agnieszka.com.pl • Słaba płec??
Strona 1 z 1

Słaba płec??

: 06 lut 2006, 20:30
autor: Pan Zet
Nie chce nikogo urazic przez ten temat ale bardzo mnie interesuja wasze opinie na ten temat.

Kto jest ten slabszy? Jak to sie dzieje ze wiecej jest narzkean na forum mezczyzn jak kobiet. Udajemy twardych? Czy nie potrafimy norlamnie poormwaic twarza w twarz z kolegami. Jedyne co nam pozostaje to narzkenaie lub picie w milczniu. A moze to ze my jestesmy bardziej "logiczni" w mysleniu a one reaguja bardziej "sercem"

hmmmm....

: 06 lut 2006, 20:37
autor: ptaszek
To też zależy jak się definiuje słabość.

Jak dla mnie coś takiego jak "słaba płeć" właściwie nie istnieje. Tak samo słaby może być mężczyzna jak i kobieta. Pod różnymi względami.

: 06 lut 2006, 20:39
autor: gargando
w znoszeniu cierpienia to do kobiet nam duuuuuuzo brakuje.... pod tym wzgledej jestesmy slabsi ..... a takze chyba kobiety sa bardziej cierpliwe...... mezczyzni sa slabsi :/

: 06 lut 2006, 20:53
autor: FlyingDuck
Ja jak piję to nigdy w milczeniu... Zaś jak mnie coś męczy, nie duszę tego w sobie - i nie czuję się przez to słabszy. Myślę że przedstawienie swoich problemów na tym forum także takim by mnie nie uczyniło. Skoro jest tu wielu ludzi którzy w przeszłości mogli być w sytuacji podobnej do mojej, czemu nie mam skorzystać z ich doświadczenia? Nawet sama świadomość że nie jest się ze swoimi problemami samemu pomaga.

Jeśli zaś chodzi o proporcje narzekań - możliwe że kobiety gdzie indziej dają ujście emocjom. Wątpię by różniło nas aż tak wiele... Choć z drugiej strony o jakichkolwiek emocjach zawsze lepiej rozmawiało mi się z dziewczynami :)

: 06 lut 2006, 20:54
autor: Maciej
fizycznie to my jestesmy silniejsi ale co do psychiki to nie mam pojecia , zalezy to bezposrednio / indywidualnie od kazdej jednostki - osoby . W obu plciach wystepuja osoby delikatne / kruche jak i te wytrzymale / twarde itd .
tylko ze moim zdaniem w tych czasach mamy wykreowany taki typ "macho" - typ faceta twardego ktory nie powinien sie "uginac" pod ciezarem problemow itd a co moze i nie jest zdrowe dla nas - kazdy potrzebuje uczuc / wspolczucia / wsparcia i chowanie tego w sobie do niczego nie prowadzi moze tylko do wewnetrznych rozterek . niektorym dobrze wychodzi cos takiego a inni to znosza gorzej . jedni wola nie ukazywac innym swych emocji bo boja sie ze ktos moze uznac ich za slabych / miekkich co mogl by urazic ich tzw "dume" heh jak dla mnie to lipa i ja jestem przeciwny podobnym stereotypom .

: 06 lut 2006, 21:00
autor: gargando
facet jest silniejszy fizycznie a kobieta psychicznie!!

: 06 lut 2006, 21:08
autor: Yasmine
gargando pisze:facet jest silniejszy fizycznie

taaa, a mowia, ze by nie zniesli bolu przy porodzie <diabel>

: 06 lut 2006, 21:10
autor: gargando
Yasmine pisze:gargando napisał/a:
facet jest silniejszy fizycznie

taaa, a mowia, ze by nie zniesli bolu przy porodzie

ale nie wiadomo :P bo zaden facet jeszcze dziecka nie urodzil :P

ale tak tylko mowia....a czy by zniesli czy nie to niestety....nie przekonasz sie tego ani ja ani ty...

___________________
to jakies pomowienia....

: 06 lut 2006, 21:26
autor: cubasa
zakery... pisze:Jak to sie dzieje ze wiecej jest narzkean na forum mezczyzn jak kobiet.

Dlatego, że
zakery... pisze: nie potrafimy norlamnie poormwaic twarza w twarz z kolegami.

Rozmowa facet z facetem, to juz nie to spojrzenie na sprawe. Kobiety slyną z empatii, dlatego pomagają efektywniej.
Na forum zaobserwowalem taka zależność. Jesli facet wypowiada sie w danym topiku w ktorym opisywany jest problem, są rady najprostsze z mozliwych - zerwij z nią, idź porozmawiaj. W kazdym razie nie ma doglebnych analiz problemu, są rady proste jak konstrukcja cepa (sam takie daję :P ) Kobiety inaczej. Zawsze, gdy pojawia się jakiś problem, mam przed oczami posty Ptaszka czy Koko. U nich chyba najdosadniej widać, ze podchodzą z nieco innej perspektywy. Nie odgórnej, lecz oddolnej - obiektywnie. I jesli mialbym sie kiedykolwiek do kogokolwiek zwracać z problemem, to chcialbym przeczytać co mają m.in. oone do napisania :]
Jedziemy dalej. na pewno jest coś z prawdy w tym co piszesz zakery, ze przeszkodą jest ta "twardość, niezłomność". Ale jest to tylko pozorne. Facet nie pojdzie do faceta, zeby omówić sprawy sercowe. Co najwyzej o seksie: "masz nową?", "dobra jest?", ale na tym sie konczy. O sprawach uczuciowych mowi sie trudniej, bo oznacza to slabość, nieporadność. A z drugiej strony nie wierze, po prostu nie wierze, ze ktoryś nie ma chwili slabości i nie chcialby sie poradzić KOGOŚ. Do kobiet nie pojdzie bo wymyka sie to konwencji, tak samo jak i do faceta.
Faktycznie lwią część tematów stanowią tematy załozone przez facetow. Szczerze powiedziawszy, zastanawialem sie nad tym duzo wczesniej. Przyszly mi do glowy takie oto mysli:
- to przez stereotyp, ze faceci musza zabiegać o kobiety; ze to do nich ma nakleżeć inicjatywa - stwarza to mnostwo problemów o technicznych po czysto uczuciowe,
- to przez samotność w rozwiązywaniu prolemow- czyli to o czym pisalem wyzej,
- to przez naturę kobiet, bo jest niezrozumiała - facet stara sie zrobic wywiad srodowiskowy "o co jej moze chodzić".
Fizycznie faceci sa na pewno silniejsi, niestety nie przeklada sie to najczesciej na siłę psychiki.

: 06 lut 2006, 22:21
autor: ptaszek
Yasmine pisze:
gargando pisze:facet jest silniejszy fizycznie

taaa, a mowia, ze by nie zniesli bolu przy porodzie <diabel>

"silny fizycznie" nie równa się "odporny na ból" - to się wiąże właśnie z psychiką :)

: 07 lut 2006, 08:19
autor: Andrew
ja np nie rozmawiam z kolegami a z kobietami , i wszystkim polecam !

: 07 lut 2006, 09:07
autor: Eisenritter
Kwalifikacja jest niemożliwa. Czasami ktoś jest słaby, czasami silny. W zależności od osobistych uwarunkowań i danej sytuacji. Na postawione pytanie NIE MA jednoznacznej odpowiedzi.

: 07 lut 2006, 13:00
autor: rafii
zakery... pisze:Kto jest ten slabszy


mezczyzni oczywiscie.
Jesli chodzi o sile fizyczna to dziwczyny w tym prowadza. (widzialem kilka razy jak sie bija laski .... jednym slowem .... rzez niewiniatek)


a jesli chodzi o sile psychiczna to na pewno prowadza kobiety, bo w tej kwestii wydaje mi sie ze są bardziej bezlitosne od mezczyzn. <diabel>

: 07 lut 2006, 15:58
autor: gargando
rafii pisze:Jesli chodzi o sile fizyczna to dziwczyny w tym prowadza



no akurat aie z tym niezgadzam....



rafii pisze:a jesli chodzi o sile psychiczna to na pewno prowadza kobiety, bo w tej kwestii wydaje mi sie ze są bardziej bezlitosne od mezczyzn.



a to jest prawda....kobieta tak poetrafi zrobic...uwinie sobie faceta wokol palca....a jakjej sie to juz uda to go rzuca jak szmate...... i to jeszcze tak robi ze wychodzi na to ze to wina faceta... normalnie kobiety to sa perfekcyjne w tych sprawach ;]

: 07 lut 2006, 19:20
autor: cubasa
rafii pisze:Jesli chodzi o sile fizyczna to dziwczyny w tym prowadza

<hahaha>
Nie no, Rafii, to nie powinno być w ogole rozpatrywane. Z całym szacunkiem dla kobiet.

: 07 lut 2006, 20:32
autor: lollirot
gargando pisze:ale tak tylko mowia....a czy by zniesli czy nie to niestety....nie przekonasz sie tego ani ja ani ty...

taaa, a kto się bardziej boi dentysty? :P odporność na ból to kwestia psychiki :-)
cubasa pisze:ja np nie rozmawiam z kolegami a z kobietami , i wszystkim polecam !

ja wolę z kolegami. na każdy temat zawsze się lepiej dogadywałam ze znajomymi płci przeciwnej ^^ może dlatego, że są bardziej konkretni. konkretne baby też lubię, chociaż takich mniej spotkałam.

: 07 lut 2006, 20:54
autor: gargando
lollirot pisze:gargando napisał/a:
ale tak tylko mowia....a czy by zniesli czy nie to niestety....nie przekonasz sie tego ani ja ani ty...

taaa, a kto się bardziej boi dentysty? odporność na ból to kwestia psychiki :-)



o nie nie....ja sie dentysty nic a nic nie boje,,,jeszcze jak mnie operuje pani dentystka jakas,... :D:D to moge siedzec i siedziec :D:D....

no ale odpornosc na bol to wlasnie psychika raczej...... :)
lollirot pisze:ja wolę z kolegami. na każdy temat zawsze się lepiej dogadywałam ze znajomymi płci przeciwnej ^^ może dlatego, że są bardziej konkretni. konkretne baby też lubię, chociaż takich mniej spotkałam.



mi tez sie lepiej sie dogadac z przeciwna płcia.... ale z moja dziewczyna jakos dziwnym trafem nie moglem sie za NIC dogadac :| ;]

: 07 lut 2006, 21:04
autor: Golem
Co do psychiki to moj moj ojciec kiedys powiedział takie madre zdanie, ktore utkwiło mi w głowie:
"Facet jest wytrzymały psychicznie jak debowa deska polozona nad przepascią, ale kobieta jest tak wytrzymała psychicznie jak ta sama deska, nad ta sama przepaścią, tylko polozona na sztorc"
czy jakos tak :P

PS. Była kiedys tez taka gra komputerowa, Arcanum sie zwała. Autorzy jako jedni z nielicznych (a mzoe jedyni, nie wiem :P) na ówczesnej scenie cRPG, nie bali sie zaznaczyc roznic miedzy plciami i ofiarowali plci meskiej bonusa do siły kosztem wytrzymałosci, a kobiety za to dostały dodatkowe, punkty do wytrzymałosci kosztem siły :).

: 07 lut 2006, 21:26
autor: maro
ja to dopiero jestem słaby, mięczak i w ogóle

: 07 lut 2006, 21:39
autor: gargando
maro pisze:ja to dopiero jestem słaby, mięczak i w ogóle



no chlopie.... przestan sie ponizac :) jaki juz mieczak.......ehhhhh

: 07 lut 2006, 22:26
autor: ptaszek
maro już się opanuj... Wolałbyś być rośliną?

: 09 lut 2006, 18:51
autor: Eisenritter
Maro, nie przesadzaj. Bo zaczynasz pachnieć prowokacją.