Nie wiem już co robić mam. Sprawa wygląda tak. Spotykałam się z pewnym chłopakiem. Przez 3 miesiące. Potem on zaczął coś tam kręcić, nie podobało mi się to jak mnie traktuje, że nie okazuje że mu zależy, chociaż, jak twierdzi, tak było. W końcu powiedziałam mu że nie wiem o co mu chodzi, że nie wiem czego mam oczekwiać. Spytałam, czy może to czego ja chcę, to za dużo... On powiedział, że nie, i że mam prawo czuć się tak jak się czuję (czułam). No ale nie robił nic, żeby to zmienić. Raczej powiedział, że jeśli mi nie pasuje tak jak jest, to możemy się spotykać jako kolega-koleżanka. Więc ja stwierdziłam, że skoro on tak stawia sprawę to najwyraźniej nie zależy mu i nie ma sensu jakoś w to brnąć. No co tu dużo mówić, trochę foszka strzeliłam a przede wszystkim było mi głupio i przykro. POtem spotkaliśmy sięjeszcze z dwa razy, ale ja wolałam to skończyć, bałam się, że się zaangażuję, a on przecież nie. I że bedzie jeszcze gorzej. ze będę chcieć czegoś czego on nie będzie mógł/chciał mi dać. Więc powiedziałm mu, żebyśmy się nie spotykali.
Przez jakiś czas nie odzywał się, ale mówi innym, że mnie lubi itp. A teraz zaprasza mnie do siebie, chce żebym przyszła do niego, że będą jego znajomi. Pisze smsy, nie chce tracić tego kontaktu. A ja nie odpisuję na te smsy w ogóle.
I co ja mam sobie myśleć? Ja ciągle myślę o nim, ciągle mi go brakuje. Wiem, że jak będę się z nim spotykać, dla mnie to będzie jakieś przebywanie z kimś o kim mogę tylko myśleć.
Jeśli on tak przedstawia sprawę.. czy to znaczy że chce żebym była jego koleżanka tylko i wyłącznie? A może mogę jakoś "się zakręcić" koło niego.. jakoś dać mu do zrozumienia, że może chcę czegoś więcej.. znów..
To tak po krótce...
Poradźcie coś!
Poradźcie coś..
Moderator: modTeam
-
- Entuzjasta
- Posty: 75
- Rejestracja: 08 mar 2006, 09:21
- Skąd: Z domku :)
- Płeć:
Niestety ciężko coś doradzić, bo powiem szczerze niewiele z Twojego postu zrozumiałem.
Jak zwykle w takich sytuacjach - tylko szczera rozmowa może pomóc. Musicie sobie wyjaśnic sytuację i sami ocenicie, czy warto... Po co masz się angażować w coś, co i tak nie będzie miało sensu, bo chłopak będzie Cię olewał? O związek trzeba walczyć, a miłość pielęgnować. Jeśli obustronnie takiego zaangażowania nie będzie, to... będzie conajmniej ciężko. I sama już musisz ocenić, czy warto spróbować...
Jak zwykle w takich sytuacjach - tylko szczera rozmowa może pomóc. Musicie sobie wyjaśnic sytuację i sami ocenicie, czy warto... Po co masz się angażować w coś, co i tak nie będzie miało sensu, bo chłopak będzie Cię olewał? O związek trzeba walczyć, a miłość pielęgnować. Jeśli obustronnie takiego zaangażowania nie będzie, to... będzie conajmniej ciężko. I sama już musisz ocenić, czy warto spróbować...
Możesz też nie urywac kontaktu i byc z nim na zasadzie
Ale nie możesz oczekiwać czegoś wiecej... Tylko sobie krzywdę zrobisz.
dziobakkkk pisze: A może mogę jakoś "się zakręcić" koło niego.. jakoś dać mu do zrozumienia, że może chcę czegoś więcej.. znów..
Przecież juz to zrobiłaś... i co on Ci powiedział ? No własnie

Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
sytuacja identyczna jaka ja kiedys mialem....identycznie....tylko oczywiscie ja byłem na Twoim miejscu a moja była na miejscu Twojego chlopaka.... i ja tez nie wytrzymalem.... powiedzialem ze mi z tym zle i tak nie chce!! no ale jednak na nic sie te słowa zdały... to zabrałem zabawki i sobie poszedlem .....
( i teraz czasem to jej tylko odpuszcze sygnała... urwalem kontakt...to najlepszy sposob na zapomnienie...
no niektorzy ludzie to nie wiedza czego chcą jeszcze od zycia....

no niektorzy ludzie to nie wiedza czego chcą jeszcze od zycia....
Nie Trać Czasu Z Kimś Kto Nie Ma Go, Aby Spędzać Go Z Tobą...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 361 gości