DeSiRe pisze: Moja mama uwaza, ze on jest nie dojzaly emocjonalnie (nie zna tak jak ja, bo nie bywa z nim tak czesto jak ja)
To normalne... dziwne żeby bywała tak często jak Ty

DeSiRe pisze: Matka mowila mi, ze jesli kiedykolwiek wpadnie mi do glowy zeby za niego wyjsc to popelnie najwiekszy blad w zyciu
Jeśli już to będzie TWÓJ błąd a jej nic do tego.
DeSiRe pisze: a ponad to mowila ze ona z nim nie wiaze zadnej mojej przyszlosci i nie mam sie ludzic.
Bo to nie ona ma wiązać tylko Ty... Zupełnie nie rozumiem tego zdania. Matka nie będzie za Ciebie decydowała... Albo się pogodzi, że z nim jesteś albo przez ciągłe krytykowanie pogorszy tylko relacje matka/córka...
DeSiRe pisze: Powiem wam nawet, ze chcialam jechac z nim na jego dzialke w wakacje.. niestety nie wyszlo bo rodzice stwierdzili ze nie bedziemy wychodzic w gole z domku (bo bedziemy zajeci sami wiecie czym)
No to po to się chyba jedzie na działke

:D:D
DeSiRe pisze: Tak samo nie moge isc do niego na noc nawet jesli jego rodzice sa(bo bedziemy sie grzmocic cala noc wg nich).
Jeśli tak by było to zazdroszcze mu rodziców

:D:D
DeSiRe pisze: Matka chce po ukonczeniu przeze mnie szkoly sciagnac mnie do Anglii i chyba ma nadzieje, ze dzieki temu moj kontakt z chlopakiem sie skonczy.
Nie musisz się na to godzić. Nie wyobrażam sobie sytuacji w której rodzice zmuszają mnie do czegokolwiek (nie licząc posprzątania pokoju, wyniesienia śmieci i zmycia talerzy)...
Pamiętaj... Rodzice to Twoja przeszłość a facet przyszłość...