agnieszka.com.pl

Jezeli jakas osoba sie wam podoba(bardzo) to ile jestescie w stanie wytrzymac koszykow od tej jednej osoby i jaki jest dla was limit, po ktorym wyrzucacie ta osobe z serca(jezeli jestescie w stanie)i staracie sie nie myslec o niej. Ja w tej chwili dostalem 3 koszyk od tej samej dziewczyny to duzo czy malo, bo jak dla mnie to dostaje powoli zalamania nerwowego i sie zadreczam, ze cos ze mna nie tak jest >glupol< >brzydal<

stary... daj spokoj, jak Cie nie chce to jej strata, na swiecie sa miliony dziewczyn, predzej czy pozniej znajdziesz te jedyna :-)
ja po pierwszym koszu dalbym sobie spokoj "na tym etapie" a jedynie moglbym pozostac znajomym, na poczatku by pewnie ciezko bylo ale... z czasem byloby lepiej i kto wie, moze to ona by wyszla z inicjatywa :

tak czy inaczej, jedna proba, jak saper, sie nie uda to konczysz zabawe, bo inaczej bedziesz "frajerem ktory sie narzuca" i tyle

Zenek, a czy jeden kosz to dla Ciebie bylo malo? Musiales potwierdzic jeszcze jednym i jeszcze jednym? Ja po jednym mialbym chyba dosyć

dokladnie, jeden kosz to znaczy ze na razie nie, moze za jakis czas, ale ona musi to przemyslec [no chyba ze to byl kosz typu "nie chce Cie widziec, nie masz szans, spadaj" ]

wiec po tym czekasz czy ona wyjdzie z inicjatywa, a jak nie to nie, sa inne

a jak po tym koszu jeszcze dwa razy probowales to "ale zdesperowany on jest, niee, niech spada, nie chce go na pewno, dobrze zdecydowalam za pierwszym razem" pomysli i po Tobie chlopie, zero szans i tyle

Olej to, po co zawracać sobie głowe kimś kto ma ciebie w nosie.

Gorgon pisze:dokladnie, jeden kosz to znaczy ze na razie nie, moze za jakis czas, ale ona musi to przemyslec [no chyba ze to byl kosz typu "nie chce Cie widziec, nie masz szans, spadaj" ]

wiec po tym czekasz czy ona wyjdzie z inicjatywa, a jak nie to nie, sa inne

a jak po tym koszu jeszcze dwa razy probowales to "ale zdesperowany on jest, , niech spada, nie chce go na pewno, dobrze zdecydowalam za pierwszym razem" pomysli i po Tobie chlopie, zero szans i tyle

No i dodatkowo może stwierdzić, że jest strasznie nachalny... Kto wie...moze gdyby Zenek nie pytal wprost mialby jeszcze szanse, a tak...

dobra musze sie przyznac ze byl 1 powazny, a 2 to glupoty po przemysleniu, wiec mozna uznac ze byl 1 i to liczac na palcach jakies 3 tygodnie temu, a.e dzisiaj moze bedzie 2 jak bedzie 2 to trudno jakos przezyje moze, co z tego ze na swiecie jest tyle kobiet jak ta jest ta z moich snow

stary, o tym ze jest z Twoich snow przekonasz sie dopiero gdy poczujesz jej czulosc :-)

wiele wyglada, ale niewiele prawdziwie jest, zapamietaj to

"wiele wyglada, ale niewiele prawdziwie jest, zapamietaj to "
dobre nie powiem, ale ja czulem, ze jest z moich snow , zapowiadalo sie calkiem fajnie a tu bach i lezysz na lozku z polamanym sercem

lepsze serce niz dekapitowany *hym hym* wiesz co

ja tez pare razy czulem "to ta", ale dopiero kiedy ja poznalem i od jakiegos czasu jestem z nia nabralem co do tego pewnosci

... wlasnie dlatego chce ja poznac...

ale to ze Ci dala kosza juz znaczy ze to raczej nie ta wiec poczekaj, daj jej czas, jak nic to nic, znaczy ze inna

Olej ją i nie wracaj do niej choćby myślami

Nie pcham się gdzie mnie nie chcą.
Po 1 spadam i szukam lepszego. Dając więcej niz 1 raz kosza facetowi [temu samemu] czuję, ze to upierdliwy dupek i nie ma sznas nawet na zwyczajne kolezeństwo ze mna ani nic.

dokladnie, tak jak mowi Moon

to nie tak ze im bardziej pchasz tym lepiej dopchniesz, w tym wypadku tylko sie zrobi proznia i Cie wypchnie

Wszystko zależy od siły uczuć, poziomu zakręcenia relacji itd. Można rzucać się wiele razy i znów czuć magnetyzm. Ja z perspektywy czasu uważam że było waro byc konsekwentnym.

Tomekk pisze:było waro byc konsekwentnym.

tak, tyle, że należy odróżnić konsekwencję od natręctwa, a to nie takie proste

3 koszyki o jejku chyba bym nie wytrzymal i dal sobie spokoj ,ale to moje zdanie. JEsli uwazasz ze dziewczyna jest tego warta i ma w sobie to cos to nie podawaj sie . Sam ostatnio proboje z kims sie spotkac i ciagle mma pod gorke

raz btlem serio tak baaaaardzo zakochany i nawet 3 kosze nie pomogly nie rozumiem tego ale jednak. Po prostu nei moglem jej z glowy wyrzucic...

zenek, po co Cie pchac, gdzie Cie nie chca ?
Daj sobie spokoj.
Jak dziewczyna Cie nie chce to i 100 koszy da.

Ale w Biblii jest napisane "proście, a będzie wam dane"

Imperator pisze:Ale w Biblii jest napisane "proście, a będzie wam dane"

"Szukajcie a znajdziecie!" <browar>

Widać, koleś już znalazł, teraz prosi... <browar>

znalazlem tak, ale nie prosze i nie bede wiecej prosil, przejdzie trzeba sie czyms zajmujacym zajac teraz i bedzie luz, mam nadzieje "Szukajcie a znajdziecie!" kto takie rzeczy wymysla i po co to komu, przeciez mozna znalezc zupelnie cos innego niz szukacie ;P

i tak trzymaj

przeciez mozna znalezc zupelnie cos innego niz szukacie

No, szukam i znajduję, ale wcale nie to, czego szukałam, (tj. oczekiwałam), i tutaj właśnie...

kto takie rzeczy wymysla i po co to komu

Mi tam wystarczyłby jeden kosz i dałbym sobie na luz bo nie lubię się narzucać, a poza tym miłość na siłę to nie to... to musi być obopólne podobanie się sobie.

hmmm ja dostalem 6 razy kosza...moze chce Ciebie sprawdzic a jak nie to pogadajcie i sie wyjasni ...ja tak zrobilem i sie udalo pozdro

walic ja....zaslugjesz pewnie na kogos znacznie lepszego niz ona!! Nie jestescie sobie pisani najwyrazniej.....

Ja tam zgadzam sie z Krystianem, w ogóle dla mnie zabawa w zdobywce to zenada, albo ludzie oboje wykazuja inicjatywe albo nic z tego nie bedzie.