agnieszka.com.pl • czy to jest normalne?? zazdrosc o eks....
Strona 1 z 1

czy to jest normalne?? zazdrosc o eks....

: 18 wrz 2005, 18:54
autor: aniusia_
ostatnio w moim 1,5 rocznym związku pojawił sie kryzys, niby nic , ale jednak. zaczęłam byc strasznie zazdrosna o byłą mojego chłopaka. dowiedziałam sie kilka szczegółów z ich zycia, kiedy byli razem i nie spodobało mi sie to i to bardzo!!! poszli do łóżka po 2 tygodniach. on mowi ze widywali sie codziennie, wiec juz zdążył ja poznac. jakos nie umiem sobie z tym poradzic. czy ktos ma podobny problem? prosze o pomoc bo moj zwiazek sie wali. sama nie wiem o co mi chodzi, ale to jakos tak strasznie ukwiło mi w pamieci. help....

: 18 wrz 2005, 19:03
autor: TFA
Nie, nie jest to normalne, twoja zazdrosc jest nieuzasadniona i nie wiem z jakiego powodu.

: 18 wrz 2005, 19:05
autor: Mijka
ja juz czasy zazdrosci mam za soba - znormalnialam :P Nie psuj tego co jets miedzy Wami przez przeszlosc, ktora jest nie wazna! Twoj chlopak jest teraz z Toba, jesli Ci zalezy to dbaj o to!! Uwierz mi wiem, co to zazdrosc i w wiekszej dawca do niczego dobrego w zwiazku nie prowadzi :( Postaraj sie nie myslec o tym, nie ma co sie zadreczac! Skup sie na Waszym zwiazku, na pozytywnych stronach bycia ze soba!!

: 18 wrz 2005, 19:10
autor: agata
hmmm ogólnie mogłabym zrozumiec ze jestes "zazdrosna" o była dziewczyne swojego chłopaka.....pisze w cudzysłowiu bo to raczej nie zazdrosc....wszak on jest z tobą wiec to jego była powinna zazdroscic tobie.......ja np czuje dziwne uczucie gdy pomysle o byłej mojego chłopaka .....choc jej nie znam "zazdroszcze" jej bo zwiazek mojego chłopaka z nia był dla niego bardzo wazny......ale i tak jestem w lepszej sytuacji niz ona ...On jest moj :)
twoje argumenty nie przemiawiaja do mnie....jezeli z kims jestes to chcac nie chcac musisz uszanowac jego osobe...i najlepiej juz na poczatku zwiazku załozyc czy mówicie ze sobą o przeszłosci czy przeszłosc to temat tabu...wtedy uniknie sie takich sytuacji jak ta o ktorej piszesz....choc moim zdaniem przeszłosc jest wazna bo to ona wpływa na to jaki jest człowiek dlatego nie mozna sie przed nia zamyksc....a reagowanie na przeszłosc drugiej osoby agresja tez nie przyniesie nic dobrego

: 18 wrz 2005, 19:25
autor: niewielka
agata pisze:.a reagowanie na przeszłosc drugiej osoby agresja tez nie przyniesie nic dobrego



a on moze sie wnerwić na ciebie i w porównaniu ex wypadniesz blado,postaraj sie byc milsza słodsza i w ogóle,przecież music być lepsza niz ta jakas tam ex,uszki w góre,niema co się dręczyć tylko działać w pozytywnym kierunku,a moze on chciał ci zasugerowac że chciałby tak samo jak z tamtą??zapytaj wporst,ale bez histerii i złości

: 18 wrz 2005, 19:29
autor: ksiezycowka
TFA pisze:Nie, nie jest to normalne

Jest to głupie i niedojrzałe i leczyć się powinno takie rzeczy.

: 18 wrz 2005, 19:33
autor: aniusia_
chyba rozumiem wasze przesłanie, tak tez myslałam, ze szukam problemu tam gdzie go nie ma i ogólnie to sie czepiam. macie racje - teraz jestem ja - i nic innego sie nie liczy. tym bardziej ze on mi tez to powtarza. bedzie dobrze, chyba brakuje mi pewnosci siebie. dzieki!!

: 18 wrz 2005, 20:13
autor: Wstreciucha
moon pisze:
TFA pisze:Nie, nie jest to normalne

Jest to głupie i niedojrzałe i leczyć się powinno takie rzeczy.



MOze i jest to glupie i niedojrzale, ale doskonale zrozumiale wg mnie. NIestety, kobiety zakochane zachowuja sie czesto irracjonalnie. Ja tez bywam zazdrosna o przeszlosc mojego Ukochanego, tym bardziej ze nasza milosc zaczela sie od przyjazni i wiele sobie opowiadalismy o naszych wczesniejszych partnerach. Z ta roznica miedzy mna a tworca tematu, ze jak powiedziala kolezanka ANIUSIA_, moj zwiazek nie wali sie z tego powodu. Mam do tego zdrowe podejscie, rozumiem ze bedac w jego wieku ma sie juz spore doswiadczenia z kobietami, co mnie ani nie dziwi, ani nie sprawia problemu. Czesto rozmawiamy o tym, moj Ukochany nigdy nie powiedzial zlego slowa na kobiety z ktorymi byl, ale zawsze konczy te rozmowy zapewnieniami ze czego by nie przezyl w zyciu , to ze mna przezywa to w sposob bezkonkurencyjnie nadzwyczajny, bardzo mnie Kocha i to jest nawazniejsze. Aniusia_ --- moja rada, odpusc sobie, zazdrosc jest normalna, ale niech nie przeslania Ci uczucia jakie jest miedzy WAMI.
Pozdarawiam <browar>

: 18 wrz 2005, 21:57
autor: RedX
Sądzę, że mogę wtrącić swoje "3 grosze" w tym temacie.. Jak napisała moja Ukochana, czasem o tych sprawach rozmawiamy, kiedyś rozmawialiśmy więcej.. nie jest łatwo "przełykać" takie informacje, jeśli są one choc troche "szczegółowe".. Wiem, że to głupie, ale czasem różne myśli wracają.. i to chyba nie z powodu stricte zazdrości, lecz z powodu żalu, że to działo sie nie z nami, a z kims innym.. Różnie ludzie reagują na takie informacje.. ja jestem zwolennikiem "nie wiedzenia"... bo wiem, jak ciężko czasem sobie radzić z różnymi myślami.. ale też wiem, ze miłość jest naprawde potężnym uczuciem.. że daje nam siłe, żeby czasem uśmiechać sie do tej Jedynej via słońce i myśleć.. "cóż.. co było to było i się nie odstanie.. trzeba żyć tak i czynić tak, żeby to co było po prostu tylko było, a nie miało jakikolwiek wpływ na nas samych".. pewnie to pogmatwane co piszę, ale konkluzja jest taka.. żal nam często, że to nie z nami przeżyli różne "pierwsze razy".. Ale MUSIMY pamiętać, że każdy raz z nami jest nowym "pierwszym razem, o wiele ważniejszym i wspanialszym (trzeba czasem troche pomegalomanic ;) )" niż to, co się zdażylo.. A jeśli się kochamy, jeśli sie szanujemy, to z czasem uzmysławiamy sobie że, jak mawia moja Ukochana, każde doświadczenie buduje w nas czlowieka.. i to my mamy to szczeście być beneficjentami czlowieczeństwa naszych ukochanych.. i z tego należy się cieszyc..:)

: 18 wrz 2005, 22:56
autor: Hyhy
bo wy jestescie censored, WSZYSTKIE, bez kur.wa zadnego wyjatku macie NAPIER.DOLONE WE LBACH ze tak brzydko powiem. I zdania nie zmienie EOT :D

: 19 wrz 2005, 00:15
autor: Mysiorek
aniusia_ pisze:dowiedziałam sie kilka szczegółów z ich zycia

Takie wieści są NIE dla cieńkich bolków!
Ty "klękłaś" od razu. Potem się mówi, że trzeba takie sprawy przemilczać i nic nie mówić. Zależy komu! Ty nie dorosłaś do takiej informacji i dlatego powinnaś być pod ochroną (takich info).
RedX pisze:ja jestem zwolennikiem "nie wiedzenia"...

A ja przeciwnie! MUSZĘ wiedzieć wszystko. Chcę znać przeszłość, bo ona stworzyła tego kogoś.
Wstreciucha pisze:NIestety, kobiety zakochane zachowuja sie czesto irracjonalnie.

