Zostawił mnie

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 15 lut 2006, 18:58

Andrew pisze:a nie mówiłem ze nic nie trwa wiecznie , i wszystko sie zmienia


fakt, Andrew, ale nie jest to miła konstatacja, niestety....:/
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 15 lut 2006, 19:15

Jednak trzeba tego miec swiadomosc , wtedy jest lepiej
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 15 lut 2006, 19:30

Mróweczka pisze:Gryzie mnie pytanie czy któś zajął moje miejsce? Mam wrażenie, ze tak.

A co Cię to obchodzi? Już skończone i skup się na życiu, a nie na historii.
Skup się na tym, żeby ktoś chciał zająć miejsce przy boku takiej rozmazgajnionej, biednej dziewczynki. Skończ już z żalami i bierz dupsko w troki!

Andrew pisze:a nie mówiłem ze nic nie trwa wiecznie , i wszystko sie zmienia

... i dodaj, że każdy umrze - eureka! <diabel>
<browar>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 15 lut 2006, 19:30

Andrew pisze:a nie mówiłem ze nic nie trwa wiecznie , i wszystko sie zmienia

Andrew nie ma z czego cieszyć. Ameryki nie odkryłeś. Jedyną Twoją mysla awangardową jest o przypominaniu tego każdemu przy każdej nadarzającej sie okazji :]
Jednak trzeba tego miec swiadomosc , wtedy jest lepiej

Świadomośc tego każdy ma - tyle, że bywa uśpiona.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Mróweczka
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 133
Rejestracja: 20 cze 2005, 14:19
Skąd: z trawy ;)
Płeć:

Postautor: Mróweczka » 15 lut 2006, 20:43

Mysiorek pisze:Mróweczka napisał/a:
Gryzie mnie pytanie czy któś zajął moje miejsce? Mam wrażenie, ze tak.

A co Cię to obchodzi?

Obchodzi? Nie wiem. Wiem, ze gdyby tak było mogłabym sobie powiedzieć: "Acha, no tak przewidywałam kiedys, ze moze tak być" i puknąc sie w czoło jaka głupia byłam. Ale jeśli zostawił mnie tak po prostu, to ja tego ciągle jeszcze nie rozumiem. Ciagle mam takie uczucie jakby mnie zatkało, robie wielkie oczy i nie moge nic powiedzieć.
Byłoby mi łatwiej zrozumieć. Czy to by zabolało? na pewno nie bardziej niż niż cała ta sprawa. Powiedziałabym to swoje "acha", pewnie sie znowu rozryczała, moze byłabym wściekła ale bym rozumiała. No i pewnie dlatego chce tej rozmowy z nim - nie chce do konca życia zadawać sobie pytania "dlaczego?".

w ogóle na chwile obecną nie jestem w stanie określić swoich uczuć. Jakichkolwiek.

Andrew pisze:wszystko sie zmienia

Ktoś mi to kiedyś bardzo ładnie powiedział. Ale jakoś do dziś nie mogę tego zaakceptować.
... bo trzeba krok za krokiem iść
by być dla siebie jeszcze bliższym...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 lut 2006, 22:40

Mróweczka pisze:Gryzie mnie pytanie czy któś zajął moje miejsce? Mam wrażenie, ze tak.

A ja mam wrażenie, ze był już wcześniej. I to duuuze wrazenie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 15 lut 2006, 23:13

Mróweczka pisze:Czy to by zabolało? na pewno nie bardziej niż niż cała ta sprawa.

Se zapomnij już. Sie skończyło. ...inna bajka się zaczyna.
I im wcześniej do niej wkroczysz, tym bardziej będziesz szczęśliwsza.
Im później - tym bardziej będziesz sobie włosy z głowy wyrywać.

Zacznij nową bajkę <browar>
Już.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 16 lut 2006, 00:25

Mróweczka pisze:Ktoś mi to kiedyś bardzo ładnie powiedział. Ale jakoś do dziś nie mogę tego zaakceptować.

im szybciej to do Ciebie dotrze, tym mniej cierpienia Cię czeka, mróweczko.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 16 lut 2006, 02:36

Andrew pisze:Jednak trzeba tego miec swiadomosc , wtedy jest lepiej


+1 ;DD
Jedyne w czy sie z toba zgadzam panie golota ;DD
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 16 lut 2006, 15:19

No i pewnie dlatego chce tej rozmowy z nim - nie chce do konca życia zadawać sobie pytania "dlaczego?".

