agnieszka.com.pl • ja ciota
Strona 1 z 16

ja ciota

: 25 wrz 2006, 11:59
autor: kot_schrodingera
Znacie mnie nie od dziś. Mój problem polega na braku powodzenia u płci przeciwnej. Wielu ma taki problem. Ja do tej pory sładałem go na karb wyglądu. Nie jest to jednak az tak proste. Z wyglądu jestem chyba przeciętniakiem. Wiele jest takich kobiet dla których osiagam to minimum. Zauwazyłem jednak że wielu ludzi nawet mnie nie znajc zakłada że nikogo nie mam. Zakładam że to wynik mojego zachowania. Tej rozłazłości, ciapotawości, wręcz ciotowatości. tego ze nie mam nic mądrego do powiedzenia. Że czyny nie idą za słowami. A moze ktos z was tak miał ale sie zmienił. proponowano mi terapię. Nie wiem czy jest az tak źle. Może ktos wie jak stac się facetem z jajami?

: 25 wrz 2006, 12:03
autor: tarantula
Blazej30 pisze:proponowano mi terapię. Nie wiem czy jest az tak źle.

To nie znaczy ,ze jest tak zle!To znaczy ,ze potrzebujesz konfrontacji z zywym czlowiekiem-twarza w twarz.

: 25 wrz 2006, 12:05
autor: lollirot
Może ktos wie jak stac się facetem z jajami?

wyprowadź się od mamusi, przede wszystkim <pijak>

: 25 wrz 2006, 12:10
autor: Jawka
lollirot pisze:wyprowadź się od mamusi, przede wszystkim
a później przestań się nad sobą użalać- nie przystoi dorosłemu mężczyźnie płakać z powodu swej urody.

: 25 wrz 2006, 12:16
autor: Dzindzer
TFA pisze:ja tez mieszkam z mamusia, ale nie czuje zeby mi jaj przez to brakowalo :P

- on jest duzo starszy niz Ty
- na Ciebie matka chyba nie ma takiego wpływu jak na niego
- sa ludzie którzy samodzielnosc uzyskuja tylko na swoim

: 25 wrz 2006, 12:16
autor: tarantula
Jawka pisze:a później przestań się nad sobą użalać

Za daleko w tym zabrnal.Sam z tego juz nie wyjdzie.I slowa "otuchy" tu nie pomoga, dlatego ,ze zasklepil sie tak sam ze soba i swoim problemem iz nie wyciagnie go z tego "wujek dobra rada".

: 25 wrz 2006, 12:40
autor: jabłoń
Blazej30 pisze: Mój problem polega na braku powodzenia u płci przeciwnej.


NIe trafiłeś jeszcze na swoją po prostu. Daj sobie spokój.

Odnośnie bycia facetem z jajami to: zajmij się czymś innym niż szukanie kobiety, znajdź sobie inną pasje, robienie kasy, nauka dodatkowe stuida. Zadbaj o zdobycie więszej ilości przyjaciół. Uprawiaj sport. Czytaj więcje. Po prostu ustaw sobie jakieś ramy siebie i się ich TRZYMAJ (choć przez pół roku).

Rób zresztą cokolwiek ale nie myśl już o kobietach.

KObiety są nudne. NIe ma o czym myśleć.

: 25 wrz 2006, 15:36
autor: szilkret
jabłoń pisze:KObiety są nudne. NIe ma o czym myśleć.




ale teraz ktoś tu dowalił <hahaha>
A o czym ma myśleć o panach ;)
Czyżby ktos tu namawiał na małe zmiany <evilbat>

: 25 wrz 2006, 15:54
autor: eng
Robić w życiu swoje to chyba ogólna zasada, jesli znalezienie partnerki to Twój priorytet - staje się to w końcu chore.
Poza tym jakoś dziwnie jest tak, że jak się napraszasz, szukasz, kombinujesz to nic z tego nie wychodzi, jak zaczynasz to olewać to 'samo' się znajduje ...

Ja swoją druga połówkę poznałem przez przypadek.
Nadal uważam, że żadna panna ze sprawnym wzrokiem się za mną nie obejrzy, a jednak jakaś się 'obejrzała', ja za nią też i tak już zostało...

Poza tym chyba za mało masz problemów w życiu ?
Zająłbyś się czymś innym ( hobby, zbieractwo, sporty albo nawet gra w szachy, cokolwiek ... ) i przestał się głównie zajmować szukaniem kobiety ...

