Chlopaki...nie placza(czy oby na pewno?)
Moderator: modTeam
Chlopaki...nie placza(czy oby na pewno?)
Czy uwazacie ze prawdziwi mezczyzni nie placza. Dla mnie to kompletna bzdura. Wydaje mi sie ze okazanie wrazliwosci/slabosci/delikatnosci przez placz jest u mezczyzny na prawde pieknym wyrazem. Mam pytanko do kobiet jak i do mezczyzn. Dziewczyny-Czy zdarzylo sie ze wasi mezczyzni przy was plakali? Mezczyzni - czy plakaliscie przy swoich kobietach?? Z doswiadczenia moge powiedziec ze na 5 facetow jakich mialam 3 z nich plakalo przy mnie. Powody byly rozne, ale moge powiedziec ze wlasnie tylko tych 3 facetow uwazam za bardzo fajnych,wrazliwych(lacznie z moim obecnym) i ciesze sie, ze znalezli sie w moim zyciu. Bo pozostala dwojka to... <belt1>
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Yasmine pisze:Powody byly rozne,
Pewnie między innymi ty <browar>
Ja ryczałem jak wuł przez nią, bo trafiłą na czuły punkt. Innym razem sie najebałem jak dziki chrabąszcz i poryczałem sie z bratem
Ja również nie uwazam ze coś w tym złego...

H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Yasmine pisze:Mezczyzni - czy plakaliscie przy swoich kobietach??
Tak był powoód.Płacz to wyrażanie emocji i jest bardzo zdrowy tak na marginesie..Jesli któs twierdzi że nigdy nie płakał albo nie zapłacze to jeszcze nie przyszło mu prawdziwego życia zasmakować.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Nigdy przez kobiete.. do tej pory
Ale przy śmierci bliskiej osoby, kiedy kogoś z moich bliskich dopadło kalectwo i inne takie sytuacje kiedy człowiek nie jest w stanie sie powstrzymać.
Każdy inaczej przeżywa emocje i zgadzam sie, że płacz to jeden z najzdrowszych sposobów rozładowania złego napięcia
Ale przy śmierci bliskiej osoby, kiedy kogoś z moich bliskich dopadło kalectwo i inne takie sytuacje kiedy człowiek nie jest w stanie sie powstrzymać.
Każdy inaczej przeżywa emocje i zgadzam sie, że płacz to jeden z najzdrowszych sposobów rozładowania złego napięcia
....słodkich snów...
mój mężczyzna nie raz płakał przy mnie i nigdy nie krył smutku, płakaliśmy też razem i było nam z tym dobrze =)
wg mnie płacz nie jest oznaką słabości ale ludzkich odruchów i wrażliwości, a słabością - zarówno u męzczyzny jak i kobiety jest poprzestanie tylko na płaczu i nic nie zrobieniem dla poleprzenia sprawy
Dla mnie jeśli mężczyzna nie umie płakać to ma poważny problem - nie bedzie umiał wyrażać innych subtelnych uczuć tak ważnych w związku
wg mnie płacz nie jest oznaką słabości ale ludzkich odruchów i wrażliwości, a słabością - zarówno u męzczyzny jak i kobiety jest poprzestanie tylko na płaczu i nic nie zrobieniem dla poleprzenia sprawy
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Dla mnie jeśli mężczyzna nie umie płakać to ma poważny problem - nie bedzie umiał wyrażać innych subtelnych uczuć tak ważnych w związku
Płącz powinno traktować sie jak słowo KOCHAM
tak jak do każego nie mówi sie kocham tak nie powinno sie płakac z byle przyczyny.
Mówiąc kocham do kogoś dajesz wyraz glębokiego uczucia
Płacząc przy kimś powinno sie podobnie dawać wyraz powaznych emocji a nie starac sie w ten sposób pokazywać wrażliwość....
tak jak do każego nie mówi sie kocham tak nie powinno sie płakac z byle przyczyny.
Mówiąc kocham do kogoś dajesz wyraz glębokiego uczucia
Płacząc przy kimś powinno sie podobnie dawać wyraz powaznych emocji a nie starac sie w ten sposób pokazywać wrażliwość....
....słodkich snów...
Re: Chlopaki...nie placza(czy oby na pewno?)
Yasmine pisze:Dziewczyny-Czy zdarzylo sie ze wasi mezczyzni przy was plakali?
Tak, obydwaj... Pierwszy był wrażliwy. Jak się dowiedział, że mam kogoś innego na oku to same mu łzy popłynęły. A drugi (czyli obecny)... ech, to już bardziej skomplikowane sprawy...
Łzy są oznaką słabości, ale i wrażliwości - ja kto mówicie. To nieprawda, że facetom nie przystoi płakać. Każdy ma do tego prawo. Zależy jeszcze w jakich okolicznościach, bo np. głupio to wygląda, jak facet się mazgai przy każdej okazji.
Nawet największego twardziela można złamać i doprowadzić do łez.
Przecież to ludzka rzecz.
I z tego co tu widać, stwierdzenie "chłopaki nie płaczą" nie trzyma się prawdy
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Pałacz u mężczyzny raczej nie jest taki sam jak u kobiety chistryczny, taki napełniony emocjami...
To raczej wydzielanie się słonej wody z oczu
nic poza tym... A w środku każdy znas staje sie w tym momęcie gotowy na wszystko
Tak mi sie bynajmniej wydaje
Ogólnie to mam takiego kumpla co mu za dużo nie trzeba.. Ale wtedy wpada w ryk ... Non stop przez laskę... Kurcze jak ja wtedy na niego najeżdżam, boshe. Albo ciągle jęczy ze coś sobie tam zrobił. ze go boli itp etc.
:571: :565:
To raczej wydzielanie się słonej wody z oczu
Tak mi sie bynajmniej wydaje
Ogólnie to mam takiego kumpla co mu za dużo nie trzeba.. Ale wtedy wpada w ryk ... Non stop przez laskę... Kurcze jak ja wtedy na niego najeżdżam, boshe. Albo ciągle jęczy ze coś sobie tam zrobił. ze go boli itp etc.
:571: :565:
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Re: Chlopaki...nie placza(czy oby na pewno?)
ptaszek pisze:Yasmine pisze:
I z tego co tu widać, stwierdzenie "chłopaki nie płaczą" nie trzyma się prawdy
Bo to powinno byc CHŁOPAKI NIE PŁACĄ
....słodkich snów...
Re: Chlopaki...nie placza(czy oby na pewno?)
rrq pisze:ptaszek pisze:
I z tego co tu widać, stwierdzenie "chłopaki nie płaczą" nie trzyma się prawdy
Bo to powinno byc CHŁOPAKI NIE PŁACĄ
to tym bardziej się nie trzyma ;P
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
rrq pisze:tak jak do każego nie mówi sie kocham tak nie powinno sie płakac z byle przyczyny.
Slusznie <browar>
Krzych(TenTyp) pisze:Pałacz u mężczyzny raczej nie jest taki sam jak u kobiety chistryczny, taki napełniony emocjami...
To raczej wydzielanie się słonej wody z oczu
Noo... to prawda. Ale jak mocno sylboliczne znaczenie ma ta woda...
soul of a woman was created below
Krzych(TenTyp) pisze:Pałacz u mężczyzny raczej nie jest taki sam jak u kobiety chistryczny, taki napełniony emocjami...
To raczej wydzielanie się słonej wody z oczunic poza tym... A w środku każdy znas staje sie w tym momęcie gotowy na wszystko
![]()
Tak mi sie bynajmniej wydaje![]()
do pierwszej części 100% tak - te placze są różne - kobieta placze przezywając sprawę (80%)i oczyszcza się z tego co ją boli(20%) , mezczyzna oczyszcza się z tego co go boli (80%) i placze przezywając sprawę (20%)
ale nie mowmy tylko że to tylko wylewanie słonej wody - bo niby dlaczego akurat w czasie smutnych sytuacji

Ja sie na razie tylko raz pobeczałem przy mojej połówce - w noc przed jej wyjazdem, po prostu jak do mnie dotarło że tak długo nie będe jej widział to uczucia walnęły z taka siła i szybkościa że nie zdażyłem sie na to przygotować. Facet jak raz na jakiś czas się poryczy to i dla zdrowia dobre i widać że nie ma serca z kamienia 
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
aniak pisze:ale nie mowmy tylko że to tylko wylewanie słonej wody - bo niby dlaczego akurat w czasie smutnych sytuacji
Bo dla nas jak widzisz nie ma to tak wielkiego znaczenia, jak dla was. Czyli przeżywanie we 80%.
Kobiety dobże rozumieją ze okazane łzy przez faceta są bardzo ważną sprawą. Wręcz niesamowicie istotna, i zwracają na to bardzo dużo uwagi. po prostu trzeba się wczuć w was kobiety zeby czasami coś wam przekazać.
gargul pisze:widać że nie ma serca z kamienia
= to ze jest człowiekiem tylko bardziej odpornym na stres.
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
-
- Zaglądający
- Posty: 26
- Rejestracja: 28 lip 2005, 11:46
- Skąd: Gorzow
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Yasmine pisze:Mezczyzni - czy plakaliscie przy swoich kobietach??
Tak, nie tylko przy swojej dziewczynie, ale tez sam w domu.
Jak placze przy dziewczynie jest to okazywanie moich uczuc, a jak placze w domu jest to przezywanie czegos.
Nie widze w plakaniu nczego zlego, a wrecz przeciwnie - placz jest czyms dobrym, bo mozemy "wyplakac" swoje cierpienie i jest nam potem lepiej.
Moja dziewczyna w 100% mnie rozumie jezeli przy Niej placze i w 100% to akceptuje. Jest wtedy dla mnie podpora i stara sie mi pomoc, abym nie cierpial (czego wyrazem jest placz).
-
- Zaglądający
- Posty: 26
- Rejestracja: 28 lip 2005, 11:46
- Skąd: Gorzow
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 361 gości