agnieszka.com.pl

A ciekawe czemu nie przeprowadzili badań na kobietach.Czyżby bali się że zaniży się średnia

Tuz za nami są Niemcy (62 proc.)

hehe, przynajmniej w czymś są za nami

Anyways, spórzmy na to z drugiej strony.... 40% facetów zdradza

megane pisze:Anyways, spórzmy na to z drugiej strony.... 40% facetów zdradza

To chyba mniej więcej takie proporcje, jak palaczy

insynułujesz, że nie każda żonka pozwala zapalić tuż po? W takim razie zbieznosc proporcji wydaje sie oczywista

60% to dzieci, mlodziez, wdowcy, rozwodnicy, samotnicy

Bender pisze:60% to dzieci, mlodziez, wdowcy, rozwodnicy, samotnicy

I impotenci

Sir Charles - wg Mnie zdrada jest coraz częstsza wśród zarówno mężczyzn, jak i kobiet.
ASR - zauwaz ze w małżeństwie częściej dopuszczaja sie zdrady mężczyźni a nie kobiety! Prawdziwa ZDRADA w pełnym tego słowa znaczeniu następuje dopiero, gdy człowiek zbagatelizuje przysięgę składaną przed Bogiem. Kobiety, owszen, częściej podczas trwania związku (chodzenia, narzeczeństwa) rezygnują na rzecz innego, poznanego osobnika, ale w małżeństwie to mężczyźni zdradzają, kobiety wiedzą co to wybór na resztę życia

No i bardzo dobrze że faceci coraz rzadziej zdradzają...mają wiernie nam słuzyć!!!!! I tak ma byc:):):):)

onlyjusti pisze: Prawdziwa ZDRADA w pełnym tego słowa znaczeniu następuje dopiero, gdy człowiek zbagatelizuje przysięgę składaną przed Bogiem

Rozumiem, że ateista nie jest w stanie dokonać "prawdziwej zdrady"?

dziwne te statystyki.....
albo ja mam pecha- bo spotykam tylko tych 4 z dziesięciu, którzy akurat zdradzają...;-P

E tam zdrada ! ... co to mam całe zycie jesc tylko kajzerki ? a co z grachamkami ,bagietkami i innej masie wyrobami

te wyniki to lipa.
Zachodzi tu podobny mechanizm jak u właścicieli psów:
-50%- śpi z psami, a 50% nie przyznaje się do tego

Sir Charles - zdradę sie czuje, ma swiadomosć jej zaistnienia, to kwestia sumienia i wychowania w duzej mierze. Wiara też wiele tu wyznacza.

onlyjusti pisze:Sir Charles - zdradę sie czuje, ma swiadomosć jej zaistnienia, to kwestia sumienia i wychowania w duzej mierze. Wiara też wiele tu wyznacza.

Nie trzeba być wierzącym, żeby nie zdradzać...

onlyjusti pisze:ASR - zauwaz ze w małżeństwie częściej dopuszczaja sie zdrady mężczyźni a nie kobiety!

Widzisz ,Może dlatego tak myślę bo sam zostałem zdradzony, a nigdy sam bym nie zdradził bo pewne reguły trzeba mieć.

onlyjusti pisze:częściej podczas trwania związku (chodzenia, narzeczeństwa) rezygnują na rzecz innego, poznanego osobnika,

Ale w pierwszej kolejności idą z kimś takim do wyra aby sie nie zdziwić a dopiero później zrywają gdy mają już pewność.
Z reguły jest tak że dziewczyna szukająca nowości po za swoim związkiem odczuwa bardzo silną więź z "nowym" który ją pociąga a co za tym idzie są po którymś tam spotkaniu i juz lądują w wyrku bądź gdziekolwiek indziej.

Jednak działa to za pewno w dwie strony ale ja to widzę własnie w ten sposób.

Znowu jakaś lipna ankieta...
Jakos nie podchodzą do mnie socjospołeczne ankiety, o prywatych upodobaniach europejczyków. Po prostu nie oddawaja rzeczywistości

dziwne... w moim zyciu wyszly inne proporcje - na 3 facetow 2 zdradzilo <chociaz za tego 'niewinnego' tez nie dalabym glowy> <boje_sie>

To juz kolejny powod dla ktorego moge sie cieszyc tym ,ze jestme Polakiem

przypadek

onlyjusti pisze:Sir Charles - zdradę sie czuje, ma swiadomosć jej zaistnienia, to kwestia sumienia i wychowania w duzej mierze. Wiara też wiele tu wyznacza.

Pyt. 1 - CO wyznacza?

Pyt. 2 - JAK wyznacza?