Zdrada??...wybaczacie....
Moderator: modTeam
Zdrada??...wybaczacie....
Zdrada...
Chyba każdemu jest się trudno z nią pogodzić... Umielibyście wybaczyć zdradę partnera?... Mnie chłopak zdradził... Obmacywał jakąś szmatę no i się z nią całował... Echh... Wybaczyłam bo go kocham... echh....później całował się z moją koleżanka... również wybaczyłam... (wiem co pewnie powiecie... ze jestem naiwna...) minęło już dużo czasu od tych wydarzeń... Już wszystko jest dobrze między nami... ale jaką ja mam pewność ze już nigdy tego nie zrobi... Po tym wszystkim chciał ode mnie odejść żeby mnie nie ranić...ale ja go zatrzymałam... Echh...gdy tak teraz patrzę z odległości czasu....to już sama nie wiem czy dobrze zrobiłam... Ale w sumie to się cieszę ze z nim jestem dalej... tylko boje się ze jak jeszcze raz mi cos takiego zrobi to będę w końcu musiała od niego odejść czego bardzo nie chce....
Chyba każdemu jest się trudno z nią pogodzić... Umielibyście wybaczyć zdradę partnera?... Mnie chłopak zdradził... Obmacywał jakąś szmatę no i się z nią całował... Echh... Wybaczyłam bo go kocham... echh....później całował się z moją koleżanka... również wybaczyłam... (wiem co pewnie powiecie... ze jestem naiwna...) minęło już dużo czasu od tych wydarzeń... Już wszystko jest dobrze między nami... ale jaką ja mam pewność ze już nigdy tego nie zrobi... Po tym wszystkim chciał ode mnie odejść żeby mnie nie ranić...ale ja go zatrzymałam... Echh...gdy tak teraz patrzę z odległości czasu....to już sama nie wiem czy dobrze zrobiłam... Ale w sumie to się cieszę ze z nim jestem dalej... tylko boje się ze jak jeszcze raz mi cos takiego zrobi to będę w końcu musiała od niego odejść czego bardzo nie chce....
opetana pisze:Mnie chłopak zdradził... Obmacywał jakąś szmatę no i się z nią całował...
wydaje mi sie ze po takim incydencie powinnas go opuscic. jabym tak zrobil. to ze tak postapil swiadczy o tym ze na Tobie mu az tak bardzo nie zalezy [zalezalo]. tak mi sie wydaje, ale to Twoje zycie!opetana pisze:później całował się z moją koleżanka...
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Moje zdanie jest takie: raz ok, może nie pomyślał, może coś, ale jak raz mu wybaczyłaś, to za drugim razem nie powinno sie zdarzyć już, a jak się zdarzyło, to faktycznie out...
Jeśli dałąś mu nastepną szanse, to nie myśl o tym, nie zadręczaj się, jeśli 3 raz tak zrobi, to wtedy go rzuć, bo nie jest cie wart i nie potrafi być wierny, ale może być tak, że teraz już bedzie ok.
Pozdrawiam, i trzymam kciuki.
Jeśli dałąś mu nastepną szanse, to nie myśl o tym, nie zadręczaj się, jeśli 3 raz tak zrobi, to wtedy go rzuć, bo nie jest cie wart i nie potrafi być wierny, ale może być tak, że teraz już bedzie ok.
Pozdrawiam, i trzymam kciuki.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Umielibyście wybaczyć zdradę partnera?
Nie...
Wybaczyłam bo go kocham
Do tanga trzeba dwojga....
później całował się z moją koleżanka... również wybaczyłam
<sam_nie_wiem>
jaką ja mam pewność ze już nigdy tego nie zrobi...
Zadnej...
Po tym wszystkim chciał ode mnie odejść żeby mnie nie ranić...
Nie ranic? Czyli ja rozumiem ze chcial od Ciebie odejsc bo bal sie ze takie sytuacja sie powtorzal i nie chce Cie ranic na przyszlosc... wlasciwie to rozsadny facet... mysli o przyszlosci

ale ja go zatrzymałam...
<sam_nie_wiem>
już sama nie wiem czy dobrze zrobiłam...
Zle zrobilas.... (IMO)
A teraz do rzeczy. Mialem kiedys podobna sytuacje. Tylko ze ja ją przyłapałem w tak głupi sposób że sam w to nie mogłem uwierzyć. Zadzwoniłem do niej na telefon komórkowy i odebrał ojciec jakiegos goscia

