kto wiecej???
Moderator: modTeam
-
- Zaglądający
- Posty: 17
- Rejestracja: 21 mar 2006, 16:46
- Skąd: Bronx
- Płeć:
kto wiecej???
Mam pytanko do wszystkich jak wam sie zdaje kto czesciej zrywa z swoja 2 połowka??.Panny czy Faceci.Bo ja mysle ze panny,co pytam sie zioma jakiegos to mowi ze go pannna rzuciła.Prosze o wasze zdanie.
- ..::WdOwA::..
- Pasjonat
- Posty: 244
- Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
- Skąd: Stąd:D
- Płeć:
- ..::WdOwA::..
- Pasjonat
- Posty: 244
- Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
- Skąd: Stąd:D
- Płeć:
Babba Saad pisze:Mam pytanko do wszystkich jak wam sie zdaje kto czesciej zrywa z swoja 2 połowka??
Pierwsza połówka.
Babba Saad pisze:Panny czy Faceci
To przecież bez większego znaczenia, nie ma takiej reguły.
Babba Saad pisze:co pytam sie zioma jakiegos to mowi ze go pannna rzuciła.
Zapytaj jakiejś ziomalki to prawie każda będzie mówiła, że ją facet rzucił. Dziwna zależność, prawda? Chyba nie oczekiwałeś, że ziom powie Ci, że go inny ziom rzucił
Babba Saad pisze:Prosze o wasze zdanie.
Takie moje zdanie, hej.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Różnie, ale u niektorych sie bardziej rzuca w oczy. Gdyby np na podstawie tego forum to usiłowac ocenić to tylko kobiety by były winne. Bo jak tu jakąs którys rzuci to nie nie zakłada tematów ze zyc nie moze. Takie topici to poza np 2 ktre plus minus kojarze sami faceci zakladaja. Mietcy coraz bardziej normalnie. ;P
podobny temat juz byl i chyba wyszlo na to ze kobiety czesciej bo facet raczej nie odchodzi nawet jak mu cos nie pasuje to facet to kombinator z regoly i bedzie probowac w moim gronie jednak wiekszosc stanowia dziewczyny
:D:D

"Such a lonely day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
Z kilkumiesięcznej lektury tego forum można wyciągnąc wnioski że w 90% przypadków zrywa dziewczyna...
[ Dodano: 2006-04-07, 22:48 ]
Można i jest na to szansa jak 1 do 1000 czyli są to bardzo sporadyczne przypadki.
[ Dodano: 2006-04-07, 22:48 ]
qbass17 pisze:Asiula napisał/a:
szkoda, ze nie mozna w wieku tych nastu lat spotkac Tego Jedynego/Tej Jedynej i spedzic z Nim/Nia reszte zycia....
Moim zdaniem można...
Można i jest na to szansa jak 1 do 1000 czyli są to bardzo sporadyczne przypadki.
..::WdOwA::.. pisze:Babba Saad pisze:Mam pytanko do wszystkich jak wam sie zdaje kto czesciej zrywa z swoja 2 połowka??.
Ee...to raczej nie ma żadnej raguły na to. kto częściej? Co za pytanie. Zrywa pierwsza osoba, która poczuje taką koniczenosć. Znudzi sie, przestanie kochac, ale nie ma na to reguły...
Można przestać kochać ?
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
a wlasnie bym sie z tym zgodzi... mozna "kochac" ale powiedziec ze to koniec... z roznych powodow... strachu, tego ze sie nie spelnialo oczekiwan i nie chce sie zeby ta druga osoba przezemnie cierpaiala... zdrowotnych... albo nawet i rodziny... tanebo, nikt Ci nie bedzie wciskal kitu
doswiadczysz tego to sie przekonasz
( Ty niewierny tomaszu
hehe )

Hotoke-no kao-mo san.
(Cierpliwość ma swoje granice)
jedno zdanie a wszystko wyjasnia
- Hela Bertz
- Entuzjasta
- Posty: 107
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 13:04
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Można niby, ale to bez sensu jest. Ja kocham, on kocha, ale się rozstajemy, bo on się boi, że nie spełni oczekiwań. A nie łatwiej porozmawiać, starać się, a nie leżeć całymi dniami i jęczeć "nie byłem dla niej zbyt dobry".
Nie zrozumiem tego nigdy!
Ja jeśli kocham to robię wszystko co mogę, żeby było dobrze, a jak się gubię, to próbuję się dowiedzieć, co robię nie tak, ale nie sp@#$lam gdzie pieprz rośnie. To jest asekuranctwo, lenistwo i nie wiem jak jeszcze to nazwać.

Nie zrozumiem tego nigdy!
Ja jeśli kocham to robię wszystko co mogę, żeby było dobrze, a jak się gubię, to próbuję się dowiedzieć, co robię nie tak, ale nie sp@#$lam gdzie pieprz rośnie. To jest asekuranctwo, lenistwo i nie wiem jak jeszcze to nazwać.
hehe... oczywiscie masz racje.. trudno zrozumiec takie postepowanie... ale nie mzoan powiedziec ze nikt tak nie robi... trzeba rowniez zrozumiec innych (jakos) moja mi tak "uciekla" bo sie niby "bala" czy cos ale to o rozne rzeczy chodzilo.
a z tym dowiadywaniem sie co jest nie tak itp. to nie zawsze sie sprawdza... czasem nawet pogarsza sytulacje... czasem po prostu przychodzi momet kiedy juz jest za puzno i nic nie pomoze
A nie wiem czy wiesz jaki to strach... caly czas, nie mozna oddychac chefta sie ciagle itp.?
(zeby nie bylo ze ja tak mialem
)
Edit:
nikt Ci nie kaze uwiezyc
a z tym dowiadywaniem sie co jest nie tak itp. to nie zawsze sie sprawdza... czasem nawet pogarsza sytulacje... czasem po prostu przychodzi momet kiedy juz jest za puzno i nic nie pomoze
A nie wiem czy wiesz jaki to strach... caly czas, nie mozna oddychac chefta sie ciagle itp.?
(zeby nie bylo ze ja tak mialem
Edit:
Dla mnie to totalny kit. Nie wierze w takie bzdury.
nikt Ci nie kaze uwiezyc

Hotoke-no kao-mo san.
(Cierpliwość ma swoje granice)
jedno zdanie a wszystko wyjasnia
Gdyby cie dziewczyna kochała to by nie odeszła. A że nie chciała Cie bartdzo zranić to Ci sprzedałą kit na zakończenie że Cie kocha ale ble ble... Takie sprzedawanie romantycznych farmazonów ma na celu pocieszenie rzucanej osoby a tak naprawde tylko rani bo tamta osoba sobie jeszcze robi nadzieje. PEwnie nie miała odwagi powiedzieć wprost "sory fajnie było, ale sie już wypaliło, narazie".
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
lolman19 pisze:Można przestać kochać ?
A co zrobić? Zacząć lubić?
Z kilkumiesięcznej lektury tego forum można wyciągnąc wnioski że w 90% przypadków zrywa dziewczyna...
Na forum to tak, ale w życiu to troszke inaczej.
moon pisze:Koniec zwiazku nie oznacza konca milosci
na pewno? Skoro (podobno) kocha to dlaczego kończy. Przecież to związek opiera się na miłości, a nie miłość na związku.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 361 gości