Przyjazn to? Czy kochanie?
Moderator: modTeam
Przyjazn to? Czy kochanie?
Witam wszystkim.Jestem tu nowy.Przeszukalem forum ale nie znalazlem odpowiedzi na dreczace mnie pytanie.moze nie bedzie tylko i wylacznie o tesknocie ale nie wiem sam do konca co mi jest.mam dziewczyne ktora kocham.ona tez mnie kocha.problem tkwi w tym, ze jesli jej nie widze codziennie to zaczynam odczuwac bol w srodku i przychodza mi czarne mysli do glowy.ostatnio jestem chyba tez zazdrosny o jej przyjaciolke.ja nie chce siedziec w 3 poniewaz jej komentarze mimo, ze to tylko zarty na nasz temat jacy to my jestesmy szczesliwi a ona nie(jest sama) doprowadzaja mnie do zlosci juz.poza tym nie podoba mi sie to,ze moja dziewczyna nie umie jej odmowic jesli ona sie pyta czy moze przyjechac.nie wiem co mi jest.zaczelo sie to jakos niedawno z tydzien temu, tak bez powodu.ja mam cos z glowka, ze z 1 miesiac w roku mam tak, ze mnie najwieksze glupoty doprowadzaja do bialej goraczki - teraz tak mam.wczesniej tak nie mialem.zalezy mi na niej i nie chce tego popsuc.jesli ktos moze mi wytlumaczyc co mi jest i w miare mozliwosci pomoc bardzo bym prosil....
Nic Ci nie jest
Jesteś zakochany i tyle. To normalne, że chcesz ze swoją kobieta spędzać ciągle czas i mieć ją dla siebie.
Koleżanka od czasu do czasu może z Wami posiedzieć ale nie ciągle.
Porozmawiaj z dziewczyną i ustalcie sobie jakieś reguły.
Jesteś zakochany i tyle. To normalne, że chcesz ze swoją kobieta spędzać ciągle czas i mieć ją dla siebie.
Koleżanka od czasu do czasu może z Wami posiedzieć ale nie ciągle.
Porozmawiaj z dziewczyną i ustalcie sobie jakieś reguły.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz,
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

no juz mi wyjasnila, ze nie bedzie ze mna spotykac codziennie.staram sie to zrozumiec ale nie moge i wlasnie tu jest moj problem.jak sie wyzbyc tego bolu i zrozumiec ja.wczesniej bylo dobrze.siedzielismy czasem razem.czasem ona sama z nia i mi to nie przeszkadzalo tylko jakos ostatnio mi sie to zmienilo.nie wiem czemu i nie wiem jak sobie z tym poradzic 

rozmawialem.powiedziala, ze nie bedzie tak, ze bedzie sie ze mna spotykac 24h na dobe.fakt...widujemy sie w szkole-chodzimy do tej samej klasy
juz mi troche lepiej bo przyszla...ale to moze wynika z tego, ze jestem chory a jak jestem chory to sie doluje,nawet jak sie zle czuje tylko ale moze to tez wynikac ze zwyklej nudy w domu....przyzwyczailem sie, ze mam hotel z domu.ale tu chodzi o ten chamski bol i te wszystkie zle mysli....juz nie wiem czy to tesknota czy tak jak mi sie wydaje dol,nuda i przygnebienie spowodowane koniecznoscia siedzenia w domu....ehhh....sam nie wiem....
no to nie chodzi o to, ze ona sie ze mna widuje jak kolezanka nie moze przyjechac.chodzi o to, ze chcialbym sie z nia widywac 24h na dobe
a ona tez chce miec czas dla kolezanki.spotyka sie z kolezanka ze 2 razy tyg.moi kumple rozumieja mnie,kolezanka moze nie.jest sama dlatego boje sie, ze jest po prostu zazdrosna troche bo podobno tez jej sie podobam.....
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wręcz przeciwnie.widocznie sie z nim strasznie nudzisz
Tzn?Hehehe... czyżby tymczasowy?
edit/
Cytat:
chciałabym byc z nim ciagle i z nikim sie nim nie dzielic
A mnie przebywanie niemal nonstop właśnie wykańcza. Wszystko dobre, ale w umiarze. Jak wyjeżdża to tęsknię, ale wiem, że wróci. Więc mam czas na siebie i tylko siebie. Tak jest z początku...A potem to tylko skomlę przez telefon żeby juz wracał, bo mi źle bez niego. Jednak czasem lubię od niego odpocząć, potęsknić.
niedocenisz czegoś póki tego nie stracisz choć na chwilę. Mając go ciągle przy sobie zatracam się w codziennych sprawach i zapominam czasem o tym, ak bardzo go kocham i ile dla mnie znaczy.
Mysiorek pisze:Hehehe... czyżby tymczasowy?
Mysior a czemu tak uważasz? Co oprócz kobiety nie masz nikogo? Jak cie kobieta zostawi to co jestes pustak? :551: Można ale nie trzeba wcale sie widziec 24/h bo mozna zanudzić sie troszke po pewnym czasie
non stop? moj byly tez tak mial. czulam sie jak osaczone zwierze.
no, ja mam co dwa miesiace...
wtedy tez sie raczej nie widzicie 24/7, w koncu do pracy ktos musi chodzic...
za to z jakim utesknieniem czeka sie na wakacje, wspolne wyjazdy...ehhh
Gorzej jakbyś mial jak ja co 7 dni albo do 2 tygodnie To ty byś juz furi dostał
no, ja mam co dwa miesiace...
Bo ślubu nie bierzecie ze sie macie widziec codzien po 24 godziny nie?
wtedy tez sie raczej nie widzicie 24/7, w koncu do pracy ktos musi chodzic...
za to z jakim utesknieniem czeka sie na wakacje, wspolne wyjazdy...ehhh
I would go to heaven cause of the climat, but I will go to hell cause of the company.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 256 gości