Owszem, panny są w dzisiejszych czasach chore na głowę i wszystkie szukają tylko 'macho', a rozlaźli romantycy i życiowe siroty o wyglądzie przeciętnym ich nie kręcą ... ale tak niestety jest ... prawa rynku ;)

: 25 wrz 2006, 15:58
autor: Imperator
eng pisze:Ja swoją druga połówkę poznałem przez przypadek.
Nadal uważam, że żadna panna ze sprawnym wzrokiem się za mną nie obejrzy, a jednak jakaś się 'obejrzała', ja za nią też i tak już zostało...
Eryk - nie radzę Ci grać w totolotka. To tylko strata kasy. I tak już nic nie wygrać. Wygrałeś. Trafiłeś szóstkę albo nawet ósemkę. :D <banan>

: 25 wrz 2006, 16:10
autor: eng
Imperator pisze:Eryk - nie radzę Ci grać w totolotka. To tylko strata kasy. I tak już nic nie wygrać. Wygrałeś. Trafiłeś szóstkę albo nawet ósemkę

Grywam, 5 już trafiłem raz, ale ostatnio coś mi nie wychodzi, więc chyba masz rację <diabel>

: 25 wrz 2006, 16:13
autor: sophie
eng pisze:panny są w dzisiejszych czasach chore na głowę i wszystkie szukają tylko 'macho'
Przejaskrawiasz Eryk :P
Nie macho, tylko faceta, ktore ma jakies poczucie wlasnej wartosci.

A "sirota" nawet o zajebistym wygladzie, odpada :]

: 25 wrz 2006, 16:16
autor: Golly Gee
eng pisze:jak zaczynasz to olewać to 'samo' się znajduje ...

ooo tak, tak właśnie podejdź do sprawy nic bym więcej nie dodawał

: 25 wrz 2006, 16:19
autor: eng
sophie pisze:Przejaskrawiasz Eryk
Nie macho, tylko faceta, ktore ma jakies poczucie wlasnej wartosci.

No niestety, czesto skutecznie to poczucie panny od podstawówki już niszczą ...

Większość leci jednak na fizjonomię więc nawet jak masz zajebisty charakter i osobowość to nie masz szansy jej zaprezentować.
A jak jeszcze ewidentna sirota ... to pozostaje tylko czekać na 'amatora' :)

: 25 wrz 2006, 16:31
autor: sophie
eng pisze:Większość leci jednak na fizjonomię
Zalezy jaka wiekszosc. Albo ja sie obracam w dziwnym towarzystwie (bo zadnych modeli itp wsrod chlopakow moich kolezanek nie ma). Poza tym, de gustibus non est disputandum. Jednej sie podoba rudy, innej taki, ktory ma zajebisty blysk w oku. A nie silka, muskuly itd (jak Haro <hahaha>)

Owszem, sa dziewczyny, ktore leca tylko na wyglad, ale i w wielu przypadkach wyglad jest jedyna rzecza, ktora moga zaoferowac. Przynajmniej z tych sytuacji, ktore widzialam.

: 25 wrz 2006, 16:40
autor: eng
sophie, ja nie twierdzę, że to zasada ogólna-wygląd, ale niestety jest tak, że jest taki typ facetów (np. ja ) którzy niespecjalnie się wyróżniają w tłumie i nikomu się tak naprawdę nie podobają ... trafi się wtedy może jak w totku - jedna zainteresowana na 1 milion ... :D

: 25 wrz 2006, 16:53
autor: sophie
eng pisze:trafi się wtedy może jak w totku - jedna zainteresowana na 1 milion ... :D
I znow przeginasz :P

: 25 wrz 2006, 17:37
autor: Sir Charles
eng pisze:Większość leci jednak na fizjonomię więc nawet jak masz zajebisty charakter i osobowość to nie masz szansy jej zaprezentować.


Ja powiem tak - jeżeli widuję na ulicy świetne, zdjęte z okładki panny, ale równocześnie z błyskiem pewnej inteligencji w oczach, to z facetami wszelkiego sortu. Najczęściej jednak z takimi, o jakich na pytanie czy przystojny odpowiedziałbym - jako ignorant rzecz jasna - że przeciętny. Natomiast facet w najmodniejszych ciuchach, z najmodniejszym fryzem, zarostem itd. ma zazwyczaj obok siebie takiego kurczaka, co kuprem kręci, ale z oczu jej zionie nieumiejętnością złożenia jednego składnego i/lub sensownego zdania.

