Do pań.
Moderator: modTeam
Do pań.
Pytanie do Pań:
Jakbyście zareagowały gdybyscie dostały taki list od faceta ktory chce zdobyć wasze względy??
"Może i nie umiem pisać pięknychj listów wypełnionych pięknie dobranymi słowami, może nie jestem romantykiem bujającym w obłokach, czy kimś kto pięknie mówi. Może nie jestem Twoim ideałem mężczyzny. Jestem człowiekiem, króty stąpa twardo po ziemi. Mam nadzieję ze niue skreślasz mnie mimo tego jaki jestem. Uwierz mi w każdym człoieku jes odrobina romanyka i kogoś kogo zwiemy bratnią duszą.Czasem potrzeba nieco czasu aby to wydobyć. Nie umiem tego opisać, ale w Tobie jest coś co podziwiem, lubię i coś co mnei pociąga i fascynuje. Nieraz miałem ochotę Ciebie przytulić i powiedzieć coś miłego na ucho. Mam nadzieję ze będzie jeszcze niejedna okazja ku temu."
Jakbyście zareagowały gdybyscie dostały taki list od faceta ktory chce zdobyć wasze względy??
"Może i nie umiem pisać pięknychj listów wypełnionych pięknie dobranymi słowami, może nie jestem romantykiem bujającym w obłokach, czy kimś kto pięknie mówi. Może nie jestem Twoim ideałem mężczyzny. Jestem człowiekiem, króty stąpa twardo po ziemi. Mam nadzieję ze niue skreślasz mnie mimo tego jaki jestem. Uwierz mi w każdym człoieku jes odrobina romanyka i kogoś kogo zwiemy bratnią duszą.Czasem potrzeba nieco czasu aby to wydobyć. Nie umiem tego opisać, ale w Tobie jest coś co podziwiem, lubię i coś co mnei pociąga i fascynuje. Nieraz miałem ochotę Ciebie przytulić i powiedzieć coś miłego na ucho. Mam nadzieję ze będzie jeszcze niejedna okazja ku temu."
Re: Do pań.
Po pierwsze stwierdziłabym, że temu komuś wcale na mnie tak bardzo nie zależy skoro nie przeczytał go ani razu po napisaniu. Bo gdyby przeczytał, to zauważyłby tą całą chmarę literówek. Pewnie nasrobał "na kolanie" w ciągu 2 minut - tak dla jaj.
A poza tym - fajny list, ale... Zależy od kogo bym dostała. Jeżeli od kogoś kto mi się podoba to bym się ucieszyła. Także jeżeli od kogoś na kogo nie zwracałam do tej pory uwagi, ale znajomość mogłaby być interesująca. A jeżeli od kogoś takiego, że od razu wiem, że nie ma "tego czegoś", to uciekałabym gdzie pieprz rośnie
A poza tym - fajny list, ale... Zależy od kogo bym dostała. Jeżeli od kogoś kto mi się podoba to bym się ucieszyła. Także jeżeli od kogoś na kogo nie zwracałam do tej pory uwagi, ale znajomość mogłaby być interesująca. A jeżeli od kogoś takiego, że od razu wiem, że nie ma "tego czegoś", to uciekałabym gdzie pieprz rośnie

