agnieszka.com.pl • Problem z smsami!
Strona 1 z 1

Problem z smsami!

: 06 sty 2006, 14:49
autor: Lukioo
Witam,

mam taki problem, zakochałem się w dziewczynie, która chodzi razem ze mną do klasy: III gimnazjum. :)

Cóż, z początku było ciekawie, ona zaczęła - uśmieszki itd. Ja po tym bariery pokonałem, zaczęliśmy rozmawiać, była nawet u mnie na filmie w domu. Po tym, wszystko jakoś umilkło, na lekcji z nią rozmawiam (karteczki), baa. nawet na niektórych lekcjach przesiada się koło mnie.

Ale nic więcej, poza szkołą się nie spotykamy, choć proponowałem już spotkanie z 4 razy, zawsze odmawiała ("jestem zmęczona", "idę teraz z koleżankami", "nie mam czasu"), cóż, trochę w tym racji jest, ma napięty harmonogram dnia, ale CHYBA nie do tego stopnia aby nie mieć na mnie ani 5 min, czasu.... :/

Co dziwne nie che mi podać numeru komórki, hmm, nie tylko mi zresztą, ale dużej części osób, komórkę ma z bratem i mamą i dlatego nie może go rozdawać "byle komu". Jednak ja go sobie załatwiłem (od brata), i teraz nie wiem, czy mam do niej napisać, czy nie...

Bo jak do niej napisze i się przedstawię, to może mi odpisać "nie pisz do mnie", aczkolwiek mój kolega zrobił podobnie, i nie dostał takiego esa... tylko, że to jest mój kolega, a nie ja... :> Heh.

Mogę to zrobić w ten sposób, albo może najpierw zacząć jakąś dobrą rozmowę, lub pokazać się z dobrej strony? Mój kolega zaczął od esa typu "Czy uważasz, że przez to że jestem niski, nigdy nie będę miał dziewczyny?", dostał w odpowiedzi: "Przecież nie to jest najważniejsze, liczy się wnętrze, nie znoszę jak ktoś ocenia ludzi po wyglądzie... ps. Z kim gadam?"

A może jeszcze coś lepszego? Gadać z nią na komórce przez 2 tygodnie, aż się ze mną umówi, potem okaże się, że to ja... (będzie zachwycona?, czy może poirytowana?").

Bardzo proszę o jakieś skuteczne rady.

Parę danych o mnie i o niej, tak abyście poznali całą sytuacje dokładnie:

Ja: Wiek: 16 lat (urodzony w grudniu) :) PONOĆ ładny.... ( słyszałem to 8 razy, nigdy jeszcze że jestem fajny, mądry, super ), a z drugiej strony nie mam złych ocen, nie wygłupiam się tak strasznie jak moi koledzy... ? Czy dziewczyny nie znają takich słów? Czy może, samo 'ładny' jest dla nich mniej zobowiązujące niż inne? Czy może ja naprawdę nie sprawiam wrażenia elowencyjnego? ( to taki offtop, najbardziej zależy mi na pierwszej części postu.)

Dziewczyna: 16 lat, chodzi ze mną do klasy, rozmowna, ma dużo koleżanek (strasznie dużo) i strasznie dużo kolegów... mam wrażenie, że może na razie nie chcę się z nikim wiązać, bo gdyby chciała, to co drugi chłopak mógłby być jej... Gadam z nią od jakiś 3 miesięcy, wcześniej prawie się nie znaliśmy, co by tu jeszcze napisać, abyście dali w 100% prawidłową receptę? :> :P Dobra, dobra wiem, że taka nie istnieje. :)

: 06 sty 2006, 14:58
autor: mrt
Ja bym napisała: "Masz ochotę pójść do kina?". I się podpisała. Ma to swoje zalety:

1. Nie robisz z siebie durnia, jak komórka wpadnie w ręce mamusi (bo kumpel na moje oko by zrobił).
2. Wiesz od razu, czy ma ochotę utrzymać z Tobą kontakt, czy nie.
3. W razie czego ma punkt zaczepienia do rozmowy.

No ale to ja.

: 06 sty 2006, 15:02
autor: Koko
Słońce... w czym masz problem? :) Napisz do Niej, nic się nie stanie.
Albo pogadaj na gadu-gadu, jeśli taka możliwość istnieje.
Odmawiała Ci spotkań już 4 razy? Przystopuj troszkę, bądź kumplem "z widokami".

