Okazywanie uczuc
Moderator: modTeam
-
- Zaglądający
- Posty: 12
- Rejestracja: 28 paź 2004, 22:37
- Płeć:
Okazywanie uczuc
Witam. Jestem z dziewczyna od 3 lat. Od jakiegos czasu stala sie jakas inna. Kiedys widzialem jak bardzo jej zalezy na mnie , teraz wydaje sie jakby byla obojetna. Nie okazuje mi tych uczuc jak kiedys . Teraz nie chce spedzac ze mne tyle czasu co wczesniej, woli pojsc gdzies sama . Tlumaczy ze ona nie chce wszedzie chodzic tylko ze mna.
Czy to ja jestem za bardzo marudny? Czy wszystko jest dobrze? czy moze jest z nia cos nie tak?
Prosze rozjasnijscie mnie bo nie wiem co myslec.
Dzieki
Czy to ja jestem za bardzo marudny? Czy wszystko jest dobrze? czy moze jest z nia cos nie tak?
Prosze rozjasnijscie mnie bo nie wiem co myslec.
Dzieki
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Daj jej duzo luzu. Jak sobie pojdzie tzn, ze nie masz czego zalowac. Jak nie - tez dobrze
EDIT - tylko pilnuj, zeby sie nie dac wykorzystac...
EDIT - tylko pilnuj, zeby sie nie dac wykorzystac...
Ostatnio zmieniony 28 gru 2005, 12:55 przez Sir Charles, łącznie zmieniany 1 raz.
soul of a woman was created below
-
- Zaglądający
- Posty: 12
- Rejestracja: 28 paź 2004, 22:37
- Płeć:
A mi sie wydaje ze Ty czegos nie rozumiesz....czy to ze dziewczyna chce wyjsc gdzies sama swiadczy odrazu o braku uczucia??
Wyluzuj chlopie, pozwol jej na odrobine swobody.....niech sobie gdziesz idzie z kolezankami, potanczyc pobawic sie...
z nia raczej wszystko jest oki....to Ty nie rozumiesz!!
Wyluzuj chlopie, pozwol jej na odrobine swobody.....niech sobie gdziesz idzie z kolezankami, potanczyc pobawic sie...
Lukasz4547 pisze:Czy to ja jestem za bardzo marudny? Czy wszystko jest dobrze? czy moze jest z nia cos nie tak?
z nia raczej wszystko jest oki....to Ty nie rozumiesz!!
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
-
- Zaglądający
- Posty: 12
- Rejestracja: 28 paź 2004, 22:37
- Płeć:
facet, zrozum ze kazdy potrzebuje trochę luzu! to że kocha Ciebie, nie znaczy ze ma spedzac czas tylko z Toba - ma tez rodzine, przyjaciół, znajomych i z nimi takze chciałaby sie czasami spoykac!
nie ma powodu do obaw
a jeśli jednak masz jakies watpliwości to pogadaj z nia, jestescie ze soba juz tak długo ze chyba potraficie rozmawiac
nie ma powodu do obaw
a jeśli jednak masz jakies watpliwości to pogadaj z nia, jestescie ze soba juz tak długo ze chyba potraficie rozmawiac
Lukasz4547, moim zdaniem nie moizesz zabraniac jej isc samej z kolegami\kolezankami na piwo itp. Moze spotykajcie sie mniej czesto, zebyscie zdazyli za soba zatesknic? zreszta zakazany owoc smakuje najlepiej
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
-
- Zaglądający
- Posty: 12
- Rejestracja: 28 paź 2004, 22:37
- Płeć:
No dzieki wszystkim za wyjasnienie mi niektorych spraw. MAm jeszcze jedno pytanie. tzn. no moze tak to okresle . Czym moze byc spowodowane to ze mniej wspolzyjemy, tzn moja dziewczyna nie ma juz tak czesto ochoty jak wczesniej jeszcze 2 miesiace temu taka nie byla. To wszystko tak sie pojawilo w tym samym momencie tj. to co pisalem na poczatku i to. Ja nie umiem sobie sam tego logicznie wytlumaczyc. Mam nadzieje ze ktos pomoze.
Dzieki wielkie za wszystkie odpowiedzi .
Pozdrawiam.
Dzieki wielkie za wszystkie odpowiedzi .
Pozdrawiam.
Lukasz4547 pisze:Czym moze byc spowodowane to ze mniej wspolzyjemy, tzn moja dziewczyna nie ma juz tak czesto ochoty jak wczesniej jeszcze 2 miesiace temu taka nie byla.
ja tez nie mam ochoty na sex z moim facetem tak czesto jak kiedys! Na poczatku moglam to robic z nim po kilka razy dziennie, a teraz nie mam na to po prspstu ochoty.....a czy twoja dziewczyna bierze moze tabletki anty??
