Zapomniec czy sie przyjaznic

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Zapomniec czy sie przyjaznic

Postautor: Blade » 24 wrz 2004, 17:43

Dzis zerwala ze mna dziewczyna - bez racjonalnego powodu. Chodzi o to, ze sie w niej zakochalem, ale Ona chce zebysmy byli przyjaciolmi (to na pewno nie tak na "odwal sie"). Nie wiem co robic, bo chce sie odkochac, ale jako przyjaciolke (przed spotykaniem) moglem na Nia liczyc. Mam 18 lat, a to byla moja 1 dziewczyna. Co robic??? Pomozcie, piszcie bez oporow - nie wszystkim sie przejmuje. Ale bez zartow. Pomozcie, prosze.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 24 wrz 2004, 18:14

Hmm, juz nie raz zrywajac mowilam, ze chce sie przyjaznic. To troche w sumie po to, zeby faceta za bardzo nie zranic. Choc z dwoma eksami mam jeszcze kontakt. I to nawet dobry...

Ciezko ci bedzie, ale przezyjesz... I na pewno wczesniej czy pozniej, znajdziesz sobie kogos.
Moj ostatni eks, po tym jak z nim zerwalam (po raz pierwszy - bo potem znow sie zeszlismy i znow go rzucilam) nie wiedzac co ze soba zrobic, zaczal pracowac (choc jeszcze kwartal wczesniej zarzekal sie, ze dopiero po studiach zacznie szukac). W sumie powininen mi podziekowac, ze zarabia tych kilka tysiecy miesiecznie, bo gdyby nie ja, nie szukalby pracy :p

Powiem ci jedno - na poczatku bedzie trudno. My tak mielismy - doslownie 0 kontaktu. Ale jakos z czasem zaczal sie odzywac i teraz niezle sie dogadujemy. Ostatnio doradzam mu w sprawach sercowych! Bylam w szoku jak mnie prosil o porade! :D No bo kogo jak kogo, ale pytac dziewczyne, ktora 2 razy zlamala mu serce... Choc fakt faktem, dobrze go znam, moze to ulatwia.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 24 wrz 2004, 18:21

A jak długo byliście ze sobą? Jeśli zerwała z Tobą bez racjonalnego powodu, jak twierdzisz, to może Jej tak naprawdę nie zależało... To co mówi Sophie, że przyjaźń się proponuje, żeby nie ranić, to też prawda. Ale o takiej przyjaźni może być mowa po jakimś czasie, gdy minie ten pierwszy żal, emocje opadną i sie uspokoi. Ale jeśli chcesz się odkochać i aby Ci przeszło, to na razie przyjaźń odradzam. Potem możesz wziąć to pod uwagę. Trudno tak radzić, bo nie podałeś szczegółów dotyczących Twojego związku...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 wrz 2004, 21:13

JEST TAKIE POWIEDZENIE ....JEZELI KOBIETA PROPONUJE CI PRZYJAZN ZAMIAST MIŁOSCI ....TO ZNACZY ZE CHCE POSTEPOWAC WEDŁUG KOLEJNOSCI ! czy jakos tak to brzmi ! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
kwjk
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 214
Rejestracja: 17 sty 2004, 22:38
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: kwjk » 24 wrz 2004, 22:32

Powiedzenia tylko w niewielu przypadkach się sprawdzają szczególnie, jeśli dotyczą "tych" spraw.
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 24 wrz 2004, 22:51

Czesto jest tak, ze kobieta niechcąc zranić faceta proponuje mu przyjaźń. Sama doskonale wie, ze i tak nic z tego nei bedzie, ale mu tego nie mowi... Jest wtedy szczesliwa, że go nie zraniła...
A facet sobie myśli... może ona woli najpierw przyjaźń, albo że może coś z tego wyjdzie. Jednym słowem robi sobie niepotrzebne nadzieje. W rezulatacie rani się i zastanawi aco było nie tak. Dla tego takie sprawy powinny być załatwione jasno i konkretnie, bez żadnych niedomówień. Tak postępują ludzie dorośli, którzy wiedzą czego chca.