A.. i nie staraj się być na siłę "elokwencyjnym" ;)

: 06 sty 2006, 17:30
autor: Lukioo
Apropo kina, to w naszym mieście o to trudno. Jest jedno, ale nie ryzykował bym zabraniem tam dziewczyny... jeszcze w taki mróz. :/

Do Opola jechać autokarem... nie wiem czy się opłaca - 20 KM, a poza tym średnio znam miasto, jeszcze się zgubimy... :D

Co myślicie o tym abym zabrał ją do domu jeszcze raz? Przygotował może jakiś poczęstunek (popcorn, paluszki, cola, piwko, 1 poduszeczka (wspólna, ale dostatecznie duża, aby było wygodnie i abyśmy byli blisko siebie), rozłożony tapczanik, 4 świece... i jakaś super komedia romantyczna (chyba, że polecacie jakiś inny film? horror?).


No jak bym wysyłał esa, to o takiej treści:

Cześć, czy przyszła byś do mnie w sobotę, o 18:00, na film {nazwa filmu} ?
Chciałbym znów zobaczyć Twoje piękne oczy, wiesz... są one zwierciadłem duszy, a czy zgadzasz się ze mną, że to właśnie wnętrze jest najważniejsze?
Czekam, na odp. {moje imię i nazwisko}



Co o tym sądzicie? Czy to drugie zdanie się przyda? Jak odpisała mojemu koledze, są to dla niej ważne wartości, więc mogło by to zwiększyć moje szanse, czy raczej nie pomoże?

koko pisze:Albo pogadaj na gadu-gadu, jeśli taka możliwość istnieje.

Niestety, nie ma takiej możliwości. :(


Dziękuję za pomoc, i proszę o następna. :]

: 06 sty 2006, 17:39
autor: Shac
Lukioo pisze:rozłożony tapczanik


Człowieku! Spalisz na samym wstępie! Tak samo z poduszeczką... Czy chcesz, aby ona od razu pomyślała sobie, że chcesz zaciągnąć ją do łóżka??? Moim zdaniem, jeśli będzie chciała się położyć, to zrobi to, ale najlepiej na Twoich kolanach... To jest dopiero fajne! :)

: 06 sty 2006, 17:50
autor: Lukioo
A wiesz, nie myślałem tak o tym... ale chyba masz racje ;)

Idealnie pasuje tu zdanie, które kiedyś przeczytałem na tym forum:
"To co my mężczyźni bierzemy za żart, kobiety uznają za próbę gwałtu". - Czy dosłownie jest, nie wiem do końca, ale podobnie brzmiało. 8)

Co sądzicie o smsie? Bo chyba najlepiej abym go wysłał jeszcze dzisiaj.

: 06 sty 2006, 17:57
autor: Koko
Co sądzicie o smsie? Bo chyba najlepiej abym go wysłał jeszcze dzisiaj.

Wysyłaj... Pytanie wydaje mi się sztuczne, ale.. A nuż zadziała.

I nie przesadzaj z tworzeniem nastroju, jeszcze Ją zrazisz, bo z tego, co zrozumiałam wcześniej.. chce Cię mieć bardziej jak kumpla niż chłopaka.

: 06 sty 2006, 18:39
autor: cubasa
Lukioo pisze:Chciałbym znów zobaczyć Twoje piękne oczy, wiesz

Jak dla mnie to możesz wykasować. Takie teksty to na potem
lukioo pisze:są one zwierciadłem duszy, a czy zgadzasz się ze mną, że to właśnie wnętrze jest najważniejsze?

Wiesz co, taki tekst to mozesz dawać jak bedziecie razem, a tak po prostu trąci sztucznością.

Proponuję napisać coś nieoryginalnego ;) Jesli bedzie jej na Tobie zależało to umowi się niezależnie od tresci smsa

: 06 sty 2006, 19:06
autor: Smak_sera
moze napisz do niej czy nie mialaby ochoty poogladac kolekcji znaczkow ze zwierzetami......

: 06 sty 2006, 20:04
autor: teofil
nie pokazuj jej sie ze strony nie wiadomo jakiego intelektualisty i romantyka. badz soba z odrobinka jakichs "doczepionych" cech.a po 2 radze ci zebys np. odprowadzil ja raz do domu po szkole lub w szkole z nia o tym pogadal. jak wyslesz smsa moze uznac ze nie masz tyle odwagi zeby z nia o tym na zywo porozmawiac itp. a po 2 z jakichs przyczyn ci nie dala tego numeru. wiec odradzalbym ci pisanie.

