agnieszka.com.pl • Wypalam się..
Strona 1 z 2

Wypalam się..

: 21 maja 2006, 20:14
autor: Adam_xxx
Witam !

Chciałem opisać moją sytuacje i poradzić się Was jak sobie z tym poradzić!

Już od pewnego czasu czuje że dzieje się coś ze mną dziwnego. Czuję się zaniedbany przez moją dziewczynę. Chce spędzać z Nią więcej czasu „sam na sam”. Ale w tym problem ze Ona za bardzo nie chce. Jest dobrze jak raz w miesiącu spędzimy ze sobą 1h. Wciąż gdzieś chodzimy, przebywamy ze znajomymi a czasu dla siebie nie mamy. Jak czasem cos sugeruje to zawsze wychodzi tak ze się nam nie udaje a nie chce walić prosto z mostu bo wyjdzie na to że jestem jakimś napaleńcem. Ja wciąż próbuje jakoś Ją „pobudzić” ale to i tak na marne i kończy się tylko krótkim 30s pocałunkiem na koniec. Ona nawet nie potrafi się do mnie porządnie przytulić i ja przez to wszystko wypalam się … nic mi się nie chce! Kiedyś to wciąż myślałem o Niej a teraz to zastanawiam się nad tym jak byśmy się rozstali. Pragnę czegoś więcej a dostaje coraz mniej… Czy to normalne ?? :|

PS: jesteśmy razem ponad 2 lata !

Re: Wypalam się..

: 21 maja 2006, 20:23
autor: Joasia
Adam_xxx pisze:a nie chce walić prosto z mostu bo wyjdzie na to że jestem jakimś napaleńcem.
Skoro jesteście ze sobą ponad dwa lata to nie bój się z nią szczerze porozmawiać! :]
Kiedyś to wciąż myślałem o Niej a teraz to zastanawiam się nad tym jak byśmy się rozstali. Pragnę czegoś więcej a dostaje coraz mniej… Czy to normalne ?? :|
Zawsze było tak że mało czasu byliście razem i ona nie okazywała Ci uczucia?
Jeśli tak to powinieneś reagować na samym początku. A jak nie to powtórze - rozmawiaj z nią, coś musi być przyczyną takiego jej zachowania.

: 21 maja 2006, 20:27
autor: Adam_xxx
Joasia pisze:Kiedyś to wciąż myślałem o Niej a teraz to zastanawiam się nad tym jak byśmy się rozstali. Pragnę czegoś więcej a dostaje coraz mniej… Czy to normalne
Zawsze było tak że mało czasu byliście razem i ona nie okazywała Ci uczucia?
Jeśli tak to powinieneś reagować na samym początku. A jak nie to powtórze - rozmawiaj z nią, coś musi być przyczyną takiego jej zachowania.


NIe kiedyś było inaczej ! Duużo czasu spędzaliśmy razem dzieje ze tak juz od dluższego czasu..

: 21 maja 2006, 21:00
autor: *qbass*
Adam_xxx pisze: Czy to normalne??
Pytasz się o to?! To jest głupie wg mnie!
Czy tak trudno Jej to powiedzieć? To Twoja Dziewczyna i powinieneś Jej mówić, że coś Ci się nie podoba, że coś jest nie tak etc.! ROZMOWA!!!!!!!

: 21 maja 2006, 21:14
autor: Bash
Adam_xxx pisze:ROZMOWA!!!!!!!

ohhh... Niektórzy to nawet porozmawiac nie umieją :(
Adam_xxx, uważaj na skutki rozmowy, ja usłyszałem po takiej rozmowie: " już taka jestem, tam masz inne laski, możesz iść sobie do nich" <hahaha>
Adam_xxx pisze:wszystko wypalam się … nic mi się nie chce!

Hmmm... Ile masz lat, ze już sie tak wypalasz ?

: 21 maja 2006, 21:23
autor: Hyhy
Albo jej chodzi o to zebys ja zostawil. I wtedy zrob to jak najszybciej. Albo nie chodzi o to, i tez to zrob jak najszybciej. A co ? :)

: 22 maja 2006, 21:48
autor: Wstreciucha
Adam_xxx pisze:jesteśmy razem ponad 2 lata !