Tak więc Błażej nie szukaj przeciętnej. Szukaj gwiazdy, która będzie mogła rozbłysnąć na Twoim tle. A że w głowie masz niemało, bo widzę w jakie dyskusje potrafisz się zaangażować, to tym lepiej dla - potencjalnych - Was obojga. <browar>

: 25 wrz 2006, 17:38
autor: R1
Ja również zastanawiam się nad swoimi porażkami jeśli chodzi o moje ostatnie kontakty z kobietami. I dochodzę do wniosku, że jestem po prostu za dobry, za miły, za bardzo słodzę. Niestety ciężko jest w sobie zmienić taki nawyk i nagle ot tak zacząć zgrywać twardziela. Ja myślę Błazej30, że to nie jest tak, że nie masz nic sensownego do powiedzenia. Po prostu za bardzo wszystko analizujesz i bierzesz do siebie. I raczej też nie o wygląd tutaj chodzi. Bo jak widzę czasami pary przechadzające się ulicą, gdzie facet naprawdę urodą nie grzeszy, to nie mam wątpliwości, że to nie wygląd tutaj decyduje o niepowodzeniu.

: 25 wrz 2006, 18:31
autor: Mona
Blazej30, a czy koniecznie musisz zmienić się? Przecież kobieta ma pokochać Ciebie takim jakim jesteś właśnie. Wiesz, żeby zmienić się bardzo, to potrzeba na to wiele lat. Tobie nie byłoby lekko, jeśli chodzi o zmiany, bo nie masz już lat nastu. Masz tyle czasu?

: 25 wrz 2006, 18:54
autor: singielek
Blazej, a moze poprstu sprobuj sie "ogarnąć" i nie szukac na sile w sobie samym niedociagniec i minusow? zrob tak jak radzili wczesniej inni forumowicze, zajmij sie soba, zajmij sie czyms przyjemnym, poszukaj nowych zajec, a szukanie kobiety odstaw na boczny tor, bo jesli robimy cos na sile to przewaznie konczy sie to fiaskiem,

mysle ze z czasem milosc sama zapuka do ciebie, niespodziewanie <przytul>

: 25 wrz 2006, 19:01
autor: ksiezycowka
Tak masz problem. Tak nie w wygladzie i tak musisz znalezc czas zeby sie z nim uporac i to wcale nie dla jakis kobiet ale dla siebie. Nie przedstawiasz soba tak patrzac z boku po forum niczego intrugujacego czy ciekawego. I nie chce Cie tu obrazić. Po prostu znajdź siebie w tym swiecie. Znajdz cos co bedziesz lubil kochal a nie siedz z mama co nie pozwala Ci tak dlugo przy kompie siedziec bo juz pozno. Masz ponad 30 lat!Co Ty w zyciu zrobiles?Kim Ty jestes?Jak dziewczynie z jakiegos netu na pytanie czym sie zajmujesz odpowiadasz "muzyka" [z dodatkiem sluchaniem... ]. :/ No ludzie takie dziwne male pier.dólki odrzucaja. Kobiete musisz czyms zainteresowac musisz ja pociagac [niekoniecznie fizycznie mowie raczej intelektualnie w tym momencie]. Nie mozesz byc klucha bez pasji bez marzen bez wlasnego zdania! Czegos takiego nikt nie strawi!

: 25 wrz 2006, 19:12
autor: eng
moon pisze:Nie mozesz byc klucha bez pasji bez marzen bez wlasnego zdania! Czegos takiego nikt nie strawi!

Zgadza się.
Własne życie to podstawa, bez tego kiszka :|

: 25 wrz 2006, 19:37
autor: Sir Charles
moon pisze: Nie przedstawiasz soba tak patrzac z boku po forum niczego intrugujacego czy ciekawego
moon pisze: Nie mozesz byc klucha bez pasji bez marzen bez wlasnego zdania!


Pozwolę sobie na przytoczenia paru wypowiedzi człowieka "bez pasji, bez marzeń, bez własnego zdania":

Blazej30 pisze:A według mnie czas jest wymiarem. tak ja dół i góra. Jest kolejnym z 21 wymiarów. Tym sie różni od innych wymorów że jest wymirem ułamkowym. W przestrzeni fazowej wygląda jak piana. Dlatego strzałki czasu są nieodwracalne. Myślę że ma to wpływ na strukturę przestrzeni. My nazywamy ten wpływ chaosem. To moja teora. Narazie pracuje nad dowodami


Blazej30 pisze: Prawdziwy facet powinien miec coś w życiu do zrobienia. Wygrac wojnę, odkryć coś na miarę perpetum mobile lub zdobyć zimowa korone himalajów. Siedzenie przez 40 lat za biurkiem ogrodzonym kartonowymi przegródkami i lizanie tyłka szefowi nie jest na miarę FACETA. Niesie to zasoba konsekwencje.


