No wiec zastanawia mnie co jest lepsze:
1)Partner mlodszy ale niedojrzaly,chcacy byc wiecznym dzieckiem,ciagle sie bawiacym? i zlekniony doroslego zycia
2)Partner mlodszy ale z dojrzalymi pogladami na przyszlosc? wie czego chce ze kiedys nadejdzie dzien "doroslosci" i zabawa jako taka sie skonczy
3) czy moze szukac powinnismy
Partnerow Starszych z doswiadczeniem, dojrzalych wiedzacych czego chca?
4) a moze jednak Starszy partner ale wieczny Dzieciak?
...a pytania przyszly mi do glowy gdy uslyszalem podczas rozmowy o przyszlosci ze swoja 21letnia kobieta (mlodsza odemnie 2lata) ze "narazie dla niej za wczesnie na gdybanie o wlasnym domu itp, ze chce byc wieczna studentka, ciagle sie bawic" ryczala ze to ja przerasta...znam duzo kobiet w jej wieku z bardziej powaznym podejsciem do zycia Umiejaccych sie zabawic ale tez powaznie podejsc do tego ze kiedys skonczy sie Studencka sielanka...
Kazdy kiedys dorosnie, uwazam im predzej tym lepiej Bo potem zycie niezle moze dac popalic (chodzi o kwestie zawodowe,utrzymanie sie samemu w codziennym zyciu itd)
Wiek,niedojrzalosc,dojrzalosc w zwiazku?
Moderator: modTeam
Wiek,niedojrzalosc,dojrzalosc w zwiazku?
Czasem mysle ze milosc to: zdrada,wybaczenie,zazdrosc,zauroczenie,klotnie,lzy,rozstania... To wszystko co wydaje sie nią niebyć...
Moim zdaniem bez sensu jest takie typowanie kto byłby lepszy. To już zależy od Twojego charakteru/oczekiwań/potrzeb... Tak samo z tą drugą stroną. Jednym pasuje pierwszy typ, innym drugi, itd. Każdy musi sam, indywidualnie do jakiegoś wniosku dojść. Bo przecież każdy jest inny. Tak jak to opisałeś porównując swoją dziewczynę z innymi.
Ona akurat chce korzystać z życia, z młodości. Chce się wybawić, póki może i teraz jak widać jest dla niej najlepszy na to czas. O rodzinie może zacznie myśleć po 30-stce
ale kto wie, może prędzej niż sama by się spodziewała.
Ona akurat chce korzystać z życia, z młodości. Chce się wybawić, póki może i teraz jak widać jest dla niej najlepszy na to czas. O rodzinie może zacznie myśleć po 30-stce

"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Dla mnie 1 i 4 typ odpada. A czy to bedzie mlody ale dojrzaly czy starszy dojrzaly nie ma dla mnie znaczenia. Jedyną przeszkodą może byc rożnica wieku.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Ja nie chciałam, aby między mną a moim partnerem był duży kontrast wiekowy (powiedzmy, 10 lat to już dla mnie dużo). Dobrze jest tak jak mam teraz
Rok różnicy. I oboje czujemy się ze sobą dobrze. On wciąż miewa dziecinne zachowania, ale to chyba normalne
Z czasem mu może przejdzie. Grunt, żeby nigdy nie stał się totalnie poważnym sztywniakiem... a w drugą stronę to już nie ma szans (i dobrze).

"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
A co ma metryka do rzeczy?Nic.
Mi pasuje taki jak ja. Nie moze być tak że ja tyram cholernie a on se imprezuja, ja się martwię a on wyluzowany zawsze. Ble!To nie związek to matkowanie!
Z drugiej strony sama jeszcze nie za duża jestem, całe życie przede mną na dobrą sprawę i stanowczo by mi nie odpowidał ustatkowany całkowicie facet, dla którego priorytetem jest gnicie w pracy.
A dojrzałośc do wieku to nie koniecznie sie ima.
Mi pasuje taki jak ja. Nie moze być tak że ja tyram cholernie a on se imprezuja, ja się martwię a on wyluzowany zawsze. Ble!To nie związek to matkowanie!
Z drugiej strony sama jeszcze nie za duża jestem, całe życie przede mną na dobrą sprawę i stanowczo by mi nie odpowidał ustatkowany całkowicie facet, dla którego priorytetem jest gnicie w pracy.
A dojrzałośc do wieku to nie koniecznie sie ima.
[quote="ptaszek"]To już zależy od Twojego charakteru/oczekiwań/potrzeb...
Dokładnie. Ja mam taki charakter jaki mam i dla mnie nr 3 to facet, który spełni moje oczekiwania. Ja lubię facetów dojrzałych, odpowiedzialnych z doświadczeniem (ale nie staruchów). Myslę, że różnica wieki między kobietą a mężczyzną powinna wynosić max. 5 lat.
Dokładnie. Ja mam taki charakter jaki mam i dla mnie nr 3 to facet, który spełni moje oczekiwania. Ja lubię facetów dojrzałych, odpowiedzialnych z doświadczeniem (ale nie staruchów). Myslę, że różnica wieki między kobietą a mężczyzną powinna wynosić max. 5 lat.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
dziwny321 pisze:zabawa jako taka sie skonczy
Rozumiem ze od wieku moze byc uzalezniony swiatopoglad, osoby naprawde mlode jeszcze "nieuksztaltowane" osobowosciowo moga byc dosc rozchwiane, co do podejmowania trafnych decyzji, ale na Boga dlaczego dojrzale podejscie do zycia ma wykluczac zabawe. Tego nie rozumiem. POTRZEBNY JEST JAKO TAKI BALANS I WSZYSTKO GRA <aniolek2>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
moj samiec jest 2 lata ode mnie starszy wiec szczeniak : ) a widzimy juz siebie w roli rodzicow i partnerow na najblizsze 50 lat. pewnie wielu mlodych tak ma i potem zupelnie co innego im wychodzi no ale coz, zycie. bardzo mi odpowiada postawa Samca i nie zamienilabym na zadnego dzieciaka emocjonalnego.
Mężczyźni niedojrzali emocjonalnie jakoś mnie nie pociągają, ale wiek tu nie ma nic do tego. Może nawet młodszy lepszy, bo przynajmniej przy dżogingu zadyszki nie dostaje
Byle był domatorem, bo do włóczenia się od klubu do klubu, kiedy nie muszę, raczej się nie nadaję. Wolę wspólną kolację i wypad do kina z popkornem w garści
I nie sądzę, żeby pięcdziesięciolatek serfował i snołbordził, więc w moim przypadku związek ze sporo starszym mężczyzną odpada. Przykro mi...
I nie sądzę, żeby pięcdziesięciolatek serfował i snołbordził, więc w moim przypadku związek ze sporo starszym mężczyzną odpada. Przykro mi...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 286 gości