Adam_xxx pisze:Ja wciąż próbuje jakoś Ją „pobudzić” ale to i tak na marne i kończy się tylko krótkim 30s pocałunkiem na koniec. Ona nawet nie potrafi się do mnie porządnie przytulić i ja przez to wszystko wypalam się … nic mi się nie chce!

wcale sie dziwie , byc ze soba dwa lata i konczyc marnym pocalunkiem na odczepnego ? nieeeeee. POdpisuje sie pod przedmowcami, rozmowa to klucz do rozeznania sie w sytuacji . Jak na moje oko , to ta kobieta po prostu jest z Toba z powodu przyzwyczajenia , pczucia bezpieczenstwa, pokazania sie w towarzystwie - nic innego. Nie ma w tym zadnego plomiennego uczucia, zadnych pozasmyslowych doznan, zmyslowych tez . Jestes dla niej jak dobrze dobrana torebka - masz jej towarzyszyc i dobrze wygladac , jestes dodatek - ja bym sobie taka role darowala , ale wczesniej porozmawiaj :]

: 22 maja 2006, 23:05
autor: KocurekV
Jeśli kochasz walcz...

: 22 maja 2006, 23:08
autor: Wstreciucha
KocurekV pisze:Jeśli kochasz walcz...

i zjedz wszystkie zeby na walce o marny efekt ;) a jesli ona nie kocha ? MOze lepiej najpierw ocenic sytucaje i dowiedziec sie czy jest szansa wywalczyc to co chcemy :]

: 23 maja 2006, 00:10
autor: R1
Wypisz, wymaluj to samo co przeżywałem w ostatnich miesiącach przed rozstaniem z moją byłą. Również zaobserwowałem spadający brak zainteresowania moją osobą z jej strony. Pod koniec związku to nawet do takich sytuacji dochodziło, że mogliśmy cały wieczór przesiedzieć obok siebie w odległości 3-4 m. O pocałunkach to mogłem pomarzyć. No i też byliśmy razem nieco ponad 2 lata. Nie chcę być złym prorokiem, ale coś mi się zdaje, że Wasz związek chyli się ku końcowi. Nie napisałeś jakie mogą być przyczyny jej zachowania. Może jest jakiś nierozwiązany problem między Wami? Może wszystko stało się zbyt rutynowe. Nie można też wykluczyć, że ona zauroczyła się w innym. Wiem, powiesz że to niemożliwe. Też bym tak nie pomyślał o swojej eks, ale okazało się, że był w jej życiu ktoś inny. No cóż, po prostu porozmawiaj z nią szczerze i nie bój się pytać. Pamiętam jak kiedyś powiedziałem mojej byłej coś w stylu: czy Ty zdajesz sobie sprawę, że my od 2 tygodni nawet się nie całowaliśmy? Tylko wzruszyła ramionami. I jeśli po Twojej dziewczynie taka poważna rozmowa też spłynie jakby nic się nie stało, to kondolencje stary i daj sobie spokój. Ale najpierw pogadajcie.

: 23 maja 2006, 01:03
autor: Mijka
Adam_xxx pisze:Ale w tym problem ze Ona za bardzo nie chce

Adam_xxx pisze:Ona nawet nie potrafi się do mnie porządnie przytulić


oddala sie od Ciebie to jasne. Musi miec powod, moze to ona sie wypalila juz wczesniej? Nie wiem czy rozmowa cos da, choc oczywiscie lepiej wszytsko wyjasnic niz snuc domysly. Moze ma ciezszy okres, moze cos sie dzieje w jej zycu - ale to juz Ty powinienes wiedziec. Jesli tak jest juz dlugo to mysle ze ona po rpostu nie chce juz byc z Toba ale nie ma na tyle odwagi zeby Ci to powiedziec, woli Cie powoli zniechecac zebys sie sam domyslil.
Adam_xxx pisze:Pragnę czegoś więcej a dostaje coraz mniej… Czy to normalne ?? :|

Nie w normalnym zwiazku jest na dowrot.

: 23 maja 2006, 10:11
autor: SaliMali
facet jestes chyba.. wiec pogadaj z nią co sie dzieje... moze ona po prostu jets juz troszke zmeczona tym wszystkim?? sa dwie metody walki z tym... 1. mozesz postepowac tak jak ona- zeby widziala co traci lub 2. starac sie jeszcze bardziej, zeby przypomniec jej jak bylo dobrze, zeby stwierdzila, ze teskni za tym..

: 23 maja 2006, 10:31
autor: paula19
A nie myślałeś ze moze zbytnio na nią naciskasz. Ona moze się boi zblirzenia i ucieka przed tobą. Jeśli nie porozmawiacie to nie djdziecie do porozumienia. Bo przecierz w waszym zwiazku nie jest wszytsko ok. na pewno ona też to widzi. I kiedy zaczeło się dziac źle?? Czy stało się coś takiego co mogło to spowodować?? Szcególnie jeśli jestescie już ze sobą 2 lata. Czy kiedyś tak samo reagowała gyd chcialeś ją przytulić, zblirzyć się do niej??