: 06 sty 2006, 20:50
autor: Lukioo
teofil pisze: a po 2 z jakichs przyczyn ci nie dala tego numeru. wiec odradzalbym ci pisanie.


Okej, czyli może lepiej zadzwonić na domowy, i ją o to zapytać? Ale to już oczywiście jutro, zadzwonię gdzieś tak koło 12:00 i ją zaproszę??

Hmm, ciekawe co zrobię jak znowu odmówi... :/

: 06 sty 2006, 21:10
autor: Kermit
Lukioo pisze:Hmm, ciekawe co zrobię jak znowu odmówi...

bedziesz sie zadreczal itp a za tydzien znowu sprubujesz. Chlopie zakochales sie. Z tego nielatwo sie wyleczyc. Co do ssmana zgaddzam sie z przedmowcami... nie bajeruj, wystraszysz ja niepotrzebnie.Poduszka itp tez zly pomysl MOIM ZDANIEm. od razu mzoe przeciez nie chciec siedziec bardzo blisko Ciebie itp. Zrob jak uwazasz ale staraj sie zalatwic wszystko taktownie. Moim zdaniem gdyby chciala sie umowic z Toba, nie odmawiala by Ci 4 razy... no ale i tak sprubujesz(dobre u?) itak.Powodzenia

: 06 sty 2006, 21:17
autor: Bash
Sorry, ale jak można się zakochać w dziewczynie którą ledwo się zna. WG. mnie może Ona Ci się podobac, ale to tak na wstępie :)
Może lepiej na początku zagadać, o byle czym, zazwyczaj w samej rozmowie wychodzą jakies propozycje :) Możesz też laske odprowadzić do domu... SMSa raczej nie wysyłaj skoro to nie od niej telefon.
Ale dam ci rade w Twoim wieku bierz wszystko na luzie, nie angażuj się za bardzo, bo wyjedziesz tak jak ja :P ( nie zachętam do totalnego olawania)
PS. Chłopak może byc przystojny, dziewczyna ładna =) Choc niektóre laski nie znają Słownika Poprawnej Polszczyzny.
Pozdrwamiam i życzy upojnych chwil z Twoja przyszlą :D

: 07 sty 2006, 12:36
autor: Ted Bundy
Zgadzam się z przedmówcami. Spalisz się na wstępie, żeniąc jej takie romantyczne tekściory. Wyjdziesz na desperata:/ Sprzedaj jej w tym esie jakiś normalny, niezobowiązujący tekścik o spotkaniu we dwoje i patrz na jej reakcję:) Na takie eski przyjdzie czas później - o ile sytuacja się dobrze rozwinie <browar>
pozdrawiam

: 07 sty 2006, 13:01
autor: Shac
sanguis pisze:moze napisz do niej czy nie mialaby ochoty poogladac kolekcji znaczkow ze zwierzetami......


A to już zoofilią trąca... ;)

: 08 sty 2006, 21:57
autor: Bash
I jak Ci poszło z laską, pochwal się :)
Przynajmniej ja jestem ciekaw :D

: 08 sty 2006, 22:05
autor: Shac
Bash pisze:Przynajmniej ja jestem ciekaw :D


Ja też! Heh, zaangażowałem się w ten temat... :)

: 09 sty 2006, 01:14
autor: Ciekawski
Niczym w obejrzany przeze mnie przed chwilą (po raz n-ty) "Truman Show" :)

: 09 sty 2006, 07:44
autor: Pituś
z tego co pamietam .. to laski z gimnazjum .. sa niezle zakrecone :> trzeba sie troche nalatac zeby do czegos dojsc =)) ehh lata mlodosci :P
ona Cie kokietuje.. bo wie ze moze :P a Ty na to lecisz ;)) wie ze ma powodzonko.. i korzysta z tego =) no.. ale jesli sie jej podobasz.. <banan> ja na Twoim miejscu nie rozkladałbym zadnego tapczanika etc.. po co ja wystraszyc ? :> jak Ci sie nie uda teraz.. pamietaj ze niedlugo sa walentynki :> wymysl cos oryginalnego.. :> a jak sie uda.. to powodzenia dalej =) zawsze tez mozesz poprosic.. zeby Ci pomogla w lekcjach.. :D dziala :P sprawdzone =) no coz.. zycze powodzenia jeszcze raz =)

