Sytuacja z mojego zycia, nie chodzi mi o rade tylko o wasze zdanie.
Rozstałem się z dziewczyną, prawdę mówiąc to nie było rozstanie(było to już opisane w temacie "czy ktoś się mną tu bawi") , oczywiście miałem z tego powodu cholernego doła,, ale koniec to koniec i trzeba żyć dalej. Próbowałem nawt zacząć coś nowego, ale bez większych sukcesów....
Mimo, że postanowiłem się z nią nie widywać to czasem na siebie wpadaliśmy...Relacje między nami były jasne(wszystko zostało wyjaśnione), więc żadne nie miało z tym problemu....ale niedalej jak wczoraj dowiedziałem się, że ona ma kogoś ....no i się zaczęło cały dzień o niej myślałem, a to wspominałem, a to zastanawiałem się co zrobiłem żle....i pytanie jest moje takie ....czy jest to spowodowane zazdrością, że mówiąc brutalnie "ktoś wchodzi na mój teren"?bo jak dotąd wcale mi się za nią nie tęskniło tak bardzo
to chyba zazdrosc
Moderator: modTeam
to chyba zazdrosc
_czas_wielkich_zmian_
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
moim zdaniem tak.
A najlepszym rozwiazaniem bedzie jak sam sobie kogos znajdziesz. W przeciwnym razie te mysli moga Cie zajechac...
A najlepszym rozwiazaniem bedzie jak sam sobie kogos znajdziesz. W przeciwnym razie te mysli moga Cie zajechac...
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Nosz qr.. skąd ja to znam. Choć podzielam zdanie Krzysia, tyle że wiem, iż moja ex związała się z chłystkiem, którego kręci starsza Pani i jej kasa - stawiam talara przeciw złotemu, że znudzi mu się najpóźniej, gdy jej skończy się kasa. Co najśmieszniejsze ona sama o tym wie - tak mi powiedziała. A ja robię wszystko by mnie to g... obchodziło - jej świadomy wybór. Moje człowieczeństwo szlag trafi, ale może dzięki temu uniknęłem totalnego załamania.
:555:
:555:

Życzyłbym szczęścia Krzysiu - tak jak napisałeś, choć i tak bym nie uniknął rozpamiętywania itd. itp., a może byłoby też łatwiej pogodzić się z tym co się stało, gdybym wiedział, że ona wybrała coś poważnego z kimś poważnym.
A tak mam wrażenie, że od samego początku się nie dobraliśmy, że w wielu ważnych kwestiach nigdy się nie rozumieliśmy i oboje się oszukiwaliśmy, albo byliśmy cholernie naiwni. :567:
Ale może i ja i ona mylimy się nie doceniając tamtego kolesia - oby tak było :566:
ps. a i chyba zostałem źle zrozumiany Krzysiu - on jej nie wykorzystuje, on się dobrze bawi - a i może jej to pasuje, takie sponsorowanie sobie zabawowego faceta, a tylko ja głupi niepotrzebnie sobie tym głowę zawracam
A tak mam wrażenie, że od samego początku się nie dobraliśmy, że w wielu ważnych kwestiach nigdy się nie rozumieliśmy i oboje się oszukiwaliśmy, albo byliśmy cholernie naiwni. :567:
Ale może i ja i ona mylimy się nie doceniając tamtego kolesia - oby tak było :566:
ps. a i chyba zostałem źle zrozumiany Krzysiu - on jej nie wykorzystuje, on się dobrze bawi - a i może jej to pasuje, takie sponsorowanie sobie zabawowego faceta, a tylko ja głupi niepotrzebnie sobie tym głowę zawracam

Właśnie, może to po prostu żal, że znalazła sobie kogoś nowego... może czujesz coś dziwnego na myśl, że z nim będzie jej "lepiej", że mimo wszystko odniosłeś jakąś cichutką "porażkę", bo znalazł się ktoś nowy i ona już zupełnie o Tobie zapomni......
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 368 gości