agnieszka.com.pl • Jak mu pomoc?
Strona 1 z 1

Jak mu pomoc?

: 29 lip 2006, 19:46
autor: upadly_aniol
od dwoch miesiecy znam pewnego chlopaka,podoba mi sie ale ja mu nie poniewaz on ma swoj typ dziewczyny a ja nie jestem w jego typie:(no ale spotykamy sie,chodzimy na lody,rozmawiamy duzo.chcialabym zeby bylo cos wiecej ale on mowi ze nie potrafi sie zakochac w kims kto nie jest w jego typie:(czy mozna cos zrobic zeby bylo inaczej?on mowil ze juz dwa razy probowal z dziewczyna inna niz ten jego typ i nie wyszlo.
co dwa tygodnie poznaje on jakas dziewczyne i cierpi bo najpierw jest okey miedzy nimi a pozniej ona go olewa.i on cierpi,ale dalej jezdzi na balety i poznaje dziewczyny i od poczatku wszytsko sie zaczyna.cierpi bardzo mysli o samobojstwie.nie wiem jak mu pomoc,jak go przekonac ze kiedys bedzie lepiej,ze znajdzie swoja druga polowke?boli mnie jak on poznaje nowa dziewczyne i mi o niej pisze(jestem taka jego przyjaciolka) ale oddalabym wszytsko zeby byl szczesliwy w koncu,to niesprawiedliwe ze nie jest a ja mu nie potrafie pomoc nie wiem jak,brakuje mi pomyslow:(

: 29 lip 2006, 19:54
autor: Olivia
Wiesz co zrób? Odpuść. Tzn nie nalegaj na związek. Jak gada, że chce przyjaźni i że nie umie być z kobietą nie w Jego typie, to się zgódź na to.
Moja kumpela też miała takie akcje. Dziś są małżeństwem. To, że nie do końca tworzą zdrową rodzinę, to inna para butów. :/

Czasami trochę obojętności ze strony kobiety się przydaje. A jak to nie poskutkuje, to daruj sobie.
Jest tu taka paddy z podobnym problemem. Znajdź Jej temat i nie ponawiaj Jej błędów.

Myśli o samobójstwie? Weź mnie nie rozśmieszaj. Bo se tak panienek szuka. że trafia na niewłaściwe. On to musi sam sobie pomóc.

: 29 lip 2006, 20:18
autor: Wstreciucha
upadly_aniol, odpusc sobie tego faceta.
Nic z tego nie bedzie , jesli mu sie nie podobasz - powiedzial Ci to wyraznie , a Ty wciaz masz watpliwosci i nadzieje ze byc moze jakos uda Ci sie na niego wplynac. Rozpieszczasz chlopaka :] wyplakuje Ci sie w rekaw a Ty to znosisz , udajac jego przyjaciolke . Ty nie potrafisz zachowac dystansu w tej znajomosci , zatem odpusc sobie . Nazywasz go przyjacielem po dwoch miesiacach znajomosci opowiadania o swoich porazkach towarzyskich . Jest jakas wiez miedzy Wami ? jaka jest jego ulubiona potrawa ? jego ulubiony kolor ? jego ulubiony film ? sport ? zapatrywanie na zycie, zwiazki, przyjazn, milosc? o typ urody kobiety nie pytam , bo pewnie wyrwana w nocy jak paciez moglabys wyrecytowac ;)
Moze zdefiniuj przyjazn i pomysl jeszcze raz co Cie laczy z tym chlopakiem, bo ja juz wiem ;)

: 29 lip 2006, 20:32
autor: upadly_aniol
tu nie chodzi najbardziej o mnie zeby z nim byc tylko jak mu pomoc,jak go przekonac ze bedzie jeszcze szczesliwy.mozna "znac"sie cale lata i mowic ze jest sie przyjaciolmi a tak naprawde nic o sobie nie wiedziec,bo tak tez sie zdaza.wiem o nim sporo,nie tylko o towarzyskich porazkach jego.nie chce zeby cierpial,ale nie wiem co zrobic zeby sie tak nie zalamywal.tylko nie piszcie zebym sobie dala z nim spokoj bo i tak tego nie zrobie bo wiem ze potrzebuje kogos komu moze ufac a mi ufa.