Moja rada: Pogadaj z nią szczerze i wyjaśnij całą tę sytuacje. Ale wiedz, że nawet jako jej przyjaciel bedziesz o nia strasznie zazdrosny. (niedaj Boże aby jeszcze jako Twoja prsyjaciołka znalazła sobie faceta, bo wtedy to bedzie tragedia dla ciebie)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 24 wrz 2004, 23:49

Kobieta oferuje przyjazn, bo glupio jej zerwac tak po prostu, chce dac cos w zamian, niejako jako zamiennik, jako handel i dla wlasnego usprawiedliwienia. Jest to swoista regulka i nikt jej nie traktuje na serio.
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 25 wrz 2004, 00:16

Wszystkim bardzo dziekuje za odpowiedzi. To forum jest boskie.
Szczegoly dotyczace mojego zwiazku: milion% szczerosci, oddanie (ale tylko z mojej strony - teraz to widze), petting, moglismy rozmawiac o wszystkim.
Maverick zakladac nowy topik czy tu niech ludzie pisza ??
Ostatnio zmieniony 01 gru 2004, 20:31 przez Blade, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Luca
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 241
Rejestracja: 25 cze 2004, 11:21
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Luca » 25 wrz 2004, 00:22

z autopsji wiem że Wam ta przyjaźni nie wyjdzie.Chcesz słuchać jak to jej jest dobrze z innym??Zaproponowała takie rozwiązanie bo chyba już Cię nie kocha i nie widzi w tym nic złego.Masz 18 lat,podejdz do tego na luzie i poszukaj sobie innej dziewczyny,z czasem moze zostaniecie przyjaciolmi
Prędzej na wiosnę zamilkną ptaki, niż kobieta oprze się czułym zalotom młodego mężczyzny.
Owidiusz
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 25 wrz 2004, 00:36

Przyjazn i jako taka znajomosc w ogóle nie wchodzi w gre. Przyjacielowi trzeba ufac, znajomemu tez - choc troche. Ja jej w ogóle nie ufam i niezaufam, i bardzo chce zapomniec. Jak zobacze ja na ulicy, nawet jak bedziemy sie mijac, bedzie dla mnie jak powietrze.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 25 wrz 2004, 01:13

Maverick zakladac nowy topik czy tu niech ludzie pisza ??
Pisz tutaj.
Dzis zerwala ze mna dziewczyna - bez racjonalnego powodu
I juz wiemy. DLugo byliscie razem? Bo ona to na taka wyglada co z kwiatka na kwiatek. I pewnie przez caly zwiazek miala kogos na boku a teraz po prostu zerwala, co zreszta napisales pozniej ze byla z kims. A ze tak szybko by go nie znalazla to miala wczesniej.

Co do przyjazni - to powiedz jej zeby sie wypchala i te przyjazn wsadzila tam gdzie jej dobrze zrobi, bo ona na nia nie zasluguje. Taka prawda. A jezli chcesz zapomniec to najlepiej zapelnij sobie czyms czas, wychodz ze znajomymi, imprezuj, ucz sie, pracuj. Unikaj siedzenia samemu i bron boze sie nie upijaj :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 25 wrz 2004, 09:49

Teoretycznie bylismy przez 4 tygodnie, ale nie widzielismy sie ostatnio przez 2 (czyli mozna powiedziec, ze bylismy ze soba 2 tygodnie), bo sciemniala - teraz to wiem.
W sumie ciesze sie, ze sie dowiedzialem, ze mnie zdradzila (gdybym sie nie dowiedzial dlugo bym zapominal i cierpial) - juz jest ze mna wszystko OK (oczywiscie jeszcze troche czasu bede o niej pamietam, ale to minie-i to bardzo szybko :) ). Najwazniejsze, ze nie cierpie i sie tym nie przejmuje :)
Ostatnio zmieniony 01 gru 2004, 20:33 przez Blade, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pstryk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 60
Rejestracja: 03 sie 2004, 21:04
Płeć:

Postautor: pstryk » 25 wrz 2004, 10:43

To jest najgorsze!!! pierwsza dziewczyna i pierwsze niepowodzenie!!!

Może to nauczy Cie nie angazowsac sie tak szybko!!
_czas_wielkich_zmian_
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 25 wrz 2004, 10:52

To jest najgorsze!!! pierwsza dziewczyna i pierwsze niepowodzenie!!!

Slubu to ja z nia bym nie wzial :) - ale to, ze pierwsza i ze zdradzila jest bardzo przykre.

Może to nauczy Cie nie angazowsac sie tak szybko!!

