Narobiłem :(...... czy jest jakaś szansa ?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

esek1
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 26 sie 2006, 09:07
Skąd: małapolska
Płeć:

Narobiłem :(...... czy jest jakaś szansa ?

Postautor: esek1 » 26 sie 2006, 09:49

proszę was forumowiczów o helpa
z Dziewczyną jestem/byłem od 20 miechów i wczoraj cos mi odwaliło - moja impulsywność, zazdrość, generalnie wszystkie żale do Niej wyszły na wierzch i powiedziałem że z nią zrywam. Jednak już po chwili żałowałem że się w tym dniu obudziłem (jestem typem: najpierw robi potem mysli :().Teraz zacząłem przepraszania ale nie wiem czy po takim czymś jest jeszcze szansa na cokolwiek. Jak sądzicie czy ONA może wybaczyć ?
Awatar użytkownika
Black007_pl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
Skąd: Gliwice
Płeć:

Postautor: Black007_pl » 26 sie 2006, 09:53

Wybaczyć może, ale jeśli masz jakieś żale, które się nawarstwiają, to czy warto ??
Albo nie trzymaj drobnostek w sobie - żeby nie wybuchly potem tak... - albo się zastanów, czy to są drobnostki.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
emka
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 20 sie 2006, 17:17
Skąd: Opole
Płeć:

Postautor: emka » 26 sie 2006, 09:56

pomysl tak naprawde czego chcesz i co ci w niej nie pasuje. Jesli naprawde chcesz byc z nia dalej to łap za telefon i dzwon
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 26 sie 2006, 10:13

Zależy, co Jej powiedziałeś i jak. Ja bym takiego faceta kopnęła w zad. Albo jestem z dojrzałym mężczyzną, albo z rozpuszczonym dzieciakiem. Z założenia wybieram tych pierwszych. A czy Twoje zachowanie było dojrzałe?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
esek1
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 26 sie 2006, 09:07
Skąd: małapolska
Płeć:

Postautor: esek1 » 26 sie 2006, 10:30

Może problem tkwi we mnie, mojej impulsywności i zaborczości. Czasem dowiaduje się coś robie nie tak, mówi mi to w taki sposób że ręce opadają a ja nie potrafie powiedzieć jej o tym co mnie denerwuje bo odrazu się gniewa, nieodzywa. Do wczoraj umiałem to znosić ale wczoraj coś mnie trafiło, odbiło i poszło :(. Może jakiś inny jestem ale brakuje mi kłótni w naszym związku. Wydaje mi się że taka kłótnia może nawet czysto "teoretyczna"-o głupotke oczyszcza atmosfere. U nas tego brakowało bo albo było dobrze, albo było nieodzywanie się.
A może ona miała troszke inne podejscie do tego wszystkiego- może potrzebowała luźnego związku.

[ Dodano: 2006-08-26, 10:37 ]
Olivio generalnie jestem poważnym człowiekiem.
ale zbyt często dopada mnie głupota na jej punkcie. A moja impulsywność (najpierw mówi potem myśli ) psuje wszystko. Powiedziałem jej że to koniec - głupota totalna bo przeciez bardzo mi na niej zależy.
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 26 sie 2006, 10:40

POmysl nad sowim zachowaniem, nad tym dlaczego tak jest pzremysl na spokojnie. Kup wielki bukiet kwiatow pojdz przepros i pogadaj powaznie i spokojnie co ci sie nei podoba i czemu tak reagujesz. Ale nie napieraj na nia - daj jej troche czasu.
...Te Quiero Mi Amor...
emka
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 20 sie 2006, 17:17
Skąd: Opole
Płeć:

Postautor: emka » 26 sie 2006, 10:53

Lagartija pisze:POmysl nad sowim zachowaniem, nad tym dlaczego tak jest pzremysl na spokojnie. Kup wielki bukiet kwiatow pojdz przepros i pogadaj powaznie i spokojnie co ci sie nei podoba i czemu tak reagujesz. Ale nie napieraj na nia - daj jej troche czasu.
dokładnie tak zrób - jeśli w jakimkolwiek związku czy z tą dziewczyną czy z inną nie będziecie rozmawiać doprowadzisz do takiej sytuacji jak jest u mnie - z tym że u mnie będzie już ciężko cokolwiek zrobić - musisz sie dowiedzieć co czuje twoja dziewczyna. Spotkajcie sie i porozmawiajcie
esek1
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 26 sie 2006, 09:07
Skąd: małapolska
Płeć:

Postautor: esek1 » 26 sie 2006, 12:09

kurde tak też chce zrobić.
To tylko Ona jest teraz w górach i chyba zaczekam jak wróci, mógłbym do niej pojechać (200 km ) ale może lepiej dać jej chwile?
Chyba tak zrobie. Ale czuje że to juz skończone:(
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 26 sie 2006, 12:20

esek1 pisze:Jak sądzicie czy ONA może wybaczyć ?

