Nieśmiałość

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Paraskoczek
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 25 wrz 2005, 01:24
Skąd: Z Nieba Bram
Płeć:

Nieśmiałość

Postautor: Paraskoczek » 25 wrz 2005, 01:44

Witam ,pisze tu pierwszy raz, więc jako nowicujsza .mam nadzieje,ze potraktujeice mnie łagodnie i zamiast zjebki dostane jakies konkreten porady ,które pomoga mi przezwyciężyć mój problem.
No ale może przejde do rzeczy.O co chodzi.No cóz. Mianowicie moim problemem jest, nazwijmy to "niesmiałość"Ale nie jest to niesmiałość w klasycznym wydaniu( nie mam problemów z nawiązywaniem kontaktów z innymi ludzmi, czy z wyjsciem na miasto ).Chodzi raczej o moje podejscie do płci przeciwnej.W czym tkwi problem.Ano,dokładnie w strachu jaki mnie ogarnia, kiedy mam zadzwonić, zaprosic gdzieś dziewczyne.Nie jestem wstanie, wykonac,zadnego manewru.Wiekszość moich znajomosci konczy sie zanim sie zacznie i to z bardzo prostego powodu,nic nie robie, nie jestem wstanie.Dla kontrastu, moje zainteresowania,hobby obejmują sporty ekstremalne.Mam przeszkolenie spadochronowe metodą "Basic", oddałem juz kilka skoków z wysokości 1500 i 2000 metrów .Niedawno przeszkoliłem się w skakaniu metodą AFF(skacze sie z 4000 tys merów i pierwsze 2000 metrów spada sie swobodnie) .OD Kilku lat uprawiam wspinaczke skałkową.Zaliczyłem juz Bungge i wahadło.Kilka razy patrzyłem,juz śmierci w oczy,dokładnie ułamki sekund dzieliły mnie od pastwisk niebieskich .I Co? Normalną czynnością dla mnie jest, robienie rzeczy o których wiekszość ludzi nawet nie myśli a zwykłe zapoznanie, czy zaproszenie dziewczyny na spotkanie stanowi dla mnie mur nie do pokonania.Ja w ogóle jestem chyba ciężkim przypadkiem.Bo inaczej tego nazwać nie mozna.
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 25 wrz 2005, 02:18

Bez kitu jesteś gość zaglądaj tu częściej bo, mam mały romans do ciebie. Odnośnie skoków.

Zbóż mur. Nie potrafie sobie uzmysłowić tego ze taki gość boi się kobitek...
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
zeentra
Bywalec
Bywalec
Posty: 30
Rejestracja: 19 sie 2005, 13:58
Skąd: z mamy
Płeć:

Postautor: zeentra » 25 wrz 2005, 03:28

cwicz do lustra, mow duzo sam do siebie, odgrywaj scenki/rozmowy z potencjalna ofiara: ). wydaje mi sie ze twoj brak pewnosci siebie moze miec zrodlo w czyms tak banalnym jak np. to, ze nie podoba ci sie twoj wlasny glos. moze brzmi wg ciebie zbyt slabo, jak slyszysz siebie mowiacego to wydaje ci sie ze nie brzmisz jak mezczyzna etc. stad moze sie brac ta niesmialosc. frustruje cie ona, wiec sie wyzywasz skaczac. jesli tak, to czeste cwiczenia z lustrem to swietny srodek.

albo - wina wychowania. wychowales sie w domu bez kobiet albo kobieta/kobiety cie wychowujaca/e zniechecaly cie do relacji z plcia przeciwna i stad ten obecny paraliz.

ale to tylko lamerskie teoretyzowanie : )

ps. wydaje mi sie ze ktos ci wpoil przekonanie ze kobieta jest zupelnie innym gatunkiem niz facet. musisz zaczac myslec ze kobieta tez czlowiek!! i baaardzo czesto rowniez ma problemy z niesmialoscia.
dziwny321
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 18 maja 2005, 08:01
Skąd: z Domu
Płeć:

Postautor: dziwny321 » 25 wrz 2005, 08:34

to przejdzie stary :D jesli tylko zrobisz cos z tym

Ja tez mialem kiedys obawy np:przed zadzwonieniem do laski itp Poczym uswiadomilem sobie " A co mi zalezy,najwyzej sie wyglupie palne jakies glupstwo A jesli ona nie zrozumie to znajdzie sie kolejna"

Tak jak musisz oddawac coraz wiecej skokow spadochronowych zeby byc lepszym Tak samo z kobietami coraz wiecej lasek trza wyrywac a potem to juz "...czesc...jak sie masz...to moze..." <banan>

No i probowalem probowalem. Teraz to normalne nic dziwnego. Aha tylko uwazaj z calkowita szczeroscia Bo ja raz za to dostalem plaskacza w twarz <aniolek2>

A przede wszystkim Badz soba!!!! Jesli druga osoba cie zaakceptuje i chocby zgodzi sie z toba spotkac np to juz jeden krok jestes do przodu. Malymi kroczkami do przodu!!!

