Strona 1 z 2
Rozmawiać czy zapomnieć????
: 08 gru 2005, 15:59
autor: Agent
Otoz opowiem moja historie.Jestem z moja dziwczyna od 2 miesiecy bardzo dobrze nam sie układa ale wystepuje pewien problem.Otoz opowiadala mi keidys ze byla z pewnym chlopakiem a on pozniej zacza sie nia bawic i ja rzucil i przez nastpeny okres czasu zaczela strasznie olewajaca podchodzic do facetow.Na poczatku zrozumialem ze woule sie z nimi nie zadawala dopoki nie spotkala mnie. Pierwszy swoj raz przeyzla ze mna bardzo mi sie to podobalo poniewaz ma 16 lat i ciesze sie ze mi zaufala i bylo super.Ale od poczatku grudnia zaczelo sie pod gorke najpierw dowiedzialem sie ze byla kiedys zakochana w pewnym chlopaku z ktorym sa tylko kumplami teraz.O ile wiem to on tez byl w niej mocno zakochany w ogóle jezdzili wszedzie razem itd ale nigdy ze soba nie chodzili.I mi to nie przeszkadza ale strasznie sie wkurzam o to jak idzie gdzies z nim nalezy on do jej najlepszej paczki i chodza z ta pczka razem wszedzie ale o ile wiem to stara milosc nie rdzewieje wiec to pierwsza rzecz nie wiem co o tym mam myslec.MOwi ze bardzo mnie kocha i jej tylko na mnie zalezy ale sam nie wiem czy ona nadal cos do niego czuje czy nie. Jak wyjezdzaja gdzies to ja tylko sie zadreczam czy ona na pewno teraz z nim nie kreci i takie tam. I tylko sie tym zadreczam i mecze nie wiem co mam z tym zrobic przeciez nie zabronie sie spotykac jesli to jest tylko kolega. Ale ostatnio dostalem mocniejszy cios poniewaz dowiedzialem sie od niej ze olewanie facetow o ktormy mowila to nie takie olewanie tylko cos odwrotnego.Dowiedzialem sie ze calowala sie z facetem na impreznie jakijes nic wiecej ale pocalunek obmacywanie i dawala mu nadzieje i go rzucala. Chce z nia o tym rozmawiac ale ona mowi ze nie chce juz o tym rozmawiac bo bardzo zaluje tego co zrobila. Ja jestem strasznie samolubny i chcialbym miec swoja dziewczyne tylko dla siebie wiem ze to jest troche chore ale nieraz nawet dochodzi do tego ze ktos jej powiedizal zarta i sie z tego smieje i ze to nie bylem ja. NIe wiem co z tym mam robic czy mam o tym rozmawiac czy dac sobie spokoj i sprobowac zapomniec .Mowi mi ze robila tak dlatego ze byla wtedy sama nigdy by czegos takiego nie zorbila teraz. ALe jak ja sobie wyobrazam ze te moje znaczy jej piekne ustka calowal co impreze raz na tydzien i tak z 20 chloapkow w sumie dopoki nie poznala mnie to mnie cos strzela od strodka i mam ochote wybuchnac.Bardzo ja Kocham i nie chcialbym ja stracic ale wyjezdzam za granice niedlugo na 2 miesiace i nie chcialbym przezyc zawodu ze cos sie takiego stalo albo gorszego jak mnie nie bylo i tu pytanie czy starac sie o tym rozmawiac ale nie chce jej sprawiac bolu