: 23 maja 2006, 16:17
autor: arasa
Mia pisze:Jesli tak jest juz dlugo to mysle ze ona po rpostu nie chce juz byc z Toba ale nie ma na tyle odwagi zeby Ci to powiedziec, woli Cie powoli zniechecac zebys sie sam domyslil.
sadzę, że to może być sedno... może nie jesteś w jej typie, a jest z Tobą by nie być samotną?? :(

: 23 maja 2006, 21:09
autor: Adam_xxx
paula19 pisze:Czy kiedyś tak samo reagowała gyd chcialeś ją przytulić, zblirzyć się do niej??


nie kiedys było inaczej ! widac bylo ze ma na to ochote ! a teraz jak chce ja pocałować na pozegnanie to nawet mnie nie obejmie tylko polozy rece na moich rekach i czuje jak mnie odpycha !

: 23 maja 2006, 21:45
autor: DaKID
A macie ze sobą o czym rozmawiac?
ona chyba sie nudzi, kobiety potrzebuja faceta ktory bedzie je zadawalal psychiczni, fascynowal - wiesz rozsmieszy powie cos ciekawego - dla tego chce gdzies wychodzic, spotykac sie ze znajomymi, i dla tego jej uczucie opadlo, kiedys pewnie byles bardziej zabawny, bardziej sie starales by cie zauwazyla, a kobieta chce byc za kazdym razem "zdobywana na nowo" - jesli cie nadal kocha i chce z toba byc to postaraj sie ja na nowo "zdobyc" , tak jak bys ja znow podrywal - tylko nie cos w stylu hej malutka jak ci na imie, lub musialo bardzo bolec - jak spadalas z nieba, tak jak na drugiej trzeciej randce - kiedy wiecie cos o sobie, a ty chcesz pokazac ze jestes interesujacy, spraw by odzylo to co spowodowalo ze chciala byc z toba i tylko z toba (nie kloc sie z nia , nie protestuj bierz pod rozwage kazde jej slowo, sluchaj jej i zadawaj pytania) - latwo sie pisze trudno to wykonac
ale nadal jest z toba wiec sie waha a w spotkaniach ze znajomymi szuka tego czego nie moze znalezc w kontakcie z toba

: 25 maja 2006, 20:51
autor: **LINKA**
DaKID pisze:A macie ze sobą o czym rozmawiac?
ona chyba sie nudzi, kobiety potrzebuja faceta ktory bedzie je zadawalal psychiczni, fascynowal - wiesz rozsmieszy powie cos ciekawego - dla tego chce gdzies wychodzic, spotykac sie ze znajomymi, i dla tego jej uczucie opadlo, kiedys pewnie byles bardziej zabawny, bardziej sie starales by cie zauwazyla, a kobieta chce byc za kazdym razem "zdobywana na nowo" - jesli cie nadal kocha i chce z toba byc to postaraj sie ja na nowo "zdobyc" , tak jak bys ja znow podrywal - tylko nie cos w stylu hej malutka jak ci na imie, lub musialo bardzo bolec - jak spadalas z nieba, tak jak na drugiej trzeciej randce - kiedy wiecie cos o sobie, a ty chcesz pokazac ze jestes interesujacy, spraw by odzylo to co spowodowalo ze chciala byc z toba i tylko z toba (nie kloc sie z nia , nie protestuj bierz pod rozwage kazde jej slowo, sluchaj jej i zadawaj pytania) - latwo sie pisze trudno to wykonac
ale nadal jest z toba wiec sie waha a w spotkaniach ze znajomymi szuka tego czego nie moze znalezc w kontakcie z toba

