Dobra moze napisze o co chodzi. Pewnie to standardowy problem, śmieszny i w ogóle ale bardzo mi zalezy na pewnej dziewczynie i nie chce tego schrzanić.... a wiec: Poznałem super dziewczynę, jakis czas temu zaprosilem ja na spacerek, dogadywaliśmy sie- ogólnie super, wtedy zaprosilem ja na polmetek ktory mial sie odbyc za pare tyg. Powiedziala ze mi odpowie w najbliższym czasie. Spotkaliśmy sie pare dni pozniej powiedziała ze kreci z jakims gosciem z mojej szkoly i da mi odpowiedz next day- ok. Nastepny dzien, znowu sie spotkalismyi ku mojemu zdziwieniu- zgodzila sie... bylem w siodmym niebie- taka dziewczyna pojdzie ze mna na impreze
Pozniej tylko wymieniliśmy pare eskow, tydzien przed polmetkiem poszliśmy do pubu, posiedzieliśmy- bylo super. Wreszcie nie doczekany polmetek, extra impreza, gadalismy, tanczylismy- super ( do dzisiaj mi ta imprezka w glowie
Pare dni po polmetku ona zalozyla neta... wiec zaczelo sie gg... troszke gadalismy i gadamy do dzisiaj ale w realu sie duuuzo lepiej dogadujemy.... Utrzymujemy kontakt tel, odwiedzialem ja pare razy. Dowiedziałem sie od niej o jej bylych.... zawsze trafiala na pajacow, sciemniaczy i w ogóle, zrobilo mi sie strasznie przykro- jak mozna taka super dziewczynę ranic, bardzo przeżyła swoje ostatnie rozstanie.... uwaza ze faceci to sciemniacze, ja nigdy nie ściemniałem i nie mam zamiaru, nie lubie kozaczenia i takie tam i nie mam zamiaru tego robic...
Dobra czas napisac o co mi chodzi- czy wg Was mam u niej szanse? Chyba sie zakochalem, ale boje sie jej to powiedziec bo moze jest za wczesnie... odkąd sie znamy minęło niecałe 3 miesiace... Teraz jest szkola, ona chodzi do takiej szkoly gdzie musi się dużo uczyc gadaliśmy dzien jest krótki. Kiedys gadaliśmy o związkach i powiedziala mi ze przyjaźń jest bardzo wazna i nie mozna jej ograniczać kiedy sie jest z kims- szanuje to bo mam taki sam poglad. Doradźcie co mam robić, często ja gdzies zapraszac i jak odmówi to nie nalegać czy wręcz przeciwnie? Chce ja zaprosić w tym tyg na sylwester który będę robił wraz z kumplem. Jakis czas temu gadaliśmy na gg. Nie dawno gadaliśmy sobie na gg… powiedziała ze mnie bardzo lubi i chce się przyjaźnić ale cos więcej… nie wie…
Podzieliłem się z Wami tym w dużym skrócie, dlatego ze dzisiaj dowiedziałem się ze idzie na studniówkę z kims tam od niej ze szkoły ze lubie tego kolesia i tyle… kurcze serducho az zabolało… ale cóż mam zrobić chyba tylko czekać jak się to poukłada. Wątpię ze spędzi ze mną sylwester… ale trzeba próbować szczęścia.. Powinien jej powiedziec ze cos czuje do niej? Może napisze jeszcze ze nigdy nie spotkałem dziewczyny tak podobnej charakterem do mnie… kurcze przepraszam za to co napisałem to masło maślane ale ciezko mi pisac