Nauczylo.
Ale jak rozpoznac kiedy mozna sie zangazowac - sa jakies znaki?? Czy tu chodzi o czas np. zakladam sobie, ze po 6 miesiacach zaczne sie angazowac??
robi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 146
Rejestracja: 06 lip 2004, 10:53
Płeć:

Postautor: robi » 25 wrz 2004, 12:00

@sophie Życiowa z ciebie dziewczyna hihi


@fireman musisz zerwac kontakt 0-dzwonienia kontaktu wzrokowego,bo nic nie będzie tylko pogłębiasz swoją zranioną psychikę i dążysz w ślepą uliczkę z której trudno się pożniej wychodzi
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2004, 12:12 przez robi, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Luca
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 241
Rejestracja: 25 cze 2004, 11:21
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Luca » 25 wrz 2004, 12:03

pstryk pisze:
Może to nauczy Cie nie angazowsac sie tak szybko!!


no nie spłycaj tak tego,zaangażowanie to indywidualna sprawa każdego człowieka!Nie można do tego w taki sposób podchodzić jak to przedstawiasz.Jeśli się z kimś jest i czuje się że ta osoba to nie byle kto to czemu się nie zaangażować??
Prędzej na wiosnę zamilkną ptaki, niż kobieta oprze się czułym zalotom młodego mężczyzny.

Owidiusz
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 25 wrz 2004, 12:08

Dzieki @robi :564:
Jezeli kontakt bedzie to tylko jeden i trwajacy minute - ma mi cos oddac.
Poza tym czuje sie bardzo dobrze :) :) :) Nie cierpie, bo nie jest nawet tego warta. Nic nie jest warta.
Awatar użytkownika
pstryk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 60
Rejestracja: 03 sie 2004, 21:04
Płeć:

Postautor: pstryk » 25 wrz 2004, 12:39

Luca pisze:
pstryk pisze:
Może to nauczy Cie nie angazowsac sie tak szybko!!


no nie spłycaj tak tego,zaangażowanie to indywidualna sprawa każdego człowieka!Nie można do tego w taki sposób podchodzić jak to przedstawiasz.Jeśli się z kimś jest i czuje się że ta osoba to nie byle kto to czemu się nie zaangażować??


chodzilo mi o to ze najpierw nalezy sie poznac z dziewczyna,wspolnie bawic a dopiero potem angazowac w to uczucia...z wlasnego doswiadczenia wiem ze jezeli postepuje sie inaczej to zazwyczaj sie cierpi...

Ale jak rozpoznac kiedy mozna sie zangazowac - sa jakies znaki?? Czy tu chodzi o czas np. zakladam sobie, ze po 6 miesiacach zaczne sie angazowac??


tego to sie nie da okreslic ...a mi chodzi o to ze nie wolno obdarzac kazdej nowo poznanej dziewczyny,ktora sie Toba zainteresuje tak glebokimi uczuciami.
_czas_wielkich_zmian_
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 25 wrz 2004, 12:47

Dzieki pstryk :564:
Wiem co masz na mysli.
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 25 wrz 2004, 13:13

4 tygodnie dziewczyna to niewele, wiec mysle ze za jakis gora miesiac zapomnisz o niej. kontaktu nie masz co z nia utrzymywac, bo okazala sie niewiele warta. O przyjazni nie ma mowy. Mlody jestes wiec szybko poznasz kogos nowego i nie sadze aby twoj 'zwiazek' mial jakos naruszyc Twoja psychike.
dla mnie nie ma o czym mowic.
Blachostka :)
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 25 wrz 2004, 13:28

kontaktu nie masz co z nia utrzymywac, bo okazala sie niewiele warta

Dokladnie. Tylko ma kilka moich rzeczy, ktore chce odzyskac :) - ale to minutka i je mam - jak bedzie chciala je oddac~~oczywiscie na miescie. A jak nie odda to niech sie nimi zapcha :)

O przyjazni nie ma mowy

Nie ma mowy nawet o jako takiej znajomosci.

Mlody jestes wiec szybko poznasz kogos nowego

Tak mowi tez moja siostra - kocham ja :) :) :) :) :)

nie sadze aby twoj 'zwiazek' mial jakos naruszyc Twoja psychike

Oby tak bylo :) Narazie nie naruszyl, wiec mysle, ze nie naruszy - nie ma sie czym, a przede wszystkim kim przejmowac.

Dzieki foxy_lady :564: :)
w ogóle kazdemu stawiam wirtualne piwko :) :564: :564: :564: :)
Awatar użytkownika
Luca
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 241
Rejestracja: 25 cze 2004, 11:21
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Luca » 25 wrz 2004, 13:35

foxy_lady pisze:dla mnie nie ma o czym mowic.
Blachostka :)


pikuś :D
Prędzej na wiosnę zamilkną ptaki, niż kobieta oprze się czułym zalotom młodego mężczyzny.

