agnieszka.com.pl • Jak się poznać?
Strona 1 z 3

Jak się poznać?

: 16 lut 2006, 21:23
autor: sami
Bardzo podoba mi się chłopak z roku. Niestety, jesteśmy w różnych grupach i prawie w ogóle nie mam możliwości widzieć go między zajęciami. Wspólnych znajomych nie mamy, żeby mogli nas zapoznać. Zrobiłam wśród ludzi z uczelni wywiad na jego temat i słyszałam o nim same pozytywy.
W walentynki wysłałam mu zabawną kartkę, oczywiście anonimową :) Z takimi podchodami czuję się jak w podstawówce, chciałabym go jednak poznać i przekonać się, czy w ogóle warto ;)
Może macie jakieś pomysły, jak mogłabym nawiązać z nim znajomość??

: 16 lut 2006, 21:27
autor: Bash
Jeśli nie masz odwiaga osobiści go zagadać, może warto załatwić numer komórki. Wysłac jakiegos zabawnego SMSa, reszta wyjdzie już sama później.
Moim zdaniem kartki walentynkowe są dobra w każdym wieku. Powodzenia :)

: 16 lut 2006, 21:28
autor: Olivia
sami pisze:W walentynki wysłałam mu zabawną kartkę, oczywiście anonimową :)

Błąd nr 1-walentynka. Choć może kiedyś będzie co wspominać. ;)

A nie możesz Go gdzieś zagadać? Jeśli macie byc ze sobą to będziecie, okazja sama przyjdzie. Przeznaczenie, kochana... ;) Oby tylko nie przegapić chwili...

: 16 lut 2006, 21:30
autor: Sasa
Zagadac jak poszla sesja jak bedzie gdzies na uboczu samotnie stal ;p jak poszla zle to pocieszyc przytulic ;p

Lub tak jak przedmowca nr komorki jakis smsik i juz gladko pojdzie potem :D

: 16 lut 2006, 21:33
autor: sami
Olivio, czemu uważasz że walentynka była błędem?:>

Uściślając napisałam w niej że nie jestem w nim zakochana i nie znamy się, a po prostu wydaje mi się sympatyczny;)

: 16 lut 2006, 21:34
autor: Olivia
Lub tak jak przedmowca nr komorki jakis smsik i juz gladko pojdzie potem :D

Odradzam. Poczuje się zaszczuty. Pamiętaj, że to facet jest zdobywcą, nie kobieta. Może uciekać od Ciebie, jak zaczniesz za Nim ganiać. A faceci to takie robaczki, co się budzą do działania, jak kobieta jest nieco niedostępna.

[ Dodano: 2006-02-16, 21:36 ]
sami pisze:Olivio, czemu uważasz że walentynka była błędem?

Po prostu było to nietaktowne i nieodpowiednie. Jeszcze to wyznanie-kaplica. <chory>
Uściślając napisałam w niej że nie jestem w nim zakochana i nie znamy się, a po prostu wydaje mi się sympatyczny;)

I po co Mu to napisałaś? Myślisz, że to Ci pomogło? Obawiam się, że nie bardzo. Pewnie raczej wyrzucił tę kartkę, myśląc, że to jakaś napalona małolata, niż się zainteresował. To nie podstawówka...

: 16 lut 2006, 21:39
autor: sami
To jak mam postąpić?:>

: 16 lut 2006, 21:41
autor: Olivia
To jak mam postąpić?chytry

Żadnych smsów, żadnych niecnych podchodów. Obecne kobiety są zbyt niecierpliwe, co nie kończy się najlepiej.
Musisz poczekać na okazję, aby zagadać-w bibliotece, na korytarzu. Nie pozoruj tylko wpadania na Niego. Pogadajcie o czyms lekkim i luźnym, może temat studiów byłby najbardziej odpowiedni. I ani słowem o walentynce!

: 16 lut 2006, 21:44
autor: sami
Ok, walentynka - temat szluss.

Tylko że mamy tak beznadziejny plan, że praktycznie nie mam okazji widzieć go na uczelni, niestety.

: 16 lut 2006, 21:46
autor: Olivia
sami pisze:Tylko że mamy tak beznadziejny plan, że praktycznie nie mam okazji widzieć go na uczelni, niestety.

Okazja przyjdzie sama, tylko oby z niej skorzystać. Trochę cierpliwości, a Ty byś chciała wszystko już, teraz, natychmiast. Nie tędy droga-zdobywanie faceta to nie wyścig mrówek po mrowisku...

: 16 lut 2006, 21:49
autor: sami
Chyba masz Olivio rację. Co nagle to po diable. Mam tylko nadzieję, że ta walentynka nie zaszkodzi za bardzo <hmm>

: 16 lut 2006, 21:57
autor: cubasa
Olivia pisze:sami napisał/a:
Olivio, czemu uważasz że walentynka była błędem?