Blazej30 pisze:ten ląd leżał tam gdzie teraz morze Beringa. Nazywał się Beringia ( dla ścisłosci to współczesna nazwa). Istniał do 12000 lat temu. Przez nia dotarli indianie do ameryki. Lecz ludzie dotarli do Ameryki także od wschodu. Oczywiscie poza vikingami z X w.-to fakt - wylądowali na Nowej Anglii (sa tez chipotezy o mnichach irlandzkich, egipcjanch i fenicjanach którzy podobno tez pływali do Ameryki). Badania genetyczne świadcza że ludzie dostali się do wschodniej Ameryki z zachodu Europy podczas ostatniego zlodowacenia. Czyli jakieś 15000 lat temu.


...w zasadzie nasuwa mi się jedna sugestia

Moon, pierniczysz w tym momencie jak potłuczona :]

: 25 wrz 2006, 20:02
autor: kot_schrodingera
moon, ty nasza corky <diabel> jeśli chcesz mi dogryźc to choc cytuj ze zrozumieniem, To ja zapytałem się czym ona się zajmuje. A ona na to że muzyką. Zrozumiałaś czy mam pżelorzyc na moomowkyjezzzyk ?? <diabel> Lecz trochę racji masz. Czasami jestem zbyt "płaski". czasami zbyt liczę się ze zdaniam innych, gdy moje zdania niezrobiłoby nikomu krzywdy. Czas to zmienić. Gdy ktos się na mnie wyzywa mógłbym przynajmniej czasami odwrócic sie na pięcie. Czas to zmienić. Czas zająć się czyms interesującym. Dzięki wszystkim za rady. Niech was to nie powstzryma przed dawaniem dalszych <boje_sie>

: 25 wrz 2006, 20:03
autor: ksiezycowka
Sir Charles, raczej Ty. :D
Bo: nic ciekawaego czy interesujacego przyciagajacego KOBIETĘ.
I nie chodzi o to ze on tego nie ma tylko o to ze jest to zagrzebane. A ja nie mowie tu o Blazej plus komputer ktory mu nie da kosza. Tylko Blazej i zywy namacalny czlowiek plci pieknej!

: 25 wrz 2006, 20:04
autor: Sir Charles
Blazej30 pisze:Czasami jestem zbyt "płaski". czasami zbyt liczę się ze zdaniam innych, gdy moje zdania niezrobiłoby nikomu krzywdy

Ale płaski nie znaczy płytki, w tym sęk :) Patrząc niefachowym okiem na jezioro nie wiesz czy w najgłębszym punkcie ma ono 4 metry głębokości, czy 80 :)

: 25 wrz 2006, 20:05
autor: ksiezycowka
Blazej30 pisze:To ja zapytałem się czym ona się zajmuje. A ona na to że muzyką. Zrozumiałaś czy mam pżelorzyc na moomowkyjezzzyk ??
Dawaj na privie ta rozmowe znow. Nie wierze no zem takiego byka walnela ;P
Blazej30 pisze:chcesz mi dogryźc
Toz pislam w poscie ze nie chce! Zamiast tego czym sie zajmujesz wstaw se text z klubu do tej co uciekla. O to samo chodzi - przynajmiej mi.

[ Dodano: 2006-09-25, 20:07 ]
Sir Charles pisze:Patrząc niefachowym okiem na jezioro nie wiesz czy w najgłębszym punkcie ma ono 4 metry głębokości, czy 80 :)
Tak ale nie kazdy bedzie stal i sie wgapial czy robil pomiary albo chocby do encyklopedii czy netu zagladal zeby to sprawdzic.

Ja tez zycze Blazejowi fajnej i nie płytkiej dziewczyny. Ale na razie to bardziej mu zycze jakiejkolwiek!

[ Dodano: 2006-09-25, 20:14 ]
Ok pier.dzielnelam byka jednak. Soły :/

: 25 wrz 2006, 20:26
autor: Augusto
R1 pisze:Ja również zastanawiam się nad swoimi porażkami jeśli chodzi o moje ostatnie kontakty z kobietami. I dochodzę do wniosku, że jestem po prostu za dobry, za miły, za bardzo słodzę.
Dokładnie tak samo widze problem Błażeja co mu napisałem w innym topicu.

: 25 wrz 2006, 21:25
autor: Ted Bundy
nie, problemem nie jest ten, kto jest dobry, miły, et consortes. Po prostu, nie trafiłeś na kogoś z tej grupy "30 procent" :], dla kogo warto się starać, warto coś budować, warto okazywac swoje zainteresowanie. Psychę też zjechały Ci "przyjaciółki", Błażeju. Określenie cokolwiek na wyrost, wiocha mentalna tych pań - byłoby o wiele,wiele lepsze. Zmiana towarzystwa, wrzucenie na luz, brak desperacji w oczach, świadomość własnej siły i wartości. Ale to masz, więc punkt wyjścia już za Tobą. Po prostu