Czasami nie da sie myslec uczuciami czy rozporkiem... czasami trzeba zrobic racjonalnie. Mimo ze bardzo kochalem te dziewczyne zwiazek zakonczylem, bo nie pozwole by ktos ze mnie robil wariata! Ty tez sie nie daj! Jesli to sie raz przydazylo, powtorzy sie drugi raz... no i jak widac z tego co piszesz powtorzylo sie ten drugi raz. Podaj mi jeden racjonalny argument dlaczego nie mialo by sie potworzyc trzeci raz.... sorry... nie ma co sie oczukiwac. Ten koles Cie nie kocha... malo tego nawet nie jestes dla niego wazna w jego zyciu. Jak widac lubi odskocznie i panienki na jeden wieczor... masz ochote zyc z takim czlowiekiem? Narazie jest to problem Twój i jego... ale z czasem inni zacznął zauważać jego gierki na boku... i kto bedzie na ustach wszystkich? Nie on... nie dziewczyny które ma na boku... tylko Ty... beda sie z Ciebie smiac ze tak sie dajesz... ze nie jestes silna...
Moja rada? Uciekaj jak najszybciej i poszukaj sobie kogos kto bedzie Cie szanowal... bo osoba z którą jesteś obecnie nie ma do Ciebie ani odrobinki szacunku, a jesli nawet ona sama mysli ze ma do Ciebie szacunek, to sie grubo myli... Twoj chlopak nie dorosl jeszcze do powaznego zwiazku, na ktory jak widze zdecydowanie liczysz...
Pozdrawiam
Neco
... bo przecież Kocha się tylko dwa razy.
Mój limit się wyczerpał
Mój limit się wyczerpał
To Neco Mnie dobiłes
... ale masz racje... ale ja go po tym wszytkim dalej go Kocham... i chyba dlatego ze po tylu smutnych chwilach dalej cos do niego czujei..i teraz wszytko jest dobrze miedzy nami chce mu dac ta 3 i ostania szanse...bo kolejnej zdrady bym nie zniosło....
ale ja w niego dalej wierze ze juz mi tego nie zrobi...


Raz wybaczyłem zdrade, zdradziła znów. Jeszcze raz wybaczyłem... później mnie rzuciła... Nie ma sensu wybaczać, jak kto raz zdradzi to bedzie zdradzał zawsze...
NO MERCY FOR BICZYS, zarówno męskich jak i żeńskich.
Nie wybaczam i nie oczekuje przebaczenia. Nigdy nie zdradziłem i nie mam zamiaru... jednak w życiu róznie bywa...
NO MERCY FOR BICZYS, zarówno męskich jak i żeńskich.
Nie wybaczam i nie oczekuje przebaczenia. Nigdy nie zdradziłem i nie mam zamiaru... jednak w życiu róznie bywa...
To Neco Mnie dobiłes
No przepraszam... ale takie jest moje zdanie, moja opinia... jednak z drugiej strony nie znam Ciebie, nie znam jego nie znam waszych relacji... bardzo mozliwe ze twoj chlopak to wspanialy czlowiek ktory ma jedna wade... nie moze poradzic sobie w sytuacjach gdzie dziala chwila... jednak przemysl czy czula bys sie naprawde szczesliwa przy boku czlowieka ktorego tak kochasz, ale o ktorego zawsze musisz sie bac, gdy wychodzi do pracy, gdy wychodzi na piwo z kolegami, czy po glupia gazete do kiosku. Zawsze bedzie ta niepewnosc, ktora kiedys Cie zniszczy, a Ty nawet tego nie spostrzezesz...
ale masz racje...
Wiem ze mam racje
ale ja go po tym wszytkim dalej go Kocham...
Spokojnie, to nie Titanic... ja rozumiem ze kochac to najwazniejsza rzecz na swiecie. Jednak musisz zrozumiec ze poswiecanie zycia dla czlowieka ktorego sie kocha, a ktory nie odwzajemnia Twojego uczucia jest bez sensu. Bo mimo swojej milosci bedziesz kobietą nieszcześliwą... czy chciałabyś żeby Twój związek był nieszcześliwy?
chce mu dac ta 3 i ostania szanse...
Zrobisz jak uwazasz. To Twój chłopak, Twoja miłość, Twoje życie... życzę Ci bym się mylił... jednak życie jest... sama wiesz co chcę powiedzieć...
bo kolejnej zdrady bym nie zniosło...
Heh, wybacz ale średnio Cię rozumiem. Mówisz że chcesz mu dać kolejną szansę biorąc pod uwagę że może nastąpić coś takiego jak "kolejna wpadka" ale z drugiej strony mówisz że byś jej nie zniosła

ale ja w niego dalej wierze ze juz mi tego nie zrobi...
Życzę Ci by to się więcej nie powtórzyło, bo szkoda by kolejna dziewczyna ryczała całe noce przez kogoś kto psuje opinie nam porządnym facetom

