agnieszka.com.pl • Ta cholerna nieśmiałość
Strona 1 z 2

Ta cholerna nieśmiałość

: 05 sie 2004, 18:30
autor: Dj Wyder
Witam Was wszystkich serdecznie. To mój pierwszy post na tym forum i mam nadzieję że nie ostatni.
Mam taki problem że jestem bardzo nieśmiały w stosunku do kobiet. Za chwile będę miał 17 lat a ja jeszcze nie miałem tak na powaznie żadnej dziewczyn. I w ogóle ma cholerne komplesy na temat swojego wyglądu chodziaż ostatnio jest lepiej co nie zmienia faku że nadal jestem nie śmiały. Bym prosił wszystkich którzy to czytają o jaką rade co ja mam zrobić. Z góry dzięki.

: 05 sie 2004, 19:37
autor: Mroczny Piskacz
ja powiem tak, mam lat 20 a nawet troszke wiecej i ciagle nadal jestem niesmialy

na powaznie dotad bylem dopiero z jedna kobieta, a poznalem ja majac dopiero 19 lat, wiec nie jest zle, jeszcze i Tobie wszystko sie ulozy, a co do kompleksow to sam ich mam sporo, nie wierzysz to spojrz jak wygladam na stronke tutaj i sie przekonasz :-) dodam ze ja to ten z broda


Ja Ne,

    Gorgon

: 05 sie 2004, 19:41
autor: DREADMAN
hmm jak by ci tu pomoc :562: jak jestes niesmialy to walnij sobie cos mocniejszego na odwage i idz pogadaj z dziewczyna ktora ci sie podoba ale z drugiej strony popadniesz w alkoholizm :D wiec ja mysle nie boj sie dziewczyny nie gryza badz pewny siebie wyglad to nie wszystko liczy sie tez charakter to moja rada :D aczkolwiek ze nie miales dziewczyny przez te lata nie swiadczy ze nie bedziesz mial moze jeszcze nie trafiles na ta jedyna ;)

pozdro

: 05 sie 2004, 20:44
autor: Triniti19
Nie zgadzam się z przedmówcą, żeby sobie popić i iść pogadać z dziewczyną. To takie pójście na łatwizne. Najważniejsze jest żeby nabrać pewności do siebie i mieć może bardziej luźniejsze podejście do swojego zachowania. Nie przejmować się tym co się mówi, jak zostaną te słowa odebrane tylko po prostu zachowywać się naturalnie. Zacznij najpierw od koleżanek, staraj się z nimi częściej rozmawiać a potem z czasem przechodź na inne osoby. Co do wyglądu to nie masz się czym tak przejmować. Każdy jest jaki jest i nie wygląd jest najważniejszy. Liczy się charakter. Naprawde. Poza tym czuj się dobrze we własnej skórze a innym przy tobie będzie dobrze. Więcej wiary w siebie a na pewno wkrótce staniesz się śmiały. Życze powodzenia.

: 05 sie 2004, 20:59
autor: kwjk
Charakter charakterem, ale i tak każdy najpierw patrzy na wygląd.

: 05 sie 2004, 21:02
autor: Triniti19
kwjk pisze:Charakter charakterem, ale i tak każdy najpierw patrzy na wygląd.

Ale zauważ, że wygląd się liczy przez pierwszą minute. Później już skupiamy się na charakterze. Tak naprawde to co przyciąga ludzi do człowieka to charakter a nie wygląd.

: 05 sie 2004, 21:12
autor: kwjk
Jacy ''my'' skupiamy się na charakterze?
Wszystko zależy od środowiska. Ja miałem tą nieprzyjemność stykać się z ludźmi, dla których przede wszystkim wygląd był miarą osobowości.

Jeśli autor tegto tematu miał więcej szczęścia - cóż, tylko pozazdrościć.

A tak poza tym to nie wierzę, że wygląd nie ma znaczenia. Osoba musi się podobać chociaż w pewnym stopniu. I nie chodzi mi tutaj wcale o higienę czy inne oczywiste rzeczy -- po prostu musi mieć to coś dotyczące wyglądu.

: 05 sie 2004, 21:35
autor: Michał
Nieśmiałość jest okropna, wiem bo wiele lat byłem nieśmiały i nadal jestem, kolejne niepowodzenia sprawiają ze jestem śmielszy, ale mimo wszytko ciagle mam opory wobec dziewczyn, wiem ze można się przełamać bo mi się nawet udało (nic z tego nie było). Teraz jestem sam i nawet mi z tym dobrze...
A wygląd jest bardzo wazny, wiadomo ze kazdy ma inny typ i takiego szuka. Ludzi ocenia się na pierwszy rzut oka, a więc po wygladzie, a zeby kogoś poznać z charakteru to nie wystarczy jedna randka, trzeba się z kimś spotykać trochę czesciej zeby go poznac :):):)
pozdrawiam

: 06 sie 2004, 08:31
autor: fish
Hmm, Trochę odwagi a nawet nie trochę. Musisz popróbować akompleksów sie wyzbyj. Do tego sie trzeba przzwyczaić bo prawdopodobnie będziesz tak wyglądał wiekszość życia.