przez to czy zsotawic i sie sam z tym dreczyc. Jak o tym nie mysle jest spoko ale jak mi tylko przypomni imie tego swojego kolegi to ja sobie odrazu calowanie przypominam i mnie szczela cos i strasznie jestem zly.Czy mozna sobie jakos z tym poradzic zapomniec o takich sprawach wlasnie znowu rozmawiac czy podumac i sprobowac uporac sie z tym samemu. Wiem ze to jest troche niedorzeczne ze sie martwie o to co bylo kiedys i wierze ze sie juz tak nie stanie ale po prostu nei moja wina ze jak sobie to przypominam to sie wkurzam nic z tym nie poradze i chce sie dowiedziec czy moge sie tego jakos pozbyc bo jest to dla mnie jak i dla niej uciazliwe i nie wiem co z tym zrobic nic wiecej nie bylo jak juz mowilem swoj pierwszy raz przezyla ze mna i teraz sie inaczej zachowuje nie moge ja obwiniac za cos co bylo kiedys znowu to nic straszngo ale nie wiem co z tym zrobic Pozdrawiam i liecze na porady.
: 08 gru 2005, 16:10
autor: mrt
Daj sobie z pokój z dręczeniem ją rozmowami o tym, co było. Dopóki czegoś nie wywinie w związku, to nie masz podstaw, żeby się czepiać.
Bez sensu zazdrosny jesteś. I to jest problem, a nie jej przeszłość. Wyluzuj i przestań w ogóle rozmawiać o przeszłości, bo rozgrzebywanie tego, co było, tak naprawdę i Ciebie zamęczy. I nie wypytuj jej o szczegóły, nie ciągnij za język, bo to, co powinieneś wiedzieć, juz wiesz, a kolejne szczegóły będą Cię tylko z równowagi wyprowadzać. Już nie wspomnę o tym, że ją w końcu też zamęczysz.
: 08 gru 2005, 16:12
autor: Beggar
mrt pisze:Daj sobie z pokój z dręczeniem ją rozmowami o tym, co było. Dopóki czegoś nie wywinie w związku, to nie masz podstaw, żeby się czepiać.
dobrze powiedziane, nie odwracaj się za siebie człowieku, myśl o tym co jest teraz......
: 08 gru 2005, 16:17
autor: robinho
Czuję się głupi.
Nie wiem co Ci doradzić. Ale nie wiem czy problem jest, czy go nie ma.
: 08 gru 2005, 16:18
autor: saint
Agent pisze:ALe jak ja sobie wyobrazam ze te moje znaczy jej piekne ustka calowal co impreze raz na tydzien i tak z 20 chloapkow w sumie dopoki nie poznala mnie to mnie cos strzela
A tak cie zapytam teraz jesli za 10 lat poznasz kobiete ktora bedzie miala 28 to tez bedzie cos cie strzelac jak pomyslisz ze nie jednemu loda robila ? ostry przyklad ale wywolany tym co piszesz
przestan sobie dupe zawracc tym co bylo przed toba malo ci tego co dostajesz ? Kocha cie swoj pierwszy raz z toba a nie jednym z imprezy wiec czego ty jeszcze od niej chcesz ? opanuj sie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[ Dodano: 2005-12-08, 16:19 ]robinho pisze:Nie wiem co Ci doradzić. Ale nie wiem czy problem jest, czy go nie ma.
nie ma !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

