Duża różnica wieku...
: 25 paź 2014, 00:30
Witam serdecznie,
w sumie pierwszy raz w życiu będę zasięgał porady na forum ale chciałbym poznać wasze zdanie, może przejdę do rzeczy.
Mam 26 lat, 2 tygodnie temu poznałem dziewczynę… bajka.
Jak ją zobaczyłem to pierwsze co przyszło mi do głowy to “ale ładna :O ”.
Była a w zasadzie jest bardzo naturalna, nie nakłada na siebie tony tapety, bardzo zadbana, szczupła, idealna w każdym calu i do tego mega uśmiech - generalnie bardzo mój typ, już bardzo dawno nikt nie wpadł mi tak w oko jak ona.
Być może to pierwsze wrażenie, które minie ale nigdy z nikim tak dobrze mi się nie rozmawiało, wspólne zainteresowania, wspólne pasję.
Okazało się, że tak samo bardzo lubimy Włochy, bo i ona i ja bywamy tam przynajmniej dwa razy do roku. W moim życiu taniec odgrywa b. duża rolę bo tańczę od x lat, ona też bardzo lubi tańczyć i chodzi na zajęcia a na domiar wszystkiego - muzyka - skończyłem szkołę muzyczną, a ona uczy się w szkole muzycznej - Skrzypaczka. Zawsze chciałem mieć dziewczynę skrzypaczkę. Jestem fanem musicali - ona również…
i wszystko byłoby pięknie, ale..
w pewnym momencie dowiaduje się, że ona jest w liceum - dokładnie w 2 klasie - 16 lat.
Przeżywam szok. Ta naturalność mnie bardzo zmyliła. Nie pytałem jej o wiek - powiedziała mi, że uczy się w szkole muzycznej - nie wiem dlaczego mój mózg ogarną to jako studia muzyczne. Może dlatego, że nasze rozmowy były prowadzone na dość wysokim poziomie i nigdy nie pomyślałbym, że 16 latka może być tak dojrzała, może mieć takie przemyślenia, takie doświadczenia..
Nie wiem co robić dalej. Kierując się rozsądkiem powinienem to zostawić zanim cokolwiek rozwinie się z tej znajomości. Jest jednak coś co mnie trzyma, zawsze marzyłem o takiej dziewczynie, właśnie takiej jak ona.
Z drugiej strony zawsze uważałem, że duża różnica wieku - taka jaka jest w tym wypadku - to pedofilstwo i gość musi mieć nie wiadomo jakie zapędy, a teraz sam znalazłem się tym miejscu.
Mam bardzo dużo przemyśleń w tym kierunku, czy taki związek ma jakiekolwiek szanse?
Mam swój bagaż doświadczeń życiowych, miałem za sobą kilka poważnych związków, jestem w tym wieku, że zaczynam poważnie myśleć o życiu - ustatkowanie się itp.
Nie chciałbym jej skrzywdzić.
co myślicie o tym wszystkim?
w sumie pierwszy raz w życiu będę zasięgał porady na forum ale chciałbym poznać wasze zdanie, może przejdę do rzeczy.
Mam 26 lat, 2 tygodnie temu poznałem dziewczynę… bajka.
Jak ją zobaczyłem to pierwsze co przyszło mi do głowy to “ale ładna :O ”.
Była a w zasadzie jest bardzo naturalna, nie nakłada na siebie tony tapety, bardzo zadbana, szczupła, idealna w każdym calu i do tego mega uśmiech - generalnie bardzo mój typ, już bardzo dawno nikt nie wpadł mi tak w oko jak ona.
Być może to pierwsze wrażenie, które minie ale nigdy z nikim tak dobrze mi się nie rozmawiało, wspólne zainteresowania, wspólne pasję.
Okazało się, że tak samo bardzo lubimy Włochy, bo i ona i ja bywamy tam przynajmniej dwa razy do roku. W moim życiu taniec odgrywa b. duża rolę bo tańczę od x lat, ona też bardzo lubi tańczyć i chodzi na zajęcia a na domiar wszystkiego - muzyka - skończyłem szkołę muzyczną, a ona uczy się w szkole muzycznej - Skrzypaczka. Zawsze chciałem mieć dziewczynę skrzypaczkę. Jestem fanem musicali - ona również…
i wszystko byłoby pięknie, ale..
w pewnym momencie dowiaduje się, że ona jest w liceum - dokładnie w 2 klasie - 16 lat.
Przeżywam szok. Ta naturalność mnie bardzo zmyliła. Nie pytałem jej o wiek - powiedziała mi, że uczy się w szkole muzycznej - nie wiem dlaczego mój mózg ogarną to jako studia muzyczne. Może dlatego, że nasze rozmowy były prowadzone na dość wysokim poziomie i nigdy nie pomyślałbym, że 16 latka może być tak dojrzała, może mieć takie przemyślenia, takie doświadczenia..
Nie wiem co robić dalej. Kierując się rozsądkiem powinienem to zostawić zanim cokolwiek rozwinie się z tej znajomości. Jest jednak coś co mnie trzyma, zawsze marzyłem o takiej dziewczynie, właśnie takiej jak ona.
Z drugiej strony zawsze uważałem, że duża różnica wieku - taka jaka jest w tym wypadku - to pedofilstwo i gość musi mieć nie wiadomo jakie zapędy, a teraz sam znalazłem się tym miejscu.
Mam bardzo dużo przemyśleń w tym kierunku, czy taki związek ma jakiekolwiek szanse?
Mam swój bagaż doświadczeń życiowych, miałem za sobą kilka poważnych związków, jestem w tym wieku, że zaczynam poważnie myśleć o życiu - ustatkowanie się itp.
Nie chciałbym jej skrzywdzić.
co myślicie o tym wszystkim?