Była kiedyś taka anegdotka o jakimś rosyjskim oficerze jeszcze za cara (chyba) który mawiał " Podchodzę zawsze do kobiety i od razu proponuje seks. -Jak to? - pytaja się go. - I nie dostaje Pan w twarz? A on odpowaida -Na 100 kobiet 98 razy dostanę. "

Morał wyciągnij sam.

: 06 sie 2004, 10:45
autor: mrt
Nieśmiałość to faktycznie kiepska sprawa. Cichych ludzi rzadko się zauważa i moga tak stać w kącie parę lat :( Ja nie widzę innej metody, jak tylko się przełamywać. Najlepiej iść na przeszkolenie do jakiejś zaprzyjaźnionej dziewczyny - takie normalne kontakty rozluźniają i pozwalają eksperymentować z własną nieśmiałością.
Nieśmiałość należy leczyć, jestem o tym przekonana. Trzeba ją po prostu przetrenować. Pzdr :)

: 06 sie 2004, 11:10
autor: taka_jedna
u mnie nieśmiałość poszła sobie sama, przez 16 lat byłam nieśmiała strasznie, bałam się zapytać faceta na przystanku o godzinę albo się zgłosić do odp (chociaż wszystko wiedziałam jeszcze wtedy, nie to co teraz ;) ).
A potem mi się świat zawalił bo pewien "on" powiedział że tylko mu się wydawało że mnie kocha...a ja chciałam z nim przeżyć 1szy raz...i ja po prostu poczułam coś takiego, że skoro nie mam jego to już mnie nic nie obchodzi. I autentycznie przestałam się przejmować, teraz jestem w stanie pójść do wszystkich i z wszystkim a koleżanki mnie prosza "idz się zapytaj bo ty jesteś odważna". Więc może po prostu potrzebny jest jakiś taki szok? ;)

: 06 sie 2004, 12:55
autor: DREADMAN
Triniti19 pisze:Nie zgadzam się z przedmówcą, żeby sobie popić i iść pogadać z dziewczyną. To takie pójście na łatwizne.

Triniti19 chodzilo mi o to zeby sie napil to sie szybciej rozluzni bo co tak rozluznia jak nie alkohol :D :D heheh

ps. nie to zebym byl alkoholikem :D :P

: 06 sie 2004, 13:42
autor: Triniti19
Ja miałam problem z nieśmiałością do około ostatniej klasy podstawówki. Szczególnie właśnie dotyczyła ona facetów. Rozmowy z koleżankami przychodziły mi bardzo łatwo, szybko nawiązywałam znajomości z innymi dziewczynami ale z kolegami już nie tak bardzo. Na lekcjach w podstawówce też jakoś nie odważałam się odpowiadać mimo, iż z danego tematu byłam dobra. Zmieniło się we mnie wtedy kiedy zauważyłam, że moja bliska koleżanka która była śmielsza ode mnie dzięki swojej odwadze dużo zyskała. Nie tylko lepsze oceny w szkole (poprzez aktywność na lekcji) ale również miała pełno znajomych kolegów. Wiele razy w sobie miałam myśl o zmianie swojego zachowania ale jakoś tak zawsze kiedy miało przyjść do czegoś to nie wychodziło. Potem przyszedł koniec podstawówki i liceum. To właśnie wtedy zakochalam się w jednym z chłopaków ode mnie z klasy i dzięki niemu się zmieniłam. Choć nasz związek potem nie wyszedł to nadal jestem mu właśnie wdzięczna za to, że dzięki niemu moge o sobie powiedzieć, że jestem odważna. A nieśmiałość pokonałam powolutku, stopniowo. Najpierw rozmawiając z tym chłopakiem, potem z jego kolegami no i potem już łatwiej było mi zagadać do obcego chłopaka.
Teraz jak wspominam siebie z tamtych czasów sama nie moge się nadziwić, że byłam taka. Ale dzięki temu wiem, że z nieśmiałości można wyjść. Jedynie co nabyłam po walce z nieśmiałością jest gadulstwo (bo dzisiaj wprost uwielbiam rozmawiać), doszło do tego, że ze znajomymi jak oglądaliśmy "Shreka" to widzieli w tamtym "osiołku" mnie :).

: 06 sie 2004, 15:02
autor: taka_jedna
oj...Triniti to tak jak u mnie, też mi zostało gadulstwo z nieśmiałości i też mi ostnatnio powiedział ze nawijam jak ten osiołek :) A zwiazek z moim kochanym całkowicie mnie już z nieśmiałości wyleczył :)

: 06 sie 2004, 15:17
autor: mrt
Obawiam się, że nieśmiała dziewczyna to jednak nie to samo, co nieśmiały facet :( Myślimy stereotypami: ona cicha, on przebojowy...

