przejecie laski....kiedy ona konczy zwiazek.i chce byc SAMA
Moderator: modTeam
przejecie laski....kiedy ona konczy zwiazek.i chce byc SAMA
pytanko.
abstrahujac od calej sytuacji.o ktorej wiecie.niewazne.teraz pytam sie normalnie,
jakby tamtego nie bylo
otóz laska wlasnie jest na etapie rzucania faceta.tzn. maja wspolne mieszkanie.lecz ona juz sypia u rodzicow.zamierza wynajac nowe-sama.on sie nie domysla jeszcze.ale wie ze jest cos nie tak.gdyz jak on przyjezdza ona wychodzi 5 min.przed nim zeby go nie spotkac.
LASKA MOWI ZE DLA NIEJ FACECI SA WREDNI....co o tym sadzicie ?byla z nim rok moze 2
maja razem pewne zobowiazania: mieszkanie.wspolne zwierzeta itp.
no i jestem JA. ktos kto z nia byl kiedys.i teraz tez by chcial.
problem w tym ze ona.znowu sie zawiodla.NA NIM.i obwinia o to wszystkich facetow.mowiac ze kazdy z nas jest taki sam.WREDNY itp.
co zrobic zeby ja poderwac od nowa.kiedy ona mowi ze chce byc SAMA.pracowac.mieszkac sama.zajmowac sie zwierzetami.I NIC WIECEJ. mowi ze ma dosc facetow.
czy jej przejdzie. czy po prostu dopiero wtedy jak znajdzie sie jakis NOWY GACH...i zawroci jej w glowie.a mnie chociaz WIE ZE MI NA NIEJ ZALEZY...znowu mnie pominie.mowiac ze nie jest gotowa.......i ze nie CHCE
co zrobic.zeby ja przekonac....... dodam ze standardowe "podchody" nie działaja
adam
ps.dodam jeszcze ze spotkala sie ze mna pare razy.ale malo ma czasu bo pracuje. ja powiedzialem jej ze mam kogos.potem ze juz nie mam. i ona wie ze czekam na nia.ostatnio powiedziala ze NIE BEDZIE SIE SPOTYKAC z ww powodow.choc wczesniej chciala
abstrahujac od calej sytuacji.o ktorej wiecie.niewazne.teraz pytam sie normalnie,
jakby tamtego nie bylo
otóz laska wlasnie jest na etapie rzucania faceta.tzn. maja wspolne mieszkanie.lecz ona juz sypia u rodzicow.zamierza wynajac nowe-sama.on sie nie domysla jeszcze.ale wie ze jest cos nie tak.gdyz jak on przyjezdza ona wychodzi 5 min.przed nim zeby go nie spotkac.
LASKA MOWI ZE DLA NIEJ FACECI SA WREDNI....co o tym sadzicie ?byla z nim rok moze 2
maja razem pewne zobowiazania: mieszkanie.wspolne zwierzeta itp.
no i jestem JA. ktos kto z nia byl kiedys.i teraz tez by chcial.
problem w tym ze ona.znowu sie zawiodla.NA NIM.i obwinia o to wszystkich facetow.mowiac ze kazdy z nas jest taki sam.WREDNY itp.
co zrobic zeby ja poderwac od nowa.kiedy ona mowi ze chce byc SAMA.pracowac.mieszkac sama.zajmowac sie zwierzetami.I NIC WIECEJ. mowi ze ma dosc facetow.
czy jej przejdzie. czy po prostu dopiero wtedy jak znajdzie sie jakis NOWY GACH...i zawroci jej w glowie.a mnie chociaz WIE ZE MI NA NIEJ ZALEZY...znowu mnie pominie.mowiac ze nie jest gotowa.......i ze nie CHCE
co zrobic.zeby ja przekonac....... dodam ze standardowe "podchody" nie działaja
adam
ps.dodam jeszcze ze spotkala sie ze mna pare razy.ale malo ma czasu bo pracuje. ja powiedzialem jej ze mam kogos.potem ze juz nie mam. i ona wie ze czekam na nia.ostatnio powiedziala ze NIE BEDZIE SIE SPOTYKAC z ww powodow.choc wczesniej chciala
no wlasnie ale nie WIEM CO ON JEJ ZROBIL. czy za bardzo chcial DOBRZE DLA NIEJ czy zupelnie odwrotnie. laska z nim jest.....nadal...ale ucieka przed nim doslownie.problem w tym ze tak jak mowie z nia sie trudno gada.nie ma czasu.nic.trudna osobowosc.choc zna moje zalety.i wie ze mi zalezy. MOWI CIAGLE TAK SAMO....ze nie.