Święte słowa. Kobieta uwielbia być ciągle zdobywana przez faceta, nieważne jak długi związek. Lubi po prostu wiedzieć, że nadal się nią interesuje. Ale nie też zbyt natarczywie, bo się wystraszy lub będzie miała jakieś hamulce przed tobą. Wiem z własnego doświadczenia. Pokazuj, że się nią interesujesz, ale nie za bardzo - jak już ktoś to wyżej napisał - możesz również robić tak, żeby to ona wiedziała co traci. U mnie w związku był taki etap, że podobnie jak u ciebie tylko odwrotnie, że nie miałam ochoty przytulać mojego chłopaka, a co dopiero o całowaniu... To było okropne uczucie dla mnie jak i dla niego... To było tak, że chciałam, ale nie mogłam... Była tak ściana jakby przed nim. Coraz bardziej mi się nudziło (rutyna), chciałam się częściej spotykać z przyjaciółmi, po prostu umilić sobie czas. No i któregoś razu mój pomysłowy chłopak przyszedł do szkoły troszkę bardziej hmm wystrojony, znaczy się ładnie wyglądał. Nie elegancko ale tak pociągająco. Ale byłam zazdrosna, bo dziewczyny inne na niego bardziej zerkały (może tak mi się tylko wydawało). W zachowaniu był też inny. Robił swoim zachowaniem coś takiego, że po prostu chciałam żeby mnie przytulił jak zawsze i już nie chciałam go odpychać. Normalnie to by mnie przytulił, ale wtedy - nie. Zachowywał się tak, że to ja miałam go przytulać, a jak to zrobiłam, to on nie wtulał się we mnie jak zawsze, tylko tak po prostu. I do tego cały czas się przecudownie uśmiechał... Wiem, że może to nie jasno opisałam, ale ta sytuacja ukazała mi, że jak nie zacznę się starać to go stracę. Dobrze to zagrał, bo podziałało :) Już nie mam hamulców przed nim jeśli chodzi o przytulanie czy całowanie:) Polecam :)

: 25 maja 2006, 21:06
autor: Hyhy
O Boze :D Ale te kobiety sa szurniete :D ja nie moge :)

: 25 maja 2006, 21:14
autor: Pegaz
**LINKA** pisze:Święte słowa. Kobieta uwielbia być ciągle zdobywana przez faceta, nieważne jak długi związek.

a sama nieraz na nic nie potrafi się zdobyć..facet dla takiej to dojna krowa...
Zapytaj poważnie adam tej twojej o co jej chodzi i już bo wasza sytuacja nie jest normalna.

: 25 maja 2006, 21:31
autor: Ted Bundy
Hyhy pisze:ja nie moge


ja też <hahaha> <hahaha> Ciekawe, ile Linka ma lat <diabel>

Re: Wypalam się..

: 25 maja 2006, 21:51
autor: Piotrek GRUBY
Adam_xxx

Powiem tyle:

Miałem to przez ostatnie pół roku (razem byliśmy półtora) i się rozstałem. Co było potem? ULGA (niestety)....

: 25 maja 2006, 22:31
autor: **LINKA**
TedBundy pisze:
Hyhy pisze:ja nie moge


ja też <hahaha> <hahaha> Ciekawe, ile Linka ma lat <diabel>

buahaha <mlotek> mam 17 lat, i jak byś chciał wiedzieć to to podziałało jak już pisałam i myślałam, że przyda się hmm ,,rada'' lub coś w tym rodzaju...

: 25 maja 2006, 22:46
autor: DaKID
TedBundy pisze:
Hyhy pisze:ja nie moge


ja też <hahaha> <hahaha> Ciekawe, ile Linka ma lat <diabel>

jestes w stalym zwiazku ? a probowales kiedys tak zrobic?
jesli tak to chyba wiesz ze to dziala, jak nie to tylko znaczy ze "piszesz" o czyms o czym nie masz pojecia i wysmiewasz :/
tak kobiety lubia, uwielbiaja byc "zdobywane", prostty przyklad malzenstwo 20lat facio wraca z kwiatami - tak bez okazji i jest wyjatkowo mily, rozmawia z nia, jest zainteresowany jej osoba i tym co ma do powiedzenia, a ona bedzie w 7 niebie (chyba ze cos przeskrobal )
a i chwala dla tej pani ze otwarcie sie przyznaje- ze tak jest, choc ja nigdy tego nie zrozumiem
znamy sie 5 lat a ja mam sie zachowywac jak bym dopiero co ja poznal - chore

: 26 maja 2006, 00:11
autor: Hyhy
No obron kolezanke moze da Ci buzi :D

Kto napisal ze to nie skutkuje?
Ale ten kto napisal ze skutkuje, powinien napisac na kogo, na mlode 17 stki :)
Dojrzala kobieta czegos takiego nie potrzebuje bo zna wartosc swojego partnera. Owszem zdarzaja sie wyjatki.
A to dziala i pewnie tylko czy ja chce byc z kobieta ktora z byle powodu ma tego typu problemy? On mnie nie kocha on nie jest taki i taki :D a spadac :D wole ta ktora wie czego chce.

