Jak długo mozna?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

nowy1986
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 07 lut 2006, 08:11
Skąd: warszawa
Płeć:

Jak długo mozna?

Postautor: nowy1986 » 08 lut 2006, 09:03

Witam. Mam pytanie jak długo staraliscie sie o dziewczyne na której bardzo wam zalezało i czy koncu udało sie wam być razem?
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 08 lut 2006, 10:29

Jezeli na nadanej osobie Ci zależy to starasz sie tak dlugo dopoki nie bedzie efektu :)
Dopoki sie z Toba nie umowi albo dopoki nie powie ze masz spadac.....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 08 lut 2006, 11:10

ja... miesiac :) kilka razy dawala mi do zrozumienia zebym sie odczepił, no ale sie nie dałem :D i 3 lata z nia bylem :) zreszta... ktora jest w stanie oprzec sie mojemu urokowi <pijak> ? <hahaha> <pijak>
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
teofil
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 02 sty 2006, 22:09
Skąd: kwidzyn
Płeć:

Postautor: teofil » 08 lut 2006, 11:19

mysle ze wlasnie miesiac jest takim wyznacznikiem, jezeli w przeciagu miesiaca nic "nie zaskoczy" tzn ze ona nie chce miec z toba do czynienia
<3
towerka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 08 lip 2005, 17:40
Skąd: Anastazja
Płeć:

Postautor: towerka » 08 lut 2006, 11:33

mój bardzo dobry kolega starał się o moją przyjaciółę ponad dwa lata!! i wreszcie są razem oboje bardzo szczęśliwi i zakohcani ;]
((missi))

Postautor: ((missi)) » 08 lut 2006, 11:36

kina pisze:Jezeli na nadanej osobie Ci zależy to starasz sie tak dlugo dopoki nie bedzie efektu
Dopoki sie z Toba nie umowi albo dopoki nie powie ze masz spadac.....

dokladnie. Krotko zwiezle i na temat
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 08 lut 2006, 11:42

towerka pisze:mój bardzo dobry kolega starał się o moją przyjaciółę ponad dwa lata!!


chlopak mojej siory staral sie o nia prawie 7 lat :D teraz sa razem, chociaz ona wczesniej zarzekala sie ze NIGDY W ZYCIU :)
teofil pisze:jezeli w przeciagu miesiaca nic "nie zaskoczy" tzn ze ona nie chce miec z toba do czynienia

Nie ktore dziewczyny potrzebuja wiecej czasu zeby zainteresowc sie jakims chlopakiem ,musza go poznac i w pewien sposob zaufac.....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
towerka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 08 lip 2005, 17:40
Skąd: Anastazja
Płeć:

Postautor: towerka » 08 lut 2006, 11:53

często pojawiają się różne rpzeszkody w byciu razem, np osoby trzecie..
Korsarz
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 15 sty 2006, 20:27
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Korsarz » 08 lut 2006, 11:53

Moj kolega staral sie o dziewczyne 3 lata i... nic. Tak jak go olewala ta go olewa nadal, moze nawet bardziej. Jesli chodzi o mnie to miesiac - dwa i daje sobie spokoj. Chociaz jak to powiedzial moj kuzyn - jak chlopak bedzie meczyl to w koncu wymeczy, wiec mozna probowac do skutku :)
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 08 lut 2006, 11:56

często pojawiają się różne rpzeszkody w byciu razem, np osoby trzecie..


Jezeli sa osoby trzeci czyli partner tej osoby to nie ma sensu wogle sie starac......
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
towerka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 08 lip 2005, 17:40
Skąd: Anastazja
Płeć:

Postautor: towerka » 08 lut 2006, 11:59

chodziło mi o inną sytuację np kiedy o kobietę starają sie dwa mężczyźni; jeden z nich możę np sznatażować dziewczynę jeśli ona chce spróbwać z tamtym.. albo dziewczyna może nie chcieć krzywdzić jendego z nich dlatego nie 'wybiera' żadnego. no o coś w tym stylu mi chodziło :)
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 08 lut 2006, 12:41

towerka pisze:dwa mężczyźni;

dwoch mezczyzn :D
towerka pisze:sznatażować dziewczynę jeśli ona chce spróbwać z tamtym..

jakos nie moge sobie tego wyobrazic....
towerka pisze:albo dziewczyna może nie chcieć krzywdzić jendego z nich dlatego nie 'wybiera' żadnego.

jezeli nie wybiera zadnego tzn ze tak na prawde na zadnym jej nie zalezalo......to moje zdanie!!
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
towerka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 08 lip 2005, 17:40
Skąd: Anastazja
Płeć:

