Mogliśmy
Moderator: modTeam
Mogliśmy
"Mogliśmy dojść najdalej ze wszystkich
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach
To historia która nie znajdzie końca
Opowiada o tych których zmazał czas
Może spotkają sie jeszcze w samotnym mieście
Może znajdą dzień w którym zgubili szczęście
Może miną sie i pójdą w inną strone
Może tak, może nie..."
Ten tekst pasuje do mojego samopoczucia:-(
Może macie jakieś dobre sposoby na zabicie dołka:-(?
Po kliku nieudanych związkach mam już dość czekania na tego jedynego:-(
Najgorsze jest to,że jeśli ktoś nas rani to później odciska to na nas piętno.
Przynajmniej ja tak mam.
Zauważyłam,że coraz trudniej mi zaufać,coraz trudniej mi uwierzyć.
W ogóle istnieje coś takiego jak miłość??Jeśli tak to może ktoś poda mi jej adres:-( bo ja trafiam ciągle na pomyłki:-(
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach
To historia która nie znajdzie końca
Opowiada o tych których zmazał czas
Może spotkają sie jeszcze w samotnym mieście
Może znajdą dzień w którym zgubili szczęście
Może miną sie i pójdą w inną strone
Może tak, może nie..."
Ten tekst pasuje do mojego samopoczucia:-(
Może macie jakieś dobre sposoby na zabicie dołka:-(?
Po kliku nieudanych związkach mam już dość czekania na tego jedynego:-(
Najgorsze jest to,że jeśli ktoś nas rani to później odciska to na nas piętno.
Przynajmniej ja tak mam.
Zauważyłam,że coraz trudniej mi zaufać,coraz trudniej mi uwierzyć.
W ogóle istnieje coś takiego jak miłość??Jeśli tak to może ktoś poda mi jej adres:-( bo ja trafiam ciągle na pomyłki:-(
Carpe diem!

[ Dodano: 2006-05-30, 11:39 ]
KocurekV pisze:Grunt to widziec plusy a nie tylko minusy:)
sama tak napisałaś... więc pomysl a moze znajdziesz cos pozytywnego tez.. chcoiaz wiem jak czasem jest ciężko=(
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Każdy ma w życiu ciężkie chwie. Na ogół one mijaja. Musisz czekać, cierpliwie... nie szukaj miłosci bo ona sama cię znajdzie w odpowiednim momencie.
Głowa do góry, powinnas się rozerwać, żeby nie myśleć o tym co złe. Dlatego wyjdz z domu do przyjaciół. Może to pomoze....
Głowa do góry, powinnas się rozerwać, żeby nie myśleć o tym co złe. Dlatego wyjdz z domu do przyjaciół. Może to pomoze....
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
KocurekV pisze:mam już dość czekania na tego jedynego:-(
To nie czekaj. Najszybciej przychodzi to, czego się nie spodziewamy i czego nie oczekujemy;)
Ja miałam podobnie, kilka nie udanych związków, ostatni chłopak dałmi tak popalić, że chyba nigdy tego nie zapomnę i wszsycy mi powtarzają, że to co powiedział na mój temat jest nieprawdą i mam mu nie wierzyć i o tym zapomnieć, ale się tak nie da. Teraz jestem z cudownym chłopakiem i jest mi z nim bardzo dobrze, choć po tamtych przezyciach nie potrafie jeszcze całkowicie zaufać komu kolwiek (on o tym wie i pomaga mi jak to tylko możliwe). Miałam momenty w życiu, że chciałam z nim skonczyć (nieudane zwiazki, choroba...), ale teraz jestem najszczęśliwszą osobą i wierzę, że Ty też znajdziesz swoją miłość;) Życzę Ci powodzenia;)
- Sylwunia24
- Entuzjasta
- Posty: 135
- Rejestracja: 29 kwie 2006, 21:18
- Skąd: Tarnów
- Płeć:
didi_16 pisze:To nie czekaj. Najszybciej przychodzi to, czego się nie spodziewamy i czego nie oczekujemy;)
Tez tak myslę. na pewno kiedyś trafisz na kogos godnego Twojej miłości.