: 08 gru 2005, 17:18
autor: ptaszek
mrt pisze:Daj sobie z pokój z dręczeniem ją rozmowami o tym, co było. Dopóki czegoś nie wywinie w związku, to nie masz podstaw, żeby się czepiać.
a poza tym... przecież najbardziej liczy się "teraz"... A to, co robiła kiedyś z kimś tam... To już było i nie da się tego zmienić. Powiedziała, że żałuje. Teraz jest z Tobą i dla Ciebie. To się liczy najbardziej!
Jeśli będziesz się zadręczać podobnymi myślami, wpadniesz jeszcze kiedyś w obsesję

i to nie da normalnie żyć ani jej, ani Tobie.
Ja też mogę się wkurzać, że ta i tamta mojego całowała... Ale to przecież bez sensu

Wszystkich tamtych już nie ma.
: 08 gru 2005, 17:30
autor: cubasa
A tam. Ty jestes po prostu zazdrosny o nią. Zmienić się nie zmienisz. I wątek przeszłości prędzej czy później powróci.
To, że ona mówi, że żałuje to jest jedna sprawa, a to co myśli jest druga. Ona jest młoda i...jedyne co Ci moge poradzić to to, żebys nie wyjeżdżał

: 08 gru 2005, 17:50
autor: Agent
No własnie jestem o nia zazdrosny i to chorobliwie i nie wiem jak to zmienic czy mozna to zmienic moze tak. Wiem ze nie powinno sie wspominac tego co bylo rozumiem tez tak zawsze mialem ale teraz jakos inaczej do tego podchodze bo boje sie ze znowu sie to stanie.DObrze postaram sie sie juz nie pytac jak co tylko teraz nie wiem powinienem wyjechac moim zdaniem powinienem bo to bedzie taka proba lepiej zeby naprzyklad nie wytrzymala teraz niz jak juz bedziemy ze soba rok czy nawet 2 lata juz nie mowiac pozniej tak mi sie zdaje przynamniej.Apropo dzieki za rady mam nadizje ze ktos sie jeszcze wypowiem chetnie sie dowiem co inni na ten temat myslął.
: 08 gru 2005, 17:52
autor: fish
Każdy facet jest zazdrosny o przeszłość swojej Kobiety, problem w tym aby to opanować bo nic dobrego z tego nie wyniknie.
: 08 gru 2005, 18:01
autor: ptaszek
fish pisze:Każdy facet jest zazdrosny o przeszłość swojej Kobiety, problem w tym aby to opanować bo nic dobrego z tego nie wyniknie.
vice versa też to działa! u niektórych...
: 08 gru 2005, 18:06
autor: Agent
No a co sadzicie o tym chlopaku ktorego niby Kochala zaraz przed poznaniem mnie mam sie czego obawiac czy raczej nie bo ja nie wiem ja naprzyklad nie potrafilbym sie tak po prostu z dnia na dzien odkochac i w to tez watpie a jak mysle ze oni sobie beda siedziec naprzyklad niedlugo na browarze z paczka to mnie krew zalewa to juz terazniejszosc a nie przeszlosc

: 08 gru 2005, 18:13
autor: fish
To nie wymyślaj chłopie problemów, pogadaj z nią, że Ci to nie pasuje a jak się spotka to ją olej. To siedzi w Twojej głowie i nie masz do niej za grosz zaufania.
To, że będzie siedzieć na browarze też wymysliłeś bo wcale tak nie musi być.
Twoja wyobrażnia Cię zabije.
: 08 gru 2005, 18:16
autor: saint
Agent pisze: a jak mysle ze oni sobie beda siedziec naprzyklad niedlugo na browarze z paczka to mnie krew zalewa
No i co z tego ze tam jest z nim i ze znajomymi
No chyba ze mysli masz takie isz da mu w wc jesli tak to masz problem z soba
Co innego jak by u niego sam na sam przesiadywala piwko te sprawy no to ok mial bys jakies podstawy ale przeciez sama z nim nie siedzi jak juz to sa znajomi wiec o co ci chodzi
: 08 gru 2005, 18:17
autor: Agent
NIe wyobrazam sobie bo sama mi poweidzila ze idzie z paczka do baru na browara i on tam bedzie. Nie chce z nia gadac na ten temat bo ona mowi ze juz go nie kocha ale ja nie potrafie tego zrozumiec jak mozna sie odkochac w jeden dzien a chodzi mi tylko o to ze tam bedzie i zaczna znowu gadac te i te sprawy nei mowie odrazu o sexie ale o bardziej lagodzniejszych rzczach nie przesadzjamy ze odrazu musi dac mi chodzi o calowanie albo cos takiego jak jej sie naprzyklad zachce a on bedzie w poblizu to nie wiem co z tego wyniknie
: 08 gru 2005, 18:43
autor: saint
Wiesz ja mam wielka wyobraznie ale ty bijesz mnie na leb na szyje <browar>
: 08 gru 2005, 19:06
autor: blacknessie
Nie powinieneś zabraniać Jej spotkań ze znajomymi, bo poczuje się osaczona. Postaraj się to zaakceptować, może pomogłoby gdybyś poznał Jej paczkę, ale z drugiej strony jeszcze bardziej może Cię to wyprowadzić z równowagi.
Zaufaj Jej, nie masz żadnych podstaw do tego, żeby Jej nie wierzyć, dopóki jest w porządku wobec Ciebie.
: 08 gru 2005, 20:00
autor: mrt
Agent pisze:NIe wyobrazam sobie bo sama mi poweidzila ze idzie z paczka do baru na browara i on tam bedzie. Nie chce z nia gadac na ten temat bo ona mowi ze juz go nie kocha ale ja nie potrafie tego zrozumiec jak mozna sie odkochac w jeden dzien a chodzi mi tylko o to ze tam bedzie i zaczna znowu gadac te i te sprawy nei mowie odrazu o sexie ale o bardziej lagodzniejszych rzczach nie przesadzjamy ze odrazu musi dac mi chodzi o calowanie albo cos takiego jak jej sie naprzyklad zachce a on bedzie w poblizu to nie wiem co z tego wyniknie
Bardziej należy się obawiać tych, których może dopiero poznać, niż tych, z którą ją coś łączyło i już nie łączy. Jak zdechło, to nie zmartwychwstanie od jednego piwa