: 29 lip 2006, 20:36
autor: *qbass*
czy mozna cos zrobic zeby bylo inaczej?
Nie.
Olivia pisze:Czasami trochę obojętności ze strony kobiety się przydaje
Olivka dobrze prawi, tym zdziałasz najwięcej... :)
co dwa tygodnie poznaje on jakas dziewczyne i cierpi bo najpierw jest okey miedzy nimi a pozniej ona go olewa.i on cierpi,ale dalej jezdzi na balety i poznaje dziewczyny i od poczatku wszytsko sie zaczyna.cierpi bardzo mysli o samobojstwie.
<hahaha>
tu nie chodzi najbardziej o mnie zeby z nim byc tylko jak mu pomoc,jak go przekonac ze bedzie jeszcze szczesliwy.
Powiedz, niech sie uspokoi i nie robi głupot. Bądź z Nim i mu pomagaj, jak chcesz, ale wątpię, czy się odwdzięczy, jak już znajdzie "swój typ" <pijak>

: 29 lip 2006, 20:51
autor: Wstreciucha
upadly_aniol, przepraszam Cie bardzo za radykalizm w poprzednim stwierdzeniu , ale jako prawdziwa przyjaciolka - skoro sie za taka uwazasz , naucz go po prostu szacunku do kobiet i samego siebie oraz zycia , bo facet , ktory z powodu co tygodniowych porazek towarzyskich chce ze soba konczyc , to ma mocno wymieszane w glowie wartosci . Ale trudno sie dziwic biorac pod uwage Wasz wiek, i wybacz, ale nie wierze w Twoje szczere rzekomo przyjacielskie intencje pomocy ;) wierze w ekonomie <evilbat>

: 29 lip 2006, 21:05
autor: upadly_aniol
Wstreciucha pisze:biorac pod uwage Wasz wiek
on ma 20 pare lat to ja mam 17,on jest ok 5 lat starszy ode mnie.
Wstreciucha pisze:z powodu co tygodniowych porazek towarzyskich chce ze soba konczyc
nie z powodu ich tylko uwaza on ze zawsze jest tak samo,ze nie ma szczescia.ze jeden dzien jest dobrze a na drugi juz zle.ze ma pecha itd.

: 29 lip 2006, 21:11
autor: Wstreciucha
upadly_aniol pisze:on ma 20 pare lat

jak na przyjaciol to dobre informacje ;)
a skoro ma tyle, to juz wiem czemu nie jest Toba zainteresowany

: 29 lip 2006, 21:22
autor: upadly_aniol
oj ma 22 lat.
Wstreciucha pisze:a skoro ma tyle, to juz wiem czemu nie jest Toba zainteresowany
ale jakos moja kolezanka z klasy sie zainteresowal...wiec wiek nie gra roli.

: 29 lip 2006, 21:40
autor: Hyhy
On Toba nie manipuluje? Czy cos podobnego? Jak mozna jezdzic na balety co tydzien i chciec sie zabic :) a moze bierze narkotyki ? :)

: 29 lip 2006, 21:44
autor: upadly_aniol
Hyhy pisze:On Toba nie manipuluje? Czy cos podobnego?
nie manipuluje,bo po co?
Hyhy pisze:Jak mozna jezdzic na balety co tydzien i chciec sie zabic a moze bierze narkotyki ?
te jego doswiadczenia z dziewczynami go doluja,i za kazdym razem jest tak samo,dlatego mysli o samobojstwie;/ nie bierze narkotykow.

: 30 lip 2006, 11:44
autor: Olivia
upadly_aniol pisze:e jego doswiadczenia z dziewczynami go doluja,i za kazdym razem jest tak samo,dlatego mysli o samobojstwie;/

No tak., Każdy jest kowalem własnego losu. A On niby chce się zabić z powodu własnej nieudolności?
Moim zdaniem gadki o samobójstwie są lekko przesadzone, chłopak lubi poużalać się nad sobą. Bo osoba, która naprawdę chce to zrobić, to po pierwsze o tym nie mówi, a po drugie, potrzebny jest o wiele poważniejszy powód. Myślę, że Twój kolega to taka krowa, co dużo muczy a mało mleka daje.

: 30 lip 2006, 12:39
autor: megane
Facet jest niepoważny i ma jakieś wypaczone pojęcie związku,a lbo raczej dążenia do niego.
Ma swój TYP? Rozumiem, że ten typ to wygląd? Jeśli tak to nie jest warty jakiegolwiek zainteresowania.
A jeśli chodzi o coś więcej... To znaczy, że ma jakiś problem albo jest... no, niezbyt mądry. Jeśli zarywa zawsze do podobnych dziewczyn i mu z żadną nie wychodzi... Jest masochistą? To się wszystko kupy nie trzyma.