Ja mam to szczęście że bardzo kocham osobę która tak samo kocha mnie!! Zyczę Ci tego samego i jestem pewna że spotkasz w końcu kogoś kogo pokochasz.
Miłość jest sztuką produkowania czegoś, dzięki możliwościom kogoś innego. »
KocurekV,
nie ma sie o co smucić....przecież to czy jesteś szczęsliwa nie kręci sie tylko wokół tego czy masz faceta czy nie....
Wiem ze to wazne alby mieć tą drugą połówke, ale przecież jest wiele osób które nie mają partnerów....
Kazdemu zdaza sie gorszy dzień, to trzeba po prostu zacinąć zęby... i nie czekaj nie szukaj bo tak jak piszą wyzej
nie ma sie o co smucić....przecież to czy jesteś szczęsliwa nie kręci sie tylko wokół tego czy masz faceta czy nie....
Wiem ze to wazne alby mieć tą drugą połówke, ale przecież jest wiele osób które nie mają partnerów....
Kazdemu zdaza sie gorszy dzień, to trzeba po prostu zacinąć zęby... i nie czekaj nie szukaj bo tak jak piszą wyzej
didi_16 pisze:Najszybciej przychodzi to, czego się nie spodziewamy i czego nie oczekujemy;)
Ale to nie jest tak,że ja siedzę całymi dniami i wygladam miłości.
Zdaje sobie sprawę z tego,ze szukanie to nie jest dobre wyjście,bo jeśli się szuka to zazwyczaj się tego nie znajdzie.Tymbardziej,że miłość dopada nas w najmniej nieoczekiwanych momentach życia,wtedy gdy sie tego w ogóle nie spodziewamy.
Ja po prostu mam już dosyc porażek.Ciągle trafiam na facetów którzy okazuja się dupkami:-( a to odbiera mi nadzieję,buduje mur wokół mnie.
Dzięki za otuche dziewczyny.Może znowu uwierzę,że w końcu będzie dobrze:-/
Zdaje sobie sprawę z tego,ze szukanie to nie jest dobre wyjście,bo jeśli się szuka to zazwyczaj się tego nie znajdzie.Tymbardziej,że miłość dopada nas w najmniej nieoczekiwanych momentach życia,wtedy gdy sie tego w ogóle nie spodziewamy.
Ja po prostu mam już dosyc porażek.Ciągle trafiam na facetów którzy okazuja się dupkami:-( a to odbiera mi nadzieję,buduje mur wokół mnie.
Dzięki za otuche dziewczyny.Może znowu uwierzę,że w końcu będzie dobrze:-/
Ostatnio zmieniony 30 maja 2006, 14:51 przez KocurekV, łącznie zmieniany 1 raz.
Carpe diem!
kilka miesiecy temu - jeszcze neidawno byłam najszcześliwszą osobą na świecie czułam że moge wszystko (pewnie znacie to uczucie ) potem jak to zwykle bywa wszystko zaczęło się walić zraniła mnie osoba na której naprawde mi zależało facet którego kochałam, problemy ze zdrowiem i zagubienie, bezsilność związana z niepewnościa tego co będzie - straszny dół... naszczęście są osoby naprawde ważne - przyjaciele...
nie odwracaj się od ludzi, nie zamykaj w domu, kożystaj z każdej okazji żeby być z kimś zamiast siedzieći myśleć co się nie udało, zastanawianie się czy kiedyś jeszcze spotkasz tego jedynego nie pomaga w zabiciu dołka.
ja raczej miałam do tej pory niemile wspomnienia jeśli chodzio o facetów ale to nie jest powód do twierdzenia że nigdy nie spotkam tego jedynego, przecież to nie musi się zdarzyć teraz...
uśmiechnij sie jest w życiu dużo pięknych chwil których nie warto przegapić
nie odwracaj się od ludzi, nie zamykaj w domu, kożystaj z każdej okazji żeby być z kimś zamiast siedzieći myśleć co się nie udało, zastanawianie się czy kiedyś jeszcze spotkasz tego jedynego nie pomaga w zabiciu dołka.
ja raczej miałam do tej pory niemile wspomnienia jeśli chodzio o facetów ale to nie jest powód do twierdzenia że nigdy nie spotkam tego jedynego, przecież to nie musi się zdarzyć teraz...
uśmiechnij sie jest w życiu dużo pięknych chwil których nie warto przegapić

