Cienka linia między miłością a nienawiścią...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Youlo
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 02 cze 2005, 02:34
Skąd: Warszawa
Płeć:

Cienka linia między miłością a nienawiścią...

Postautor: Youlo » 07 lis 2005, 21:32

Jakiś czas temu (w lipcu konkretnie) stało się tak, że ja i kobieta, którą jak dotąd uważałem za "tę jedyną" - rozstaliśmy się. Nie, źle mówię... bo de facto Ona rozstała się ze mną... Przez miesiąc byłem zupełnie innym człowiekiem, potem jakoś się naprostowałem, no i żyłem dalej, z nutą miłości w sercu i tęsknotą w oczach. Potem znów Ją spotkałem, rozmawialiśmy kilkakrotnie... I tu zaczyna się konkret, którym chciałem się podzielić...
Otóż dowiedziałem się o Niej kilka rzeczy, o których przez pięć miesięcy związku nie miałem pojęcia. Dowiedziałem się rzeczy przykrych i smutnych, między innymi, że z Jej strony słowo "miłość" było używane tylko dlatego, że ma ładne brzmienie. Okazała mi (przyznaję, delikatnie i być może nieświadomie, ale jednak) co o mnie mysli i "gdzie mnie ma", no i... Wyszła na wierzch stara prawda, według której miłość, która nagle znika - nigdy nie istniała.
Nagle człowiek gubi się w swoim życiu, nie może odnaleźć się w uczuciach. Nagle ostatnia nadzieja na odzyskanie miłości umiera, gaśnie, a powinna trwać wiecznie, choćby i lata, powoli uciekając w głąb duszy... Nawet "w kolejnym związku" pozostaje resztka uczucia do "dawnej lubej/lubego". Przynajmniej w postaci miłego wspomnienia...
"There is a thin line between love and hate", cienka linia między miłością i nienawiścią. Bo chyba tak można nazwać to, co teraz do Niej czuję. Żal, smutek, gniew, tęsknotę i resztki zauroczenia... Wciąż nie mogę uwierzyć, że istota ludzka potrafi tak bawić się kimś, kto oddaje swoje serce na tacy... I nie mogę uwierzyć, że linia między miłością i nienawiścią jest AŻ TAK cienka... Zdawałoby się, że zaciera się co raz bardziej, z dnia na dzień...
Najlepsze w samotności jest to, że nie trzeba się nią z nikim dzielić...
-----------------------------
-ReaniemotioN-
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 07 lis 2005, 21:43

Kto wie czy i u mnie nie bylo podobnie, ale ja juz w to nie wnikam, mam to w dupie.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 lis 2005, 22:09

Youlo pisze:I nie mogę uwierzyć, że linia między miłością i nienawiścią jest AŻ TAK cienka... Zdawałoby się, że zaciera się co raz bardziej, z dnia na dzień...
Jak nie będziesz czuł nic - ani miłości, ani nienawiści, to znaczy, że już jest ok. Jak napisał TFA - trzeba poczuć, że się ma to gdzieś - wtedy można uznać, że pozamiatane i ładować się w następną miłość :)
Ufol
Bywalec
Bywalec
Posty: 34
Rejestracja: 09 wrz 2005, 22:16
Skąd: Krakow
Płeć:

Postautor: Ufol » 07 lis 2005, 22:10

ahhh ten tekst ta muzyka i niestety to pierdolone zycie
Take a look to the sky just before you die
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 07 lis 2005, 22:28

ona ma w dupie i ty miej w dupie bo nie warto w dupie nie miec :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
prien

Postautor: prien » 07 lis 2005, 22:39

TFA pisze:mam to w dupie

W tej z podpisu :>?