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
-
- Zaglądający
- Posty: 12
- Rejestracja: 28 paź 2004, 22:37
- Płeć:
Ja Ci powiem tak....jestes triche przewrazliwiony, moj facet zachowywal sie tak samo jak Ty!! Wytlumaczylam mu ze go kocham ale potrzebuje troche wiecej swobody, potrzebuje czasami wyjsc do ludzi, zabawic sie w gronie kolezanek....a to ze nie spedzam z nim tyle czasu co na poczatku wcale nie znaczy ze przestalam darzyc go uczuciem....nie mozna nikogo zamknac w zlotej klatce....
Ja jestem z moim facetem prawie juz 3 lata, kocham go i uwielbiam sex z nim, ale teraz juz po takim czasie, nie mam ochoty robic tego tak czesto jak na poczatku!! Po prostu na poczatku to normalne ze chce sie tylko spedzac czas z ta druga osoba, poznawac jej cialo, patrzec na reakcje na roznego rodzaju bodzce...ale z czasem inne sprawy staja sie wazniejsze niz sam sex...przynajmniej ja tak mam!! Nie potrzebuje sexu np.7 dni w tygodniu tak jak na poczatku. Teraz np.wystarczy mi raz lub dwa razy w tygodniu....i moj facet tez czasmi ma nie wesola mine kiedymu mowie ze po prostu nie mam na to ochoty, ale nie nalega, nie naciska....Mysle ze jestescie w zwiazku na tyle dlugo ze mozecie i umiecie ze soba rozmawiac, bo to jest w tym momencie podstawa. Nie ma co wyciagac wniooskow na samych domyslach!!
Ja jestem z moim facetem prawie juz 3 lata, kocham go i uwielbiam sex z nim, ale teraz juz po takim czasie, nie mam ochoty robic tego tak czesto jak na poczatku!! Po prostu na poczatku to normalne ze chce sie tylko spedzac czas z ta druga osoba, poznawac jej cialo, patrzec na reakcje na roznego rodzaju bodzce...ale z czasem inne sprawy staja sie wazniejsze niz sam sex...przynajmniej ja tak mam!! Nie potrzebuje sexu np.7 dni w tygodniu tak jak na poczatku. Teraz np.wystarczy mi raz lub dwa razy w tygodniu....i moj facet tez czasmi ma nie wesola mine kiedymu mowie ze po prostu nie mam na to ochoty, ale nie nalega, nie naciska....Mysle ze jestescie w zwiazku na tyle dlugo ze mozecie i umiecie ze soba rozmawiac, bo to jest w tym momencie podstawa. Nie ma co wyciagac wniooskow na samych domyslach!!
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
-
- Zaglądający
- Posty: 12
- Rejestracja: 28 paź 2004, 22:37
- Płeć:
a co zrobic jak dziewczyna unika rozmowy za wszelka cene ?? nie mam pojecia jak sie dowiedziec czego ona chce jak pytam czy to juz koniec to milczy a jak mowie ze juz sie mną znudzila i ma mnie dosc to pisze "przestań" co ja mam myslec ? nie wiem co sie u nas dzieje z tego co piszecie to sie dosc czesto widujecie ja sie z nia widuje tylko w weekendy czyzby to bylo zbyt wiele ? ostatnie 2 miesiace widzielismy sie moze 5 razy a mieszkamy na tym samym osiedlu jak chce przyjsc na pare minut to mowi ze nie. co ja mam robic jest jakas rada??? da sie to uratowac ??
"Such a lonely day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
a co zrobic jak dziewczyna unika rozmowy za wszelka cene ?? nie mam pojecia jak sie dowiedziec czego ona chce jak pytam czy to juz koniec to milczy a jak mowie ze juz sie mną znudzila i ma mnie dosc to pisze "przestań" co ja mam myslec ? nie wiem co sie u nas dzieje z tego co piszecie to sie dosc czesto widujecie ja sie z nia widuje tylko w weekendy czyzby to bylo zbyt wiele ? ostatnie 2 miesiace widzielismy sie moze 5 razy a mieszkamy na tym samym osiedlu jak chce przyjsc na pare minut to mowi ze nie. co ja mam robic jest jakas rada??? da sie to uratowac ??
sytuacja co najmiej dziwna...ta dziewczyna ewidentnie cos jakby ukrywa!1 Czasu mozna nie miec, ale bez przesady!! Skoro milczy jak pytasz czy to koniec to po porstu powiedz "OK" i wyjdz....czekaj potem na jej reakcje!! Jezeli jej zalezy to sie odezwie, a jezeli nie zalezy to sytuacje bedziesz mial jasna.....Nic na sile...
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
Zuber pisze:ostatnie 2 miesiace widzielismy sie moze 5 razy a mieszkamy na tym samym osiedlu jak chce przyjsc na pare minut to mowi ze nie. co ja mam robic jest jakas rada??? da sie to uratowac ??
kina pisze:sytuacja co najmiej dziwna...ta dziewczyna ewidentnie cos jakby ukrywa!
