Dość nietypowy problem z zaufaniem
: 23 sie 2006, 09:45
Witam wszystkich.
Chcialam dospisac sie do ktoregos z tematow, ale chyba moj troche sie rozni od pozostalych.
Otoz mam problem ze swoim zaufaniem, niewiem czy to akurat w tym przydaku mozna tak to zdefiniowac ale jak dla mnie to brak zaufania. Ogolnie jestem osoba nieufna, ale teraz dopiero sie to na mnie odbija.. i na moim zwiazku. Odrazu powiem tak niesprawdzam mojemu facetowi maili, telefonu ani gg (no ok 1 mi sie zdarzylo siegnac po jego tel). Jestesmy ze soba prawie pol roku, chlopak jest dla mnie dobry, kocha mnie (a przynajmniej tak mowi). gdy idzie na impreze sam gdy ja niemoge, albo na piwo z kumplem- nic niemowie, a tym bardziej mu niezabraniam. Problemy sa calkiem gdzie indziej, nieumiem w to uwierzyc ze on po prostu mnie kocha analizuje kazde jego zachowanie, kazdy gest.. a dlaczego? tego rodzaju baczne obserwowanie pozwoli wg mnie wyczuc gdy cos sie bedzie psulo i pozwoli mi sie bezpiecznie wycofac z zwiazku , mam jakas chyba obsesje na punkcie swojej intuicji, gdy on niewykona ktoregos gestu ktorego ja sie spodziewalam (chodzi o drobiazgi) odrazu zaczyna swiecic mi sie kontrolka...
Nie okazuje mu tego, choc czasem to wychodzi samo z siebie. Czasem siedze i pukam sie w glowe, przechodzi mi napewien czas a potem to samo niewiem co mamz tym zrobic. Narazie stwierdzilam ze musze sie z nim na pewien okres czasu przestac spotykac i sama sobiez tym poradzic... ale niewiem jak
Chcialam dospisac sie do ktoregos z tematow, ale chyba moj troche sie rozni od pozostalych.
Otoz mam problem ze swoim zaufaniem, niewiem czy to akurat w tym przydaku mozna tak to zdefiniowac ale jak dla mnie to brak zaufania. Ogolnie jestem osoba nieufna, ale teraz dopiero sie to na mnie odbija.. i na moim zwiazku. Odrazu powiem tak niesprawdzam mojemu facetowi maili, telefonu ani gg (no ok 1 mi sie zdarzylo siegnac po jego tel). Jestesmy ze soba prawie pol roku, chlopak jest dla mnie dobry, kocha mnie (a przynajmniej tak mowi). gdy idzie na impreze sam gdy ja niemoge, albo na piwo z kumplem- nic niemowie, a tym bardziej mu niezabraniam. Problemy sa calkiem gdzie indziej, nieumiem w to uwierzyc ze on po prostu mnie kocha analizuje kazde jego zachowanie, kazdy gest.. a dlaczego? tego rodzaju baczne obserwowanie pozwoli wg mnie wyczuc gdy cos sie bedzie psulo i pozwoli mi sie bezpiecznie wycofac z zwiazku , mam jakas chyba obsesje na punkcie swojej intuicji, gdy on niewykona ktoregos gestu ktorego ja sie spodziewalam (chodzi o drobiazgi) odrazu zaczyna swiecic mi sie kontrolka...
Nie okazuje mu tego, choc czasem to wychodzi samo z siebie. Czasem siedze i pukam sie w glowe, przechodzi mi napewien czas a potem to samo niewiem co mamz tym zrobic. Narazie stwierdzilam ze musze sie z nim na pewien okres czasu przestac spotykac i sama sobiez tym poradzic... ale niewiem jak