syndrom byłej dziewczyny
Moderator: modTeam
syndrom byłej dziewczyny
byłem z kobieta dwa lata kochałem ja nad życie dziś to już zamknięty rozdział, do którego nie chce wracać. ale jedno pozostało "erotyczy obraz mojej ukochanej" kiedy myśle o kobiecie np; jak sie bede z nią kochał to mam w myśli właśnie jej postać to jak się kochaliśmy i co przeżywaliśmy to co lubiała a czego nie i to wywarło wpływ na moj obraz kobiety idealnej co wy sądzicie o tym jakie doświadczenia mieliści zapraszam do dyskusji
DREDD
A miales od tamtego czasu jakas kobiete? bo jesli nie to co sie dziwisz...
Znajdziesz inna i sie zakochasz...sex nie bedzie sie rownal tylko numerkowi, ale bedzie to naprawde milosne uniesienie to zapomnisz o tym co bylo...co tu duzo gadac...
Znajdziesz inna i sie zakochasz...sex nie bedzie sie rownal tylko numerkowi, ale bedzie to naprawde milosne uniesienie to zapomnisz o tym co bylo...co tu duzo gadac...
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
-> ta też jest fajna
-> często sie śmieję...ze wszystkiego...
-> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
-> ta też jest fajna
-> często sie śmieję...ze wszystkiego...
-> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
ja nei amm takich problemow, czasami sobei porownam (w myslach cichutko ) ktora lepsza i w czym ale na tym sie konczy
dredd, znajdz sobei kolejna fajna dziewczyne a o ex troche zapomnisz, bo chyba tak zupoełnie, do konca, sie nie da.
dredd, znajdz sobei kolejna fajna dziewczyne a o ex troche zapomnisz, bo chyba tak zupoełnie, do konca, sie nie da.
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Właśnie....też mam ten problem. Czasami ludzie mówią " co za problem, znajdz sobie fajną..."
Nie tak prosto.....
Sam bardzo cierpię na brak 2 połówki, nie mam się do kogo przytulić....
I od roku wciaż mam w głowie dziewczynę, która mnie rzuciła po 5 dniach rok temu Może trochę nie do tematu, ale co tam....można dołączyć, bo też chodzi o to, że jak wyobrażam sobie siebie z jakaś fajną dziewczyną to z nią....
Same doły ostatnio mam...
Nie tak prosto.....
Sam bardzo cierpię na brak 2 połówki, nie mam się do kogo przytulić....
I od roku wciaż mam w głowie dziewczynę, która mnie rzuciła po 5 dniach rok temu Może trochę nie do tematu, ale co tam....można dołączyć, bo też chodzi o to, że jak wyobrażam sobie siebie z jakaś fajną dziewczyną to z nią....
Same doły ostatnio mam...
TFA pisze:pewnie niedlugo zostawie swoja obecna dziewczyne bo chyba nie ma sensu dalej tego ciagnac mysle tylko o sobie i w ogóle.
Jasne że ją zostaw, daj jej szansę na poznanie faceta dla którego będzie ważna i który ją doceni. A tak zajmujesz ją tylko niepotrzebnie.
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
TFA pisze:ja ja naprawde doceniam i chcialbym ja pokochac ale nie potrafie
Spotykałam się przez jakiś czas z pewnym chłopakiem, naprawdę świetny pod wieloma względami, poza tym jeden z niewielu facetów któemu można zaufać. Czułam że coś mnie blokuje i nie mogę się na niego otworzyć ale miałam nadzieję że to się zmieni z czasem (ciągle widziałam w wyobraźni nasz związek: dobry, ciepły, stabilny). Ale to nie była miłośc, przynajmniej z mojej strony, wiem że on w tym czasie się zaangażował (mówił mi). Wyszło na to że się nim zabawiłam, chociaż to wcale nie miało tak być.
Załuję że walczyłam z sobą i ciągnęłam coś co i tak z góry było skazane na niepowodzenie (nie kochałam go i chyba nie mogłabym nigdy pokochać).
On teraz jest sam, kto wie ile okazji stracił bo ja z nim "byłam".
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Zuber pisze:wkurza mnie to bo przeciez chyba kazdy wie ze to nie takie proste...
dla chcacego nic trudnego...ja sie uwazalem za niesmialego ale jakos do tej pory problemow z dziewczynami nei mam...Z ostatnia mi Olivia nawet pomogla ale mialem 2 do wyboru
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Zuber pisze:wszyscy ciagle tylko gadaja znajdz sobie nowa przejdzie jak sie zakochasz... wkurza mnie to bo przeciez chyba kazdy wie ze to nie takie proste...
No ale jak czegoś jestes świadomy to już połowa sukcesu. Można pielęgnować w sobie tęsknotę, wkrecać sobie różne rzeczy i tym sposobem pogarszać swoją sytuację. Trzeba chociaż spróbowć zmienić tok myslenia i nastawienie, może się uda.. a jak nie spróbujesz nawet ?
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
dredd pisze:tylko po co sie katowac
No własnie po co?
dredd pisze:jak Wy sobie radzicie z syndromem bylej sympati
Nie mam takiego problemu, jak z kimś się rozstaje to po prostu wyrzucam go ze swoich my sli, nie od razu oczywiście, ale niezbyt długo się tym gryzę (szkoda czasu).
Zdarzało mi się tęsknić za jakimś kolesiem po rozstaniu ale nigdy nie porównywałam obecnego z byłym.
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
-
- Zaglądający
- Posty: 20
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:41
- Skąd: z miasta
- Płeć:
Powiem Ci tak: ja nie jestem już z pewnym facetem ponad rok, a bylismy razem 3,5 roku i ostatnio też mi się przyznal że bardzo go nadal pociągam i ma na mnie ochote... dla jasności dodam że jest związany z inna jakiś rok. poniosło go do tego stopnia że na gg zaczął wspominać intymne szczegóły z naszego pożycia z takim rożewnieniem... że mi też zaczęło brakować sexu z nim... ale to zostaje, ja do tej pory nie znalazłam kochanka który by mu dorównał, mimo że nie był idealny to zarysował (jak to nazwałeś) cos jak "ideał" kochanka.
Myślę że z tym się nie da walczyć, bo jeśli było nam z kimś dobrze to będziemy to wspominać i nadal mieć ochotę na tą osobę, jeśli nie czujemy obrzydzenia (a tak też bywa). więc pozdrawiam gorąco
Myślę że z tym się nie da walczyć, bo jeśli było nam z kimś dobrze to będziemy to wspominać i nadal mieć ochotę na tą osobę, jeśli nie czujemy obrzydzenia (a tak też bywa). więc pozdrawiam gorąco
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 451 gości