Postautor: towerka » 08 lut 2006, 13:05

sory za tych mężczyzn :] szybko pisałam <aniolek> Kina to spróbuj sobie wyobrazić bo takie sytuacje naprawdę się zdarzają i wiem to z doświadczenia...
jezeli nie wybiera zadnego tzn ze tak na prawde na zadnym jej nie zalezalo......to moje zdanie!!
tak a co jeśli to wszystko rozgrywa się w paczce znajomych... nawet jeśli dizewcyznie zależy to może nie chce tracić kolegi...
Awatar użytkownika
wiosennie
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 17
Rejestracja: 17 sty 2006, 10:27
Skąd: mazowsze
Płeć:

Postautor: wiosennie » 08 lut 2006, 13:17

Kurde a o faceta ile mozna się starać ..?? i co robić jak ma się tremę...??
Byle do wiosny....
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 08 lut 2006, 13:38

Korsarz pisze:. Chociaz jak to powiedzial moj kuzyn - jak chlopak bedzie meczyl to w koncu wymeczy, wiec mozna probowac do skutku :)
Wielkim mędrcą to ten twój kuzyn nie jest. Miłości chyba nie da sie wyżebrać. A nawet jak sie "wymęczy" to sie potem będzie pod pantoflem. Zresztą tak żebraczo starając sie i starając miesiącami (a znawet latami jak tu widać) o względy dziewczyny która nic z siebie przy tym nie daje (wręcz olewa) to czy to nie uwłacza wkońcu własnej godności?
Awatar użytkownika
MacioR
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 23 gru 2005, 22:01
Skąd: ze Szwecjii
Płeć:

q

Postautor: MacioR » 08 lut 2006, 14:14

Ja tam nigdy az tak bardzo sie nie staram. Mam to szczescie, ze akurat podobam sie tej dziewczynie, ktora mi sie podoba wiec dzialamy razem, tyle tylko ze faceci sa bardziej niecerpliwi, wiec bardzo czesto sie naucaja i to odstrasza potencjalna wybranke. Ja meczylem sie dwa miechy ale warto bylo, a od tego pocalunku wszystko sie zaczelo....
Do góry głowa
czlowiek żyj przyszłością co było nie wróci
odetchnij z radością...
"Jestem" -HEMP GRU-
Obrazek
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 08 lut 2006, 16:33

Kermit pisze:ja... miesiac kilka razy dawala mi do zrozumienia zebym sie odczepił, no ale sie nie dałem i 3 lata z nia bylem zreszta... ktora jest w stanie oprzec sie mojemu urokowi


I postanowila ze bedzie z toba dla kasy :D
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 08 lut 2006, 16:42

Ano. Dokładnie. Rozważyła wszelkie za i przeciw. Zrobiła rachunek, wyliczyła, że będzie jej się to całkiem opłacało. Niestety długo liczyła, stąd dopiero po tak długim czasie z Tobą zechciała chodzić. ;)

Żartuję. ;)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Pan Zet
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 212
Rejestracja: 10 sty 2006, 19:06
Skąd: Prawie WWA ;)
Płeć:

Postautor: Pan Zet » 08 lut 2006, 16:44

A co powiecie kiedy inny chlopak pojawia sie i wtraca sie w wasze "zaloty"???
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 lut 2006, 19:25

Powiem tak. gdyby jakis facet którego mam szeroko i głęboko sie za mna przez 3 lata czy tam ile uganiał to na policje bym chyba z raz w tygodniu jezdzila i nekanie zglaszala.
A w dupie mam takich namoli <belt>

co powiecie kiedy inny chlopak pojawia sie i wtraca sie w wasze "zaloty"???

To jest w gestii damskiej a nie meskiej. Bo to kobieta decyduje. Ale jakby mi sie teraz zaczal jakis wpitalac z zwiazek, miedzy mnie i mojego to bym spierdalac bez owijania juz kazała.

tanebo pisze:zy to nie uwłacza wkońcu własnej godności?

Poniekąt. Dlatego nie trawie takich ludzi. Nie maja dla mnie wartosci wnioskujac po takim zachowaniu i nawet jakby mi po 3 latach na mózg padło ze nie jest ten namol taki zły to własnie to jego zachowananie byloby bariera dla mnie i bym jej nie przeszkodzila bo z kims takim nigdy przenigdy bym byc nie chciala.

wiosennie pisze:o faceta ile mozna się starać ..??

<lol>O faceta sie nie stara. Tzn nieco tak ale i tak ma wyjsc tak ze to on sie staral. Tak zbajerowac raz zeby on biegał.
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 08 lut 2006, 19:36

mnie facet próbował rok poderwać :] nie dałam się. W końcu się z nim zaprzyjaźniłam. Potem było xxx i się jeszcze bardziej w nim zakochałam :] tylko ze wtedy on nie chciał już ode mnie nic. To miało być tylko bez zobowiązań jak się okazało :/
Awatar użytkownika
Pan Zet
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 212
Rejestracja: 10 sty 2006, 19:06
Skąd: Prawie WWA ;)
Płeć:

Postautor: Pan Zet » 08 lut 2006, 19:48

Cytat:
co powiecie kiedy inny chlopak pojawia sie i wtraca sie w wasze "zaloty"?


