Strona 1 z 2
Wielka miłość
: 23 sie 2005, 23:04
autor: mariusz
Czy komuś zdazyło się przezyć romantyczną chwilę poznania kogoś tak jak to przeważnie widać na filmach.
Mam tu na mysli sytuację:
Idzie chłopak ulicą, nagle wpada na niego dziewczyna zakochują się w sobie od razu, patrza w oczy itp, itd.
Mnie jakos taka sytuacja wydaje się bardoz nagięta, ale może się mylę, moze takie rzeczy zdazaja sie na codzień? Bo ja jakoś traktuje to z przymrużeniem oka.
: 23 sie 2005, 23:09
autor: Yasmine
mariusz pisze:Idzie chłopak ulicą, nagle wpada na niego dziewczyna zakochują się w sobie od razu, patrza w oczy itp, itd.
Nie, nigdy.
Nigdy nie zakochalam sie od pierwszego wejrzenia. Nie wierze w to. Przynajmniej w moim przypadku. Musz kogos poznac, zeby zaczal mnie interesowac.
: 23 sie 2005, 23:22
autor: Sasetka
mnie niestety tez sie cos takiego nie przydarzylo
no ale cale zycie przede mna <aniolek2>
: 23 sie 2005, 23:23
autor: ksiezycowka
A mi się zdarzyło.
Z moim ex. No moze nie do końca tak jak Mariusz napisał.
Generalnie poznaliśmy się na jakimś mini koncercie Big Cyca, Wilków i czegoś tam jeszcze.
Razem z jego przyjacielem i moją psiapsióła tam pojechaliśmy, a jego poznałam jak ze swoją dziewczyną z busa wysiadł. Grom we mnie walnął chyba, bo wyszłam na idiotkę. Tak się w niego wgapiłam,że nie usłyszałam jak się przedstawil mi i dopiero jak mnie kumpela szturchnęła głos ledwo z siebie wydobyłam. Ale wszystko nagle zamarło, była tylko cięzka cisza, nogi jak z waty i ledwo słyszalny jąkający się głos (mój).
Ale to jedyny raz jaki mi sie zdarzył i było to oczywiście marne zauroczenie.
: 23 sie 2005, 23:24
autor: Mona
Mariusz - tak się dzieje, ale tylko w filmach
: 23 sie 2005, 23:25
autor: Yasmine
Moon to go tez musialo trafic , skoro mowisz o nim "ex"
. I zostawil swoja dziewczyne tak od razu ?
: 23 sie 2005, 23:25
autor: ksiezycowka
Może to nie takie szokujące, ale wtedy nie byłam "wyprana z emocji".
Byłam romantycznym, zwariowanym i nieobliczalnym, zawsze wesołym i magnetycznym w stosunku do męczyzn dziewczątkiej i cholernie pewnym siebie.
[ Dodano: 2005-08-23, 23:27 ]
Nigdy jej nie zostawił a ze mną tez troche czasu być zdązył. [choć ja myslałam ze ją zostawił]. 12 maja minęło im wspołne 6 lat. <aniolek2>
: 23 sie 2005, 23:27
autor: Mysiorek
Mona pisze:Mariusz - tak się dzieje, ale tylko w filmach
Nie tylko
: 23 sie 2005, 23:28
autor: ksiezycowka
A ze mną był 3 lata temu
DD
Jego cos trfiło na drugim spotkaniu kiedy mnie bliżej poznał.
: 23 sie 2005, 23:29
autor: Yasmine
Ja mimo,ze nie jestem wyprana z emocji to :
moon pisze:cholernie pewnym siebie.
dziewczatkiem nigdy nie bylam, cholera a chcialabym...
: 23 sie 2005, 23:30
autor: Sasetka
chociaz czekajcie
nie wiem czy to mozna nazwac wielka miloscia, ale kiedys poznalam takiego jednego chlopaka, jechalismy razem na oboz i w momencie kiedy wszedl do autokaru nasze spojrzenia sie skrzyzowaly, usiadl obok i... no nie bylismy co prawda razem, ja wtedy bylam jeszcze mlodsza niz teraz
ale trzymalo mnie z dwa lata takie zauroczenie, jak sie pozniej dowiedzialam jego tez
: 23 sie 2005, 23:38
autor: kurek
wg mnie milosc (a raczej zauroczenie) od pierwszego wejzenia istnieje
problem w tym ze czasami istnieje ona od pierwszego wejzenia do pierwszego zdania...
zobaczysz ja/jego - dostajesz wytrzeszczu i nogi jak z waty
uslyszysz jedno inteligentne zdanie - szczena w dol i rejord na 100m
: 23 sie 2005, 23:41
autor: kattia
mnie sie tez nigdy nic takiego nie przydarzylo. Zawsze dochodzilam do uczucia malymi kroczkami. Zreszta wydaje mi sie ze trwala filmowa milosc nie przytrafia sie w zyciu codziennym <moge sie mylic>.
