Strona 1 z 1
Byla dziewczyna
: 17 lut 2004, 16:04
autor: piooiq
Jaki macie stusunek do swoich bylych dziewczyn/chlopakow?
Ja mam ostatnio wielki problem-mam dziewczyne, krotko-od 3 tygodni, jest wspaniala kobieta-inteligentna, rozmowna, czula, mila... po prostu cud kobieta... ale brakuje mi tej "iskierki" do dalszego rozwoju zwiazku... a na domira zlego w glowie zamacila mi moja byla dziewczyna. spotkalismy sie nie dawno o kolegi na imprezie, pogadalismy... w sumie niezobowiazujaco, czysto przyjacielsko... ale widzialem w jej spojrzeniu ze cos moze sie wydarzyc w niedlugim czasie...
teraz mysle o niej (zawsze o niej myslalem) non stop, nawet gdy jestem ze swoja obecna dziewczyna... wiem ze jesli zaczalbym do niej "krecic" wrocilibysmy do siebie... podswiadomie marze o tym od baaardzo dawna, ale od razu dochodzi do glosu rosadek-to nie jest kobieta dla mnie. ehh... moze wlasnie to ryzyko mnie w niej pociaga... nie wiem. nie moge przestac o niej myslec i zaczynam kombinowac jak odwolac spotkanie z dziewczyna a spotkac sie z nia... ehh... jest zle. pomocy!

: 17 lut 2004, 16:12
autor: mariusz
Chyba każdy miał już taki problem. Jak się nikogo nie ma to trudno znaleśc sobie jakąkolwiek, ale jak sie juz ja znajdzie to cała masa kobiet nasuwa się na oko.
Sporo osób wraca do siebie, jednak takie związki nie trwają za długo (widze po znajomych) Na twoim miejscu poczekał bym na tą iskierkę. Moż po prostu za wiele myślisz o byłej i nie umiesz dostrzec tej iskierki. Przeciez twoja nowa dziewczyna nigdy nie będzie taka sama jak poprzednia.
: 17 lut 2004, 16:48
autor: piooiq
z moja byla dziewczyna bylem raz 4 lata temu... potem znowu 2 lata temu... tak sie sklada ze co dwa lata sie schodzimy... i to za kazdym razem jestesmy coraz dluzej.
wlasnie mijaja kolejne dwa lata od keidy sie rozstalismy...
a jesli chodzi o iskierke... ja jestem zwolennikiem milosci od pierwszego wejzenia... jesli to nie nastapi to watpliwe jest zeby milosc narodzila sie ot tak sobie...
: 17 lut 2004, 17:27
autor: Maverick
A kto wtedy zerwal? I kto zerwal za 2 razem?
: 17 lut 2004, 17:41
autor: piooiq
to byla tzw. "wspolna decyzja"... raczej na pokojowych warunkach
moje zdanie
: 17 lut 2004, 20:45
autor: agata
bardzo prawdopodobne ze to jak powiedziałes "ryzyko" cie w niej pociaga. Moim zdaniem jezeli sie z kims jest to potem gdy to wszystko sie konczy trudno jest sie nam odzwyczaic od mysli o tej drugiej stronie! co do zwiazku z twoja obecna dziewczyna ja bedac na twoim miejscu niemiłosiernie bym sie meczyła bo jets to sytuacja meczaca gra pozorów itp.
wybór oczywiscie nalezy do ciebie i mam nadzieje ze nie bedziesz go załowac
pozdrawiam!!!
: 17 lut 2004, 23:23
autor: piooiq
juz mam wyrzuty sumienia... bo zalezy mi na znajomosci z obecna dziewczyna... ona jest wspaniala, ale niestety sie nie zakochalem... a jesli nie zakocham sie od razu to pozniej na pewno nic nie bedzie
nie chce jej skrzywdzic... wiec chyba... ehh... nie wiem...

: 17 lut 2004, 23:53
autor: Student
Jak nie ma iskierki to kończ to od razu bo tylko dziewczyne bedziesz krzydził , jak sie zakocha mocno. Gdy nie ma iskierki od razu to ona nie przyjdzie , można czekać na nią do usranej śmierci

W miłości słuchaj serca a nie rozsądku!!!

: 18 lut 2004, 09:21
autor: foxy_lady
Student pisze: W miłości słuchaj serca a nie rozsądku!!!

oj czasem ciężko...
jednak myslę, że jak po tak długim czasie (dwa lata) nadal chesz być ze swoją ex dziewczyną, to coś w tym musi być. daj spokój z obecną dziewczyną, bo jak nie ma tego czegoś, to już raczej nie będzie, albo poszukaj innej kobiety. może ta następna będzie zjawiskowa dla Ciebie i Twoja ex nie zmąci już Twojego spokoju. :wink:
: 18 lut 2004, 15:40
autor: agata
mówisz ze do twojej obecniej nic nie czujesz wiec albo jestes z nia aby zagłuszyc pamiec o eks albo....nie wiem! ale jezeli od poczatku miedzy wami nie było tego czegos to po co w ogóle było to zaczynac? w kazdym razie nie chciałabym byc ani na twoim miejscu ani na miejscu twojej obecniej dziewczyny

zycze powodzenia w razwiązaniu tej sprawy!!
: 18 lut 2004, 15:46
autor: Tomi20
ja tu wdze cos dzwnego jestes z dziewczyna a myslisz o swojej bylej i chcialbys wrocic doniej??
Wiesz jak to wyglada teraz. Ze szukasz schronienia u nowej dziewczyny a potem wracasz to eks. Domyslasz sie jak bedzie sie czyla obecna dziewczyna jak powiesz jej ze nic doniej nie czujesz i wrocisz to eks - poczuje sie wykorzystana.
pomysl nad tym
: 19 lut 2004, 09:23
autor: mariusz
Kumpel również zerwał z dziewczyną. Chciał do niej wrócic, jednak nic nie wyszło. Zastanów się czy warto wracać do kogoś, kto może się okzazć tego nie warty. Może to tylko kaprys... Świat przecież nie kończy sie na jednej kobiecie.
pozdrawiam...
: 19 lut 2004, 12:10
autor: piooiq
dzieki za pomoc, ale juz sobie to wyjasnilem z obiema kobietami... i jest super. do bylej na pewno nie wroce, a z obecna jest i na pewno bedzie coraz lepiej.
Dzieki za pomoc!:)
: 19 lut 2004, 13:03
autor: agata
heheheh a jeszcze nie dawno mówił ze do obecnej go nic nie ciagnie :wink:
no ale jak mówisz ze juz jest OK to powodzenia!!!!!!!!!!!!
: 19 lut 2004, 13:41
autor: piooiq
nie ciagnelo bo nie rozmawialismy powaznie o "NAS"... TERAZ JUZ WIELE SPRAW SIE WYJASNILO... I TROCHE MI ULZYLO...
: 19 lut 2004, 17:10
autor: agata
no i tutaj sie okazuje jak wazna jest rozmowa w związku!!!!!!!! ciesze cie ze to zauwazyliście(ty i twoja dziewczyna) tym bardziej zycze powodzenia!!!!!!
pozdrawiam!!
: 19 lut 2004, 20:23
autor: Maverick
I kolejna uratowana duszyczka :twisted:
I kolejny zamkniety temat :twisted: