dlaczego tak trudno...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

liked
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 12 sie 2004, 14:45
Płeć:

dlaczego tak trudno...

Postautor: liked » 12 sie 2004, 22:30

dlaczego tak trudno poznac osobe ktora jesli juz nie bedzie ta jedyna, to przynajmniej zrozumie cie, przytuli i powie ze bedzie dobrze? dlaczego tak trudno sie zyje bez takiej osoby? :566: powinno byc latwiej majac na karku tylko swoje problemy, a jednak brakuje tej drugiej strony... chyba i tak nikt nie zna odpowiedzi na pytanie: dlaczego tak trudno???
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 12 sie 2004, 22:36

hmm... moze dlatego tak trudno poniewaz gdyby bylo to latwe to nie potrafilibysmy tego docenic?
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 12 sie 2004, 22:45

trudno ???, a może nie tak bardzo - wiele zależy od nas samych - chcę i muszę w to wierzyć :567:
;)...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 sie 2004, 22:45

Wcale nie jest tak trudno !!! ale zyje sie bez takiej osoby raczej trudno !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Re: dlaczego tak trudno...

Postautor: Mysiorek » 12 sie 2004, 23:53

liked pisze: dlaczego tak trudno sie zyje bez takiej osoby?

Bo nie masz z kim przeżywać radości i dzielić smutków.
Ze ścianą ciężko. ;)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
liked
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 12 sie 2004, 14:45
Płeć:

Postautor: liked » 12 sie 2004, 23:56

rozstalem sie pol roku temu z narzeczona, bylem w niej zakochany, myslalem ze to ta... dzis wiem ze sie pomylilem i nie zaluje tego rozstania. od tego czasu szukam tej drugiej polowki... ale jej nigdzie nie ma :566:
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 13 sie 2004, 00:08

Jest tuz za rogiem ! zweryfikuj swoje najblizsze srodowisko !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 13 sie 2004, 00:13

krzys pisze:Jest tuz za rogiem ! zweryfikuj swoje najblizsze srodowisko !

Coś w tym jest.
Swoją połówkę "poznałem" gdy była jeszcze embrionem w brzuszku mamusi.
Gdy już byliśmy dorośli, po prostu nie cierpielismy siebie, ale nigdy nie rozawialiśmy ze sobą!
Poszedłem pożyczyć pornola (od Jej taty), taty nie było, była Ona i wciagneła mnie do pokoju. (na krótką rozmowę)
Gdy się ocknąłem (bo Ona ciągle nie mogła, ale ja starszy byłem od niej, więc "rozsądniejszy") była 1 w nocy!!! A Jej rodzice już spali, więc cichaczem sie ewakuowałem. Ale już nie mogłem zasnąć, tak jak i Ona.
Teraz się śmiejemy, ze połączyła nas pornografia :D
Czasem ten ktos jest na wyciągnięcie ręki!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
liked
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 12 sie 2004, 14:45
Płeć:

Postautor: liked » 13 sie 2004, 00:37

jakos tak dziwnie sie poukladalo... znajomi sie porozchodzili... ja stalem sie chyba odludkiem... najlepsze jest to ze nie mialem nigdy problemu w nawiazywaniu nowych kontaktow... ale od paru miesiecy jest inaczej... juz pare miesiecy sie doluje ze cos ze mna nie tak... a najblizsze otoczenie? nie ma w nim nikogo z kim moglbym sie zwiazac... strasznie mi smutno i jestem chyba desperat ze zale sie na netowym forum :P strasznie chcialbym poznac kogos, kto pouklada mnie w calosc gdy moje elementy sie rozleca, kogos kto pozkleja mnie gdy sie nie da poskaladac, kogos kto mnie przytuli i powie ze jest super... a za rogiem, jest pusto! sprawdzalem:-) nie ma tam nikogo. czuje w sobie pustke. im wiecej o tym mysle z miesiaca na miesiac jest coraz bardziej zle...
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 13 sie 2004, 08:26

na pewno gdzieś jest, trzeba dobrze poszukać.

To ja napiszę gdzie znalazłem swoją. Sporo osób będzie się pewnie śmiało ale mi to nie przeszkadza :)
Otóż swoją Śliczną poznałem w internecie na Sympatii (http://sympatia.onet.pl/)
Można tam spotkać wiele ciekawych osób (oczywiście oszołomy też się zdarzają).