: 23 sie 2005, 23:46
autor: CichyPL
Mialem jakies tam wybuchy emocji ale to z czasem przechodzilo. Wg mnie do wielkiego uczucia dochodzi sie powoli i czasami zajmuje to lata.
Rowniez mysle, ze takie "niby filmowe" akcje to sa zauroczenia, ktore szybko mijaja.
: 23 sie 2005, 23:55
autor: koffi
przydarzyło mi sie raz takie jedno wielkie TRACH... i już
,po prostu popatrzyliśmy na siebie w jakiejś knajpie i wszystko potoczyło się bardzo szybko..... byliśmy ze sobą jakiś czas, ale ta miłość nas zniszczyła - zbyt zaborczy byliśmy wobec siebie.
....mimo wszystko z sentymentem to wspominam....
"nigdy nie mów nigdy"
: 24 sie 2005, 08:57
autor: Andrew
Własnie
nie tylko w filmach ! moze kiedyś opisze Wam moje aż trzy przypadki , ale
póki jedna a nawet dwie osoby tu zagladają , a o których Wy nie wiece .... ni mogę tego opisać ! <browar>
Re: Wielka miłość
: 24 sie 2005, 11:28
autor: anitka24
mariusz pisze:Czy komuś zdazyło się przezyć romantyczną chwilę poznania kogoś tak jak to przeważnie widać na filmach.
Mam tu na mysli sytuację:
Idzie chłopak ulicą, nagle wpada na niego dziewczyna zakochują się w sobie od razu, patrza w oczy itp, itd.
Mnie jakos taka sytuacja wydaje się bardoz nagięta, ale może się mylę, moze takie rzeczy zdazaja sie na codzień? Bo ja jakoś traktuje to z przymrużeniem oka.
NIe wiem czy to była miłość raczej zauroczenie ale mi sie to przytrafiło dwa razy...raz na weselu mojego kuzyna jego kolega wszedł do sali a moje serducho podskoczyło strasznie i do dzis jak go widzę podskakuje wiem że u niego też choc nie byliśmy nigdy jako para...natomiast jesteśmy kumplami i zobaczymy co będzie...drugi raz poznałam gostka przez neta i pamiętam że jak pierwszy raz się spotkaliśmy wiedziałam że pasujemy do siebie i wiedziałam że sie zauroczyłam byliśmy ze sobą 4 miesiace i było super a potem ..........no cóz potem już nie było ale dalej gdzieś siedzi w moim serduchu <aniolek2>
: 24 sie 2005, 12:30
autor: Mijka
mi tak typowo zakochanie od pierwszego zdarzenia sie nie zdarzylo - ale wierze w cos takiego, w magiczne spotkania czy momenty
: 24 sie 2005, 12:55
autor: mariusz
ale wierze w cos takiego, w magiczne spotkania czy momenty usmiech
Wiara to podstawa, ponoc morze Gory przenosić <aniolek2>
: 24 sie 2005, 13:39
autor: Maleńka
Mariusz z autopsji wiem ze to możliwe. Ja z moim sloneczkiem poznalam sie przez internet rozmawialismy czesto przez net potem przez telefon az po miesiacu spotkalismy sie, nie wiedzielismy jak wygladamy az do pewnej soboty gdy zobaczylam go przy mojej uliczce, to bylo po prostu nie samowite. miekkie nogi, maslane oczy. po prostu zakochalismy sie w sobie od pierwszego wejrzenia. i tak jest juz od ponad roku:) mam nadzieje ze az do slubu i jeszcze jeszcze dłuzej....
: 24 sie 2005, 13:41
autor: mariusz
Maleńka pisze:Mariusz z autopsji wiem ze to możliwe.