Pozdrawiam
Neco
... bo przecież Kocha się tylko dwa razy.
Mój limit się wyczerpał
Mój limit się wyczerpał
- lukasek1983
- Entuzjasta
- Posty: 83
- Rejestracja: 16 maja 2006, 13:45
- Skąd: z netu:)
- Płeć:
Black007_pl pisze:TFA napisał/a:
To sa wlasnie kobiety, jak facet zle traktuje i zdradza, to trwa przy nim bo go bardzo kocha mimo tych zlych chwil, a jak trafi na wiernego i dobrego, to go zostawia predzej, bo za grzeczny za nudny i za wierny
Śięte słowa bracie, święte zaisteniestety
Nie generalizujcie bo nie wszytskie kobiety. Jeśli facet przynudza to po co sie ztakim meczyć. A jeszcze zadna nie zostawiła chłopaka za wiernośc....
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
ale takim ktory jest cichy, lojalny i kochający łatwiej manipulować... bo sie ma te swiadomosc ze wszystko i zawsze wybaczy... To ze skrywa swoje uczucia nie znaczy ze ich nie ma
Oczywiscie sprawa dotyczy tez sytuacji odwrotnej: cicha kobieta i skaczący z kwiatka na kwiatek facet...
Oczywiscie sprawa dotyczy tez sytuacji odwrotnej: cicha kobieta i skaczący z kwiatka na kwiatek facet...
... bo przecież Kocha się tylko dwa razy.
Mój limit się wyczerpał
Mój limit się wyczerpał
Neco pisze:ale takim ktory jest cichy, lojalny i kochający łatwiej manipulować... bo sie ma te swiadomosc ze wszystko i zawsze wybaczy... To ze skrywa swoje uczucia nie znaczy ze ich nie ma
Oczywiscie sprawa dotyczy tez sytuacji odwrotnej: cicha kobieta i skaczący z kwiatka na kwiatek facet...
heh....i jak tu dobrac sobie partnera
NIe ma ludzi idealnych
Alez co ty opowiadasz, jak to nie ma, jak są... juz Ci to tlumacze. Moze faktycznie nie ma ludzi idealnych pod kazdym wzgledem, ale mozna znalesc taka osobe ktora ma wady takie ktore powiedzmy akurat Tobie zupelnie nie przeszkadzaja, a wrecz lubisz te osobe za ta wade. Moze to byc np: czeste powtarzanie jednej miny, pewien okreslony styl zachowania itp itd. Chodzi mi o to ze mimo ze czlowiek ma wady to dla Ciebie one nie sa istotne albo mnie traktujesz ich jako wady, a dla drugiej osoby powoduja przekreslenie zwiazku... dla Ciebie wtedy ta osoba jest idealna, a dla innej nie... tyle...
Pozdrawiam
Neco
... bo przecież Kocha się tylko dwa razy.
Mój limit się wyczerpał
Mój limit się wyczerpał
kiedyś bym Ci grabę przybił i w stu procentach zgodził się z Tobą, TFA. I z tym postem. Kiedyś. Ale teraz mówię pass. Bo mentalny kur.wizm, którym charakteryzują się osoby zachowujące się tak, jak napisałeś, jest nie do przyjęcia. Może i to jest reguła, może świat już zszedł na psy i się wykrzywił, ale ja to pier.dole. Od każdej parszywej reguły są chlubne wyjątki. I dla nich warto poświęcać czas, uczucia, hajs , szacunek i zainteresowanie. Mało ich? Zgadzam się. Ale istnieją.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
zdradził raz, drugi - wybaczyłaś, czemu by i nie mógł znów.
ja po drugim razie powiedziałabym:"facet, jesli wolisz tamte to daj mi swiety spokuj!"
a i pierwszej zdrady tak szybko bym nie wybaczyła. Bo..
moim zdaniem, jesli ktoś łatwo wybacza zdradę, to myślę że po prostu boi się zostać sam. A gdybym naprawdę kochała, to by mnie to zraniło na dłuuuuugo, długo.