KocurekV pisze:Tyle,że to nie jest takie proste.
Jak sie ma prawdziwych przyjacioł,którzy nie widzą Cie tylko wtedy jak im coś trzeba to jest o wiele łatwiej.
Mówią,że są przyjaciółmi a jak jest naprawdę źle to ich nigdy nie ma:-/
Dlatego prawdziwa przyjaźń jest tak samo unikatowa jak miłość.
Skądś to znam - dodam od siebie jak sie wali to się wali wszystko
KocurekV pisze:Mówią,że są przyjaciółmi a jak jest naprawdę źle to ich nigdy nie ma:-/
Ojoj, wiem coś o tym i bardzo nad tym ubolewam.
Doły przychodzą i odchodzą, ale wiesz co? Szkoda na to czasu. Mówię sobie "Walę to, mam to w d...! Idę wreszcie normalnie pożyć
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
ja tez przez to przechodzilem... czekalem na swoja prawdziwa milosc i gdy ona przyszla, osoba, ktora kochalem (jeszcze wtedy) miala wypadek samochodowy... gdy dojechalem na miejsce bylo juz za pozno na cokolwiek... zmarla mi na kolanach zrywajac ze szyji swoj lancuszek i kazala obiecac ze bede go nosil dopoki bede o niej pamietal... niedawno minely 3 lata... a tymczasem mija roczek jak jestem najszczesliwszym facetem na swiecie... nie szukaj milosci na sile - ona sama przyjdzie... glowka do gory...



"...życie jest jedną wielką imprezą... zrób wszystko aby nie być na niej kelnerem..."
- Skorpioniczka
- Bywalec
- Posty: 52
- Rejestracja: 21 maja 2006, 17:50
- Skąd: z łona matki
- Płeć:
KocurekV pisze:Najgorsze jest to,że jeśli ktoś nas rani to później odciska to na nas piętno.
Oj Kocurku! skad ja to znam? Do tej pory mam zadre w sercu po tym jak moj narzeczony znalazł sobie inna poł roku przed ślubem:(
Od tej pory zaden moj zwiazek nie utrzymał sie dluzej niz 3,4 misiące. po prostu juz nic nie jest takie jak dawniej....
Tez czasem dopada mnie deprecha gigant, jest placz w poduszke, ze nikt nie kocha, nikt nie przytula...
Ale jest najlepsza metoda na takie cos..Byc może inni pomyślą , ze to dobre dla nastolatek, ale na mnie to wciąż działa...
"Jeżycjada" Małgorzaty Musierowicz, to oklad na złamane serce i wszelkie doly! Uwierz, zawsze po przeczytaniu jednej z książek, świat wydaje sie o Niebo lepszy i ludzie tez!:)))
polecam! i pozdrawiam!

