Przyjazn przytłumiona przez Dziewczyne
: 26 lip 2005, 15:51
Niewiem czy wybrałem dobre miejsce na ten temat ale co tam
mianowicie hmmm mój przyjciel od „piaskownicy” ma laske chodzi z nia już hmmm jakies 9 miesięcy i niema czasu dla starych dobrych kumpli! Widuje się z laską codziennie a jak nie codziennie to po pracy z 2 zmiany wraca o 22 i wtedy niechce mu się nawet na piwo isc! Hmmm prubowaliśmy go przekonac na jakiś wypad jak za starych dobrych czasów ale hmmm ciężko go przekonać mówi mi tylo tyle „stary wiesz jak jest sam tak miałeś” nom miałem ale nie przesadzałem zawsze przynajmniej raz w tygodniu miałem czas na spotkanie się z kumplami i teraz bardzo dobrze na tym wychodze bo z laską już nie jestem a kumpli mam nadal! Mówiłem mu ze przez takie postepowanie może kiedyś stracić starych kumpli, przyjaciół żeby chociasz raz na 2 tyg wyskoczył bez panny na jakieś piwo albo gdziekolwiek nawet poszlajać się po barach! Hmmm ktoś może powie ze jestem zazdrosny ale nie niejestem zazdrosny po prostu brakuje w gronie kogoś kto zawsze był i zawsze się bawił z całą ekipą! Po 2 to jest prawdziwy przyjaciel wkoncu wychowywaliśmy się razem! Teraz go zupełnie nie poznaje a wczesniej to zawsze on był tym który zbierał ekipe na imprezy! Teraz jak czasami z nami wyjdzie to bierze laske ze sobą hmmm ale w rzeczywistości jest nieobecny bo cały czas jest zajety nia co mu zreszta o tym powiedziałem! Rozumiem jego uczucia ze kocha ją i w ogóle świata nie widzi poza nia ale ja mu niewruze przyszłości z nia jest mlodsza od niego o 4 lat ma 18 on ma 22 lata. Eh wcześniej potrafiliśmy sobie pomagać ale teraz niema tego! Hmmm powiedzcie mi jak mogę go przekonać żeby czasami zaglądną do starych kumpli oczywiście sam bo wiadomo przy lasce musi się kontrolować już niema tego klimatu…..hmmmm co tu zrobić a niechce się mu mieszać w związek
mianowicie hmmm mój przyjciel od „piaskownicy” ma laske chodzi z nia już hmmm jakies 9 miesięcy i niema czasu dla starych dobrych kumpli! Widuje się z laską codziennie a jak nie codziennie to po pracy z 2 zmiany wraca o 22 i wtedy niechce mu się nawet na piwo isc! Hmmm prubowaliśmy go przekonac na jakiś wypad jak za starych dobrych czasów ale hmmm ciężko go przekonać mówi mi tylo tyle „stary wiesz jak jest sam tak miałeś” nom miałem ale nie przesadzałem zawsze przynajmniej raz w tygodniu miałem czas na spotkanie się z kumplami i teraz bardzo dobrze na tym wychodze bo z laską już nie jestem a kumpli mam nadal! Mówiłem mu ze przez takie postepowanie może kiedyś stracić starych kumpli, przyjaciół żeby chociasz raz na 2 tyg wyskoczył bez panny na jakieś piwo albo gdziekolwiek nawet poszlajać się po barach! Hmmm ktoś może powie ze jestem zazdrosny ale nie niejestem zazdrosny po prostu brakuje w gronie kogoś kto zawsze był i zawsze się bawił z całą ekipą! Po 2 to jest prawdziwy przyjaciel wkoncu wychowywaliśmy się razem! Teraz go zupełnie nie poznaje a wczesniej to zawsze on był tym który zbierał ekipe na imprezy! Teraz jak czasami z nami wyjdzie to bierze laske ze sobą hmmm ale w rzeczywistości jest nieobecny bo cały czas jest zajety nia co mu zreszta o tym powiedziałem! Rozumiem jego uczucia ze kocha ją i w ogóle świata nie widzi poza nia ale ja mu niewruze przyszłości z nia jest mlodsza od niego o 4 lat ma 18 on ma 22 lata. Eh wcześniej potrafiliśmy sobie pomagać ale teraz niema tego! Hmmm powiedzcie mi jak mogę go przekonać żeby czasami zaglądną do starych kumpli oczywiście sam bo wiadomo przy lasce musi się kontrolować już niema tego klimatu…..hmmmm co tu zrobić a niechce się mu mieszać w związek