agnieszka.com.pl

Co daje ci siłe?czytasz ten temat więc powiedz mi co ci daje siłe żeby wstać z łóżka zjeść to śniadanie..przecież to takie nudne..ciągle je się to samo..powtarza się te same czynności a jednak człowiek zawsze sobie znajdzie powód żeby znowu wstać choć tak pizga na dworze..
Mnie ona daje to wszystko czego mi potrzeba do tego...a tobie,wam?

Jak to mówi Claudia Schifer-10000 tysięcy dolarów A tak na serio to po prostu trzeba robić to co się lubi.Widzę że dopadła Cię deprecha.polecam sex.Jeśli nie masz z kim to znam niezłą stronkę. Nie biorą dużo, można obejrzeć zdjęcia.

Pegaz pisze:Co daje ci siłe?czytasz ten temat więc powiedz mi co ci daje siłe żeby wstać z łóżka zjeść to śniadanie..przecież to takie nudne..ciągle je się to samo..powtarza się te same czynności a jednak człowiek zawsze sobie znajdzie powód żeby znowu wstać choć tak pizga na dworze..
Mnie ona daje to wszystko czego mi potrzeba do tego...a tobie,wam?

Poki co to nieprzewidywalnośc świata daje mi siłę Ot, ciekawy jestem...

Blazej30 pisze:Widzę że dopadła Cię deprecha.

Nie raczej przemyślenia..

cubasa pisze:Poki co to nieprzewidywalnośc świata daje mi siłę

kiedy świat jest taki przewidywalny..ten świat który mnie dotyczy

Pegaz pisze:Nie raczej przemyślenia..

Nie myśl. Rób swoje.Jak w "Trzech lektrorycerzach" Lema

Blazej30 pisze:Nie myśl.

żeby to było takie proste...Myślenie określa mnie kiedy przestane mysleć nie będzie mnie.

Wydaje Ci się.Wyłączsz ego-pozostaje Ci jeszcze id. Nie widziałeś "wolfa" z Nicholasem??

Pegaz pisze: jednak człowiek zawsze sobie znajdzie powód żeby znowu wstać

Ja zawsze mam ten sam powod nad ranem zeby wstac a mianowicie-TRZEBA ISC SIE ODLAC jak juz sie odleje to mi sie z powrotem juz wchodzic pod koldre nie chce.A tak serio to zawsze jest dobry powod chociazby taki, ze dzisiaj do klubu albo na browarek, pozatym ja takich problemow nie mam, zawsze mam po co wstawac <browar>

Ja żyje życiem nie filmami..nie widziałem..

Ja mam taki rok, ze kazdy dzien to cos nowego. Teraz czeka mnie matura, studia, ogolnie zmiany. Jestem ciekawa co bedzie i oczekuje na to z niecierpliwoscia, ale nie ze tak samo przyjdzie. Pracuje nad tym .A sile daja mi obrane cele (a duzo ich mam ).

Nauczyłem się jakiś czas temu, jak dostrzegać to, co piękne, nawet w największych banałach. Szczerze powiedziawszy nawet przy tych -25C potrafię w myślach cieszyć się, gdy jakiś widok mnie urzeknie. Po prostu trzeba starać się dostrzec to, czego nigdy nawet się nie próbowało widzieć.

No Yas to mi się podoba A teraz ide sie przespać z tymi myslami..

Ostatnio mam zajawkę na angielski, więc jak wstaję rano i pomyślę, że wreszcie jadę do pani Kasi, tam jest Jej kot, to aż się uśmiech sam ciśnie na twarz...

"Myślę sobie, że ta zima kiedyś musi minąć" I wiosna obudzi moje uczucia zamarznięte gdzieś tam na dnie...

Siłę do życia daje mi wiadomo kto, bo znów będę monotematyczna. Ale co ja poradzę, że tak kocham tego człowieka?

Jestem i to jest wystarczający powód, by wstać!!!

Star Trek, Pink Floyd, Smaczne Sniadanie, Ciepla Herbatka

tak w ogóle jak sie budze wlaczam soebie wieze, przeslucham kilka kawalkow na fulla, potem jakos wstaje no chyba ze mam na uczelnie

mi sile daje moj Krzys, milosc do niego, to, ze mnie kocha -nudne? moze tentencyjne? moze byc i tak. Nie dla mnie i to sie liczy. Drugi powod to moja rodzinka i moja siostra-cioteczna, ale jest dla mnie prawdziwa siostra, przyjaciolka, doradzi zawsze, pomoze, wesprze, znam mnnie na wylot. i trzecie to to co robie daje mi sile, teraz ucze sie tego, co lubie - jezyki i matma i takw kolko. Lubie to, alw wiem, ze liceum to jest nic w porownaniu ze studiami..Ale sa dni, kiedy nie mam ochoty wstawac mimo wszytsko

Wstaje z łużka paciorek odmuwiam ranno i już puźniej mam siły na wszystko

A ja mimo tej calej ciezkiej sytuacji w rodzinie, wielu problemow jakos zawsze mam ochote wstawac. Wierze, ze bedzie lepiej, ze osiagne cos, wyniose sie do innego miasta na studia. Mam duze poklady nadzieji. Wiele osob pisze, ze zyje dla kogos, to druga osoba daje im sile.A co by bylo jakby tej osoby nie bylo? Nie bedziecie mieli sily? Sensu zycia?!
Ja robie to dla siebie, znajduje sile w sobie, bo kto wie co przyniesie jutro.
Co prawda kocham, ale zawsze twierdzilam, ze sens zycia i szczescia trzeba odnalezc w sobie i dopiero wtedy mozna zyc z druga osoba.

Yasmine pisze:.A co by bylo jakby tej osoby nie bylo? Nie bedziecie mieli sily? Sensu zycia?!

Ta osoba zawsze jest... Gdyby umarła, to i tak dla Niej warto wstawać rano i żyć dalej, aby Jej nie zawieść...

Człowiek to istota społeczna i nie umie żyć sam dla siebie, więc zawsze żyje dla kogoś. I nie musi ten ktoś być z miłości w Jego życiu...

Ja robie to dla siebie, znajduje sile w sobie, bo kto wie co przyniesie jutro.
Co prawda kocham, ale zawsze twierdzila, ze sens zycia i szczescia trzeba odnalezc w sobie a dopiero wtedy mozna zyc z druga osoba.

Masz racje i Cie szczerze za to podziwiam.. ta taka wiare i nadzieje, i sile... Tylko,z eniektorzy musza sie nauczyc- ja sie dopiero ucze zyc -dla siebie.

wiara w lepszy dzien i wiara w znalezienie tej jedynej.

co mi daje siłę, by codziennie powalczyć z kolejnym dniem mojej egzystencji?

-nieprzewidywalność każdego dnia
-pierwszy papieros każdego ranka (gdy budzi mnie nikotynowy głód)
-jej uśmiech w weekend
-partyjka szachów ze starym przyjacielem
-aromatyczny poranny Jacobs
-docenienie tego, co dla kogoś zrobiłem - zwykłe "dziękuję"
-"Pasażer" Pidżamy codziennie rano
-kawałki O.S.T.R i WWO
-to, że z każdym kolejnym dniem jest bliżej do końca tej pieprzonej zimy:)

i wiele, wiele innych małych pierdółek, małych rzeczy.....

co mi daje sile?

marzenia, cele, to w co wierze...,to czego pragne, to do czego daze...
moj Grzesiek i garstka osob na ktore moge liczyc, nietety nie mam silnych wiezi rodzinnych - w ogole czasem czuje sie z nimi gorzej niz z obcymi ludzmi...

Co mnie skłania do tego, żeby wstać?
Życie.
Bo mam je tylko jedno, jedyne.

Ja wstaję rano, bo muszę prędko pójść do toalety i to jest dopiero siła

A potem i bardziej serio, niż j/w, to:

ptaszek pisze:Co mnie skłania do tego, żeby wstać?
Życie.
Bo mam je tylko jedno, jedyne.

...i to byłoby na tyle

Gdyby nie moja Kochana, to nie wiem co na dzień dzisiejszy tak naprawdę dawałoby mi siłę. Chyba tylko wrodzona upartość i ciekawość...

Miłosc ! szeroko pojeta

To mi sie podoba pełen optymizm Wstałem przeczytałem i aż człowiekowi raźniej..Co do pytania Yas co by było gdyby zabrakło tej drugiej połówki..hmm nie wiem..po prostu nie wiem..Piszecie o przyjaźniach..dla mnie to coś złudnego..dzisiaj jest jutro nie..co prawda poeci mówią inaczej ale życie weryfikuje.Mnie tez daje siłe każde małe wyzwanie..

Hmmm Wczoraj będąc na angielskim, gadałyśmy z babką, czemu robi ze mną więcej materiału, niż trzeba do egzaminu. I obok różnych mądrych powodów padł jeden: Bo muszę być najlepsza!!!

I to mi daje siłę, doskonalenie siebie, chęć wiedzy wciąż w nowych obszarach życia, nadzieja, że coś się stanie, co na zawsze odmieni moje życie...

Tez w sumie lubie zdobywac wiedze, uczyc sie jezykow, ale... to nie to sprawia , ze chce mi sie rano wstac. Sa sily, ktore sa ponadczasowe, cos ponad wiedze, ponad rzeczy materialne, poza tym wszytskim, co nazywamy rzeczywistoscia. Cos pomiedzy realiami a marzeniami to jest ta sila -jakolwiek ja nazwiemy to jest wlasnie to

Gosia... pisze:Tez w sumie lubie zdobywac wiedze

Ale mi nie chodziło o wiedzę teoretyczną, lecz szeroko pojętą...