ja ciota
: 25 wrz 2006, 11:59
Znacie mnie nie od dziś. Mój problem polega na braku powodzenia u płci przeciwnej. Wielu ma taki problem. Ja do tej pory sładałem go na karb wyglądu. Nie jest to jednak az tak proste. Z wyglądu jestem chyba przeciętniakiem. Wiele jest takich kobiet dla których osiagam to minimum. Zauwazyłem jednak że wielu ludzi nawet mnie nie znajc zakłada że nikogo nie mam. Zakładam że to wynik mojego zachowania. Tej rozłazłości, ciapotawości, wręcz ciotowatości. tego ze nie mam nic mądrego do powiedzenia. Że czyny nie idą za słowami. A moze ktos z was tak miał ale sie zmienił. proponowano mi terapię. Nie wiem czy jest az tak źle. Może ktos wie jak stac się facetem z jajami?