do tego boje sie ze ten palant zacznie sie szarpac.i przez przypadek ja odzyska.....
adam
do tego boje sie ze ten palant zacznie sie szarpac.i przez przypadek ja odzyska.....
adam
adamekggg pisze:no wlasnie ale nie WIEM CO ON JEJ ZROBIL. czy za bardzo chcial DOBRZE DLA NIEJ czy zupelnie odwrotnie. laska z nim jest.....nadal...ale ucieka przed nim doslownie.problem w tym ze tak jak mowie z nia sie trudno gada.nie ma czasu.nic.trudna osobowosc.choc zna moje zalety.i wie ze mi zalezy. MOWI CIAGLE TAK SAMO....ze nie.
do tego boje sie ze ten palant zacznie sie szarpac.i przez przypadek ja odzyska.....
adam
Jezeli boj sie facetow to zostaw ja na chwile sama, niech zastanowi sie czego chce od zycia, jak dojdzie do porozumienia z wlasnym sumieniem i wlasnymi myslami to wtedy moze sie do Ciebie zruci - o pomoc ;-) Ale narazie nic na sile, skoro nie lgnie do Ciebie to po co Ty masz lgnac do Niej ? To moze tylko pogorszyc sytuacje, zostaw ja w spokoju. A co do faceta to od tak sie go nie boji, musial jakiej jajca jej na chacie odwalac... Nie pytaj sie jej o nic bo to tylko pogorszy sytuacje.
No qźwa nie mogę - "...przejęcie laski..", "...palant..." - i Ty się dziwisz, że Ona mówi Ci, że ma dosyć facetów???
ps - wiem, że czepiam się słów, ale tylke je tu mamy i to takie jak chciałeś napisać.
Rada banalna spróbuj zmienić podejście i myśli - ta "..laska...", którą chcesz "...przejąć..." i ten "...palant..." to też ludzie mający swoje uczucia.
Teraz jeszcze mnie wyzwij od palantów, a ja będę Ci życzył powodzenia.
Pozdr :565:
ps - wiem, że czepiam się słów, ale tylke je tu mamy i to takie jak chciałeś napisać.
Rada banalna spróbuj zmienić podejście i myśli - ta "..laska...", którą chcesz "...przejąć..." i ten "...palant..." to też ludzie mający swoje uczucia.
Teraz jeszcze mnie wyzwij od palantów, a ja będę Ci życzył powodzenia.
Pozdr :565:

lorenzen pisze:No qźwa nie mogę - "...przejęcie laski..", "...palant..." - i Ty się dziwisz, że Ona mówi Ci, że ma dosyć facetów???
ps - wiem, że czepiam się słów, ale tylke je tu mamy i to takie jak chciałeś napisać.
Rada banalna spróbuj zmienić podejście i myśli - ta "..laska...", którą chcesz "...przejąć..." i ten "...palant..." to też ludzie mający swoje uczucia.
Teraz jeszcze mnie wyzwij od palantów, a ja będę Ci życzył powodzenia.
Pozdr :565:
sluchaj uzywam odpowiednich slow.to jest internet.i nie bede sie bawil w elokwencje.
licze na pomoc.a nie na takie teksty...ze sie wyslawiam nie w twoim tonie
adamekggg pisze:lorenzen pisze:No qźwa nie mogę - "...przejęcie laski..", "...palant..." - i Ty się dziwisz, że Ona mówi Ci, że ma dosyć facetów???
ps - wiem, że czepiam się słów, ale tylke je tu mamy i to takie jak chciałeś napisać.
Rada banalna spróbuj zmienić podejście i myśli - ta "..laska...", którą chcesz "...przejąć..." i ten "...palant..." to też ludzie mający swoje uczucia.
Teraz jeszcze mnie wyzwij od palantów, a ja będę Ci życzył powodzenia.
Pozdr :565:
sluchaj uzywam odpowiednich slow.to jest internet.i nie bede sie bawil w elokwencje.
licze na pomoc.a nie na takie teksty...ze sie wyslawiam nie w twoim tonie
Cos widze ze sie nie pokochaliscie ale to juz nie moja sprawa.
Zostaw ja w spokoju. Jezeli bedzie chciala z Toba byc to sam bedziesz wiedzial o tym.