Po prostu było to nietaktowne i nieodpowiednie.

Sami dobrze, ze wysłałaś mu walentynkę. Przez wyslanie Walentynki jeszcze nikt się nie zdemoralizował.
Olivia pisze:Pewnie raczej wyrzucił tę kartkę, myśląc, że to jakaś napalona małolata, niż się zainteresował. To nie podstawówka...

Nie zartuj :) Musiałby być kretynem. Poza tym chyba są na pierwszym roku i jest duze prawdopodobienstwo, żektórejś mogl sie spodobać.

[ Dodano: 2006-02-16, 21:58 ]
sami pisze:Chyba masz Olivio rację. Co nagle to po diable. Mam tylko nadzieję, że ta walentynka nie zaszkodzi za bardzo

Sami, nie przesadzaj!!!

: 16 lut 2006, 22:02
autor: Bash
cubasa pisze:ami dobrze, ze wysłałaś mu walentynkę. Przez wyslanie Walentynki jeszcze nikt się nie zdemoralizował.

Walentynka, OK dobry pomysł, zalezy z jaką treścia ona była. Jesli widniał tam tekścik rodem z brazylijskiej telenoweli, to losy kartki są raczej przesądzone :)
Ale kulturalny wierszyk o miłości - czemu nie ?

: 16 lut 2006, 22:06
autor: sami
To była bardzo bekowa walentynka, wtajemniczeni pokladali sie ze smiechu jak im powiedzialam co w niej zamieścilam:)

: 16 lut 2006, 22:10
autor: Olivia
cubasa pisze:Sami dobrze, ze wysłałaś mu walentynkę. Przez wyslanie Walentynki jeszcze nikt się nie zdemoralizował.

Mówcie co chcecie. Ja tam mam swoje zdanie. ;)

: 16 lut 2006, 22:11
autor: Bash
To masz "sytuacje wałową" ;/
Rozumię - zauroczenie, uczucie, ale jakieś głupoty pisać do dorosłego faceta...
Zeby tylko on sie "przypadkiem" nie dowiedział od kogo takie fajne życzenia dostał. Wtedy nie bedzie na dobrej pozycji.

: 16 lut 2006, 22:13
autor: teofil
olivka czemu poczuje sie zaszczuty? skad ty to w ogóle wiesz? jestes facetem? :> nie... wiec nie mow za facetow :) moim zdaniem albo sms albo zagadaj do niego w wolnej chwili. faceci tez lubia byc w pewien sposob adorowani.

: 16 lut 2006, 22:17
autor: Bash
teofil pisze:moim zdaniem albo sms albo zagadaj do niego w wolnej chwili. faceci tez lubia byc w pewien sposob adorowani.

SMS jak najbardziej :) To raczej faceci wiedzą co czują, jaki maja stosunek do zalotów ze strony kobiet...

: 16 lut 2006, 22:17
autor: sami
Uuuu, kolejne głosy potępienia ;)

Właśnie dlatego, że nie lubię kartek z serduszkami i wyznań z serii "love story" wysłałam coś wesołego. Żaden wierszyk ani takie tam. Po prostu wesoła kartka dla kogoś, komu chciałam sprawić niespodziankę. Miłość-klajster jest nie dla mnie 8)

: 16 lut 2006, 22:29
autor: Hyhy
Olivia pisze:Odradzam. Poczuje się zaszczuty. Pamiętaj, że to facet jest zdobywcą, nie kobieta. Może uciekać od Ciebie, jak zaczniesz za Nim ganiać. A faceci to takie robaczki, co się budzą do działania, jak kobieta jest nieco niedostępna.


W moim przypadku jest odwrotnie :)

Walentynka wlasnie zalezy jaka byla, jesli wesola i sympatyczna, to pewnie zastanowil sie od kogo. Na kazdego mogla podzialac inaczej, tylko juz o tym nie mysl, bo po co:)

Sms - nie wiem, widze, ze masz pomysly i kombinujesz i to jest fajne, ze Ty sie starasz cos zrobic i byc moze robisz to bardzo fajnie:) Tego tez nie wiem bo nie jestem nim. Mi sie wydaje ze gdybym spodobal sie komus i tak jakis czas dostawalbym walentynke smsa itd to bym chyba stwierdzil ze to bez sensu bo rozlozone w czasie i zawsze mogl to byc zart. Wolalbym chyba, zebys mnie po prostu sama zagadala. I niekoniecznie o szkole, o czymkolwiek. Na pewno nic nie planuj, powiedz co ci przyjdzie do glowy, widac masz mozg :D

: 16 lut 2006, 22:39
autor: Olivia
teofil pisze:skad ty to w ogóle wiesz? jestes facetem?