Kina <browar>
Zuber, szczerze, to nie wydaje mi się, ze to sie skonczy happy endem. Z jej strony to czysta ars gratia artis. Ma ciebie tylko po to żeby mieć - nic wiecej.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
zapewniala mnie ze nie chodzi tu o jakiegos chlopaka tylko przed swietami mowila ze potrzebuje czasu miesiac moze wiecej moze mniej od kilku dni sie zastanawiam co zjebalem i za cholere nie moge znalezc zadnego powodu... a ona nic nie chce powiedziec nie chce powiedziec czy to juz koniec czy nie nic kompletnie!!! nie miala dzisiaj dla mnie nawet paru minut... wiec nie poszedlem do niej...
Zuber pisze:co zjebalem i za cholere nie moge znalezc zadnego powodu...
bo to nie twoja wina...tylko laska jest dziwna!!
Jezeli sie kocha nie trzeba sie nad tym zastanawiac nawet minuty, niemowiac juz o miesiacu....
Zuber pisze:nie miala dzisiaj dla mnie nawet paru minut... wiec nie poszedlem do niej...
i dobrze zrobiles....przestan chwilowo o nia zabiegac, jezeli jej zalezy to sama zacznie za Toba chodzic!!
Jezeli nie chce ci powiedzec ile dla niej znaczy wasz zwiazek i czy chce byc nadal z toba to ja mysle ze nie ma sensu zawracac sobie glowy taka dziewczyna!! to na pewno bedzie trudne dla Ciebie, ale mysle ze jeszcze gprsze bedzie tkwicie w zwiazku z niedomowieniami, w zwiazku w ktorym jedna ze stron nie daje nic od siebie.....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
kina pisze:to na pewno bedzie trudne dla Ciebie, ale mysle ze jeszcze gprsze bedzie tkwicie w zwiazku z niedomowieniami, w zwiazku w ktorym jedna ze stron nie daje nic od siebie.....
no wlasnie nie wiem co gorsze dac se spokuj i zapomniec czy meczyc sie tak dalej... tylko jeszcze jeden problem jest jak ja se po takim czyms zycie poukladam... juz myslalem o tym ale nie bedzie łatwo zapomniec... boje sie jeszcze tego ze ona teraz to skonczy za miesiac bedzie chciala wrocic a ja nie bede potrafil wybaczyc a potem bede tego zalowal...
Poukladasz sobie. Lepiej pomeczyc sie troche i pozniej zyc jak czlowiek, niz zyc jak zwierze, przedmiot potrzebny do tego, aby "byc" i juz. Chcesz zyc zawieszony w prozni? Chcesz czuc sie pusty w srodku? Bo ja tak sie czulem przez 6 miesiecy. I teraz zyje normalnie, podchodze do pewnych kwestii jak mezczyzna. A jesli ta Twoja zrozumie? Tym lepiej dla Ciebie! Ona zrozumie, Wy wyciagniecie odpowiednie wnioski z tej lekcji, a Ty... bedziesz dalej z osoba, ktora kochasz.
Zuber pisze:tylko jeszcze jeden problem jest jak ja se po takim czyms zycie poukladam...
Dasz rade, bedziesz zyl dalej, nigdy nie jest az tak zle....wolisz tkwic w czyms co na pozor tylko przypomina zwiazek!!?? Lepiej pocierpiec teraz i zapomniec niz byc z osoba ktora tak na prawde dla Ciebie bedzie kims obcym!!
Zuber pisze:boje sie jeszcze tego ze ona teraz to skonczy za miesiac bedzie chciala wrocic a ja nie bede potrafil wybaczyc a potem bede tego zalowal...
Zrobisz jak uwazasz, jezeli bedziesz chcial ja przyjac z powrotem to bedzie trzeba ustalic jakies nowe zasady w waszym zwiazku....wybaczyc mozna jednak gorzej bedzie z zapomnieniem, bo krzywdy ktora ktos nam wyrzadzil nie mozna zapomniec!!
Życze Ci zeby wszystko sie ulozylo.....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
kina pisze:To jezeli bedzie zadowolna tzn ze nie jest Ciebie warta, ze niepotrzebnie ty sie starasz....
Popieram, zachowanie dziewczyny wskazuje na to, że ma Cie głęboko w d***,
Teraz Ty zacznij trzymać ją na dystans, nie odzywaj się, nie proś o spotkanie. Jeśli okarze się, że nie szuka z Tobą kontaktu to radzę dać sobie spokój.
Chociaż bez tego mogę stwierdzić że ta sytuacja jest bardzo dziwna
Tak zrobilem wbrew temu co mowiliscie i nie zaluje tego bo mialbym spieprzonego sylwestra poszedlem do niej i pogadalismy i ona postanowila ze to juz koniec teraz jestem wolnym czlowkiem postanowilem ze nie bede siedzial na tapczanie i ryczal i nie chce sie tym martwic zamknelem rozdzial w moim zyciu ktorego sie nie da wyzucic z pamieci chce zyc od nowa mimo iz bije sie z myslami teraz stwierdzilem ze nie moge dac po sobie poznac ze pewna czesc mojego zycia wiatr zdmuchnal...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 164 gości