: 08 gru 2005, 20:08
autor: sophie
fish pisze:Każdy facet jest zazdrosny o przeszłość swojej Kobiety
Ojjjj tak. I czasem z tego wynikaja klopoty i wielkie awantury

(jak np z moim bylym).
Co bylo, minelo. Trzeba sie zajac terazniejszoscia a nie przeszloscia.
Fakt, ze ten wyjazd moze nie byc najlepszy dla waszego zwiazku, jednak mysle, ze chlopie wyolbrzymiasz. Wyluzuj! Wiem, latwo powiedziec
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Ale nie masz wyboru. Inaczej sie zameczysz. I w koncu i ja...
: 08 gru 2005, 20:22
autor: lollirot
fish pisze:pogadaj z nią, że Ci to nie pasuje a jak się spotka to ją olej.
ej chwila, ma dobrego kolego, z ktorym ma sie przestac widywac, bo ma chorobliwie zazdrosnego chlopa, ktory chce ja na wylacznosc? cos tu nie gra.
Agent pisze:NIe wyobrazam sobie bo sama mi poweidzila ze idzie z paczka do baru na browara i on tam bedzie.
no i dobrze, że Ci mówi. gdyby nie mówiła, że się z nim spotyka to by było nie w porządku - widocznie nie ma nic do ukrycia.
: 08 gru 2005, 20:31
autor: sophie
lollirot pisze:gdyby nie mówiła, że się z nim spotyka to by było nie w porządku - widocznie nie ma nic do ukrycia
Dokladnie.
Nie sadze, ze mowi to, zedby jeszcze bardziej cie zdenerwowac. Mowi to w dobrej wierze. Bo ci ufa... I sobie.
: 08 gru 2005, 20:42
autor: Agent
Ja tez jej ufam ale nie ufama nikomu innemu i o to chodzi a co do tego ze zabronie to nigdy tak nie mailem zamiaru zrobic i tak nie zrobie bez rpzesady chodzi mi tylko o to ze watpie w to ze ich wielka milosc zgasla wciagu jednego dnia i tyle i sie chcialem doradzic czy jest to jakos mozliwe
: 08 gru 2005, 20:46
autor: sophie
Ale jaka wielka milosc?
Sam pisales, ze sie bawila wczesniej...
A to ze byla kiedys w tym kolesiu zakochana - w tym wieku takie miloski szybko przemijaja. I skoro jest z toba szczesliwa, to nie szukaj problemow na sile.
: 08 gru 2005, 20:54
autor: Agent
Nie ona sie bawila ale gosc sie sie nia bawil i dlatego podchodzila olewajaca do facetow ale dobra chba jednak szukam tych problemow chociaz ich nie ma wyolbrzymiam sobie wszystko ale tak juz mam