Nie wybaczy na pewno. A co ;DD Jak mowię, że nie wybaczy to nie wybaczy i nie masz co się zastanawiać ;DD To pewne, więc możesz już iść zalewać robaka ;DD
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 26 sie 2006, 12:31

ilez ja razy zrywalem ze swoja ex zanim sie rozstalismy... hmm ze 100 na bank, tak wiec nie przejmuj sie pogadaj z nia
powkrecaj banialuki
wyslij sms. to prawda ze docenia sie kogos dopiero jak sie go straci
itp
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
esek1
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 26 sie 2006, 09:07
Skąd: małapolska
Płeć:

Postautor: esek1 » 26 sie 2006, 12:34

sadi chyba masz racje, czym ja się łudze
a z robakiem to raczej odpuszcze ... ostatnio za często pływa :)
Panta Rhei :(

[ Dodano: 2006-08-26, 12:37 ]
Kermit pisze:wyslij sms. to prawda ze docenia sie kogos dopiero jak sie go straci
itp


ale co mam jej napisać.... bo to że głupi jestem to już wie
Awatar użytkownika
jamajka17
Bywalec
Bywalec
Posty: 36
Rejestracja: 24 sie 2006, 20:29
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: jamajka17 » 26 sie 2006, 12:42

Myśle,że wybaczy jezeli coś do Ciebie dalej czuje bedzie miałą żal do Ciebie za to ,że z nią zerwałeś (ja bym miała) ale badz dobrej myli będzie dobrze <glaszcze>
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 26 sie 2006, 12:42

to prawda ze docenia sie kogos dopiero jak sie go straci

wyslij to na moja ex dzialalo :)
So understand;

Don't waste your time always searching for those wasted years,

Face up...make your stand,

And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
zagubiona_wenus
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 05 lip 2006, 10:24
Skąd: dolnyśląsk
Płeć:

Postautor: zagubiona_wenus » 26 sie 2006, 12:43

napisz że ci na niej zależy, że powiedziales że z nią zrywasz a złości i że żalujesz
grzeczne dziewczynki idą do nieba... niegrzeczne idą tam gdzie chcą!
esek1
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 26 sie 2006, 09:07
Skąd: małapolska
Płeć:

Postautor: esek1 » 26 sie 2006, 12:58

napisałem już jej co mogłem w tej chwili napisać, a czy może mi wybaczyć to już zależy tylko od niej.
odezwe się jak to dalej się potoczyło
pozdrawiam wszystkich
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 26 sie 2006, 13:09

20 miesięcy to nie są 2 tygodnie, po takim czasie między ludzmi tworzy się bardzo silna więź. Jak CI odwaliło, to teraz musisz ponies tego konsekwencje.
A pomyśl sam, czy chciałbyś byc z dziewczyną, która najpierw z Toba zrywa, a poxniej przeprasza ? :>
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 26 sie 2006, 13:42

Hmmm...pójdz do niej i pogadaj szczerze. Ale czy TY tego chcesz? Skoro tyle kłopotów sie nawarstwia i jest nieodzywanie się, to czy warto ciągnąć taki zwiazek? Problemy rozwiązuje sie w zarodku.
Awatar użytkownika
saker33
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 389
Rejestracja: 02 maja 2006, 21:18
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: saker33 » 27 sie 2006, 10:43

skoro cie kocha to powinna wybaczyc...na swoim przykladzie ja juz dwa razy wybaczylem taki wybryk..powiedz jej zeby postawila sie na twoim miejscu..przeciez to nie jest zadna zdrada itd..
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
emka
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 20 sie 2006, 17:17
Skąd: Opole
Płeć:

Postautor: emka » 27 sie 2006, 10:51

saker33 pisze:skoro cie kocha to powinna wybaczyc
wiesz to chyba nie tak. Jak przy każdej kłótni albo jak cos mu sie nie spodoba bedzie mówił ze to koniec i z nia zrywał - a natepnego dnia bedzie dzwonil i przepraszał i myslisz ze ona mu bedzie wybaczac ? Niech sie chlopak nauczy kontrolowac reakcje i nerwy i tyle.
Awatar użytkownika
saker33
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 389
Rejestracja: 02 maja 2006, 21:18
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: saker33 » 27 sie 2006, 14:49

hmm raz mozna...a czy wiecej to juz sprawa bardziej skomplikowana
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
esek1
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 26 sie 2006, 09:07
Skąd: małapolska
Płeć:

Postautor: esek1 » 28 sie 2006, 07:06

wiesz emka masz rację
Dużo rzeczy przemyślałem przez ten weekend i naprawde nawaliłem na całej lini (żeby gorzej nie napisać)
zareagowałem po chamsku bo poczułem się torszke nieswojo.
Niby wszystko ok między nami było (tydzień wczesniej bawiliśmy się dość dobrze na weselu) aż tu nagle we wtorek esek czy bym do niej nie wpadł, oczywiście bananka wywaliłem i jazda do niej po pracy. Mile powitanie i tekst że ona jedzie w góry z koleżanką (szczenka mi opadła :( )
nie umiałem sobie tego wyobrazić czemu. I potem w nerwach na mnie dowiedziałem się że przez całe wakacje się w domu wynudziła :(, że przecież nie jesteśmy małżeństwem i możemy robić co chcemy (tylko że jak ja miałem okazje wyjechać to wolałem z nią spędzić czas, no ale teraz dopiero się przekonałem że ja tak mam :( )
Przepraszałem ją cały weekend, bez skutku.
Wiem że zrobiłem źle, wiem że to ją cholernie zabolało miałem jednak nadzieje że bedzie mi w stanie wybaczyć.
Już zacznynam się przyzwyczajać że telefon od niej nie dzwoni, że esek nie przychodzi ciągle jednak żyje nadzieją..... zapewne złudną:(
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 28 sie 2006, 17:40