Może będziesz je sobie zadawać, ale po jakimś czasie odpowiedź na to pytanie nie będzie Ci do szczęścia potrzebna.

A jeśli liczysz na 100%-ową szczerość z Jego strony, to radzę nie liczyć. Ja po 2 tatach od zerwania powiedziałam dlaczego Go zostawiłam-podałam wszystkie powody. Wyjaśniliśmy sobie i żyjemy dalej. Wątpię, że Mu to tak bardzo było niezbędne... Ta wiedza znaczy się.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
ZiG
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 19
Rejestracja: 17 lut 2006, 02:19
Skąd: tuchola
Płeć:

Postautor: ZiG » 17 lut 2006, 02:52

mnie podobnie zostawila dziewczyna, po dziewięciu miesiącach w dodatku nie miała dość że tak powiem jaj żeby mi to powiedziec.napisala tylko smsa ze musi odpocząć i że zobaczymy się wkrotce i zobaczylem ja pare dni pozniej...z kolejnym idiotą. najgorsze ze zrobila identyczny numer z kilkoma kolesiami wczesniej a ja bylem tak slepy ze mimo iz wiedzialem ze tak bedzie to niepotrafilem sobie tego uzmysłowić. spokojnie. muzyka pomaga wierz mi.A on bedzie zalowal.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 17 lut 2006, 12:54

Moja koleżanka stwierdziła: "Nie chcę być damą, chcę być szczęśliwa". Na szczęście jednak zrozumiała, że to właśnie bycie damą daje szczęście. Bo dama wie, że ma prawo do szczęścia i że ma prawo się o nie upomnieć. I odchodzi od mężczyzny, który Jej tego szczęścia nie daje. A jeśli mężczyzna chce odejść, to Go puszcza wolno, nie trzyma. Bo wie, że nie można być szczęśliwą z kimś, kto nie jest z Tobą szczęśliwy.

Mróweczko, wg moich obserwacji, pierwsze 2 miesiące są zwykle najgorsze. Z czasem odczujesz ulgę...
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Mróweczka
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 133
Rejestracja: 20 cze 2005, 14:19
Skąd: z trawy ;)
Płeć:

Postautor: Mróweczka » 17 lut 2006, 20:52

Z czasem odczujesz ulgę...

Ja gdzieś tam w środku podejrzewam samą siebie, ze faktycznie tak będzie lepiej, ze On ma rację. Przecież ostatnio to tylko mnie męczyło, ciągle byłam smutna, cięgle nie dostawałam tego o co prosiłam... Ale z drugiej strony mi zalezało... a On uznał, tak nagle, ze nie warto... tak jakbysmy nic nie znaczyli. I wybrał najbardziej nie odpowiedni moment, i drastyczny sposób... tak jakby w ogóle mnie nie znał... albo jakbym go zupełnie nie obchodziła... I boli to, ze tak po prostu wszystko zniszczył, ze już nigdy nie bedzie tak samo, ze zniszczył wszystkie marzenia - a przecież pozwałał mi marzyć.

Miłość ma niestety to do siebie, ze wszystko wybacza. Jakoś nie potrafię wyładowywać na nim złości, myśleć źle, uwazać za wroga. To po prostu tylko bardzo boli.
I nie potrafię tez tak machnąć na to ręką, zapomnieć. Nie potrafię być dumna, zardzec nos do góry i odwrócić się na pięcie. Gdybym potrafiła to by tak samo znaczyło, ze na niczym mi nie zależało, ze On nic dla mnie nie znaczył.
... bo trzeba krok za krokiem iść

by być dla siebie jeszcze bliższym...
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 17 lut 2006, 22:00

Mróweczka pisze:Gdybym potrafiła to by tak samo znaczyło, ze na niczym mi nie zależało, ze On nic dla mnie nie znaczył.

Nie, to by znaczyło, że nie godzisz się na to wszystko, ale jak On nie chce, to nie. Największym żebractwem jest o miłość prosić.
Mróweczka pisze:Jakoś nie potrafię wyładowywać na nim złości, myśleć źle, uwazać za wroga. To po prostu tylko bardzo boli.

Przejdzie. <evilbat>
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 19 lut 2006, 21:07

Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby faktycznie ktoś był. Faceci to w większości mendy - jeżeli nie zrywaja z powodu puszczania się panienki, to ich odejście jest możliwe tylko wtedy, kiedy znajdą motywację w postaci nowej miłości. Jeśli nikt nowy nie zamoczy paluszków, to bedą tkwić w zwiazku, którego maja powyżej uszu, choćby po dzień śmierci.