Trzymaj sie i nie poddawaj!!! <papa>
Czasem mysle ze milosc to: zdrada,wybaczenie,zazdrosc,zauroczenie,klotnie,lzy,rozstania... To wszystko co wydaje sie nią niebyć...
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 25 wrz 2005, 10:27

Paraskoczek, kobieta to tez czlowiek. Nie taktuj jej jak boginie. Zadzwon i badz soba. Jak nie wyjdzie, to trudno.
Awatar użytkownika
joseph
Bywalec
Bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 23 sie 2005, 21:23
Skąd: małopolska
Płeć:

Postautor: joseph » 25 wrz 2005, 10:28

Paraskoczek, heyka skoczku :)
uważaj z ta niesmiałością nie ma żartów :) bo jakaś panna to dostrzeże i wykorzysta to / a wtedy bedzie wręcz przeciwnie :) nie bedziesz sie mógł powstrzymać >:)
coco jumbo i do przodu:) do odwaznych swiat należy/a byc może i dziewczyny też /powiedz jej po prostu co myślisz / nie wciskaj kitów mów prwade a ona to doceni musisz zaryzykować / bez ryzyka nie ma przygód /
hmmm ale komu ja to mówie TY skaczesz z 2 km a ja tylko od parkietu sie odbijam na wys 70 cm :( no to działaj i opowiadaj jak poszło :) hmmm a może zaproś dziewczyne na skoki i skoczcie razem :)
alohaaa ... / :)
...ideały są jak gwiazdy...
...siegnąć ich nie można ....
,,,ale oświecają drogę...
Awatar użytkownika
Ripper
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 77
Rejestracja: 18 wrz 2005, 18:05
Skąd: Pustkowia...
Płeć:

Postautor: Ripper » 25 wrz 2005, 11:22

Yasmine pisze:Paraskoczek, kobieta to tez czlowiek. Nie taktuj jej jak boginie. Zadzwon i badz soba. Jak nie wyjdzie, to trudno.
Czemu nie? Ja tak swoja traktuje. Inna rzecz ze nawet z Bogiem mozna sie dogadac.
"Pride or Die"
Awatar użytkownika
Paraskoczek
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 25 wrz 2005, 01:24
Skąd: Z Nieba Bram
Płeć:

Postautor: Paraskoczek » 25 wrz 2005, 11:23

Krzych(TenTyp) pisze:Bez kitu jesteś gość zaglądaj tu częściej bo, mam mały romans do ciebie. Odnośnie skoków.

Zbóż mur. Nie potrafie sobie uzmysłowić tego ze taki gość boi się kobitek...


Co chcesz wiedzieć Krzychu o skokach.Pytaj postaram sie pomóc jak najlepiej potrafie
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 25 wrz 2005, 16:00

Paraskoczek:
Bungiee... Stoisz na progu chcesz skoczyć, ale jakaś wewętrzna blokada mowi ci zebyś nie skakał. Wszystko jest kwestia przełamania psychicznej bariery.
W kontaktach z kobietami jest podobnie.
Wszystki jest w twojej głowie !!
dziwny321
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 18 maja 2005, 08:01
Skąd: z Domu
Płeć:

Postautor: dziwny321 » 25 wrz 2005, 17:52

mariusz pisze:Wszystko jest kwestia przełamania psychicznej bariery.


<browar> no wlasnie bariery ktora nie pozwala zrobic tego pierwszego kroku

Przejdziesz za "prog" a potem to juz kwestia tego czy przezyjesz i zjesz kolacje albo zostaniesz potraktowany jak "baba" w kawale "dyskoteka pietro wyzej" :D

No co :) ja to tak widze <aniolek2>
Czasem mysle ze milosc to: zdrada,wybaczenie,zazdrosc,zauroczenie,klotnie,lzy,rozstania... To wszystko co wydaje sie nią niebyć...
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 25 wrz 2005, 19:40

Witaj Bracie:)
Tylko dwa zdania - po prostu zrób to, co radziłem Ci już dawno,... a to wystarczy..i jest więcej niż banalne..
CyA
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 284 gości