"Przy wysokim poziomie testosteronu mężczyźni mają jednocześnie bardzo niski poziom (w porównaniu z kobietami) oksytocyny i wazopresyny, dwóch peptydowych hormonów, które przez neurobiologów od dawna kojarzone są z utrzymaniem tzw. więzi społecznych i zaliczane są do grupy tzw. hormonów wierności. Szczególnie interesujące jest działanie oksytocyny na pożądanie mężczyzn. Jej poziom wpływa na tzw. czas refrakcji, czyli czas, jaki upływa od ejakulacji do momentu uzyskania gotowości do następnej (czyli kolejnej erekcji). U mężczyzn z niskim poziomem oksytocyny ten czas jest o wiele krótszy niż u mężczyzn z wysokim. Krótko mówiąc mężczyzna potencjalnie mniej wierny może "drugi raz" po 15 minutach, podczas gdy ten bardziej wierny dopiero po 15 godzinach. Ewolucja jest także w tym wypadku niesprawiedliwa dla kobiet."
Co o tym myslicie? Myslicie,ze rzeczywiscie facet,ktory po krotszym czasie jest gotowy.. ma wieksza szanse zdradzic? teraz sobie tak mysle.. ze moj facet... szybko regeneruje sily.. wiec moze jest wieksza szansa,ze mnie zdradzi? .. teraz sie jeszcze wiecej boje.. bo i tak nie mam do niego calkowitego zaufania.. i wciaz mnie mecza mysli.. o zdradzie...

powiedzcie co myslicie.. czy warto brac do siebie ten txt ?