Witam ,pisze tu pierwszy raz, więc jako nowicujsza .mam nadzieje,ze potraktujeice mnie łagodnie i zamiast zjebki dostane jakies konkreten porady ,które pomoga mi przezwyciężyć mój problem.
No ale może przejde do rzeczy.O co chodzi.No cóz. Mianowicie moim problemem jest, nazwijmy to "niesmiałość"Ale nie jest to niesmiałość w klasycznym wydaniu( nie mam problemów z nawiązywaniem kontaktów z innymi ludzmi, czy z wyjsciem na miasto ).Chodzi raczej o moje podejscie do płci przeciwnej.W czym tkwi problem.Ano,dokładnie w strachu jaki mnie ogarnia, kiedy mam zadzwonić, zaprosic gdzieś dziewczyne.Nie jestem wstanie, wykonac,zadnego manewru.Wiekszość moich znajomosci konczy sie zanim sie zacznie i to z bardzo prostego powodu,nic nie robie, nie jestem wstanie.Dla kontrastu, moje zainteresowania,hobby obejmują sporty ekstremalne.Mam przeszkolenie spadochronowe metodą "Basic", oddałem juz kilka skoków z wysokości 1500 i 2000 metrów .Niedawno przeszkoliłem się w skakaniu metodą AFF(skacze sie z 4000 tys merów i pierwsze 2000 metrów spada sie swobodnie) .OD Kilku lat uprawiam wspinaczke skałkową.Zaliczyłem juz Bungge i wahadło.Kilka razy patrzyłem,juz śmierci w oczy,dokładnie ułamki sekund dzieliły mnie od pastwisk niebieskich .I Co? Normalną czynnością dla mnie jest, robienie rzeczy o których wiekszość ludzi nawet nie myśli a zwykłe zapoznanie, czy zaproszenie dziewczyny na spotkanie stanowi dla mnie mur nie do pokonania.Ja w ogóle jestem chyba ciężkim przypadkiem.Bo inaczej tego nazwać nie mozna.
Nieśmiałość
Moderator: modTeam
- Paraskoczek
- Bywalec
- Posty: 46
- Rejestracja: 25 wrz 2005, 01:24
- Skąd: Z Nieba Bram
- Płeć:
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
cwicz do lustra, mow duzo sam do siebie, odgrywaj scenki/rozmowy z potencjalna ofiara: ). wydaje mi sie ze twoj brak pewnosci siebie moze miec zrodlo w czyms tak banalnym jak np. to, ze nie podoba ci sie twoj wlasny glos. moze brzmi wg ciebie zbyt slabo, jak slyszysz siebie mowiacego to wydaje ci sie ze nie brzmisz jak mezczyzna etc. stad moze sie brac ta niesmialosc. frustruje cie ona, wiec sie wyzywasz skaczac. jesli tak, to czeste cwiczenia z lustrem to swietny srodek.
albo - wina wychowania. wychowales sie w domu bez kobiet albo kobieta/kobiety cie wychowujaca/e zniechecaly cie do relacji z plcia przeciwna i stad ten obecny paraliz.
ale to tylko lamerskie teoretyzowanie : )
ps. wydaje mi sie ze ktos ci wpoil przekonanie ze kobieta jest zupelnie innym gatunkiem niz facet. musisz zaczac myslec ze kobieta tez czlowiek!! i baaardzo czesto rowniez ma problemy z niesmialoscia.
albo - wina wychowania. wychowales sie w domu bez kobiet albo kobieta/kobiety cie wychowujaca/e zniechecaly cie do relacji z plcia przeciwna i stad ten obecny paraliz.
ale to tylko lamerskie teoretyzowanie : )
ps. wydaje mi sie ze ktos ci wpoil przekonanie ze kobieta jest zupelnie innym gatunkiem niz facet. musisz zaczac myslec ze kobieta tez czlowiek!! i baaardzo czesto rowniez ma problemy z niesmialoscia.
to przejdzie stary
jesli tylko zrobisz cos z tym
Ja tez mialem kiedys obawy np:przed zadzwonieniem do laski itp Poczym uswiadomilem sobie " A co mi zalezy,najwyzej sie wyglupie palne jakies glupstwo A jesli ona nie zrozumie to znajdzie sie kolejna"
Tak jak musisz oddawac coraz wiecej skokow spadochronowych zeby byc lepszym Tak samo z kobietami coraz wiecej lasek trza wyrywac a potem to juz "...czesc...jak sie masz...to moze..."