Hej no glowka do gory. Nie bierz calej winy na siebie. Skoro przez cale wakacjie niepowedziala Ci ze sie nudzi, nie zaproponowala wyjazdu razem tylko tak hop siup z kumpela - to tez nie jest ok. Wszytsko bedzie dobrze - jesli jej na Tobie zalezy (przynajmniej sie przekonasz)
...Te Quiero Mi Amor...
esek1
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 26 sie 2006, 09:07
Skąd: małapolska
Płeć:

Postautor: esek1 » 29 sie 2006, 07:17

nio własnie widze jak jej na mnie zależy :(
wczoraj mi powiedziała ze potrzebuje jeszcze kilku dni, że musi wszystko przemyśleć.
corazbardziej jestem przekonany że to nie był tylko niewinny wujazd w góry :(
a swoją drogą jak sądzicie czy jest do wybaczenia taki szczał (zrywam z Tobą) mimo że zaraz potem bardzo za to przepraszałem.
Ja kocham ją tak bardzo że nie umiał bym przez takie coś się do niej nie odzywać... ale może jestem inny:(
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 29 sie 2006, 07:20

esek1 pisze:a swoją drogą jak sądzicie czy jest do wybaczenia taki szczał (zrywam z Tobą) mimo że zaraz potem bardzo za to przepraszałem

Jesli "szczal" to nie bardzo. W ogole to najlepiej najpierw zastanowic sie nad slowami, zanim sie cokolwiek powie, zamiast pozniej zalowac.
Poczekaj pare dni i sam zobaczysz, co sie dzieje. Co nagle to po diable i mozesz pozniej zalowac.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
esek1
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 26 sie 2006, 09:07
Skąd: małapolska
Płeć:

Postautor: esek1 » 29 sie 2006, 08:39

tak ... tylko czy mam czekac z założonymi rękoma czy może ciągle zapewniać ją że popełniłem największy błąd w życiu?
Bo po 3 dniach sam niewiem czy jej tymi esami przeszkadam czy poprawiam swoją sytuacje.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 29 sie 2006, 08:42

esek1 pisze:Bo po 3 dniach sam niewiem czy jej tymi esami przeszkadam czy poprawiam swoją sytuacje.

To poczekaj jeszcze trzy dni. Lepiej poczekac i miec pewnosc, ze zrobilo sie dobrze niz sie spieszyc i pozniej pluc sobie w brode ze niby 'moglo byc inaczej'.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
esek1
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 26 sie 2006, 09:07
Skąd: małapolska
Płeć:

Postautor: esek1 » 29 sie 2006, 09:03

runeko masz racje poczekam
jeśli mnie naprawde kocha to wybacz mi (albo chociaż bedzie sie starać)
jeśli nie, nie bede się upierał.
Wiem skrzywdziłem ją ale czyż wszyscy czasem nie błądzimy ?
Było fajnie, naprawde fajnie ale może dlatego, że ja też raczej wielkich wymagań przed nią nie stawiałem, nie upierałem się na swoim. W sumie robiliśmy co ona chciała albo co jej się podobało.
ale ok
Dzięki temu forum troszke przejrzałem na oczęta, i widze że wcale świat mi sie nie zawala tak dokońca.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 29 sie 2006, 09:40

esek1 pisze:Dzięki temu forum troszke przejrzałem na oczęta, i widze że wcale świat mi sie nie zawala tak dokońca.

Nareszcie ktos pozytywnie nastawiony do naszych porad :D

Powodzenia zycze. I cierpliwosci. Jak wyjdzie tak wyjdzie, tylko sie nie zlam :]
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
esek1
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 26 sie 2006, 09:07
Skąd: małapolska
Płeć:

Postautor: esek1 » 29 sie 2006, 14:48

Ludzie poradzcie.
Wczoraj do niej dryndnołem.
Nadal jest na nie chole...rnie zła :(
i chce żebym jej dał jeszcze kilka dni
Jak sądzicie czy mam ją ciąglę przekonywać żeby dała mi szanse?
Miałem ochote jechać do niej dzisiaj z bukietem kwiatów i zaprosić ją na kolacyjke, ale po tym jak wczoraj oschle ze mną rozmawiała już sam nie wiem:(.
Sam już nie wiem co robić :((
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 31 sie 2006, 02:16

esek1 pisze:szczał

Jak "szczał" to przejebane ;DD

Wez sie chlopie w koncu uspokoj i nie rob z siebie wycieraczki !! Idz na impreze z kumplami i nie marudz juz o eks.
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 412 gości