać aż dojrzeją do przyjęcia pomocnej dłoni? Czy warto poruszać z nimi temat uzależnienia czy milczeć ?
pracuje z 3 "suchymi" alkoholikami 1 uswiadomionym i jednym nieprzyznajacym sie do swojego uzaleznienia wiec mysle ze moge troszke ci pomocBlazej30 pisze:Czy mieliście kiedyś do czynienia z bliską osobą (kilegą, koleżanką, dziewczyną, chłopakiem) z takim problemem?
alkoholizm to nie jest choroba ktora rozwija sie jak grypa. to trwa wiele lat a ludzie w wieku 15 - 19 lat sa najbardziej podatni. Kazdy moze zrobic prosty test ( nie swiadczy on od razu o alkoholizmie ale daje do myslenia) Kupcie butelke wodki wypijcie 1 lub 2 kieliszki nalejcie nastepny i zostawice na stole razem z butelka. ciekawe czy w koncu go wypijecie czy tez bedzie mogl tak stac do konca dnia
"Nie ma spać,
Nie ma oddychać
Żyć nie ma"
Nie ma oddychać
Żyć nie ma"
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Mój bliski kolega, po rozstaniu z dziewczyną zaczął szalec. Najpierw pił tylko na imprezach, lub w weekend niezależnie od imprezy. upijał się tzw. brzydko. Potem właściwie pił codziennie. sam, nie sam. prosiliśmy, błagaliśmy, krzyczeliśmy, olewaliśmy i nic...w wieku 18 lat wylądował na odwyku...z ojawami fizycznego uzależnienia. do końca nie widział problemu. dopiero jak o 9 rano (idąc do szkoły) mało nie wpadł pod samochód ulany w trupa coś do niego dotarło...
nie wiem, czy można kogoś przekonać o tym, że ma problem. Nam się nie udalo. sam do tego doszedł. Teraz już jest ok. ale ma zniszczoną wątrobę. no i do końca życia nawel lampki szampana
nie wiem, czy można kogoś przekonać o tym, że ma problem. Nam się nie udalo. sam do tego doszedł. Teraz już jest ok. ale ma zniszczoną wątrobę. no i do końca życia nawel lampki szampana
Pod Gwiazdą będę czekać
Zawołam i dostanę odpowiedź
Zawołam i dostanę odpowiedź
Mój sasiad ,,jechał" już na denaturacie, do czasu jak mu lekarka powiedziała, że jeśli nie skończy w najbliższym czasie, to jego wątroba bedzie nie do uratowania. I rzeczywiście nie pije, nawet sobie prace znalazł...
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
pewnie by zniknęła, bo i znikała w dawnych latach, szczególnie mała Becherovka
Na wieczór w sam raz 
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 361 gości