- lorenzen dobrze mowi. Moze ty wiesz to co chcesz wiedziec i nie wiesz jakie sa relacje pomiedzy nimi.!
ZOSTAW ICH W SPOKOJU, MOZE SIE DOGADAJA I WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE.
adamekggg pisze:to jest internet.i nie bede sie bawil w elokwencje.
licze na pomoc.a nie na takie teksty...ze sie wyslawiam nie w twoim tonie
Tu nie chodzi o tylko "zabawę w elkowencję", ale o sposób wysławiania się. Ty najwyraźniej tego nie potrafisz, albo jesteś na to zbyt leniwy - a tu duży minus. Dlaczego tak uważam? Twoje posty strasznie ciężko się czytało i czyta nadal. Co kilka wyrazów stawiasz kropkę i nie wiadomo, czy to koniec zdania, czy może przerywnik. Jak to rozumieć?
"To jest internet"? Owszem. Ale nie upoważnia to nikogo do tego, aby klecił zdania byle jak i potem miał pretensje, że nikt go nie rozumie...
kwjk pisze: Twoje posty strasznie ciężko się czytało i czyta nadal. Co kilka wyrazów stawiasz kropkę i nie wiadomo, czy to koniec zdania, czy może przerywnik. Jak to rozumieć?
"To jest internet"? Owszem. Ale nie upoważnia to nikogo do tego, aby klecił zdania byle jak i potem miał pretensje, że nikt go nie rozumie...
Tez to zauwarzylem. Moze chlopak ma cos na tle nerwowym ;]]
kwjk pisze:adamekggg pisze:to jest internet.i nie bede sie bawil w elokwencje.
licze na pomoc.a nie na takie teksty...ze sie wyslawiam nie w twoim tonie
Tu nie chodzi o tylko "zabawę w elkowencję", ale o sposób wysławiania się. Ty najwyraźniej tego nie potrafisz, albo jesteś na to zbyt leniwy - a tu duży minus. Dlaczego tak uważam? Twoje posty strasznie ciężko się czytało i czyta nadal. Co kilka wyrazów stawiasz kropkę i nie wiadomo, czy to koniec zdania, czy może przerywnik. Jak to rozumieć?
"To jest internet"? Owszem. Ale nie upoważnia to nikogo do tego, aby klecił zdania byle jak i potem miał pretensje, że nikt go nie rozumie...
piszę tak,żeby tacy jak TY LENIWI wiedzieli co jest szczególne ważne w mojej wypowiedzi.dla twojej informacji - mam 25 lat, nawet zdaną maturę z polskiego.pochwale się udało mi się skonczyć pewien cienki uniwerek z wawy.
jeżeli nie podoba ci się mój styl, to zejdź z topicu.nie śmieć, bo rozwadniasz dyskusję
adamekggg pisze:piszę tak,żeby tacy jak TY LENIWI wiedzieli co jest szczególne ważne w mojej wypowiedzi.dla twojej informacji - mam 25 lat, nawet zdaną maturę z polskiego.pochwale się udało mi się skonczyć pewien cienki uniwerek z wawy.
Aleś Ty nerwowy. Widzę, że nie lubisz być krytykowany. Fakt... nikt nie lubi.
Dlaczego uważasz, że jestem leniwy? Staram się pisać w miarę składnie. Nie twierdzę, że robię to bezbłędnie. Z Twojego stylu ciężko właśnie wywnioskowac co jest ważne bo piszesz strzępami zdań, czasem bez ładu i składu, przez co nie wiadomo zupełnie o co chodzi.
Mam dziwne wrażenie, że sądzisz, iż uważam Cię za debila.... bo po co miałoby mnie interesować, że masz lat 25, skończyłeś uniwersytet i masz zdaną maturę? Swoją drogą jaki to ma związek z umiejętnością pisania? Żaden. Znam wielu ludzi, starszych od Ciebie, bardzo inteligentnych i do tego dysortografów. To, że ktoś nie potrafi wyrażać myśli pisemnie wcale nie świadczy o jego niskim intelekcie.
Aha... i jeszcze jedno - jak sam wspomniałeś -- to tylko Internet. Nie widzę więc powodu, abyś miał się tutaj przejmować zdaniem innych (zupełnie Tobie obcych) ludzi.
Na tym kończę i pozdrawiam.
