Baton88 pisze:I mam problem bo dziś planuje ją pocałować bo chyba wieczorem sie spotkamy w gronie znajomych w jakimś pubie.
No wiec tak:
POCAŁUNEK
- lekcja pierwsza - pocałunku nie trzeba, nie mozna i nie nalezy planowac
- lekcja druga - do pocalunku, zwlaszcza pierwszego, wybitnie potrzebna jest w miare intymna sytuacja "sam na sam" i po raz wtory mając na uwagę ze to ten pierwszy raz, dobrze by również bylo, zeby nie odbylo sie to w knajpianym kiblu
- lekcja trzecia - pocałunek, jest czynnoscia naturalna, przyrodzona człowiekowi - absurdem jest twierdzenie, ze nie bedzie sie wiedzialo co robic... Wyobrazacie sobie forum dzieci w brzuchach mamy i nagle jeden otwiera temat "Jak oddychac?"
- lekcja czwarta - oczywiscie, ze jeden caluje lepiej drugi gorzej, zreszta to zroznicowanie odnosi sie do obydwu płci, mozna w miare treningu nauczyc sie delikatnosci, wyczucia i pewnych indywidualnych "technik", ale do tego potrzebna jest praktyka, zadna teoria nie zastąpi w tym wypadku praktyki... Hmm moze jedyna teoria jaka Ci potrzebna, to zebys nie wpychac jej calego jęzora do ust, tylko poczekal cierpliwie, aż ona wyjdzie z "inicjatywa" kontaktu jezykami

DD
- lekcja piąta - zapewniam Cie, ze przy pewnej dozie zaangażowania doskonale wyczujesz moment, w ktorym ona bedzie oczekiwac Twojego pocalunku
- lekcja szosta - z gory wykluczone sa pytania "moge cie pocalowac?", "jak ci sie podobalo?", "jak caluje?"
Przyjemnego calowania zycze i pozdrawiam <browar>