Sam fakt tego, że co tydzień jeździ na 'balety' (cokolwiek to nie znaczy) i wyrywa tam laski, jedną za drugą, a przy tym chce mieć dziewczynę na stałe... Nie, to brzmi dla mnie jak kosmos, na prawdę. A myśli samobójcze... Eeem. Do psychologa chłopaka o.o...

Z Twoja rola w tym wszystkim... To co robisz jest bez sensu, bo na 90% on ma Cię zwyczajnie gdzieś niestety (chyba byłam kiedyś w podobnej sytuacji...). Wiem, że jak ja Ci to napiszę to pewnie nie uwiezysz (zresztą nie dziwię się), ale przekonasz się o tym wszesniej czy później. Jeśli chcesz od niego czegoś więcej, a on o tym wie, to zachowuje się paskudnie. To nie jest żadna przyjaźń i najprawdopodbniej nie będzie.

: 30 lip 2006, 15:23
autor: upadly_aniol
megane pisze:Jeśli chcesz od niego czegoś więcej, a on o tym wie, to zachowuje się paskudnie.
on o tym nie wie.
megane pisze:wyrywa tam laski, jedną za drugą, a przy tym chce mieć dziewczynę na stałe...
nie wyrywa ich same go zaczepiaja.
megane pisze:Rozumiem, że ten typ to wygląd?
tak chodzi o wyglad,mowi ze od podstawowki zakochuje sie w dziewczynach o ciemnych oczach i wlosach:/z innymi mu nie wychodzi;/

: 30 lip 2006, 15:25
autor: Olivia
upadly_aniol pisze:nie wyrywa ich same go zaczepiaja.

<hahaha> A On Im się tak strasznie opiera? Weź mnie nie rozśmieszaj. Do tanga trzeba dwojga.
Jak Ty mało znasz facetów, jacy to manipulatorzy i jak naginają fakty na swoją korzyść.
tak chodzi o wyglad,mowi ze od podstawowki zakochuje sie w dziewczynach o ciemnych oczach i wlosach:/z innymi mu nie wychodzi;/

Za to z dziewczynami o ciemnych oczach i włosach nie wychodzi Mu o wiele lepiej.

: 30 lip 2006, 16:42
autor: megane
Geezas. To może się przefarbuj i się Wasze problemy skończą.
<zalamka>
Upadły_anioł pisze:on o tym nie wie.

To tymbardziej zwijaj się i daj mu spokój, niech sobie szuka swojej wymarzonej brunetki o ciemnych oczach. Jesteś masochistką? On NIGDY nie doceni Twojej 'przyjaźni'. Nic się nie zmieni.

A w te jego bajki o tym jakie to kobiety są złe dla niego i jak to ma pecha to nie wierz tak w 100%, Olivia ma rację. Temat powinnaś założyć "jak go olać?" jesli nie potrafisz, a nie jak mu pomóc. :/

: 30 lip 2006, 16:44
autor: sophie
tak chodzi o wyglad,mowi ze od podstawowki zakochuje sie w dziewczynach o ciemnych oczach i wlosach:/z innymi mu nie wychodzi;/
Kiedys mialam swoj "typ", ale zycie go zweryfikowalo :D

I jak juz inni pisali, Ty mu nie pomozesz. Sam musi sie pozbierac

: 30 lip 2006, 17:05
autor: TFA
upadly_aniol pisze:tak chodzi o wyglad,mowi ze od podstawowki zakochuje sie w dziewczynach o ciemnych oczach i wlosach:/z innymi mu nie wychodzi;/


Najbardziej ciemny to on jest niestety.

: 30 lip 2006, 17:32
autor: *qbass*
megane napisał/a:
wyrywa tam laski, jedną za drugą, a przy tym chce mieć dziewczynę na stałe...
nie wyrywa ich same go zaczepiaja.
Same go zaczepiają, a później on cierpi?? :|

: 30 lip 2006, 18:25
autor: upadly_aniol
*qbass* pisze:Same go zaczepiają, a później on cierpi??
spodoba mu sie jakas dziewczyna a jej on,i sie spotykaja.ale po paru spotkaniach ona go olewa udaje ze go nie zna.

: 30 lip 2006, 18:34
autor: sophie
sie spotykaja.ale po paru spotkaniach ona go olewa udaje ze go nie zna.
Widocznie musi byc jakis powod. Rozumiem raz, ewnetualnie dwa. Ale jesli z kazda tak ma, to raczej problem jest w nim, a nie w nich. I tylko on moze to zmienic.