nie masz pewności że nie pojdzie na impreze, upije sie i zacznie znów z jakąs która mu się spodoba. może to taki typ faceta. chyba że mu naprawdę zalezy i po zdradzie klęczał przed Tobą. A rozwiązanie sprawy, ze nie zasługujesz na niego dlatego odejdzie to moim zdaniem próba wykręcenia się. albo próba nazwę to "rekacji odwrotnej". Jeśli on mówi PROSZĘ wybacz, Ty mówisz NIE, to wtedy on zaczyna mówić NIE i Ty mówisz PROSZĘ zostań
Po co będzie sie wysilał
kpw?
Ale to tylko moje zdanie....
ja po drugim razie powiedziałabym:"facet, jesli wolisz tamte to daj mi swiety spokuj!"
a i pierwszej zdrady tak szybko bym nie wybaczyła. Bo..
moim zdaniem, jesli ktoś łatwo wybacza zdradę, to myślę że po prostu boi się zostać sam. A gdybym naprawdę kochała, to by mnie to zraniło na dłuuuuugo, długo.
nie masz pewności że nie pojdzie na impreze, upije sie i zacznie znów z jakąs która mu się spodoba. może to taki typ faceta. chyba że mu naprawdę zalezy i po zdradzie klęczał przed Tobą. A rozwiązanie sprawy, ze nie zasługujesz na niego dlatego odejdzie to moim zdaniem próba wykręcenia się. albo próba nazwę to "rekacji odwrotnej". Jeśli on mówi PROSZĘ wybacz, Ty mówisz NIE, to wtedy on zaczyna mówić NIE i Ty mówisz PROSZĘ zostań
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Zdrada i wybaczenie? mowimy stanowcze NIE ... szczegolnie po dwoch razach ;| ...
lecz prawda jest taka ze jak bardzo kochamy to jestesmy w stanie wybaczyc...a zerwac dopiero po paru miesiacach jak nie bedzie sie umialo z tym zyc.
lecz prawda jest taka ze jak bardzo kochamy to jestesmy w stanie wybaczyc...a zerwac dopiero po paru miesiacach jak nie bedzie sie umialo z tym zyc.
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
opetana pisze:Umielibyście wybaczyć zdradę partnera?
Nie.
opetana pisze:tylko boje się ze jak jeszcze raz mi cos takiego zrobi to będę w końcu musiała od niego odejść czego bardzo nie chce....
Bardziej boisz się zostać sama, niż stracić do siebie szacunek. Ale ok, bądź z Nim i dawaj robić z siebie idiotkę dalej. Powodzenia.
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Wybaczyć tak, ale już nie partnerowi... Nie potrafiłabym być z kimś kto mnie zdardza.opetana pisze:Umielibyście wybaczyć zdradę partnera?...
A byłam i to dość długo, tylko nieświadomie "tą drugą".
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Ech, to różnie bywa... Na przykład taki Andrew zdradza swoją żonę - a przecież cały czas ją kocha.
NIe, no ... faceci mają trochę inną konstrukcję psychofizyczną, to że zdradzają kobietę, wcale nie musi od razu oznaczać, że jej nie kochają. A z kolei, ponoć nawet cześto tak jest, że jak kochają tym, no... uczuciem... to mogą mieć właśnie problem żeby fizycznie ją skonsumować....
Jeżeli czujesz, że u Ciebie zachodzi sytuacja, że facet jest po prostu trochę "zabłąkany piesek", no to można mu wybaczyć i trochę poczekać.... Może w końcu zaskoczy mu w tej mózwownicy... i go wytresujesz...
Ale trzeci raz już bym nie wybaczyła. Jak to się mówi do trzech razy sztuka.
Więc nie bój się autorko tematu, myśli pozytywnie i wierz w szczęśliwą przyszłość.... Myśli też są słyszalne...
A jak Cię twój ukochany zdradzi 3 raz - to wtedy kopnij w tyłek i już. Jakąś konsekwencję trzeba mieć.