Mi naprawdę chodziło o coś więcej niż sposób wysławiania się - jeśli kobieta mówi Ci, że ma dość facetów, a Ty (o ile pamiętam kolejny raz) zastanawiasz się jak ją "przejąć", to chyba jednak jest kiepsko.
Wydaje mi się, że w poprzednich Twoich topikach mogłeś poczytać już o tym, iż są sytuacje, w których nie pozostaje nic innego jak się wycofać, być w pobiżu, nie naciskać, ale być gotowym do pomocy itd.
I ten kolejny Twój topik świadczy, że jednak tamte słowa nie dotarły do Ciebie - stąd pisałem, byś zmienił podejście, myślenie - pewnie, że mogę się mylić, ale określony jego sposób aż bije z Twoich postów.
I jeszcze charakterystyczne, że opieprzasz ludzi, którzy piszą coś nie po Twojej myśli - może choć trochę argumentów człowieku.
Ja się z Tobą żegnam :607: , było miło, ale - cytując klasyka, który zapewne dotrze do Ciebie bez pudła - "... Nie chce mi się z Tobą gadać" i wierzę, że z wzajemnością.
Pozdr
Wydaje mi się, że w poprzednich Twoich topikach mogłeś poczytać już o tym, iż są sytuacje, w których nie pozostaje nic innego jak się wycofać, być w pobiżu, nie naciskać, ale być gotowym do pomocy itd.
I ten kolejny Twój topik świadczy, że jednak tamte słowa nie dotarły do Ciebie - stąd pisałem, byś zmienił podejście, myślenie - pewnie, że mogę się mylić, ale określony jego sposób aż bije z Twoich postów.
I jeszcze charakterystyczne, że opieprzasz ludzi, którzy piszą coś nie po Twojej myśli - może choć trochę argumentów człowieku.
Ja się z Tobą żegnam :607: , było miło, ale - cytując klasyka, który zapewne dotrze do Ciebie bez pudła - "... Nie chce mi się z Tobą gadać" i wierzę, że z wzajemnością.
Pozdr

lorenzen pisze:Mi naprawdę chodziło o coś więcej niż sposób wysławiania się - jeśli kobieta mówi Ci, że ma dość facetów, a Ty (o ile pamiętam kolejny raz) zastanawiasz się jak ją "przejąć", to chyba jednak jest kiepsko.
Wydaje mi się, że w poprzednich Twoich topikach mogłeś poczytać już o tym, iż są sytuacje, w których nie pozostaje nic innego jak się wycofać, być w pobiżu, nie naciskać, ale być gotowym do pomocy itd.
I ten kolejny Twój topik świadczy, że jednak tamte słowa nie dotarły do Ciebie - stąd pisałem, byś zmienił podejście, myślenie - pewnie, że mogę się mylić, ale określony jego sposób aż bije z Twoich postów.
I jeszcze charakterystyczne, że opieprzasz ludzi, którzy piszą coś nie po Twojej myśli - może choć trochę argumentów człowieku.
Ja się z Tobą żegnam :607: , było miło, ale - cytując klasyka, który zapewne dotrze do Ciebie bez pudła - "... Nie chce mi się z Tobą gadać" i wierzę, że z wzajemnością.
Pozdr
dzieki za wypowiedz. chodzi o to.ze sytuacja zmienia sie z dnia na dzien. poprzednie moje tematy byly oparte o sytuacje kiedy oni byli razem. teraz ona juz go nie chce.dlatego nowe przemyslenia.....ok ? wasze slowa do mnie docieraja.jednak skoro pisze.to znaczy ze cos sie zmienia. ja ją kocham. wiec chcialbym zeby sie udalo.wreszcie.zeby mnie nie ominela. poznajac kogos nastepnego i tak wkolko.ze zawsze ja bede PO KIMS>kto ją skrzywdzil rozumiesz ?
adam
Pewnie, że rozumiem - czytałem Twoje poprzednie topiki i mniej więcej je kojarzę.
Jednak jeśli Ona poważnie mówi, że ma dosyć facetów (dla mnie w domyśle chce odpocząć, wyciszyć się, zastanowić się nad swoimi potrzebami itd. - krótko mówiąc spotkać samą siebie), to co możesz zrobić???
Obawiam się, że nic co w jakimś krótkim czasie sprawi, że będziecie razem.
Starania z Twojej strony może odebrać jako nachalność i sytuacja tylko się pogorszy.