: 30 lip 2006, 20:45
autor: megane
Z ust mi to wyjełaś sophie. Zapewne kilka lasek z rzędu olało go po kilku spotkaniach bez powodu...

się zdegustowałam

: 30 lip 2006, 21:06
autor: Jezebel
Moim skromnym zdaniem ten chłopaczek jest żenujący, i zdecydowanie się zdegustowałam, moja rada - olej go! Być może wtedy zrozumie co stracił, moim zdaniem on Cie po prostu bierze na litość, i między wami po prostu zrodził się jakiś chory, nie wiem nawet jak to nazwać - ale chyba związek - Ty go chcesz mieć - chcesz żeby był szczęśliwy, natomiast on - doskonale wiedząc że Ci się podoba świadomie Cie rani opowiadając o jakichś dziewczynach które poznał, jednocześnie pewnie doprowadzając Cie do uczuć - współczucia (bo biedaczek nie może znaleźć właśnie tej "jedynej") i ulgi (bo jeszcze są szanse że Ty będziesz tą "jedyną") - to wszystko podpada pod psychiczne znęcanie się. Czym prędzej zostaw tego poprańca, uwierz mi że są na tym świecie faceci zdecydowanie Ciebie warci;)
pozdrawiam

: 30 lip 2006, 21:22
autor: upadly_aniol
Jezebel pisze:doskonale wiedząc że Ci się podoba świadomie Cie rani opowiadając o jakichś dziewczynach które poznał
nie wiem czy wie ze mi sie podoba.
Jezebel pisze:biedaczek nie może znaleźć właśnie tej "jedynej")
juz raz ja znalazl,ale go zdradzala i nie sa ze soba,ale ponac dalej ja kocha:/jak by ja kochal to by nie mial innych dziewczyn;/probuje go zrozumiec ale w ogóle mi nie wychodzi:( przydal by mu sie jakis wstrzas,zeby w koncu nie patrzyl na wyglad na ten swoj typ.zeby zapomnial o przykrych rzeczach....

: 30 lip 2006, 23:45
autor: Dzindzer
Olivia pisze:upadly_aniol napisał/a:
nie wyrywa ich same go zaczepiaja.

<hahaha> A On Im się tak strasznie opiera? Weź mnie nie rozśmieszaj. Do tanga trzeba dwojga.

no bo on to taki cud natury, dlatego wszystkie "na niego leca", ale potem okazuja sie sukami i go nie chca <hahaha>
ten samiec nawet sciemniac dobrze nie umie, wygodny mazgaj
sophie pisze:Kiedys mialam swoj "typ", ale zycie go zweryfikowalo :D

ja nadal mam swój typ, ale do patrzenia, do zycia kieruje sie wieloma innymi, ważniejszymi czynnikami
upadly_aniol pisze:ale po paru spotkaniach ona go olewa udaje ze go nie zna.

jesli to prawda, to znaczy, że ma cholernie nieciekawa osoboaość :>
upadly_aniol pisze:przydal by mu sie jakis wstrzas

obojgu wam by sie przydał :]

: 30 lip 2006, 23:58
autor: Wstreciucha
upadly_aniol pisze:tak chodzi o wyglad,mowi ze od podstawowki zakochuje sie w dziewczynach o ciemnych oczach i wlosach:/z innymi mu nie wychodzi;/

facet 22 lata , ktory mowi cos takiego .................... <zalamka>
nie wychodzi mu , owszem, ale z powodu tego jaki jest, a nie z powodu koloru wlosow

ehhhh...

: 31 lip 2006, 13:37
autor: Jezebel
Oj upadły Aniołku;) Ja myśle że on sobie doskonale zdaje sprawe z tego że się Tobie podoba, myśle też że to nie jest normalne to jego przekonanie że szczęsliwy może być jedynie z kobietą o ciemnych oczętach i włosach( :| )...jeżeli chcesz mu pomóc to po prostu znajdź mu psychologa - mówi Ci to, a raczej pisze przyszła terapeutka;)
No tak i jeszcze jedno, jeśli chcesz by Cie docenił po prostu zostaw go na jakiś czas samemu sobie - a Ty może zrób sobie wakacje;) od tego jak go już ładnie nazwałam popaprańca ;) niech Cie doceni, luub niech zacznie się martwić co się z Tobą dzieje z tego co wiem to hmm...jak się martwimy o kogoś - to uświadamy sobie kim jest dla nas ten ktoś i przestajemy myśleć o nas samych... a coś mi mówi że jemu by się to bardzo przydało;)
pozdrawiam

: 31 lip 2006, 14:05
autor: upadly_aniol
Jazebel dziekuje:)twoja rada jakos tak mi najbardziej pasuje:)