agnieszka.com.pl • Nie klejąca się "gadka" z dziewczyną/chłopakiem
Strona 1 z 5

Nie klejąca się "gadka" z dziewczyną/chłopakiem

: 27 lut 2006, 18:12
autor: Kemot
Tak zastanawiam się od jakiegoś czasu, bo nie da się ukryć, ze czasem się to zdarza, a nawet ostatnio częściej? Jakie macie z tym doświadczenie? Może jakieś dziwne przypadki? <hmm>

P.S. Starałem się znaleść w szukaczce coś podobnego, ale nic z tego <aniolek>

: 27 lut 2006, 18:21
autor: Wstreciucha
jak dla mnie - jesli to nie okres przejsciowy wywolany np nieustannym mysleniem o wlasnych sprawach bo np dzieje sie w naszym zyciu cos waznego - to spadajacy brak zainteresowania ;) po prostu nudzi sie z Toba , albo ma kryzys :D

: 27 lut 2006, 18:30
autor: Kemot
:| ?
po prostu nudzi sie z Toba , albo ma kryzys

Chodzi ogólnie o takie kontakty damsko-męskie, tak jak w podpisie tematu.
Nie dotyczy to mnie i mojej dziewczyny, której nie mam :)

: 27 lut 2006, 18:34
autor: Ted Bundy
Albo z nieśmiałości, jeżeli ktoś nie będzie w stanie wydukać kilku słów w rozmowie z dziewczyną, z braku inteligencji "obiektu" ;) czasami również - zależy jaki przypadek będziemy analizowali, nieprawdaż?

: 27 lut 2006, 18:37
autor: Wstreciucha
Kemot pisze:Chodzi ogólnie o takie kontakty damsko-męskie, tak jak w podpisie tematu.
Nie dotyczy to mnie i mojej dziewczyny, której nie mam

<hahaha>

to w takim razie musi sie kobieta rozkrecic albo sie nudzi z Toba :P a rozkrecic ja mozesz trafiajac w jej gust konwersacyjny, pokazujac ze moze Ci ufac, i jesli nie jestes to chociaz troche poimprowizowac niesmialosc :P

: 27 lut 2006, 18:48
autor: Lawrence
Mi sie wydaje ze to zalezy od tego tez jacy jestesmy.....

Z niektorymi osobami latwiej nawiazuje sie kontakt [nie chodzi tu o atrakcyjnosc] a z niektorymi ciezko.
Ja mam w swoim otoczeniu i ludzi [K/M] z ktorymi spoko gadam i moglbym przegadac cala noc i dzien i jeszcze by bylo malo, a takze ludzi z ktorymi "gadka sie nie klei" chocby nawet zamkneli mnie z nimi na 1000 lat w celi......to raczej zjawisko normalne w kazdym spoleczenstwie

: 27 lut 2006, 18:59
autor: Wstreciucha
jest cos takiego, jak wzajmne przyciaganie, i jesli ono miedzy dwojgiem lub wiecej osob nie wystepuje no to niestety, ale na dluzsza mete "stany pogody" sie wyczerpia i nic nie pozostanie . Co ciekawe - mam w swoim towarzystwie osoby bardzo inteligentne, ale jakies "uposledzone" zyciowo i np jesli nie poruszy sie schematycznie jakiegos ksiazkowego problemu czy tez z dziedziny akuratnie zainteresowan tej osoby - to niestety ciagle tkwimy w martwym punkcie :]

: 27 lut 2006, 19:17
autor: Yasmine
Ja musze powiedziec, ze malo jest osob z ktorymi moge i lubie tak naprawde pogadac. Nie wiem z czego to wynika. Moze z tego,ze bardzo ciezko i opornie idzie mi otwieranie sie. A jesli sie nie otworze to taka jakas sztuczna jestem. Czesto pada pytanie - czemu jestem smutna, albo taka zla. I ludzie sie tego troche boja. A to tylko pozory cholera... No, i chyba zostalo mi cos z niesmialosci z kiedys....

: 27 lut 2006, 19:27
autor: Bender
kleic to sie maja dziewczynie majtki <diabel>

: 27 lut 2006, 19:34
autor: kot_schrodingera
Bender pisze:kleic to sie maja dziewczynie majtki

A fuj !!!! <belt>
Tez mam takie sytuacje. Zwłaszcza gdy dziewczyna całą konwersację składa na moje biedne barki. I zastanawiam się czy to wynik braku zainteresowania moją skromną osobą czy chwilowa niemota, albo o gorsza wynik mojego przynudzania. Chyba najlepiej jest wtedy zamilknąć. Albo zrobić cos nie oczekiwanego <evilbat>

: 27 lut 2006, 19:34
autor: Pan Zet
zamykam sie i jestem przez cala rozmowe wybity jka jest na pierwszych spotkaniach porusza sie tematy:
-byly jej chlopak
-uzywki (najorsze jest jak panna mowi jeszcze z duma co i ile)
W tym 1 bol, jeszcze nie zagojone rany itd rozumiem.
W 2 czysta glupota "licealistek". Nie mowie ze wszytkie ale zle postrzeganie bycia doroslym i "elo cool" :P

Moze jestem mlody i raczkiuje w sferze fliru. I to sa moje jedynie wymysly.

ehhh... mam nadzieje ze ktos dorosnie ja albo one....