Nie, ale z wieloma facetami rozmawiam i widzę. Kobieta narzucająca się nie jest atrakcyjna, jest przystępna. A faceci lubią zdobywać...

: 16 lut 2006, 22:54
autor: Miltonia
Musisz dac mu subtelny sygnal. Z walentynka jest ten problem, ze to sygnal toporny. A tu chodzi o delikatny sygnal. Jak mu sie spodobasz, to nie martw sie, taki sygnal wystarczy i zrobi nastepny krok. Chyba ze jest dupa wolowa, to wtedy i tak nic z tego nie bedzie.
A taki delikatny sygnal, to dluzsze spojrzenie, usmiech, umiejetne rozpoczecie rozmowy, tak zeby zostawic miejsce na ciag dalszy.
Myslalam, ze kobiety ucza sie flirtu od kolyski :|

: 16 lut 2006, 22:57
autor: cubasa
Olivia pisze:Nie, ale z wieloma facetami rozmawiam i widzę. Kobieta narzucająca się nie jest atrakcyjna, jest przystępna. A faceci lubią zdobywać...

Aha i dodam, ze moje przychylne zdanie odnośnie Walentynek nie spowodowane jest tym, ze jestem teraz sam ;)

[ Dodano: 2006-02-16, 23:02 ]
Miltonia pisze:Z walentynka jest ten problem, ze to sygnal toporny

Nie do końca. Walentynek są dwa rodzaje uczuciowe i dla żartu. Walentynka w zalozeniu ma być uczuciowa jednak gdy ktoś wysle ja komuś dla zabawy zaczna sie podejrzenia i insynuacje.
Ja wyslalem w tym roku kilka. Jednak konia z rzędem temu kto odczytałby moje intencje <aniolek>

: 16 lut 2006, 23:15
autor: ptaszek
Wyłap okazję na zaczepienie go. Zagadaj go ot tak, jakby nigdy nic, tak jakby był przypadkową osobą. Zapytaj np. czy jest z tej albo z tej grupy, czy mieli takie a takie kolokwium już, z kim mają przedmiot, itp. itd. Najprostsze rzeczy. Trzeba kombinować ;) Potem się przedstaw, podaj rękę i... kontynuuj pogaduchę. Może nawet w tym celu zostań na uczelni dłużej, czy coś takiego, skoro się rozmijacie? Raz nie zaszkodzi ;)

: 17 lut 2006, 00:02
autor: AMX
Pewnie macie na Uniwerku jakąś kawiarnie/lokal/jadłodajnie/stołówke niepotrzebne skreślić.Na pewno teź macie okienka miedzy poszczególnymi zajęciami.Pewnie większość strudenckiej braci tam chodzi przeczekać do nastepnych zajęć.Może uda ci się wtedy znależć szanse na zagadanie do niego.

Walentynka to był niezły pomysł.NA pewno mu sie miło zrobiło ,że ktoś o nim pomyslał.

Co do tej niedostepności to Olivia ma racje, chodz nie całkiem do końca.Jak jest się zbyt niedostepnym to mozna się szybko zrazić do takiej osoby.Zbyt łatwe dziewczyny(chodzi mi o zdobywanie <diabel> ) nie pociągają facetów.Co to za radocha jeśli kobitka sama mi naskakuje.Większą radoche daje zdobycie niz dostanie na posrebrzanej tacy.

: 17 lut 2006, 00:33
autor: Mijka
cubasa pisze:Sami dobrze, ze wysłałaś mu walentynkę. Przez wyslanie Walentynki jeszcze nikt się nie zdemoralizował.


zgadzam sie! to po rpostu sympatyczny gest, a nie jakies tam wielkie wyznanie! ja zaczelam z moim facetem od karteczki z aniolkami na swieta :) ktora bardzo mu sie spodobala i do tej pory ja wspomina! wiec jak najbardziej moim zdaniem dobry pomysl :)


cubasa pisze:Olivia napisał/a:
Pewnie raczej wyrzucił tę kartkę, myśląc, że to jakaś napalona małolata, niż się zainteresował. To nie podstawówka...