[ Dodano: 2006-05-30, 19:47 ]
Acha! Miłość ISTNIEJE!!!!
Chociaz sama jeszcze nie znam jej adresu, jestem pewna ze obydwie go znajdziemy! głowa do góry!:)
Oto Ja - słyszę każdy szept...
Jaran1985 pisze:ja tez przez to przechodzilem... czekalem na swoja prawdziwa milosc i gdy ona przyszla, osoba, ktora kochalem (jeszcze wtedy) miala wypadek samochodowy... gdy dojechalem na miejsce bylo juz za pozno na cokolwiek... zmarla mi na kolanach
Wiesz co...po przeczytaniu tego aż mi się łezka w oku zakręciła.
To smutne,że tak się to skończyło:-( ale skoro Ty znalazłeś w sobie siłe to ja też musze ją znaleźć:-)
To nie jest tak,że siedzę w domu i rozpaczam,że nie wyszło...ogólnie bywa ok,bo w końcu godzę się z tym,że nie był mnie wart i,że to nie miało sensu na dłuższą metę.Bo ilez można się starać dostając same ochłapy:-/
Po prostu nienawidzę takich dni jak ten,gdy dopada mnie dołek.Rozmyślam wtedy jak było fajnie,gdy było itp.
Zdaję sobie sprawę,że trzeba iść na przód...bo nie warto jest użalać się nad sobą.
Dziękuję wszystkim za słowa otuchy:-) jesteście kochani:-) tego mi było trzeba
Buziaki
P.S.W końcu musi byś dobrze,prawda:-/
[ Dodano: 2006-05-30, 20:34 ]
Skorpioniczka pisze:"Jeżycjada" Małgorzaty Musierowicz
Na pewno przeczytam
Ostatnio zmieniony 30 maja 2006, 20:36 przez KocurekV, łącznie zmieniany 1 raz.
Carpe diem!
wspomnienia pozostaja i nie da sie ich wykasowac z pamieci, lecz zapamietac te chwile, ktore tak wiele znaczyly... ja nosze lancuszek i jestem z moja obecna kobieta... wyciagaj wnioski z poprzednich zwiazkow i lec naprzod nie popelniajac bledow z poprzednich...az metotda prob i bledow dojdziesz do idealnego zwiazku
pozdrawiam...papusie
<browar>
"...życie jest jedną wielką imprezą... zrób wszystko aby nie być na niej kelnerem..."
Jak przestaniesz na to zwracać uwagę, to będzie lepiej.
Może zajmij się czymś. Możesz np pójść tam, gdzie spotkasz nowych przyjaciół.
Nie umiem Ci chyba doradzić, bo ja ostatnio nie mam czasu na nic. Nawet na uczucia. To nie jest dobre, ale czasami lepiej jest nie czuć.
Jesteś młoda, nie dramatyzuj.

Może zajmij się czymś. Możesz np pójść tam, gdzie spotkasz nowych przyjaciół.
Nie umiem Ci chyba doradzić, bo ja ostatnio nie mam czasu na nic. Nawet na uczucia. To nie jest dobre, ale czasami lepiej jest nie czuć.
Jesteś młoda, nie dramatyzuj.

"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Wiem jak sie czujesz, najgorsze, ze kazda porażka, kazde zawiedzenie sie drugą , tak ważną w danym czasie osobą, niesie ze sobą swego rodzaju uraz...Mnie też było przez to bardzo trudno zaufać jakiemukolwiek facetowi, Mój obecny czekał na ten "cud", na Moje zaufanie prawie rok!! Bo zaufanie jest wielkim darem losu, i jeśli jesteśmy nim juz obdarowani, to najwiekszym grzechem bedzie zranienie tej osoby...Ja już bym chyba nie mogła tak zrobić, bo sama cierpiałam i wiem juz jakim Skarbem jest przyjaźń a w niej tkwiace zaufanie.
Adres miłosci <hmmm>...dla kazdego jest inny, z czasem i Ty trafisz na odpowiednie drzwi...

OnlyJusti
onlyjusti pisze: z czasem i Ty trafisz na odpowiednie drzwi...






Wierzę w to,że w końcu trafię na odpowiedniego faceta.
Tyle,że najbardziej boję się właśnie tego muru który buduję w okól siebie po każdym nieudanym związku:-/
Coraz trudniej mi zaufać,coraz mniej wierze w szczerość drugiej osoby,a przez to moge stracić naprawdę wiele.
Moge nieświadomie skrzywdzić osobę której będzie na mnie zależało ze strachu przed cierpieniem.tego,że miłość zapuka do moich drzwi a ja będę się bała otworzyć:-(
Tego boję się najbardziej
Carpe diem!

OnlyJusti
KocurekV pisze:Nie można mierzyć wszystkich miarą innych.
Dokładnie...
Rozumiem Cie. Też tak miałam. Mój przedostatni związek zakończył się z powodu jego zdrady.... heh, szczęścia nie miałam. Ale teraz znalazłam prawdziwa miłość, przynajmniej tak mysle i w to wierzę. Chociaz nie od razu było tak kolorowo. Stopniowo zaczełam mu ufać i teraz już ufam mu całkowicie. Ale minęły miesiące zanim to nastąpiło. Głowa do góry. A teraz wyżyj się jak możesz

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 191 gości