: 27 lut 2006, 19:45
autor: Wstreciucha
ale uwazajcie Panowie!! czasem mozecie narzekac na malo interesujaca konwersacje z kobieta, ktora zwyczajnie ma cos^w sobie , co nieswiadomie WAS odpycha lub za mocno przyciaga. Czasem trudno sobie zdac z tego sprawe na poczatku, ale np drazniacy nas zapach perfum tak bardzo przykuwa uwage, ze nie mozemy skupic sie na rozmowie, albo np dekolt dziewczyny jest tak gleboki ze zupelnie WAS to rozprasza -nienalezy sie tym zniechecac <diabel>

: 27 lut 2006, 19:53
autor: kot_schrodingera
Wstreciucha, ty zbereźniaro <przytul>
Wstreciucha pisze:albo np dekolt dziewczyny jest tak gleboki ze zupelnie WAS to rozprasza
na mnie takie rzeczy nie działają rozpraszająco. Przeceniasz naszą wrażliwość. jak dyskutuję to jestem jak tomahowk

: 27 lut 2006, 20:06
autor: Olivia
Nigdy tak nie było, żeby każdy z każdym super się dogadywał. Jeśli gadka z dziewczyną się nie klei, to odpowiedź jest tak prosta, że aż banalna-nie pasujecie do siebie i tyle. Nie macie ze sobą o czym rozmawiać, nic wielkiego. Zdarza się.

: 27 lut 2006, 20:07
autor: Wstreciucha
Blazej30 pisze:Przeceniasz naszą wrażliwość.

a Ty nie doceniasz kobiet :P

: 27 lut 2006, 20:50
autor: Yasmine
Olivia pisze:Jeśli gadka z dziewczyną się nie klei, to odpowiedź jest tak prosta, że aż banalna-nie pasujecie do siebie i tyle. Nie macie ze sobą o czym rozmawiać, nic wielkiego. Zdarza się.

Ile razy bylo tak,ze na poczatku ni w zab sie z kims nie potrafilam dogadac, a pozniej , z biegiem czasu potrafilismy gadac godzinami :).

: 27 lut 2006, 20:59
autor: Pegaz
Jeśli na wstepie kobiety nie zainteresujesz to przestajesz wzbudzać zainteresowanie co więcej stajesz się równie ciekawy jak krawężnik a co za tym idzie tyle samo uuwagi zyskujesz..

: 27 lut 2006, 21:23
autor: kot_schrodingera
Wstreciucha, może faktycznie używam zbyt mocnych zapaców ?? jak jedna koleżanka powiedziała:"wypalają oczy,przełyk a dłuzsze wdychanie powoduje zgon" A wrcając do meritum od teraz konwersację składam na barki lakski

: 27 lut 2006, 21:37
autor: Olivia
A wrcając do meritum od teraz konwersację składam na barki lakski

Nie mozna popadać ze skrajności w skrajność. Rozmowa musi być podtrzymywana przez obie osoby tak samo. Jeśli dziewczyna będzie musiała ciągnąć rozmowę, to szybko Ją to znudzi. Nikt nie rozmawia z kimś, kto nie odbiera z Nim na podobnych falach.

: 27 lut 2006, 22:03
autor: Marisa
Hmmm ja jestem osoba raczej potrafiaca z kazda osoba rozmawiac sa takie tematy które zawsze mozna kontynuowac i wymienic sie doswiadczeniami . Nie chodzi mi oto np . gdzie sie na balety chodzilo albo wjakim barze sie było , mozna pytac o wszystko oto jaki sie kwiat lubi co osoba mysli o aseksualiźmie itd . sztuka tkwi w rozmawianiu a nie monologu. Wiadomo , ze zdarzaja sie osoby z ktorymi jaki kolwiek temat kończy sie unich jednym slowem , ale to raczej rzadkosc. sa tez ludzie z którymi pierwsze 30 min przebywania to dlanich wielki stres zwlaszcza np na 1 spotkaniu . Dla kazdego sie temat znajdzie ...:)

: 27 lut 2006, 22:29
autor: miś
Dlatego niestety nie mam dziewczyny powaznej. Poznaje tylko i wylacznie na imprezach i tam mi sie fajnie gada, ale zazwyczaj te dziewczyny sa puste nie wiem czemu. Moze ja po prostu nie mam talentu do kobiet ,a moze jestem glupi i nie moge rokrecic rozmowy :p Wydaje mi sie wlasnie ,ze jak ktos nie m ajak gadac to po prostu do siebie nie pasuje. <foch>

: 27 lut 2006, 22:31
autor: Bash
Marisa pisze: sztuka tkwi w rozmawianiu a nie monologu.