A tak wógóle jak się zapatrujecie na takie formy kontaktu? Ale to chyba gdzieś już było :)
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 13 sie 2004, 08:42

Witam Fishu :564:
dla mnie ta forma poznawania nowych ludzi będzie niestety kojarzyła się już tylko z :508: .
Ale i boję się tego postawienia sprawy na głowie - najpierw rozmowa i to często bardzo intymna, osobista, a dopiero potem możliwość zobaczenia się, poznania języka gestów,, ciała itd. Troszkę to dla mnie nie po kolei - ale może to było spowodowane tym, że ostatnio byłem desperatem i nie potrafiłem spokojnie podejść do takich serwisów, czy czatów.
Póki co "powalczę" jednak w realu. ;)
;)...
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 13 sie 2004, 08:45

Ja mam bardzo ostrożne podejście do poznawania się przez internet. Kiedyś się zakochałem (tak tak, głupi byłem :P) w takiej jednej. Urzekła mnie jej delikatność, wyobraźnia, serdeczność, a po poznaniu jej osobiście czar prysł, chociaż była to jedna z ładniejszych dziewczyn jakie spotkałem. Okazała się jednak zołzą. (To stwierdziłem po 2 miesiącach męczarni, ale nie z nią, tylko podczas próby jej zdobycia) :P

Potem już tylko uwzględniałem możliwość połączenia się z kimś, kogo poznałem przez net. Ale byłem ostrożniejszy.

Liked - ile masz lat?
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 13 sie 2004, 08:52

Ja robiłem inaczej.
Dwa trzy maile i spotkanie.
Od razu na pierwszym było widać czy coś może z tego być czy nie.
Z czterech randek uciekłem po 20 minutach :)
Z jednej po tygodniu
A ta ostatnia jeszcze się nie skończyła :)
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 13 sie 2004, 08:58

No właśnie ja miałem tak, że chciałem się spotkać, a ona nie chciała bo "nie była gotowa", "bała się", itp. Udawała przestraszone kaczątko, a okazało się (po ok. 2 tygodniach od poznania jej przez sieć sie spotkaliśmy) że ona tak naprawdę jest chłodną, zarozumiałą LASKĄ. Ech ale byłem wtedy głupi. :547: :547: :547:

Tak jak mówisz, Fish, powinno być. Im szybciej się z kimś spotkasz w 4 oczy, tym mniejsze zagrożenie rozbieżności wyobrażeń z rzeczywistością. Bo jak się z kimś długo rozmawia bez widzenia to potem się jednak trochę można rozczarować, bo ten ktoś w realu się okazał kimś innym niż był podczas netowych rozmów. Co innego, gdy on i ona mieszkają daleko od siebie, a chcą być razem. Wtedy net im służy do codziennych rozmów. Jest OK. Pod warunkiem że poznali się trochę w realu. :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
liked
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 12 sie 2004, 14:45
Płeć:

Postautor: liked » 13 sie 2004, 09:44

ech... ta forma kotaktu, jako poszukiwanie jest troche dziwna... raz sie dalem namowic i nie licho sie rozczarowalem. okropne dziewcze bylo :556: wole jednak tradycyjne metody:)
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 13 sie 2004, 09:58

hmm, moze dlatego, ze nastawiasz sie na to, ze bez drugiej osoby Twoje zycie nie ma sensu, ja bylam typem samotnika i wierzylam w to, ze i samemu mozna byc szczesliwym i to jak :) choc czasami przychodzily momenty zwatpienia..nie mysl ciagle o tym, jak trudno jest zyc samemu, zacznij myslec, co zrobic by uprzyjemnic sobie ten czas, miłośc sama przychodzi do człowieka ;)
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 13 sie 2004, 10:46

święte słowa Nataszo - szukam w sobie znowu polubienia bycia samemu
;)...
Awatar użytkownika
DREADMAN
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 345
Rejestracja: 03 sie 2004, 09:58
Skąd: Hotelu[;
Płeć:

Postautor: DREADMAN » 13 sie 2004, 11:15

liked pisze:szukam tej drugiej polowki... ale jej nigdzie nie ma :566:

ta druga polowka moze byc w sklepie przepraszam ze se zazartowalem z tego ale nie moglem sie powstrzymac :D
Ptaszniki to Moja Pasja :D I mam Kilka nA Sprzedaz [;
liked
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 12 sie 2004, 14:45
Płeć:

Postautor: liked » 13 sie 2004, 12:30

hehehe ale zabawne... pewnie w warzywniaku:-)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 13 sie 2004, 12:31

Nie no co ty , miał pewnie na mysli sklep z zabawkami :564: :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Asia
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 19 maja 2004, 15:08
Skąd: z Polski :-)
Płeć:

Postautor: Asia » 13 sie 2004, 12:53

A tak wógóle jak się zapatrujecie na takie formy kontaktu? Ale to chyba gdzieś już było


Moja randka, Fish, też trwa do dziś :D:D i jest baaaaaaardzo przyjemnie :D:D
:564:
KoChAc I ByC KoChAnYm To NaJwIęKsZe SzCzĘśCiE Na ZiEmI...:))
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 13 sie 2004, 13:15

Moja randka, Fish, też trwa do dziś i jest baaaaaaardzo przyjemnie


To gratuluję i cieszę się razem z Tobą. Nam dziś mija 8 m-cy od pierwszej. Ale będą balety :) !!
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 13 sie 2004, 13:17

Jak to 8 miesięcy? Coś mi się obiło o uszy, żeś żonaty i dzieciaty. To jak to jest?
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 13 sie 2004, 13:20

Źle czytałeś. Żonaty byłem :)
Teraz próbuję znowu być :) :) :)
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 13 sie 2004, 13:21

Aha. BYŁEŚ. :)
Teraz już wszystko rozumiem :564:

PS
Nam też stuknęło niedawno 8 miesięcy. I zbliża się 9ty. Jestem również szczęśliwy :D
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 13 sie 2004, 14:31

To gratulacje.
My jak na razie tez świętujemy miesiące:
Od pierwszego kontaktu, pierwszej randki, pierwszego "kocham Cię", pierwszego...hmmm :) wiadomo, zaręczyn itp :) :) :)
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
liked
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 12 sie 2004, 14:45
Płeć:

Postautor: liked » 13 sie 2004, 19:05

nie zazdroszcze wam bo nie wypada :D , ale siesze sie razem z wami i zycze wam udanego swietowania :564: i uwazajcie na te :509: sami wiecie o co chodzi :D
Awatar użytkownika
J-dub
Bywalec
Bywalec
Posty: 34
Rejestracja: 14 sie 2004, 15:35
Skąd: NyggaHood
Płeć:

Postautor: J-dub » 14 sie 2004, 16:22

znajomosc przez neta ,czy czat ,na poczatku myslalem ze to nie ma sensu bo tak bylo
bardzo rzadko bywalem na czacie bo na roznych ludzi a raczej dziewczyny ;) sie trafialo.a tu nagle pewnego dnia nie mialem co robic wszedlem se na czata i poznalem naprawde fantastyczna dziewczyne, na poczatku poznawalismy sie przez neta,pozniej przeszlo na real i jest naprawde spoko, mam nadzieje ze z tego cos wyjdzie bo chyba sie w niej ten tego ;)
blazej28
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 24 lip 2004, 12:10
Skąd: Katowice
Płeć:

life is brutal

Postautor: blazej28 » 15 sie 2004, 11:44

Tak jak w temacie. Życie jest brutalne. Kobiety wolą tych lepszych. Jeśli żadnej nie pasujesz nie ma na to rady. Jeśli nie jesteś samotnikiem i eychodzisz z domu a mimo to nie spotykasz swojej "drugiej połówki" zrób to co ja. P.... to. Zajmij się czymś innym. Czymś przyjemnym, interesującym, co pozewoli zagłuszyć Ci myśli. na pewno coś takiego istnieje.
sallvadore
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 330
Rejestracja: 12 sty 2004, 01:02
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: sallvadore » 15 sie 2004, 22:35

krzys pisze:Nie no co ty , miał pewnie na mysli sklep z zabawkami :564: :564:


Touche krzysiu!! ;) :D

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 505 gości