Może naprawdę daj jej odpocząć - zostaw nr telefonu i powiedz, że gdyby Cię potrzebowała, to może dzwonić w każdej chwili.
Spróbuj być dla niej tylko i aż przyjacielem - pisałeś wiele o tym, że Ona ma też kłopoty w relacjach z rodzicami - w takiej sytuacji wydaje mi się to najlepszym wyjściem, choć wiem, że dla Ciebie bolesnym.
Pozdrawiam - tym razem już całkiem poważnie.
:564:
Jednak jeśli Ona poważnie mówi, że ma dosyć facetów (dla mnie w domyśle chce odpocząć, wyciszyć się, zastanowić się nad swoimi potrzebami itd. - krótko mówiąc spotkać samą siebie), to co możesz zrobić???
Obawiam się, że nic co w jakimś krótkim czasie sprawi, że będziecie razem.
Starania z Twojej strony może odebrać jako nachalność i sytuacja tylko się pogorszy.
Może naprawdę daj jej odpocząć - zostaw nr telefonu i powiedz, że gdyby Cię potrzebowała, to może dzwonić w każdej chwili.
Spróbuj być dla niej tylko i aż przyjacielem - pisałeś wiele o tym, że Ona ma też kłopoty w relacjach z rodzicami - w takiej sytuacji wydaje mi się to najlepszym wyjściem, choć wiem, że dla Ciebie bolesnym.
Pozdrawiam - tym razem już całkiem poważnie.
:564:

No nie moje nadgarstki !! znów zostały roz....ne ! jak ty masz 25 lat i piszesz tu takie pierdoły zadajac takie a nie inne pytania na które powinienes znac odpowiedzi bedac po uniwerku , bo kazdy nawet po podstawówce zna odpowiedzi na takie , to ja naprawde wymiekam , jak ktos majac 25 lat pisze takie rzeczy i to jeszcze w takim tonie !!!
Lorenz .....! popatrz to przeciez Twój rówiesnik !!!!!!! czuje tu jakąś podpuchę !
Rada dla kolegi
musisz jeszcze dorosnąc , sorki ale rady dawane Ci przezemnie jak i przez innych , w tej kwesti nic Ci nie pomogą , jesli pytasz o takie rzeczy ! wiec nie napisze nic wiecej ! :564:
Po uniwerku jesteś ......buuuuchchchchaachaaa!! mnie to sie mozna dziwic jak pisze ! ale Ty
? powinieneś błysnąc tu w tej kwesti , coś cienki ten uniwerek był , to tacy ludzie są u nas po uniwerkach
???? nadgarstki mi rozwaliło , pisac sie nie da
:567:
Lorenz .....! popatrz to przeciez Twój rówiesnik !!!!!!! czuje tu jakąś podpuchę !
Rada dla kolegi
musisz jeszcze dorosnąc , sorki ale rady dawane Ci przezemnie jak i przez innych , w tej kwesti nic Ci nie pomogą , jesli pytasz o takie rzeczy ! wiec nie napisze nic wiecej ! :564:
Po uniwerku jesteś ......buuuuchchchchaachaaa!! mnie to sie mozna dziwic jak pisze ! ale Ty

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
przejecie laski....kiedy ona konczy zwiazek.i chce byc SAMA
adamekqqq ja mysle ze tej dziewczynie potrzebna jest teraz taka mała ,,samotnosc" sama zje sama spi sama sobie liczy dni .... nie wiem ile to potrwa ale jak znowu zdecyduje sie z kims byc to raczej z osoba ktora cos w niej wzburzy, ktora ja zaintryguje czyms czego ona nie zna.... Ty według mnie najwyzej mozesz liczyc na to ze staniesz sie jej dobrym kolega moze nawet przyjacielem ale nie jej mezczyzna....Ciebie juz poznała i skoro nie zdecydowała sie wczesniej to teraz pewnie poczeka na cos co nia wstrzasnie i zauroczy u drugiej osoby...ale to tylko takie moje gdybania.....
ciepło Cie pozdrawiam
Aniska
ciepło Cie pozdrawiam
Aniska
czesc.dzieki za odpowiedzi.i za te mile i te kąśliwie....krzychu doceniam to co piszesz....czasami przesadzasz i w ogóle.na pewno jesteś jedyny w swoim rodzaju.
