bumru pisze:Co jest prawda (bo zremy sie o to dosc czesto...):
1)nie ma zazdrosci bez milosci
2)jesli kochasz to wierzysz (co automatycznie wyklucza jakas zazdrosc).
1. Zazdrosc(ta przesadna)z miłością ma wbrew pozorom niewiele wspólnego, tu raczej chodzi o cheć posiadania drugiego czlowieka na wlasnosc
2. miłośc, zaufanie automatycznie nie wykluczaja zazdrosci, ta odrobinka zazdrosci moze (a nawet powinna) byc obecna w zwiazku.
Ogólnie rzecz biorąc: zalecam złoty środek!!
bumru pisze:Sama wczesniej nie bylam aniolkiem, mojego bylego faceta (3 lata zwiazku) zdradzilam raz a potem poszlo juz gladko z nastepnymi zdradami.
Chyba mierzysz swojego lubego wlasna miara - to troche nie fair, nie sądzisz?
[ Dodano: 2006-03-24, 15:51 ]bumru pisze:Co jest prawda (bo zremy sie o to dosc czesto...):
1)nie ma zazdrosci bez milosci
2)jesli kochasz to wierzysz (co automatycznie wyklucza jakas zazdrosc).
1. Zazdrosc(ta przesadna)z miłością ma wbrew pozorom niewiele wspólnego, tu raczej chodzi o cheć posiadania drugiego czlowieka na wlasnosc
2. miłośc, zaufanie automatycznie nie wykluczaja zazdrosci, ta odrobinka zazdrosci moze (a nawet powinna) byc obecna w zwiazku.
Ogólnie rzecz biorąc: zalecam złoty środek!!
bumru pisze:Sama wczesniej nie bylam aniolkiem, mojego bylego faceta (3 lata zwiazku) zdradzilam raz a potem poszlo juz gladko z nastepnymi zdradami.
Chyba mierzysz swojego lubego wlasna miara - to troche nie fair, nie sądzisz?
Arkady pisze:Ale faktycznie może tak być, że ten kto raz zdradził, to jest szansa, że będzie zdradzał w przyszłości.
Arkady jak ktoś nawet nigdy nie zdradzał to też istnieje "szansa" że w przyszłości może zdradzić.
Według mnie nie ma czegos takiego jak "mieć zdradę we krwi"