A czasem wyjątki potwierdzją reguę
: 24 sie 2005, 15:11
autor: ___ToMeK___
Maleńka pisze:Mariusz z autopsji wiem ze to możliwe. Ja z moim sloneczkiem poznalam sie przez internet rozmawialismy czesto przez net potem przez telefon az po miesiacu spotkalismy sie, nie wiedzielismy jak wygladamy az do pewnej soboty gdy zobaczylam go przy mojej uliczce, to bylo po prostu nie samowite. miekkie nogi, maslane oczy. po prostu zakochalismy sie w sobie od pierwszego wejrzenia. i tak jest juz od ponad roku:) mam nadzieje ze az do slubu i jeszcze jeszcze dłuzej....
hmmmm... wydaje mi sie jednak, ze to nie o takie spotkanie chodzi w tym topicu. Gdyby nie bylo tych rozmow przez net, telefon i gdybys przez przypadek poznala go na spacerze z psem, to by sie moglo to do tego kwalifikowac
.
: 24 sie 2005, 17:03
autor: Sasetka
___ToMeK___ pisze:Gdyby nie bylo tych rozmow przez net, telefon i gdybys przez przypadek poznala go na spacerze z psem
to pewnie nawet nie zwrociliby na siebie uwagi ;P
: 24 sie 2005, 18:31
autor: the_logic
co powiecie o takiej sytuacji ?
chłopak znajduje dowod dziewczyny, jedzie do niej pare kilometrów, oddaje dowod i........................ i są juz po slubie chyba ponad 15 lat ;] OCZYWISCIE NIGDY SIE WCZESNIEJ NIE WIDZIELI heh ;]
jak w filmie ? chyba tak ;]
: 24 sie 2005, 18:34
autor: mariusz
the_logic pisze:co powiecie o takiej sytuacji ?
chłopak znajduje dowod dziewczyny, jedzie do niej pare kilometrów, oddaje dowod i........................ i są juz po slubie chyba ponad 15 lat ;] OCZYWISCIE NIGDY SIE WCZESNIEJ NIE WIDZIELI heh ;]
jak w filmie ? chyba tak ;]
A czy to prawda??
Bo jesli tak to tak widać to musiało byc przeznaczenie <aniolek2>
: 24 sie 2005, 19:05
autor: Sasetka
the_logic pisze:chłopak znajduje dowod dziewczyny, jedzie do niej pare kilometrów, oddaje dowod i........................ i są juz po slubie chyba ponad 15 lat ;] OCZYWISCIE NIGDY SIE WCZESNIEJ NIE WIDZIELI heh ;]
no dobra ale miedzy oddaniem dowodu i slubem musialo byc przeciez wiele roznych wydarzen, o ktorych nie napisales wiec w sumie to nic takiego niezwyklego nie jest, no chyba ze on jej ten dowod oddawal i od razu dal jej pierscionek zareczynowy, a ona sie zgodzila i zyli dlugo i szczesliwie <aniolek2>
: 24 sie 2005, 19:17
autor: PuchatekPL
Heh z jednej strony milosc od pierwszego wejrzenia Czy jak to Mariusz nazywasz...miloscia jak z filmu...jest pewien kruczek.
No bo, czy jesli sie nie zakochamy w partnerze, nawet po kilku miesiacach czy tez od razu to nie bedzie to dla nas milosc jak z filmu?
Reszte scenariusza mozna sobie dolozyc
Milosc piekna sprawa, bo tak naprawde o nia tylko tutaj chodzi...
: 24 sie 2005, 22:29
autor: the_logic
no mowie ze są po slubie ponad 15 lat ;]
nie wiem co sie działo po tym jak jej oddał dowod...
ale historia jest prawdziwa ;]
: 25 sie 2005, 17:32
autor: Blade
Mariusz z autopsji wiem ze to możliwe.
Ja rowniez wiem z autopsji, ale nie opisze mojej historii, bo jak ja napisalem to przegladarka sama cofnela mi do poprzednio czytanego tematu - to byl znak zebym nie opisywal mojej historii.
: 25 sie 2005, 18:05
autor: Runa
___ToMeK___ pisze: wydaje mi sie jednak, ze to nie o takie spotkanie chodzi w tym topicu. Gdyby nie (...) to by sie moglo to do tego kwalifikowac
No ale filmy bywają różne i miłość / zauroczenie bywa tez różne... jak z filmu
Ja "wpadłam po uszy" podczas jednego wieczora - on poprosił mnie do tańca a ja się zgodziłam. Tańczyliśmy do późnej nocy tylko z sobą, właściwie bez słów, do momentu kiedy musiałam wracać do domu. Nie pozwolił mi odejść dopóki mu nie obiecałam, że wrócę następnego dnia....
Już od samego początku coś zaiskrzyło - poznaliśmy się trochę później. Fascynacja była niesamowita ale "siły wyższe" sprawiły, że musiała być krótka.