Tym bardziej nie jedź, bo możesz na nią wpaść. A i towarzystwo bym zmieniło całkowicie. Jeżeli ktoś inny jest, to masz 99% pewności, że większość osób z towarzystwa ją zna i już wyszłaś na idiotkę.

Mysiorek> Czasem zbyt wcześnie tyłek jest za miękki. I wtedy rany leczy się nie 3 miesiące, a 3 lata.
Awatar użytkownika
R1
Maniak
Maniak
Posty: 509
Rejestracja: 20 lis 2005, 17:14
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: R1 » 19 lut 2006, 23:06

mrt pisze:Faceci to w większości mendy - jeżeli nie zrywaja z powodu puszczania się panienki, to ich odejście jest możliwe tylko wtedy, kiedy znajdą motywację w postaci nowej miłości. Jeśli nikt nowy nie zamoczy paluszków, to bedą tkwić w zwiazku, którego maja powyżej uszu, choćby po dzień śmierci.


Oj, strasznie generalizujesz. Ze mną niedawno zerwała dziewczyna, bo juz jej na mnie nie zależało. Czy w takim razie nie jestem typowym facetem? :)
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 19 lut 2006, 23:14

Arkady pisze:Oj, strasznie generalizujesz. Ze mną niedawno zerwała dziewczyna, bo juz jej na mnie nie zależało. Czy w takim razie nie jestem typowym facetem?

Co to ma do rzeczy? Ja piszę o sytuacji, kiedy to FACETOWI związek nie pasuje. Na tyle Cię znają, na ile Cię sprawdzili.
Awatar użytkownika
R1
Maniak
Maniak
Posty: 509
Rejestracja: 20 lis 2005, 17:14
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: R1 » 19 lut 2006, 23:21

Mimo wszystko generalizujesz :)
I'm used to eat naughty girls without any eye movement ;)
Awatar użytkownika
FlyingDuck
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 160
Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: FlyingDuck » 19 lut 2006, 23:23

mrt, wkurzasz mnie bo możesz mieć rację ;P

Ale zdaje mi się że nie w tym wypadku...
ObrazekJedyna stała w życiu to zmiana
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 19 lut 2006, 23:39

FlyingDuck pisze:Ale zdaje mi się że nie w tym wypadku...
Obstawiam 5:1.
Awatar użytkownika
Lawrence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 301
Rejestracja: 16 kwie 2005, 00:56
Skąd: Melmac
Płeć:

Postautor: Lawrence » 20 lut 2006, 09:16

mrt pisze:
Arkady pisze:Oj, strasznie generalizujesz. Ze mną niedawno zerwała dziewczyna, bo juz jej na mnie nie zależało. Czy w takim razie nie jestem typowym facetem?

Co to ma do rzeczy? Ja piszę o sytuacji, kiedy to FACETOWI związek nie pasuje. Na tyle Cię znają, na ile Cię sprawdzili.


MRT ma racje - jestesmy mendami strasznymi w momencie kiedy to my zrywamy, kiedy os nie pasuje - zamiast czasem porozmawiac o tym co jest zle w zwiazku i zamiast probowac to naprawic to czasem zrywamy......a pozniej zalujemy [zalezy od charakteru]

Ja zerwalem, ale nie dla innej - nie umialbym tak - zerwalem bo cos mi nie pasowalo na przestrzeni lat, ale dzis bardzo zaluje tego kroku
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
Awatar użytkownika
R1
Maniak
Maniak
Posty: 509
Rejestracja: 20 lis 2005, 17:14
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: R1 » 20 lut 2006, 12:05

Lawrence - Ty też generalizujesz. Ale masz prawo, bo zerwałeś i teraz żałujesz. Ale spójrz na to inaczej - zerwałeś, bo miałeś ku temu masę powodów, czyż nie? Myślisz, że gdybyś dalej tkwił w tym związku, to nagle te wszystkie problemy by zniknęły? I wcale nie musisz uważać się za "mendę", bo zerwałeś nie z powodu innej kobiety, jak to pisała mrt. Mnie niedawno zostawiła dziewczyna, mieliśmy problemy nie do przejścia. I mimo, że ciągle nachodzą mnie chwile strasznego żalu, to wiem, że gdybym nawet walczył o ten związek, to nic by to nie dało. I gdyby ona nie zerwała, to pewnie ja bym to zrobił. Po prostu wiem, że gdyby nie doszło do rozstania, to ciągle bym się męczył i nie byłbym do końca szczęśliwy.
Awatar użytkownika
Lawrence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 301
Rejestracja: 16 kwie 2005, 00:56
Skąd: Melmac
Płeć:

Postautor: Lawrence » 20 lut 2006, 13:48

Zapewne kazdy z nas ma troche racji. Ja natomiast czuje sie winny tego zerwania, wiec przez srodowisko kobiet raczej ja bede tym po ktorego stronie stoi wina.
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
Awatar użytkownika
Dynaxx
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 109
Rejestracja: 02 lut 2006, 21:31
Skąd: dokąd? po co?
Płeć:

Postautor: Dynaxx » 20 lut 2006, 13:52

a u mnie to w ogóle jakos dziwnie wyszlo - bo to ja zerwalem, bo moja byla wrecz nalegala bym ją rzucil (by mogla za mna zatesknic i wrocic, ja to wytlumaczyla) mimo ze wcale tego nie chcialem. I teraz nie wiem czy dobrze zrobilem - bo skoro w niej sie cos wypalilo, to ona powinna zerwac, a tak, teraz to chyba je jestem tym "zlym", bo to ja zerwalem... ehh

i na pewno "biedna" teraz opowiada jekiego to miala zlego faceta... :/
fantastically well and close to spectacular.
Awatar użytkownika
Mr freeze
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 367
Rejestracja: 30 sty 2004, 12:21
Skąd: DROGA MLECZNA
Płeć:

Postautor: Mr freeze » 20 lut 2006, 14:46

TEXT mrt >>faceci to mendy<<< rozwalil mnie dosłwonie leże i kwiczę

Dosłownie przed tygodniem widziałem 2 identyczne przypadki
CZy jesteśmy aż tak przewidywalni?




Pozdro szanowna mrt
Iść przez życie tak, aby ślady twoich stóp przetrwały Cię
Tracy
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 15 wrz 2005, 20:46
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Tracy » 20 lut 2006, 16:41

Lawrence pisze:Ja zerwalem, ale nie dla innej - nie umialbym tak - zerwalem bo cos mi nie pasowalo na przestrzeni lat, ale dzis bardzo zaluje tego kroku

Arkady pisze:Lawrence - Ty też generalizujesz. Ale masz prawo, bo zerwałeś i teraz żałujesz. Ale spójrz na to inaczej - zerwałeś, bo miałeś ku temu masę powodów, czyż nie? Myślisz, że gdybyś dalej tkwił w tym związku, to nagle te wszystkie problemy by zniknęły?

To nie masz czego żałować. Byliście kilka lat razem, wieć mieliście dużo czasu aby rozmawiać o problemach. Skoro podjąłeś taką decyzję to znaczy, że problemy były nie do pokonania - byłeś w tym związku nieszczęśliwy. Ale czas leczy rany.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 20 lut 2006, 19:37

mrt pisze:Tym bardziej nie jedź, bo możesz na nią wpaść. A i towarzystwo bym zmieniło całkowicie.

Taaa... zmień planetę i przepraszaj za wszystko wszystkich. Jak długo i daleko musi uciekać?

mrt pisze:Czasem zbyt wcześnie tyłek jest za miękki. I wtedy rany leczy się nie 3 miesiące, a 3 lata.

Nie. Właśnie odwrotnie. Jak przejdzie szybciutko traumę - będzie cudownie uleczona!
Tyłek staje się twardym wtedy, kiedy mocno dostaniemy po dupie.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 20 lut 2006, 23:12

Mysiorek pisze:Nie. Właśnie odwrotnie. Jak przejdzie szybciutko traumę - będzie cudownie uleczona!
Tyłek staje się twardym wtedy, kiedy mocno dostaniemy po dupie.
Mów za swój. Ja tam wolę, żeby najpierw stwardniał, a potem niech się obija, jak już go nic nie ruszy. Twardnieje sam z siebie, a od przedwczesnego obijania tylko siniaki. Nie będę łazić zimą z gołymi rękami, żeby mi się na mróz uodporniły. Wolę w rękawiczkach, a jak już się porządnie ogrzeją, to łaskawie mogę je zdjąć, żeby z rozkoszą wyjąć fajka i zapalić.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 20 lut 2006, 23:16

Innymi słowy (:) ) , chronić się. Jak najdłużej.
A nie lepiej stawić temu czoła?
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 20 lut 2006, 23:21

mrt pisze:Twardnieje sam

Dziwny masz tyłek. Ale nie będę lukał :)
Nic się nie dzieje bez przyczyny: szybko - "boleśnie" - bezboleśnie - uśmiech... z samego siebie :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 171 gości