: 08 gru 2005, 21:02
autor: sophie
Agent pisze:gosc sie sie nia bawil i dlatego podchodzila olewajaca do facetow
Skoro go olala (i innych) to czym sie przejmujesz?
Zdaje sobie sprawe, ze czasem to silniejsze, ale naprawde, lepiej wyjdziesz na tym, jak wyluzujesz
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
: 08 gru 2005, 21:08
autor: Agent
Łatwo powiedziec nieraz nawet mi sie udaje ale jak tlko wracamy do jakiegos tematu i naprzyklad cos tam mi powie nie wiem czy idziemy na impreze to mi ise odrazu kojarza jej imprezy i to tzw "olewanie" czyli calowanie sie i rzucanie w jedna noc i wtedy wlasnie jest silniejsze odemnie i nic na to nie poradze i odrazu mam zrabany chumor zostaje mi tylko postarac sie o tym zapomniec
: 08 gru 2005, 21:15
autor: fish
JA tak napisałem bo się nie doczytałem, że mu o tym powiedziała. Jeśli powiedziała to nie widzę problemu.
: 08 gru 2005, 21:16
autor: Sasetka
prawdziwej milosci nigdy nie da sie zapomniec... mozna nauczyc sie zyc bez niej, ale na zawsze pozostanie w sercu i nikt nie pomoze, to jest tak jak z tatuazem - mozna go usunac, ale bol przy tym bedzie nie do wytrzymania a i tak pozostana blizny...
a co do tematu... nie rozmawiaj z nia na sile, ale jesli tak bardzo cie to dreczy to zachowaj sie jak dyplomata i nie zostawiaj tak tego, bo popadniesz we frustracje

trzymaj sie

: 08 gru 2005, 23:07
autor: ksiezycowka
Bosz. <szok>
To jest chore.
Jej prawo spotykac sie z kim chce. Jak tylko kolega to tylko kolega i juz. Wara Ci od tego!
A co do wielkiej miłosci. Ma 16 lat. Była zauroczona iontez a potem im przeszło. No i?
Teraz jest z Toba zalezy jej widac na Tobie a Ty chore jazdy tworzysz. Nie ma sensu z nią o tym gadać. To Twój problem a nie jej, ze nie potrafisz zaakceptowac jej przeszłości.
A to że sie bawiła to rzecz normalna. Ja tez świeta nie jestem i tez niejedno świnstwo facetowi jakiemus wyrządziłąm. Ale nie żałuję bo było mi to wtedy potrzebne i tyle. MOje Szłonko wie co musi wiedziec o mnie, w szczegóły go nie wciągam bo tez by sie dreczył.
Wcześniej nie mógł zaakceptowac mojej przeszłości ale mu sie udało, bo wie że to tylko przeszłośc która sprawiła że jestm jaka jestem i taką mnie przeciez kocha.
Kolejny co ma problemy z zaufaniem i ma problem ze soba a nie z druga osobą

: 09 gru 2005, 09:56
autor: Haro
ZAPOMNIJ! Zapomnij stary o tym co teraz robisz! Nie popelnij bledu jaki ja polenilem. Masz jej robic dymy za to, ze calowala sie z chlopakami, kiedy nie byla z Toba? Ale teraz jest! Jesli nie daje Ci zadnego znaku do niepokoju, jesli mowi ze kocha Ciebie i tylko Ciebie, jesli mowi, ze tera nigdy by czegos takiego nie zrobila - to czym sie zdreczasz? Pierdolami, ktore sam sobie wkrecasz? Wyluzuj, zyj codziennoscia i ciesz sie ze masz zaje*sta dziewczyna, ktora Cie kocha.
: 09 gru 2005, 10:04
autor: robinho
Agent pisze:No a co sadzicie o tym chlopaku ktorego niby Kochala zaraz przed poznaniem mnie mam sie czego obawiac czy raczej nie bo ja nie wiem ja naprzyklad nie potrafilbym sie tak po prostu z dnia na dzien odkochac i w to tez watpie a jak mysle ze oni sobie beda siedziec naprzyklad niedlugo na browarze z paczka to mnie krew zalewa to juz terazniejszosc a nie przeszlosc
to zalezy od układu.
Przede wszystkim od tego czy w grupie istnieje cos takiego jak : "koleżeński seks". Wtedy bym sie bał.
O uczucie sie nie matrwię. Skoro wybrała Ciebie- osobę spoza paczki to myslę że Cię trochę musi lubić <aniolek2>