No i probowalem probowalem. Teraz to normalne nic dziwnego. Aha tylko uwazaj z calkowita szczeroscia Bo ja raz za to dostalem plaskacza w twarz <aniolek2>
A przede wszystkim Badz soba!!!! Jesli druga osoba cie zaakceptuje i chocby zgodzi sie z toba spotkac np to juz jeden krok jestes do przodu. Malymi kroczkami do przodu!!!
Trzymaj sie i nie poddawaj!!! <papa>
Ja tez mialem kiedys obawy np:przed zadzwonieniem do laski itp Poczym uswiadomilem sobie " A co mi zalezy,najwyzej sie wyglupie palne jakies glupstwo A jesli ona nie zrozumie to znajdzie sie kolejna"
Tak jak musisz oddawac coraz wiecej skokow spadochronowych zeby byc lepszym Tak samo z kobietami coraz wiecej lasek trza wyrywac a potem to juz "...czesc...jak sie masz...to moze..."

No i probowalem probowalem. Teraz to normalne nic dziwnego. Aha tylko uwazaj z calkowita szczeroscia Bo ja raz za to dostalem plaskacza w twarz <aniolek2>
A przede wszystkim Badz soba!!!! Jesli druga osoba cie zaakceptuje i chocby zgodzi sie z toba spotkac np to juz jeden krok jestes do przodu. Malymi kroczkami do przodu!!!
Trzymaj sie i nie poddawaj!!! <papa>
Czasem mysle ze milosc to: zdrada,wybaczenie,zazdrosc,zauroczenie,klotnie,lzy,rozstania... To wszystko co wydaje sie nią niebyć...
Paraskoczek, heyka skoczku
uważaj z ta niesmiałością nie ma żartów
bo jakaś panna to dostrzeże i wykorzysta to / a wtedy bedzie wręcz przeciwnie
nie bedziesz sie mógł powstrzymać >:)
coco jumbo i do przodu:) do odwaznych swiat należy/a byc może i dziewczyny też /powiedz jej po prostu co myślisz / nie wciskaj kitów mów prwade a ona to doceni musisz zaryzykować / bez ryzyka nie ma przygód /
hmmm ale komu ja to mówie TY skaczesz z 2 km a ja tylko od parkietu sie odbijam na wys 70 cm
no to działaj i opowiadaj jak poszło
hmmm a może zaproś dziewczyne na skoki i skoczcie razem
alohaaa ... /
uważaj z ta niesmiałością nie ma żartów
coco jumbo i do przodu:) do odwaznych swiat należy/a byc może i dziewczyny też /powiedz jej po prostu co myślisz / nie wciskaj kitów mów prwade a ona to doceni musisz zaryzykować / bez ryzyka nie ma przygód /
hmmm ale komu ja to mówie TY skaczesz z 2 km a ja tylko od parkietu sie odbijam na wys 70 cm

alohaaa ... /
...ideały są jak gwiazdy...
...siegnąć ich nie można ....
,,,ale oświecają drogę...
...siegnąć ich nie można ....
,,,ale oświecają drogę...
- Paraskoczek
- Bywalec
- Posty: 46
- Rejestracja: 25 wrz 2005, 01:24
- Skąd: Z Nieba Bram
- Płeć:
mariusz pisze:Wszystko jest kwestia przełamania psychicznej bariery.
<browar> no wlasnie bariery ktora nie pozwala zrobic tego pierwszego kroku
Przejdziesz za "prog" a potem to juz kwestia tego czy przezyjesz i zjesz kolacje albo zostaniesz potraktowany jak "baba" w kawale "dyskoteka pietro wyzej"
No co
Czasem mysle ze milosc to: zdrada,wybaczenie,zazdrosc,zauroczenie,klotnie,lzy,rozstania... To wszystko co wydaje sie nią niebyć...
Witaj Bracie:)
Tylko dwa zdania - po prostu zrób to, co radziłem Ci już dawno,... a to wystarczy..i jest więcej niż banalne..
CyA
Tylko dwa zdania - po prostu zrób to, co radziłem Ci już dawno,... a to wystarczy..i jest więcej niż banalne..
CyA
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 284 gości