: 26 maja 2006, 00:28
autor: DaKID
jesli masz 21 to powiem ze dziala na starsze od ciebie i na te co maja 30 tez, (znasz tekst w stylu - juz nawet kwiatka mi nie dajesz?) pewnie sie to troche zmienia z chwila kiedy kobieta urodzi, no i na niemyslace to tez nie bedzie dzialac, bo jakos nie moge sobie wyobrazic blachary, dyskutki , czy jakiej innej zastanawiajacej sie nad zmianami w swoim zwiazku one i przemyslenia <zalamka> :D

: 26 maja 2006, 00:34
autor: Hyhy
potrzeba bycia zlana przez faceta a potrzeba bycia adorowana to wedlug mnie zupelnie cos innego :)

: 26 maja 2006, 08:09
autor: **LINKA**
Nikt nie musi się ze mną zgadzać, czy odwrotnie, ale tak niestety jest. Przykro mi, ale czy facet może do jasnej cholery pisać co dziewczynie siedzi w głowie??! Nie sądze! Niestety ale mało która dziewczyna powie wprost, że potrzebuje bycia adorowaną. Tak już jest, że po prostu my dziewczyny chcemy, żeby facet się sam domyślił - wtedy to jesteśmy jak w siódmym niebie, że akurat nasz facet jest tak cudowny, że nie trzeba się upominać o kwiaty czy inne miłe słowa... No niestety... Takie życie. Oczywiście są wyjątki, ale nie sądze, że w jakimkolwiek wyjątku, kobieta choć raz w życiu nie pomyślała, że chciałaby być tak jakby księżniczką, żeby facet się nią interesował, opiekował, adorował... Jeżeli ma zbyt dużo dumy to za chiny się nie przyzna...
I bardzo dziękuję DaKID'owi za wsparcie..

: 26 maja 2006, 08:32
autor: Ted Bundy
**LINKA** pisze:mam 17 lat


to tłumaczy wszystko, więcej pytań nie mam <hahaha> Nieprawdaż, hyhy? <browar> Dzięki Panu Ciemności, że z inteligentną kobietą jestem, która

Hyhy pisze:wie czego chce.


no właśnie. Ale 8 lat jest od Ciebie starsza, Linko - a to naprawdę wiele zmienia. Sama zobaczysz :D

DaKID pisze:jesli tak to chyba wiesz ze to dziala, jak nie to tylko znaczy ze "piszesz" o czyms o czym nie masz pojecia i wysmiewasz


stary, ja nie mam zdrowia na takie szczeniackie zabawy. Ani czasu, ani siły,ani nerwów. Ja gram na jasnych zasadach. I tego samego oczekuję od drugiej strony. Szczerość za szczerość. I to dostaję. <evilbat>

: 26 maja 2006, 10:50
autor: Hyhy
Zreszta sama zobaczysz, ze teraz dla Ciebie takie cos jest tak wazne, a kiedys bedziesz myslala tylko o tym, zeby wrocic do domu bo jest ta stalosc w nim i pewnosc ze osoba z ktora jestes nigdy Cie nie zawiedzie. Na tym sie opieraja najpowazniejsze wdlg. mnie zwiazki i te ktore maja szanse zagrac do konca swiata i o jeden dzien dluzej :D hehe

A takie tam pierdoly o jakich piszecie z kolega:> to moze jeszcze w liceum bywaja czestrze :) ale potem juz coraz rzadziej. To, co zrobil Twoj wspanialy facet to spowodowanie zazdrosci i tego ze postrzegasz go jako atrakcyjnego faceta. I dlatego zadzialalo. Ale kobieta ktora wie ze jest atrakcyjna dla swojego mezczyzny i on dla niej tez jest i sa na tyle dojrzali ze nie potrzebuja takich zabiegow, to zupelnie cos innego.

: 26 maja 2006, 20:43
autor: megane
Nie powiedziałabym, że kobieta tego przez całe życie POTRZEBUJE i to jest niezbędne... Aczkowliek kiedy w związek (i w życie) wkradają się problemy, nie jest już tak pięknie jak na początku, ma się dla siebie mniej czasu, niejednokrotnie po prostu mija w drzwiach... to takie gesty są bardzo miłe, i wtedy mogą na prawdę wiele dać.
Jestem w związku 5 lat, kiedy jestem u niego (bo mieszkamy daleko od siebie) i on wychodzi do pracy zanim ja się obudzę to jest mi cholernie miło znaleść np. koło siebie karteczkę 'kocham cię' ;). Jemu od tego korona z głowy nie spadnie, a ja mam świetny humor i z utęsknieniem czekam, aż wróci.