NIe, no ... faceci mają trochę inną konstrukcję psychofizyczną, to że zdradzają kobietę, wcale nie musi od razu oznaczać, że jej nie kochają. A z kolei, ponoć nawet cześto tak jest, że jak kochają tym, no... uczuciem... to mogą mieć właśnie problem żeby fizycznie ją skonsumować....
Jeżeli czujesz, że u Ciebie zachodzi sytuacja, że facet jest po prostu trochę "zabłąkany piesek", no to można mu wybaczyć i trochę poczekać.... Może w końcu zaskoczy mu w tej mózwownicy... i go wytresujesz...
Ale trzeci raz już bym nie wybaczyła. Jak to się mówi do trzech razy sztuka.
Więc nie bój się autorko tematu, myśli pozytywnie i wierz w szczęśliwą przyszłość.... Myśli też są słyszalne...

A jak Cię twój ukochany zdradzi 3 raz - to wtedy kopnij w tyłek i już. Jakąś konsekwencję trzeba mieć.
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Andrew koha a nie kocha ;-)jabłoń pisze:Na przykład taki Andrew zdradza swoją żonę - a przecież cały czas ją kocha.
W miłości tak jak i na wojnie reguł nie ma, więc do "trzech razy sztuka" może sobie na grzyby iść...jabłoń pisze:Ale trzeci raz już bym nie wybaczyła. Jak to się mówi do trzech razy sztuka.
Jak facet zdradził dwa razy i dziewczyna pokazała mu, że i tak bedzie wybaczać to cóż stoi na przeszkodzie?? Chybanie uczucie, skoro ono przeszkodą nie było wcześniej...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
W miłości tak jak i na wojnie reguł nie ma, więc do "trzech razy sztuka" może sobie na grzyby iść...
Zgadzam sie... kto w ogóle wymyslil taką głupotę jak "do trzech razy sztuka". Trzy razy dziennie to można iść się wysikać, albo poprawiać klasówkę, ale nie czekać trzy razy na zdradę, zwazywszy ze autorka tematu mówi wyraźnie że jej nie zniesie mimo że jest na nią przygotowana...

Widzę że nasza autorka nie chce się rozstać ze swoim chłopakiem za wszelkie skarby, ze chce mu dać jeszcze jedną szansę. Słonko... proponuję Ci zrobić tak: Usiądz kiedyś wygodnie ze swoim wybrańcem w cichym, chłodnym miejscu i przedstaw mu sprawę bardzo wyraźnie. Nie owijaj w bawełnę. Powiedz że "nie życzysz" sobie by to się więcej powtórzyło. Że nie jesteś instrumentem na któym można sobie grać. Postaw mu ultimatum. Jeśli to się jeszcze raz powtórzy odejdziesz... i jeśli się powtórzy odejdz... bo jeśli znów zawalisz sporawę... to sama wiesz... Mów bardzo wolno i wyraźnie, patrząc mu w oczy, żeby nie mógł uciekać wzrokiem. Mów wolno... tak żeby zrozumiał i żeby był maxymalnie skoncentrowany na tym co mówisz. Faceci ogólnie mają problemy ze skoncentrowaniem się na wielu rzeczach naraz, więc spraw by był skoncentrowany konkretnie na tym co mówisz. Nie pozwól mu zmienić tematu, bo jak facet słyszy coś co mu jest nie na rękę to lubi zmieniać temat. aa! Najważniejsze.... musisz od niego uslyszec ze on przyjmuje Twoje ultimatum, ze sie na nie zgadza... wtedy bedziesz miala pewność że zajarzył co do niego mówiłaś... potem nie wracaj do tego tematu... natmiost jesli on nie dotrzyma warunków ultimatum, to już wiesz co masz zrobić...
Pozdrawiam
Neco
... bo przecież Kocha się tylko dwa razy.
Mój limit się wyczerpał
Mój limit się wyczerpał
- FlyingDuck
- Pasjonat
- Posty: 160
- Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
- Skąd: Wrocław
- Płeć:
Neco pisze:Moze faktycznie nie ma ludzi idealnych pod kazdym wzgledem, ale mozna znalesc taka osobe ktora ma wady takie ktore powiedzmy akurat Tobie zupelnie nie przeszkadzaja, a wrecz lubisz te osobe za ta wade.
racja, ludzie nie muszą być idealni - muszą byc idealni dla siebie. (Buntownik z wyboru)
Co do wybaczania zdrady - to bardzo indywidualna sprawa, bardzo zależy od sytuacji.

a propos tych idealnych
przyklad: on lubi sobie popic i zalatwic sie 'w trupa' ale to nic zlego, zadna wada, przeca ja tez lubie poszalec na procentowym dopalaczu! czy tak tez mozna rozuiec twoja definicje?
[ Dodano: 2006-09-09, 14:29 ]
to juz troche odbiega od tematu ale nich tam, chce uslyszec riposte...
Neco pisze:ale mozna znalesc taka osobe ktora ma wady takie ktore powiedzmy akurat
Tobie zupelnie nie przeszkadzaja, a wrecz lubisz te osobe za ta wade.
Neco pisze:czlowiek ma wady to dla Ciebie one nie sa istotne albo mnie traktujesz ich jako wady, a dla drugiej osoby powoduja przekreslenie zwiazku... dla Ciebie wtedy ta osoba jest idealna, a dla innej nie...
przyklad: on lubi sobie popic i zalatwic sie 'w trupa' ale to nic zlego, zadna wada, przeca ja tez lubie poszalec na procentowym dopalaczu! czy tak tez mozna rozuiec twoja definicje?
[ Dodano: 2006-09-09, 14:29 ]
to juz troche odbiega od tematu ale nich tam, chce uslyszec riposte...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 370 gości