Re: Do pań.
"Może i nie umiem pisać pięknychj listów wypełnionych pięknie dobranymi słowami, może nie jestem romantykiem bujającym w obłokach, czy kimś kto pięknie mówi. Może nie jestem Twoim ideałem mężczyzny. Jestem człowiekiem, króty stąpa twardo po ziemi. Mam nadzieję ze niue skreślasz mnie mimo tego jaki jestem. Uwierz mi w każdym człoieku jest odrobina romanyka i kogoś kogo zwiemy bratnią duszą.Czasem potrzeba nieco czasu aby to wydobyć. Nie umiem tego opisać, ale w Tobie jest coś co podziwiem, lubię i coś co mnei pociąga i fascynuje. Nieraz miałem ochotę Ciebie przytulić i powiedzieć coś miłego na ucho. Mam nadzieję ze będzie jeszcze niejedna okazja ku temu."
Coś ktoś gdzieś nie umiem, pięknych, romantyczny, kogoś kto, nie umiem. Poczytaj sobie troche literatury bo strasznie sie powtarzasz, masz ubogie slownictwo. Trzeba nazywac konkretnie to co sie chce napisac a nie, ze ktos gdzies cos komus i ja do Ciebie tegez szmegez bo Ty jestes taka śmaka i owaka i pięknie. Jesli probowales tymi wszystkimi slowami zbudowac tajemniczosc to musisz wiedziec, ze tajemniczosc zostawia sie raczej na koniec listu w stylu wielokropek po zdaniu a moze bysmy tak...
List bez ladu, skladu. Sam napisales, ze nie umiesz pisac wiec po co to robisz? Ma 6 linijek a mialem wrazenie ze caly czas czytam to samo zdanie, pewnie przez te powtarzajace sie wyrazy.
Druga sprawa. List ma 6 linijek a Ty 4 poswiecasz sobie. Piszesz jaki nie jestes i czego nie umiesz i jak ona ma z Ciebie wydobyc romantyzm i cos wiecej. Wymuszasz tym wszystkim na niej taki tok myslenia, ze teraz to ona ma sie starac, ze musi pocalowac zabke zeby zobaczyc ksiecia. A moze to takie Twoje postanowienie zmiany? Piszesz jaki nie jestes a jaki chcesz byc? Taki list lepiej przykleic na lodowke lub schowac do szuflady.
A gdzie jakis komplement w jej strone? Piszesz tylko o tym jaki nie jestes i czego od niej chcesz, zadnego komplementu konkretnie nazwanego.
Wynika z tego, ze akcje juz popsules i probujesz ja ratowac tandetnym liscikiem - nie zdazyles siebie dobrze zaprezentowac, popsules pierwsze i drugie wrazenie i piszesz ze chcesz byc taki jakiego ona chce ale ona musi sie o to postarac.
Zeby pisac listy do kobiet trzeba myslec jak kobieta - w innym przypadku radze kupic kwiatka.
Nie nadaje sie to to, bezplciowe i nudnawe.
Coś ktoś gdzieś nie umiem, pięknych, romantyczny, kogoś kto, nie umiem. Poczytaj sobie troche literatury bo strasznie sie powtarzasz, masz ubogie slownictwo. Trzeba nazywac konkretnie to co sie chce napisac a nie, ze ktos gdzies cos komus i ja do Ciebie tegez szmegez bo Ty jestes taka śmaka i owaka i pięknie. Jesli probowales tymi wszystkimi slowami zbudowac tajemniczosc to musisz wiedziec, ze tajemniczosc zostawia sie raczej na koniec listu w stylu wielokropek po zdaniu a moze bysmy tak...
List bez ladu, skladu. Sam napisales, ze nie umiesz pisac wiec po co to robisz? Ma 6 linijek a mialem wrazenie ze caly czas czytam to samo zdanie, pewnie przez te powtarzajace sie wyrazy.
Druga sprawa. List ma 6 linijek a Ty 4 poswiecasz sobie. Piszesz jaki nie jestes i czego nie umiesz i jak ona ma z Ciebie wydobyc romantyzm i cos wiecej. Wymuszasz tym wszystkim na niej taki tok myslenia, ze teraz to ona ma sie starac, ze musi pocalowac zabke zeby zobaczyc ksiecia. A moze to takie Twoje postanowienie zmiany? Piszesz jaki nie jestes a jaki chcesz byc? Taki list lepiej przykleic na lodowke lub schowac do szuflady.
A gdzie jakis komplement w jej strone? Piszesz tylko o tym jaki nie jestes i czego od niej chcesz, zadnego komplementu konkretnie nazwanego.
Wynika z tego, ze akcje juz popsules i probujesz ja ratowac tandetnym liscikiem - nie zdazyles siebie dobrze zaprezentowac, popsules pierwsze i drugie wrazenie i piszesz ze chcesz byc taki jakiego ona chce ale ona musi sie o to postarac.
Zeby pisac listy do kobiet trzeba myslec jak kobieta - w innym przypadku radze kupic kwiatka.
Nie nadaje sie to to, bezplciowe i nudnawe.
Anula pisze:Zależy od kogo bym dostała. Jeżeli od kogoś kto mi się podoba to bym się ucieszyła. Także jeżeli od kogoś na kogo nie zwracałam do tej pory uwagi, ale znajomość mogłaby być interesująca. A jeżeli od kogoś takiego, że od razu wiem, że nie ma "tego czegoś", to uciekałabym gdzie pieprz rośnie
Wlasnie wiec cos takiego jak "zdobywanie" wsadzmy sobie miedzy bajki


Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
TFA pisze:Wlasnie wiec cos takiego jak "zdobywanie" wsadzmy sobie miedzy bajkialbo sie od razu podobamy albo nie. jak sie podobamy to prawie nic nie trzeba robic, jak sie nie podobamy to nawet milion roz nie pomoze
Hm, w wypadku gdy się wcześniej nie znaliście, albo gdy dziewczyna nie zwróciła uwagi, to możecie się wykazać w zdobywaniu. Wtedy podchodzę do tego "a co mi szkodzi spróbować". No ale jeżeli od razu widzę, że nic z tego nie będzie, to faktycznie - milion róż nie pomoże

- zagubiona_wenus
- Pasjonat
- Posty: 190
- Rejestracja: 05 lip 2006, 10:24
- Skąd: dolnyśląsk
- Płeć:
Mona pisze:alekz napisał/a:
Zeby pisac listy do kobiet trzeba myslec jak kobieta
Ja jednak wolę, aby facet myślał, jak facet
Nie wiem czemu ale zaraz mi sie przypomniala scena z filmu "Sposob na blondynke" jak woogie powiedzial przyjacielowi: "nie masturbujesz sie przed pierwsza randka ? przeciez to podstawa, facet zmasturbowany mysli jak kobieta"

Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
TFA pisze:Wlasnie wiec cos takiego jak "zdobywanie" wsadzmy sobie miedzy bajkialbo sie od razu podobamy albo nie. jak sie podobamy to prawie nic nie trzeba robic, jak sie nie podobamy to nawet milion roz nie pomoze
jak się z reguły z Tobą zgadzam, tym razem się nie zgadzam dokumentnie, TFA



http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Anula pisze:A co Wy Panowie tacy krytyczni? Ciekawe czy sami kiedykolwiek napisaliście list do dziewczyny? Ja bym się ucieszyła, bo nigdy nic poza mailami i SMSami nie dostałam
Ja dostawałam listy z wojska
Cudowne uczucie, mimo że mój wojak romantyzmem nie grzeszył
List dość ładny, ale wymaga dopracowania. Myślę, że jeżeli nie jesteś pewny uczuć tej dziewczyny to z wylewnością też nie przesadzaj, bo sie może zrazić do Ciebie.
Ostatnio zmieniony 22 lip 2006, 11:55 przez paula19, łącznie zmieniany 1 raz.
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
list może i ładny ale ja gdybym taki dostała to bardziej cieszyłby mnie fakt ze listonosz przyniósł koperte niż tekst listu. Chodzi mim o to ze jeśli facet napisze mi jaki nie jest i czego nie potrafi to mi sie go żal robi a bycie z kimś tylko po to zeby mu nie było smutno jest błędem bo związki to przedewszystkim radość bycia razem, (przynajmniej na poczatku) euforia i szaleńcze uczucie.ale to moja oponia;]
przeszłości nie zmarzesz, przyszłości nigdy nie poznasz.
Ja pewnie byłabym mile zaskoczona. Bardzo lubię listy (ręcznie pisane) - również z nich można wyczytać sporo emocji, ale pod jednym warunkiem: że dobrze zna się nadawcę. W innych wypadkach niestety łatwo dać się nabrać
Dlatego pewnie zachowałabym też odrobinę (a może i więcej) dystansu.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Może i nie umiem pisać pięknych listów wypełnionych pięknie dobranymi słowami, może pozornie nie jestem romantykiem bujającym w obłokach i kimś, kto pięknie, wzniośle mówi. Twardo stąpam po ziemi, a mimo to mam nadzieję, że mnie nie skreślisz na wstępie. Bo każdy człowiek w głębi duszy jest romantykiem i potrafi być bratnią duszą, czasem tylko potrzeba czasu, aby to wydobyć.
Nie umiem tego opisać, ale jest w Tobie coś, co podziwiam i lubię, coś, co pociąga i fascynuje. Nie raz miałem ochotę Cię przytulić. Mam nadzieję, że będzie jeszcze niejedna okazja ku temu.
Ja bym napisała tak i będzie ok. Bo list jest miły, a przyczepić to się do wszystkiego zawsze można. Co prawda nie wiem, po co on, ale bez zmiany treści to na moje oko powinien tak wyglądać. Wystarczy. Najgorsze, co może być, to facet silący się na poetę i produkujący żałosne wierszydła. A taki list jest po prostu miły i taki ma być
Nie umiem tego opisać, ale jest w Tobie coś, co podziwiam i lubię, coś, co pociąga i fascynuje. Nie raz miałem ochotę Cię przytulić. Mam nadzieję, że będzie jeszcze niejedna okazja ku temu.
Ja bym napisała tak i będzie ok. Bo list jest miły, a przyczepić to się do wszystkiego zawsze można. Co prawda nie wiem, po co on, ale bez zmiany treści to na moje oko powinien tak wyglądać. Wystarczy. Najgorsze, co może być, to facet silący się na poetę i produkujący żałosne wierszydła. A taki list jest po prostu miły i taki ma być
mrt pisze:Cholera, ja na to nie wpadłam
A tam. Jeśli nie jest to 1 kontakt, to niech nic nie poprawia. Bo później wyjdzie na zbiorowego autora.

Niech pisze tak jak pisze i git.
Liścik jest do przejścia.
(wyobraźcie sobie, jak Endrjuł pisał kilkadziesiąt lat temu) <browar>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Gdybym dostala taki liscik (oczywiscie bez bledow, chyba, ze wiem, iz facet to analfabeta kompletny*) od kogos kogo kocham/ zalezy mi na nim/ podoba mi sie itp. to moze byc, spodobalby sie i liscik. Liscik moze byc o dupie Maryni o ile jest od odpowiedniej osoby. Odbiorca przychylnie nastawiony nawet w najwiekszym belkocie rozpozna o co chodzi.
*Tak, bylabym w stanie pokochac analfabete![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Mysiorek pisze:(wyobraźcie sobie, jak Endrjuł pisał kilkadziesiąt lat temu)

*Tak, bylabym w stanie pokochac analfabete
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 134 gości