Nie kobiety, tylko każdy zakochany.

Nie wstydźmy się siebie. Chyba, że przed samym sobą jest nam wstyd!!! <cisza>

: 19 wrz 2005, 01:02
autor: Tępoblady
Mi sie zdaje że byłbym zazdrosny ... niby wole wszystko wiedzieć co i jak było ale ... jeśli to co wydarzyło sie przed zejściem sie wydarzyłoby sie w czasie trwania związku to byłaby to katastrofa ... a jedyne co sie zmienia to czas w jakim to wszystko sie wydarzyło ...

: 19 wrz 2005, 01:51
autor: Mysiorek
Tępoblady pisze:ale ...

Jeśli gdybasz, to nie chcesz wiedzieć.
Carpe diem :D

: 19 wrz 2005, 01:59
autor: Tępoblady
Mysiorek pisze:Jeśli gdybasz, to nie chcesz wiedzieć

Nie nie ... ja pod tym względem zdaje sie jestem taki jak ty ... wole wiedzieć mimo jakichkolwiek konsekwencji ...

: 19 wrz 2005, 02:18
autor: Mysiorek
Tępoblady pisze:wole wiedzieć mimo jakichkolwiek konsekwencji ...

To może zabić <pijak>

: 19 wrz 2005, 02:24
autor: Tępoblady
zależy gdzie sie drąży :>

: 19 wrz 2005, 07:56
autor: Wstreciucha
Hyhy pisze:bo wy jestescie censored***, WSZYSTKIE, bez kur.wa zadnego wyjatku macie NAPIER.DOLONE WE LBACH ze tak brzydko powiem. I zdania nie zmienie EOT

Faktycznie brzydko, nie jestes szczegolnie blyskotliwy <belt1> rozumiem wyrazic opinie ale zeby kogos p.o.j.e.b.e.m. nazywac <hmm>

: 19 wrz 2005, 08:36
autor: Andrew
Kto sie wszak przezywa ...ten sie tak nazywa
to pamietam z dziecinastwa jeszcze i jak idealne sie to zgadza ...na przestrzeni swego zycia sie tego dokładnie przyglądnołem ! <browar>

: 19 wrz 2005, 10:05
autor: mikaaa
eh nie wiem czy to chore czy nie, ale sama jestem nie tyle zazdrosna( bo wiem ze jestem 100 razy lepsza od jego byłej- <aniolek2> ) ale zawsze jak ja widze lub cos o niej sie wspomni to jakos dziwnie sie czuje,ale staram sie nie mysleć o tym i tyle.

: 18 gru 2005, 19:26
autor: Mijka
mikaaa pisze:eh nie wiem czy to chore czy nie, ale sama jestem nie tyle zazdrosna( bo wiem ze jestem 100 razy lepsza od jego byłej- Aniolek ) ale zawsze jak ja widze lub cos o niej sie wspomni to jakos dziwnie sie czuje,ale staram sie nie mysleć o tym i tyle.


tez tak mialam, przeszlo mi a teraz znow tak mam... wyleczylam sie z jedynej ktora mial przede mna a teraz musze przezywac nastepna :( i jest znacznie trudniej... ale moze dlatego ze to swieza sprawa... wlasciwie mialam o tym napisac ale na razie studiuje inne podobne tematy.. w kazdym razie dziwnie sie czuje u niego w domu jak pomysle ze byla u niego... ze z nia tez film ogladal, ze jego mama ja poznala :/ szlak mnie trafia ale ze smutku... :( milkne momentalnie i robie sie nieswoja... ech..

: 18 gru 2005, 22:44
autor: Olivia
aniusia_ pisze:poszli do łóżka po 2 tygodniach.

<hahaha> To rzeczywiście niewybaczalne...

I przestań się zadręczać, bo zniszczysz sama Wasz związek. Facet to facet, jest z Tobą i to się liczy! A nie tam jakaś była, zwłaszcza że jesteście razem dość długo...

: 18 gru 2005, 22:52
autor: cubasa
Olivia pisze:To rzeczywiście niewybaczalne...

No zawsze to lepiej niż po godzinie ;)

PS. Od powstania topiku minęły rowno 3 miesiące. Ciekawe jak tam się sprawy ułożyły? :]