agnieszka.com.pl • Przepraszam za miłość
Strona 1 z 1

Przepraszam za miłość

: 21 cze 2006, 17:52
autor: A2D3
To dość długa historia ale w skrócie wyglądało to tak..po pół roku doszło między nami do pierwszego kontaktu sexualnego..nie było tak jakbym tego oczekiwała, ale za pierwszym razem różnie to bywa, nieważne. Minęły dwa dni..a on mi pisze, już nawet nie dzwoni ani nie mówi w twarz, że żałuje tego co się stało, że to się nie powinno stać, najnormalniej w świecie mnie przeprasza...a potem znika jak kamieć w wodę...a mi serce pękło...nie wiem co mam robić..staram się zapomnieć..miejsce miłości zastępuje NIENAWIŚĆ <mlotek> <mlotek> <mlotek>

: 21 cze 2006, 17:55
autor: ksiezycowka
A2D3 pisze:długa historia
Wiec moz etak w nieco wiekszym skrocie? Bo kto to jkai sex? Czemu nie powinno sie staC?

: 21 cze 2006, 17:56
autor: tarantula
Czy byliscie tylko "kumplami" czy to byl zwiazek?Ile on ma lat?Napisz wiecej...

: 21 cze 2006, 18:25
autor: nefretete
No właśnie, po pół roku jakiej znajomości?

: 21 cze 2006, 18:27
autor: silence
A2D3 pisze:w skrócie wyglądało to tak..


Jak dla mnie..i jak widze nie tylko dla mnie...skrót za duzy by cokolwiek powiedzieć na ten temat.... :>

Ja ogolnie malo zrozumialam z tego posta...ale to pewnie ten upal... ;(

: 21 cze 2006, 20:24
autor: Mona
Wiesz, A2D3, on postąpił niezbyt ładnie, bo nie zadzwonił, ale ma prawo do pomyłki. Znikł, bo na pewno wstydzi się i podejrzewam, że jest dość młody. Wiem, że każda młoda dziewczyna, to chciałaby tak już do śmierci, ale ludzie są różni i czasami bywa okrutnie - trzeba wziąc poprawkę na to, niestety <glaszcze>
A2D3 pisze:NIENAWIŚĆ

Przejdzie, aż przyjdzie stan obojętności i wtedy będzie ok.

: 21 cze 2006, 20:38
autor: InViolet
jedna wielka bzdura Mona zadna pomyłka!!!! ja to przerabiałam kiedys zarwał zaliczył i zostawil.. a tak mnie kochal... tacy faceci to sku***** i tyle!! nikt mi nie powie ze jest inaczej. dziele facetow na dwa typy 1 dla ktorych tylko seks i zabawa i 2 o dobrym sercu

autorka postu chyba niestety na 1 typ trafila. zapomnij wiem ze trudno ale zapomnij.. bedzie dobrze ale duzo czasu musi upłynac.. <przytul>

: 21 cze 2006, 20:45
autor: physiux
milusia_sweet, może się po prostu źle zrozumieli. Każde miało inny pogląd na ten "związek". Facet chciał czegoś luźnego, ona czegoś na dłużej. Niech autorka tego wątku dorzuci jakieś szczegóły, co się stało?

: 21 cze 2006, 20:50
autor: silence
physiux pisze:Niech autorka tego wątku dorzuci jakieś szczegóły, co się stało?


Wlasnie jechac po facecie nie wiedzac tak naprawde co i jak...troche nie fair :>

: 21 cze 2006, 20:53
autor: Mona
milusia_sweet pisze:autorka postu chyba niestety na 1 typ trafila. zapomnij wiem ze trudno ale zapomnij.. bedzie dobrze ale duzo czasu musi upłynac..

To właśnie dlatego pomyłka...

milusia_sweet pisze:dziele facetow na dwa typy 1 dla ktorych tylko seks i zabawa i 2 o dobrym sercu

Taa, i odróżnij te typy po pół roku znajomości :>

Być może, że było też tak, iż Autorka topicu źle odebrała jego sygnały.

: 21 cze 2006, 20:55
autor: physiux
Już wiem! Założył się z kumplami, że "zaliczy" autorkę tego tematu. Udało mu się, wygrał sporo browaru i zerwał znajomość. Mam racje?

: 21 cze 2006, 22:33
autor: onlyjusti
A2D3 - to nie jest facet to SZMATA i ŚWINIA!! Zapomnij o tym draniu bo gdyby Cię naprawdę szanował i kochał nie postąpił by w ten sposób :/ Zasługujesz na kogoś lepszego, na kogoś z godnościa traktujacego osobę, z którą trwał w zwiazku, i która mu sie oddała! 3maj się i PAMIETAJ że jesteś warta kogoś o wiele lepszego, ze nic nie jest Twoją winą i jeszcze ta piękna prawdziwa miłosć przed Tobą :*:)

: 22 cze 2006, 00:13
autor: mika
onlyjusti pisze:Dołączyła: Wczoraj 17:45
Posty: 1
Skąd: stąd niewidać


prowokacja? hymm :?

: 22 cze 2006, 06:33
autor: Marissa
Czemu zaraz prowokacja?

Ja mam niemal taki sam problem... Ale jakoś sobie radze z tym.

: 22 cze 2006, 13:38
autor: ptaszek
No tak, my to możemy tylko domniemywać dlaczego....
Pierwsze co mi się rzuciło na myśl to to, że się speszył. Może widział, że Ci się średnio podobało, że to nie wyszło tak jak miało wyjść, że miało być inaczej... i to go stropiło. Ja wiem? Może liczył, że to naprawdę będzie "COŚ", a rzeczywistość okazała się inna od wyobrażeń - i oto wystarczający dla niego powód, żeby zerwać znajomość.

: 22 cze 2006, 19:27
autor: ..::WdOwA::..
On Cie najnormalniej w świecie wykorzystał. Na początku zwodzil. Długo z tym czekał, by udowodnić, ze Cie nie zrani, bla, bla, bla... A potem wykorzystał. Musisz zapomnieć, podnieść głowę i isć dalej. <przytul> Nie ma co sie załamywać. Eh, Ci faceci...