Właśnie. Obowiązek ten lezy po obu stronach. Co z tego, że chłopak będzie nawijał pół godziny, jak dziewczyna ani me ani be :)
Hmmm ja jestem osoba raczej potrafiaca z kazda osoba rozmawiac sa takie tematy które zawsze mozna kontynuowac i wymienic sie doswiadczeniami

Ja problemów z nawiązywaniem kontaków nie mam, mimo iz się jąkam. Dla mnie to nie jest bariera...
Marisa pisze:. sa tez ludzie z którymi pierwsze 30 min przebywania to dlanich wielki stres zwlaszcza np na 1 spotkaniu

Jak już nie mam o czym gadać, to naczynam o szkole :) O tym może sie chyba kazdy wypowiedziec.

: 27 lut 2006, 22:34
autor: Olivia
miś pisze:Dlatego niestety nie mam dziewczyny powaznej. Poznaje tylko i wylacznie na imprezach

Bo życie to nie jest impreza. Przy normalnym spotkaniu wszystko wychodzi. Uszy do góry. ;)

: 27 lut 2006, 22:35
autor: Lawrence
miś pisze:Dlatego niestety nie mam dziewczyny powaznej. Poznaje tylko i wylacznie na imprezach i tam mi sie fajnie gada, ale zazwyczaj te dziewczyny sa puste nie wiem czemu. Moze ja po prostu nie mam talentu do kobiet ,a moze jestem glupi i nie moge rokrecic rozmowy [...]


No i wlasnie tak sa ludzie stworzeni - dobieramy sie takze wg intelektu.....w jedym czlowieku widzimy go w innym nie

: 27 lut 2006, 22:37
autor: kot_schrodingera
miś pisze:a moze jestem glupi i nie moge rokrecic rozmowy

a co to ?? nie ma głupich kobiet ?? kobiety nie są znowu tak wyrafinowane, nie musisz zbijać je gadką z nóg jak Bond
miś pisze:Dlatego niestety nie mam dziewczyny powaznej.

masz niepoważną ??
miś pisze: sa puste nie wiem czemu

bo czychają na sponsora. Ty się ciesz że nie poznałeś tych z centrów handlowych
miś pisze: Wydaje mi sie wlasnie ,ze jak ktos nie m ajak gadac to po prostu do siebie nie pasuje.

więc jesteś inteligentny bo nie pasujesz do tych głupich lasek. Szukałeś gdzieś indziej ??

: 27 lut 2006, 22:39
autor: Bash
miś pisze:oznaje tylko i wylacznie na imprezach i tam mi sie fajnie gada, ale zazwyczaj te dziewczyny sa puste nie wiem czemu

Jak dziewczyna mnie rzuciła, też prefeeruje luźne znajomości na imprezkach, czy jakis spotkaniach. Narazie mi to wystarcza, bo i po co więcej...
Olivia pisze:Bo życie to nie jest impreza. Przy normalnym spotkaniu wszystko wychodzi.

Nie impreza? Ja traktuje życie jak dużą przygodę, a na imprezach też sa przygody :P

: 27 lut 2006, 22:50
autor: Ted Bundy
Blazej30 pisze:Ty się ciesz że nie poznałeś tych z centrów handlowych


czyżby tam inny gatunek bywał??? :D

: 27 lut 2006, 22:57
autor: Bash
TedBundy pisze:Blazej30 napisał/a:
Ty się ciesz że nie poznałeś tych z centrów handlowych

Dzisiaj było o nich w interwencji na Polsacie. Za ciuchy i kosmatyki za 300 zeta dają dupy na parkingu czy w toalecie :)
TedBundy pisze:czyżby tam inny gatunek bywał

tylko troszke inny :P

: 27 lut 2006, 23:00
autor: kot_schrodingera
TedBundy pisze:czyżby tam inny gatunek bywał

głupsze niz ustawa przewiduje
dziewczyny bez obrazy <diabel>

: 27 lut 2006, 23:05
autor: Kemot
Jak już nie mam o czym gadać, to naczynam o szkole O tym może sie chyba kazdy wypowiedziec.

Niestety skądś to znam :/
W szkole zawsze sie gada o szkole. Ciężko o czymś innym :) No chyba że już się kogoś zna. Ale żeby nawiązać kontakt to jest dopiero problemik. No może trochę przesadzam ale mam nadzieję że to przez ten "kozi" wiek :]
Czasami jak mam złe dni, to po prostu myślę, że jestem jakiś nieinteligentny, nie potrafię pogadać normalnie z dziewczyną. No chyba, ze z koleżankami, które po prostu lubie :)
Najlepiej jest się poznać spontanicznie, ale wtedy żadko się trafi ktoś, kogo akurat teraz chce się poznać...:)

miś napisał/a:
Dlatego niestety nie mam dziewczyny powaznej. Poznaje tylko i wylacznie na imprezach

Ciekawe o czym można pogadać z taką typową dziewczyną z imprezy? Moze nie wiem co tracę :P?

Widząc, że wypowiadają się głównie starsze osoby (tzn. starsze ode mnie), mam nadzieję, ze te głupie czasy mi przejdą :) Będę starszy i mądrzejszy :) Przejdą nieśmiałości i różne niepotrzebne i stresujące pierdoły 8)