Owidiusz
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 25 wrz 2004, 15:10

To że myślisz, iż to pikuś jest najważniejsze - bez względu na to co się stało - człowiek bywa już taki pokręcony, że potrafi wyolbrzymiać swoje niepowodzenia, minimalizować osiągnięcia, koncentrować się na złych przeżyciach nie dostrzegając miłych, przewidywać katastrofy miast planować swoją spokojną i szczęsliwą przyszłość - itd. itp. - a najgorsze jest jeszcze podlewanie tego sosem przekonania, że cierpientnictwo i użalanie się nad sobą stanowi o naszym człowieczeństwie - wiem co mówię, a jeśli chcesz się przekonać jak łatwo wpaść w taką pułapkę, to poczytaj moje wcześniejsze posty.
Wszyscy którzy się wypowiadali tu przede mną mają rację - i życzę Wam moi drodzy byście zawsze się tego trzymali, bez względu na to co nas w życiu spotka mamy swoją wartość i godność, której nikt nam nie jest w stanie odebrać bez naszego przyzwolenia.
Pozdr :564:
;)...
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 25 wrz 2004, 20:09

życzę Wam moi drodzy byście zawsze się tego trzymali, bez względu na to co nas w życiu spotka mamy swoją wartość i godność, której nikt nam nie jest w stanie odebrać bez naszego przyzwolenia.

swiete slowa. tylko dlaczego czlowiek tak czesto czuje ze jego godnosc jest coraz bardziej naruszana..i targana?
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 25 wrz 2004, 20:17

swiete slowa. tylko dlaczego czlowiek tak czesto czuje ze jego godnosc jest coraz bardziej naruszana..i targana?

Pewnie dlatego, że sobie dał naruszyć :( Tak mi się właśnie skojarzyło z toksycznymi związkami: człowiek zakochany daje sobie jeździć po głowie, wszystko by oddał, duszę by oddał i... godność traci. Zeszmaca się sam dla tej drugiej osoby w imię miłości - kompletnie bez sensu. Bo to nieprawda, że prawdziwa miłość nie ma granic. Granicą miłości jest własna godność. Jeśli ją się traci, to najczęściej i ta druga osoba odchodzi.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 25 wrz 2004, 20:29

mrt pisze:
swiete slowa. tylko dlaczego czlowiek tak czesto czuje ze jego godnosc jest coraz bardziej naruszana..i targana?

Pewnie dlatego, że sobie dał naruszyć :( Tak mi się właśnie skojarzyło z toksycznymi związkami: człowiek zakochany daje sobie jeździć po głowie, wszystko by oddał, duszę by oddał i... godność traci. Zeszmaca się sam dla tej drugiej osoby w imię miłości - kompletnie bez sensu. Bo to nieprawda, że prawdziwa miłość nie ma granic. Granicą miłości jest własna godność. Jeśli ją się traci, to najczęściej i ta druga osoba odchodzi.


Dokladnie! Nic dodac, nic ujac...
Niestety czasem czlowiek az nadto sie posiweca, tracac wlasnie godnosc.
Przykladem byla niestety kiedys moja mama, ktora wyciagala ojca z jego klopotow. A ten nie dosc, ze nie podziekowal, to jeszcze sie jej czepial. W koncu sie rozwiedli - i sie bardzo ciesze... Bo toksyczne malzenstwa odbijaja sie tez na dzieciach :/
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 25 wrz 2004, 20:56

granica milosci jest wlasna godnosc? dobrze powiedziane. najwazniejsze jest to by trzeźwo kochac..i widziec duzo.choc i to nas nie uchroni..
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 25 wrz 2004, 21:02

W takim razie zatracilem w moim bylym juz zwiazku godnosc. Ale czlowiek uczy sie na bledach, a zeby tak bylo musi je popelniac - niestety.
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 25 wrz 2004, 21:05

tylko aby z tych bledow wnioski wyciagal i sie do nich stosowal..
a godnosc mozna odbudowac.
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 25 wrz 2004, 21:13

Posiadam godnosc jako czlowiek. Ale zatracilem ja w zwiazku (mozna ja nazwac godnoscia w zwiazku). Np. moge oddawac parterce wszystko i zatracic w ten sposob godnosc w zwiazku, ale jak ktos mnie obrazi to dostanie po ryju i nie strace godnosci jako czlowiek. Nie wiem jak to inaczej opisac. Mam nadzieje lizaa, ze wiesz co mam na mysli.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 364 gości