Nie zartuj :) Musiałby być kretynem. Poza tym chyba są na pierwszym roku i jest duze prawdopodobienstwo, żektórejś mogl sie spodobać.


tez sie zgadzam z Cubasa, kartki walentynkowe nie sa zarezerowane dla dzicei z podstawowki, szkoda ze tak sa postzregane :P subtelna kartke, z fajnym tekstem nikt nie potraktuje jak wyznanie napalonej malolaty ;) bez przesady :P


sami pisze:Chyba masz Olivio rację. Co nagle to po diable. Mam tylko nadzieję, że ta walentynka nie zaszkodzi za bardzo .hmm.


walentynka nie zaszodzi, a Ty dobrze ze szukasz okazji zeby zagadac, porownaj plan, moze konczycie wyklady albo cw o tych samych godzinach, zagadaj na jakis neutralny temat, uczelnia, sesja, konkretne zajecia i juz pierwszy krok zrobiony :) czekac na okazje to jedno, ale tzreba tez szczesciu pomagac :)

z zagadaniem czy smsem, mi sie tez wydaje, ze faceci lubia jak kobieta wykazuje inicjatywe, zainteresowanie nimi, oczywiscie bez przesady, dajesz im sygnal a nastepny krok nalezy do nich :) a pozniej i tak bedzie mowic ze to on Cie zdobyl :P

[ Dodano: 2006-02-17, 00:35 ]
Kobieta narzucająca się nie jest atrakcyjna, jest przystępna. A faceci lubią zdobywać...


ale nikt nie mowi o narzuceaniu sie, tylko drobych gestach w kortych kobieta daje facetowi do zrozumienia ze jest nimi zainteresowana :) to drobna roznica ;)

: 17 lut 2006, 02:13
autor: osek
Heh 2 rzeczy . Po pierwsze jesli jestes ladna i po drugie jesli on jest wolny to ja uwazam, ze duzo ci wolno. Jesli ty mu sie podobasz to nie ma wiekszej chyba roznicy kto kogo pozna. Jesli mu sie nie podobasz to coz hmm to problem. A wiec wedlug mnie jak podejdziesz i powiesz cos w stylu "No i jak umowisz sie ze mna /zapewne wywali karpia/, no przeciez widzialam jak sie na mnie patrzysz /wywali wiekszego karpia/, to usiadz i powiedz, ze zartowalas bo i ze chcialas pogadac bo ci sie nudzi i jesli mu tez... To jest troche chamska metoda <banan> ale przyznacie mili panstwo ze calkiem zabawna <diabel> . A prawda jest taka, ze jesli mu sie spodobasz ty jako calosc ty to z checia pewnie z toba pogada a jesli mu sie nie spodobasz albo ma dziewczyne to cie splawi i problem bedziesz miala rozwiazany eh. Tylko pozniej nie zaprzataj sobie glowy czyms w stylu "co zrobilam zle" bo po prostu mu sie nie spodobalas koniec kropka. Olivia zdobywane buahaha dobry zart. Oczywiscie robisz to na wlasna odpowiedzialnosc i nie ponosze odpowiedzialnosci za skutki <diabel> . To powodzenia >> jesli jestes ladna to z tego korzystaj <pijak> . Jesli nie to i tak sprobuj przynajmniej z nim porozmawiasz a tak przez rok bedziesz sie zastanawiala jak by z nim pogadac a pozniej sie okaze, ze jest juz zajety i ty bedziesz miala dola i powstana kolejne problemy PO CO?? A tak moze nie zyskasz chlopaka ale sadze, ze jesli powiesz to w cieply lagodny sposob to na pewno zyskasz kolege eh. Pa i powodzenia <glaszcze> <odnosnie wszystkich komentarzy odradzajacych hmm ja tez szczerze mowiac tak bym nie zrobil bedac facetem ale jakbym byl ladna kobieta to pewnie bym tak zrobil bo domyslam sie jak faceci reaguja i na bank zaden by nie splawil a u kobiet jest wrecz odwrotnie>.

: 17 lut 2006, 17:59
autor: Bash
osek pisze: Po pierwsze jesli jestes ladna i po drugie jesli on jest wolny to ja uwazam, ze duzo ci wolno. Jesli ty mu sie podobasz to nie ma wiekszej chyba roznicy kto kogo pozna.

Dużo nie dużo... Jakoś nie badzo rozumię tych słów. Co do urody, wszystko zależy od własniej samooceny.

osek pisze:No i jak umowisz sie ze mna /zapewne wywali karpia/, no przeciez widzialam jak sie na mnie patrzysz /wywali wiekszego karpia/, to usiadz i powiedz, ze zartowalas bo i ze chcialas pogadac bo ci sie nudzi i jesli mu tez... To jest troche chamska metoda ale przyznacie mili panstwo ze calkiem zabawna

Ta metoda jest żenująca. Jak by do mnie tak laska podeszła i tak powiedziała, chyba zawału bym dostał ze śmiechu <hahaha>

: 17 lut 2006, 19:08
autor: osek
Eh zero poczucia humoru <boje_sie> <diabel> .

: 17 lut 2006, 19:46
autor: Hyhy
Mi tez by sie nie podobalo takie teksty prostaczki :D