To jest w gestii damskiej a nie meskiej. Bo to kobieta decyduje. Ale jakby mi sie teraz zaczal jakis wpitalac z zwiazek, miedzy mnie i mojego to bym spierdalac bez owijania juz kazała.

Ale mi chodzi wlasnie o tych gosci co zalecaja sie miesiacami a tu nagle typ sie zjawia.
A nie o stale zwiazki. Bo tu juz jest mlao mozliwe i kur^$#!%.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 08 lut 2006, 20:58

zakery... pisze:Ale mi chodzi wlasnie o tych gosci co zalecaja sie miesiacami a tu nagle typ sie zjawia.


Tzn. chodzi ci o to ze starasz sie o dziewczyne pol roku i nic, a pojawia sie konkurencja tak ? No to stary, wygrywa lepszy <aniolek>
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 08 lut 2006, 21:16

moon pisze:O faceta sie nie stara. Tzn nieco tak ale i tak ma wyjsc tak ze to on sie staral. Tak zbajerowac raz zeby on biegał.

Nie ma to jak szczerość ;) Facet też nie bedzie biegał, bo "najwieksze powodzenie u kobiet ma ten kto umie sie bez nich obejsc". Jak to pogodzić <hmm>
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 08 lut 2006, 22:01

moon pisze:Powiem tak. gdyby jakis facet którego mam szeroko i głęboko sie za mna przez 3 lata czy tam ile uganiał to na policje bym chyba z raz w tygodniu jezdzila i nekanie zglaszala.

Myślę, że trochę wyolbrzymiasz, bo przecież nie chodzi o to, że on wydzwania sto razy dziennie, wciska Ci liściki niewiadomo gdzie (podseksy jak najbardziej wskazane ;-) ), czy robi obciach przy znajomych śpiewając serenady. Raczej o zwykłe, raczej delikatne zabieganie o względy.
Jednak, gdyby była to zwykła nachalność to jak najbardziej przychylam sie do Twojej opinii :)
moon pisze:.lol.O faceta sie nie stara. Tzn nieco tak ale i tak ma wyjsc tak ze to on sie staral. Tak zbajerowac raz zeby on biegał.

Kobiety... ;-)

[center]***[/center]

cubasa pisze:Facet też nie bedzie biegał, bo "najwieksze powodzenie u kobiet ma ten kto umie sie bez nich obejsc". Jak to pogodzić .hmm.

Skoro nie można za nimi biegać, a trzeba się bez nich obejść...to może po prostu za nimi chodzić? 8)
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 lut 2006, 22:05

cubasa pisze:Facet też nie bedzie biegał

To juz od kobiety zalezy.

Ciekawski pisze:aczej delikatne zabieganie o względy.

I tam na jedno wychodzi. O uciazliwosc mimo stanowczego kosza. <foch>
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 09 lut 2006, 10:16

Badźmy realistami:
Jełśi podoba mi się jakaś dziewczyna to staram się ja jakoś poznać. Jeśli ona ma faceta lub potrzebuje czasu czy ma jakaś inna pokopana wymowke to zostaje z nią w stosunkach koleżeńskich i rozgladam sie za innymi dziewczynami. Ciagle zakładając ze tej może się coś odmienić. Jednak nie nastawiam sie na niewiadomo co. Po co sie napalać. Jesteśmy dorośli i każdy wie czego chce. Nie można kogoś zmuszać do pokochania nas. Jak ma sie zakochac to sie zakocha nie dzies to jutro...
Awatar użytkownika
Eisenritter
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 443
Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
Skąd: Berlin
Płeć:

Postautor: Eisenritter » 09 lut 2006, 19:21

Ta, na której mi zależało i zależy? Uderzyła mnie jak grom z jasnego nieba. A staram się o nią do tej pory... bo tak naprawdę staranie się o tą drugą osobę NIGDY się nie kończy.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 09 lut 2006, 20:29

moze mlody jestem ale latalem za jedna dwa lata jak wyglodnialy pies za kielbasa... potem przez przypadek poznalem dziewczyne ktora pomagala mi jakos trzymac sie w tamtym okresie... i owocem tego jest to ze staram sie nadal... tylko ze teraz zmienil sie obiekt zainteresowania i pojawilo sie uczucie z drugiej strony:) i tak staram sie nadal i bede sie starac ile tylko sie da.. bo chce dla niej jak najlepiej od tak po prostu bezinteresownie...
Awatar użytkownika
Piernik
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 232
Rejestracja: 21 sty 2005, 16:38
Skąd: Skierniewice
Płeć:

Postautor: Piernik » 12 lut 2006, 09:57

Rok się starałem, latałem za nia jak durny, chwytałem się wszelkich mozliwych sposobów, niestey nie dao rady i dziś tylko sie kolegujemy :/ <zalamka> . Po tym wydarzeniu się załamałem psychicznie i nerwowo, ale przeszlo mi po kolejnym roku. A było to jak miałem lat 17 :)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 404 gości