: 09 sty 2006, 18:13
autor: Bash
Taaak, gimnazjum to były czasy =)
Wyrwałbyś PRAWIE każdą laskę, niektóre nie były na tyle naiwne i własnie takie są najlepsze :) masz taka nieograniczoną satysfakcję. Ale twardym. bezdusznym. draniem jeszcze nie jestem :) Teraz brakuje juz czasu na wypady z dziewczynami :(

: 10 sty 2006, 19:54
autor: Lukioo
No cóż, nie poszło. :/

Z tego co mi wiadomo, koleżanki mówiły jej, że chce z nią chodzić, dlatego też dziewczyna nie dała mi numeru (bała się wyznań miłości w smsach), cóż też bym się bał takiego czegoś...przy rodzicach.... :) I podobnie ze spotkaniami. No ale co ja mam zrobić na te jej koleżanki? Ona na pewno w to uwierzyła.... i co?

Teraz każdy mój ruch traktuje jako próbę jej zdobycia i odruchowo się broni. (jeden z gorszych błędów, jeżeli dziewczyna myśli, że chłopak na nią leci., nawet dobrze jej nie znając i bez poprzedzającej to przyjaźni, a zresztą sami wiecie o tym lepiej. :)
A wiec tak, ona słyszała to od koleżanek, tylko od koleżanek (chociaż plotka dla dziewczyn ważniejsza niż TV), są jednak szanse aby przestała tak myśleć? Oczywiście o tym, że one tak mówiły może pamiętać, ale przecież mogę sprawić aby uważała to jako żart ! Okej, wiec cel mam, opisany dokładnie... :P Tylko jak mam to zrobić?

Oczywiście mogę się przestać do niej odzywać? Ale to wtedy pomyśli, że albo stałem się nie śmiały i jeszcze bardziej nieciekawy i zapomni o mnie, i będę tylko wspomnieniem. :(

Za niedługo ferie, co mi polecacie? Chodzi mi o pomoc w 2 rzeczach, czyli jak werbalnie i niewerbalnie z nią rozmawiać i nie pokazywać jej co do niej czuję) ? Jak ją zaprosić, aby nie myślała, że to wszystko specjalnie dla niej, chodzi mi tu o spotkanie na neutralnym gruncie, w ferie będzie o to trudno... ale może jednak jakaś szansa?


PS. Pozdrawiam wszystkich, którzy napiszą mi abym dał sobie z nią spokój. :]
PS.2. Na razie nie dam. ;}

PS. 3 http://lanuser.waw.pl/bullshit/index.ph ... s&artid=60
Powinienem takie artykuły czytać? Czy to już jest lekka paranoja?

: 10 sty 2006, 23:09
autor: Bash
Takie shitowe artukuły u mnie zawsze do kosza lądują :) Każdy ma swój odrębny sposób na zdobycie dziewczyny =)
Kolego masz troche związane rece, bo cóżnie zrobisz, ona pomysli, ze się dalej o nia starasz, < wsumie tak chyba jest:P>
Możesz, (oczywiście całkiem przypadkowo) wpaść na nią gdzieś na miescie, czy pod domem, jak nie bede chciała z Taba gadać, to masz WAŁA, i chyba w tym momencie mnie pozdrowisz :P, ale ma sens porywac sie z motyką na ksiązyć. Aczkolwiek nie ma rzeczy niemożliwych. na pewno dojdziesz do wprawy :)

: 10 sty 2006, 23:13
autor: Shac
Bash pisze:Teraz brakuje juz czasu na wypady z dziewczynami

Jak to się stało, że do gimnazjum jeszcze się załapałeś, skoro teraz nie masz czasu? Pracujesz, studiujesz czy liceum uważasz za tak czasochłonne zajęcie?

: 10 sty 2006, 23:16
autor: Bash
Shac pisze:Jak to się stało, że do gimnazjum jeszcze się załapałeś, skoro teraz nie masz czasu? Pracujesz, studiujesz czy liceum uważasz za tak czasochłonne zajęcie?


Liceum, więcej nauki, zajęc etc...
Ale nie twierdze, ze całkowicie zrezygnowałem, to by było nie w moim stylu :P Ale teraz jakos do nowej dziewczyny mi nie spieszno. Poczekamy na ferie :)

: 10 sty 2006, 23:19
autor: Shac
Bash pisze:Ale teraz jakos do nowej dziewczyny mi nie spieszno. Poczekamy na ferie

Good idea! Więcej ludzi powinno brać z Ciebie przykład... <browar>