DLA WASZEJ INFORMACJI. dziś rano sama do mnie zadzwonila. spotkalismy się i aktualnie szukamy mieszkania dla niej. dlaczego ?
dlatego ze ten jej (teraz już EX) postąpil jak typowy gnojek. wykorzystał sytuację i wyrzucił ją z jej mieszkania. szarpał się na koniec o pieniądze i powiedział ze nic jej nie zostawi.chociaz to ona pracowala na wszystko.
mam nadzieję ze od tego momentu wszystko potoczy się już takim torem o jakim marzyłem. dziewczyna pokazała że dorosła.więc obiecaliśmy sobie zaufać.
dziękuje wszystkim którzy mi pomagali i tym którzy puszczali "zjebki" przez te 6 topiców którymi was męczyłem. jak widać czasem nie czeka sie na marne. i 1 sytuacja zmienia los dwóch osób.
dzieki pozdrawiam (szczególnie Fisha, który ma/miał podobną mękę do mojej i który tak naprawdę chyba jako jedyny potrafił mnie zrozumieć)
adam
DLA WASZEJ INFORMACJI. dziś rano sama do mnie zadzwonila. spotkalismy się i aktualnie szukamy mieszkania dla niej. dlaczego ?
dlatego ze ten jej (teraz już EX) postąpil jak typowy gnojek. wykorzystał sytuację i wyrzucił ją z jej mieszkania. szarpał się na koniec o pieniądze i powiedział ze nic jej nie zostawi.chociaz to ona pracowala na wszystko.
mam nadzieję ze od tego momentu wszystko potoczy się już takim torem o jakim marzyłem. dziewczyna pokazała że dorosła.więc obiecaliśmy sobie zaufać.
dziękuje wszystkim którzy mi pomagali i tym którzy puszczali "zjebki" przez te 6 topiców którymi was męczyłem. jak widać czasem nie czeka sie na marne. i 1 sytuacja zmienia los dwóch osób.
dzieki pozdrawiam (szczególnie Fisha, który ma/miał podobną mękę do mojej i który tak naprawdę chyba jako jedyny potrafił mnie zrozumieć)
adam
adamekggg pisze:
dlatego ze ten jej (teraz już EX) postąpil jak typowy gnojek. wykorzystał sytuację i wyrzucił ją z jej mieszkania. szarpał się na koniec o pieniądze i powiedział ze nic jej nie zostawi.chociaz to ona pracowala na wszystko.
mam nadzieję ze od tego momentu wszystko potoczy się już takim torem o jakim marzyłem. dziewczyna pokazała że dorosła.więc obiecaliśmy sobie zaufać.
A nie sadzisz ze troche za bardzo 'pakujesz' sie w ich zwiazek ? NO, ale skoro mowisz ze do Ciebie zadzwonila to chyba cos w tym musi byc, ... bo zadzwonila do Ciebie, a mogla do kogo innego.
Podsumowujac: Zycze powodzenia, moze wyrwiesz sobie dziewczyne
Pozdrawiam.
ktos pisze:adamekggg pisze:
dlatego ze ten jej (teraz już EX) postąpil jak typowy gnojek. wykorzystał sytuację i wyrzucił ją z jej mieszkania. szarpał się na koniec o pieniądze i powiedział ze nic jej nie zostawi.chociaz to ona pracowala na wszystko.
mam nadzieję ze od tego momentu wszystko potoczy się już takim torem o jakim marzyłem. dziewczyna pokazała że dorosła.więc obiecaliśmy sobie zaufać.
A nie sadzisz ze troche za bardzo 'pakujesz' sie w ich zwiazek ? NO, ale skoro mowisz ze do Ciebie zadzwonila to chyba cos w tym musi byc, ... bo zadzwonila do Ciebie, a mogla do kogo innego.
Podsumowujac: Zycze powodzenia, moze wyrwiesz sobie dziewczyne
Pozdrawiam.
chłopie jaki związek. to GAME OVER. pożegnała się z nim. od 1,5 miesiac nie odbiera telefonów od niego. nie chce go na oczy widzieć. powiedziala ze odezwała się po tym jak skonczyła z nim.dlatego jest w stos.do niego fair. tak jak i do mnie....
"wyrwać" -to bardzo nie na miejscu słowo. człowieku ja ją KOCHAM
adamekggg pisze:
chłopie jaki związek. to GAME OVER. pożegnała się z nim. od 1,5 miesiac nie odbiera telefonów od niego. nie chce go na oczy widzieć. powiedziala ze odezwała się po tym jak skonczyła z nim.dlatego jest w stos.do niego fair. tak jak i do mnie....
"wyrwać" -to bardzo nie na miejscu słowo. człowieku ja ją KOCHAM
A ona kocha Cie ? [...]
ktos pisze:adamekggg pisze:
chłopie jaki związek. to GAME OVER. pożegnała się z nim. od 1,5 miesiac nie odbiera telefonów od niego. nie chce go na oczy widzieć. powiedziala ze odezwała się po tym jak skonczyła z nim.dlatego jest w stos.do niego fair. tak jak i do mnie....
"wyrwać" -to bardzo nie na miejscu słowo. człowieku ja ją KOCHAM
A ona kocha Cie ? [...]
na wszystko przyjdzie czas. wazne ze juz mi UFA. dla mnie to już jest coś. wyobrażasz sobie zeby kogos pokochac. 3 dni po skonczeniu zwiazku z kims innym(nawet kogo sie nie kochalo).jakby tak latwo bylo to by wszyscy kochali wszystkich
Adamekqqq??? jak Ty myslisz iz Ona cie pokocha to jestes w wielkim błedzie ! (choc oczywiscie wszystko sie moze zdazyc ) moge Cie tu p[ocieszac i pisac posty takie ze bedziessz zadowolony , tylko po co
? UWAZAJ NA TO BY TĄ SWĄ MIŁOSCIA DO NIEJ NIE ZROBIC TAK, BY ZOSTAŁA Z TOBA TYLKO DLATEGO IZ WIDZI ZE TY JAK KOCHASZ
bedzie to zostanie na zasadzie przyjacielstwa , ale nigdy z jej strony nie bedzie miłosci !! a skoro jej nie bedzie w czasie ...wszystko sie moze zdazyc ! i znowu bedziesz cierpiał , Kobiety jak są w potrzebie chwytaja kazda pomoc , Ona teraz potrzebuje pomocy , Ty z wielkim zaangazowanie jej Jej udzielasz ! ale nie liczył bym na Twym miejscu iz za to Cie pokocha > NA WSZYSTKO PRZYJDZIE CZS
? powiadasz ? nie koniecznie ! Pokochać mozna zazwyczaj kogos nagle ! wiec trzy dni to juz duzo ! Nie myl wdziecznosci i przyjacielstwa z miłoscią , bo sie przejedziesz strasznie
Pamietaj , teraz Ona musi zabiegac o Ciebie , dawac znaki itd. jesli tego nie bedzie robic , znaczy nic z tego nie bedzie !! :564:

Pamietaj , teraz Ona musi zabiegac o Ciebie , dawac znaki itd. jesli tego nie bedzie robic , znaczy nic z tego nie bedzie !! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
krzys pisze:WSZYSTKO PRZYJDZIE CZS? powiadasz ? nie koniecznie ! Pokochać mozna zazwyczaj kogos nagle ! wiec trzy dni to juz duzo ! Nie myl wdziecznosci i przyjacielstwa z miłoscią , bo sie przejedziesz strasznie
Pamietaj , teraz Ona musi zabiegac o Ciebie , dawac znaki itd. jesli tego nie bedzie robic , znaczy nic z tego nie bedzie !! :564:
nie bój się.jestem ostrożny.wydaje mi się że jak ktoś podaje nr telefonu po 2 latach to chyba to jest jakis znak ze chce się zmienić. do tej pory usilnie wszyscy z jej otoczenia,sciemniali.a teraz nagła zmiana. ona tamtego na serio nienawidzi,i tak z dnia na dzien, koleś pokazał na co go stać.
co do mnie to.na pewno będe uważał. pozdr
A.
foxy_lady pisze:w Tobie bedzie miala przyjaciela i oparcie a do milosci znajdzie kogos innego. mowie Ci.
Też mi się tak wydaje.
Krzysiu: on ma nadzieje na to, że wyjdzie im tym razem. Kocha ją, a miłość często bywa ślepa.
Adamekggg: dziwie ci się, że nadal myślisz o niej. Niestety ale myśle podobnie jak Foxy Lady, najprawdopodobniej ona wie, że ma w tobie osobe która na pewno jej pomoże i kiedy już wyjdzie z tej trudnej sytuacji to bardzo prawdopodobne, że znowu znajdzie sobie innego. A ty będziesz cierpieć. Ale mimo wszystko mam nadzieje, że ci się uda. I że będziecie szczęśliwi.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 339 gości