Youlo czas leczy rany - stare ale jare :) Ona w końcu Ci zobojętnieje i pozostanie jako miłe lub mniej miłe wspomnienie i tyle. Postaraj się wyciągnąc jakąś lekcje z tego związku żeby nie popełnić tych samych błędów,
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 07 lis 2005, 23:12

Mysle ze taka linia w ogóle nie istnieje. W gruncie rzeczy istnieje tylko to jedno najwznioslejsze - milosc, a od niego pochodza wszystkie inne. Zeby zaznac milosci i ja docenic, musimy zaznac tez nienawisci, zalu, zazdrosci, tesknoty, smutku, strachu. MIlosc to suma wszelkich uczuc, jak nie zaznasz kazdego z tych uczuc to nigdy nie zaznasz prawdziwej milosci. Jak mozesz obdarzyc uczuciem ktorego sam nie pojmujesz, ktorego nie doswiadczales, jak mozesz zaznac ciepla jak nie wiesz co to zimno ? POznajesz je wszystkie, a potem wybierasz, bo juz wiesz z czego wybrac. Nastepnym razem bedziesz mial "szerzej otwarte oczy" i wybierzesz lepiej, nastepnym jeszcze lepiej , i moze w koncu wybierzesz ta najlepsza dla siebie ;)
pozdrawiam <browar>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 07 lis 2005, 23:32

Wstreciucha pisze:wybierzesz lepiej, nastepnym jeszcze lepiej , i moze w koncu wybierzesz ta najlepsza dla siebie

Czy zawsze jest ktoś jeszcze lepszy?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 07 lis 2005, 23:41

Mysiorek pisze:Wstreciucha napisał/a:
wybierzesz lepiej, nastepnym jeszcze lepiej , i moze w koncu wybierzesz ta najlepsza dla siebie

Czy zawsze jest ktoś jeszcze lepszy?

Nie. To ty oceniasz kto jest dobry dla Ciebie i Ty wybierasz. Ja podalam przyklad, ale moze okazac sie ze pierwszy wybor jest dobry . Poza tym czesto sie oszukujemy, bo jest nam wygodnie, ale to tez nasz WYBOR, zatem jest dobry. Ja sama tez potrafie umartwiac sie na wlasne zyczenie, tyle ze staram sie leczyc z "wyrzutow sumienia za nietrafione decyzje" ;) Inna kwestia jest swiadomosc decyzji przy braku doswiadczen z zewnatrz, ale jestem zdania ze to my sami sie na nie zamykamy.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 08 lis 2005, 08:49

Youlo,
Youlo pisze:Wciąż nie mogę uwierzyć, że istota ludzka potrafi tak bawić się kimś, kto oddaje swoje serce na tacy...


poczytaj moj temat, to sie zdziwisz :) z moich doswiadczen wnioskuje ze sa takie kobiety ktore same nie wiedza czego chca. Powiedziala Ci co czula.Wiem ze bolalo. Teraz omijaj ja i jej podne SZEROKI lukiem. Nie wiem czy znajdziesz kogos kto Cie pokocha tak naprawde, nei wiem czy ja znajde taka osobe - wiem jedno - nie warto marnowac czasu, zycia na jej podobne.Ty 5 miesiecy. Ja 3 lata. Uwazaj to za lekcje zycia i sluchaj sie tych z forum - nie chca zle pomaga Ci tak jak i mi pomogli :)

TRZYMAJ SIE, nie zadreczaj sie tym bo to nei ma sensu.
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
robinho
Maniak
Maniak
Posty: 563
Rejestracja: 24 wrz 2005, 15:27
Skąd: miasta ze skazą
Płeć:

Postautor: robinho » 08 lis 2005, 09:01

może trudno znaleźć w tym wszystkim plusy, ale ja jeden znalazłem:

dziewczyna zastosowała terapię szokową, która pomoże Ci sie wyleczyć szybko z nieudanej miłoski. Moim zdaniem to lepsze postawienei strony niż to jak robią ex-partnerzy innych naszych forumowiczów pozostawiając sytuację niedopowiedzianą. I potem pojawiają się na forum pytania w stylu: co ona miała na myśli??
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.



FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Awatar użytkownika
Youlo
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 02 cze 2005, 02:34
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Youlo » 08 lis 2005, 13:22

Wspomnę jeszcze tylko, że szybka wizyta u szwagra w towarzystwie koleżanki Starogardzkiej (ups, reklama?) i całonocna rozmowa potrafi zmienić diametralnie punkt widzenia i przemówić człekowi do rozsądku... No, tryby się obracać zaczynają i wszystko staje się jasne... jak napisał TFA: "mam to w dupie" 8) (disclamer: "mam to w dupie" czyli problem jakoby zniknął)
Najlepsze w samotności jest to, że nie trzeba się nią z nikim dzielić...

-----------------------------

-ReaniemotioN-

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 302 gości