Nie zogdzić się a potem żalowac......
Moderator: modTeam
Nie zogdzić się a potem żalowac......
Zdażyło wam się nie zgodzić się na bycie razem, a potem tego żałować?? :567: Ja właśnie mam taka sytuacje. Nie jest wesoło. Sam nei wiem co teraz robić. :567:
a
biedaczek wiem co to znaczy ale zawsze mozna jakos to odkrecic zawsze jest jakies wyjscie
-
- Zaglądający
- Posty: 12
- Rejestracja: 07 paź 2004, 20:03
- Płeć:
też tak kiedys mialem
ale tak to już jest w zyciu
trzeba doknywac wyborow ktore czasami okazuja sie fatalne w skutkach
najwazniejshe to nie zalamywac i nie poddawac sie
sprobuj to naprawic kemot
a jak sie nie uda to trudno
w zyciu bedziesh mial jeszce dusho okazji
i powinienies sie skupic na tym aby ich nie zapsuc tak jak tej
ale tak to już jest w zyciu
trzeba doknywac wyborow ktore czasami okazuja sie fatalne w skutkach
najwazniejshe to nie zalamywac i nie poddawac sie
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
sprobuj to naprawic kemot
a jak sie nie uda to trudno
w zyciu bedziesh mial jeszce dusho okazji
i powinienies sie skupic na tym aby ich nie zapsuc tak jak tej
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Rozważyć wszystkie "za" i "przeciw". A przede wszystkim nie zagłębiać się w "co by było gdyby..." i nie myśleć "dlaczego...". Co się stało to się nie odstanie. Wiem, że to może być męczące... Może spróbuj do tej osoby zagadać... powiedzieć, że to była nie do końca przemyślana decyzja, że jednak tego chcesz, itp. (oczywiście jeśli istnieje jeszcze szansa). A nóż się uda! Jeśli nie... To cóż... nie ma innej drogi, jak żyć dalej.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
nie zgodze sie z poprzednia wypowiedzia :[
nie myslec co by bylo gdyby - ok
ale nie myslec dlaczego - nie
lepiej zastanowic sie dlaczego sie popelnilo ten blad i pomyslec co zrobic aby go nie powtorzyc
nie myslec co by bylo gdyby - ok
ale nie myslec dlaczego - nie
lepiej zastanowic sie dlaczego sie popelnilo ten blad i pomyslec co zrobic aby go nie powtorzyc
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Narazie staram się coś z tym zrobić, chodzi o to, ze ta osoba w ogóle juz ze mną nie rozmawia, ponieważ ja sie na to nie zgodziłem a potem powiedziałem że przemyślałem to i sie myliłem. To ją zdenerwowało i jest troche źle. A załamać sienie trudno. Na pewno przejdzie, ale to mnei bardzo męczy. :567:
Mnie to kiedyś ktoś nauczył, że decyzje podejmuje się szybko, a potem się jest konsekwentnym, nawet jeśli wybór był zły. Decyzja, zamiatamy i lecimy dalej, bo świat gna do przodu i czekał nie będzie. Wiem - podejście kontrowersyjne, ale jakoś mi się sprawdza, od kiedy stosuję.
A tak swoją drogą to nie rozumiem. Najpierw nie, potem tak? Przekalkulowałeś i stwierdziłeś, że się opłaca? Ja to bym powiedziała: "Teraz to już dziękuję".
A tak swoją drogą to nie rozumiem. Najpierw nie, potem tak? Przekalkulowałeś i stwierdziłeś, że się opłaca? Ja to bym powiedziała: "Teraz to już dziękuję".
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 370 gości