: 06 sie 2004, 15:32
autor: DREADMAN
Triniti19 po poscie widac ze naprawde zaostalo ci gadulstwo tooczywiscie jako komplement ;)

: 06 sie 2004, 15:38
autor: mrt
Dreadman> Po postach widać, że Ty to chyba nigdy nie byłeś nieśmiały, bo coś z gadulstwem masz problemy ;)

: 06 sie 2004, 15:46
autor: Dj_Gumczas_19
Witam..Ja tez taki byłem w twoim wieku..po prostu mnie to denerwowało ze byłem nie smiały zmieniłem to wsobie wgłowie.I terazm mam aż dwie laseczki..Co do wygladu.MOże coś zrób zwlosami jakies inne ciuchy wtedy moze coś sie uda jak ta zrobiłem i jest gitt.Nie trzeba pić alkocholu bo to nic nie da jak zniechecenie dziewczyny jak poczuje że piłes wtedy jest jeszcze gorzej.Musisz byc pewny siebie .Jak nie wiesz co powiedziec zawsze mozesz dowalic takiego texsta hej gdzie taka niebieskoka dama si spieszy!!! czy coś innego :P to tyle co mam do powiedzenia.Pamietaj Alkohol nie najlepsze rozwiązanie...

: 06 sie 2004, 15:55
autor: mrt
po prostu mnie to denerwowało ze byłem nie smiały zmieniłem to wsobie wgłowie.I terazm mam aż dwie laseczki..

Dj Wyder> To Ty już może lepiej zostań nieśmiały...
Gracja> Nie ten topik, ale... zaraz ja pęknę ;)

: 06 sie 2004, 17:17
autor: WIESŁAW
W Twoim wieku nieśmiałosć to pestka! Ja przekroczyłem 30 lat i do tej pory mam kompleksy.Jeśli chodzi o alkohol,to odradzam.Jezeli chcesz poderwać dziewczynę,po prostu popatrz w lustro,pomyśl jak inni mogą to czemu ja nie mogę.Ubierz się ładnie i po prostu od czasu do czasu uśmiechnij się,przede wszystkim do dziewczyn.Powodzenia.

: 06 sie 2004, 17:17
autor: Triniti19
Dreadman: dziękuje bardzo.

mrt pisze:Dreadman> Po postach widać, że Ty to chyba nigdy nie byłeś nieśmiały, bo coś z gadulstwem masz problemy ;)

Wprost z ust mi to wyjełaś :).

: 06 sie 2004, 23:10
autor: Mysiorek
Triniti19 pisze: Co do wyglądu to nie masz się czym tak przejmować. Każdy jest jaki jest i nie wygląd jest najważniejszy. Liczy się charakter. Naprawde. Poza tym czuj się dobrze we własnej skórze a innym przy tobie będzie dobrze. Więcej wiary w siebie a na pewno wkrótce staniesz się śmiały.

Heh!... Jakież proste słowa, a jak je trudno zrozumieć!
Słuchaj człeku Trójeczki. To kwintesencja tego o co Tobie chodzi.
Naprawdę, dla Kobiet, uroda nie jest najważniejsza!!!
Chodzi o zadbanie, schludność, gust, elokwencję, inteligencję... i 1000 innych rzeczy...
Jeśli tu trafiłeś i napisałes posta... to nie jest tak źle z Tobą.

: 07 sie 2004, 14:06
autor: mrt
Mnie na przykład najbardziej inteligencja kręci, a do tego nieśmiałość nic nie ma. Inteligencja wyłazi nawet wtedy, kiedy człowiek w ogóle się nie odzywa :)

: 07 sie 2004, 14:14
autor: natasza
każdy jest piękny na swój sposob
to jak bedziesz postrzegal siebie ma ogromny wplywa na to, jak inni bede na Ciebie patrzec
zaakceptuj siebie a inni zaakceptuja Ciebie
to pierwszy krok by pokonac niesmialosc

: 07 sie 2004, 14:35
autor: mariusz
mrt pisze:Mnie na przykład najbardziej inteligencja kręci, a do tego nieśmiałość nic nie ma. Inteligencja wyłazi nawet wtedy, kiedy człowiek w ogóle się nie odzywa :)


Ciekawe spostrzeżenie, jednak z własnej obserwacji widze, że kobiety w wieku 18-22 lata żadko zwracają uwagę na inteligencje... (chyba, że na takie tylko trafiam ;) )

: 07 sie 2004, 14:50
autor: Maverick
Mnie na przykład najbardziej inteligencja kręci
Hehe, no mozna to roznie nazywac ;)

: 07 sie 2004, 16:39
autor: mrt
No dobra, może trochę dziwaczna jestem, ale jak trafiam na niesamowicie inteligentnego (tak sporo ponad normę), to mnie rozkłada. Jeżeli to jest jeszcze wiedzą doprawione, to padam zupełnie. Mogę nawet nie przypominać sobie, jak ten facet wygladał, ale IQ mniej więcej kojarzę ;) Oczywiście dotyczy tylko wtedy, kiedy jestem wolna. Teraz jestem emocjonalnie zajęta i poza moim facetem żadna chodząca inteligencja mnie nie kręci. Nic dziwnego: przecież mój facet jest najmądrzejszy, najpiękniejszy, najbardziej inteligentny i ma najfajniejsze kubki do kawy :)
A do Autora: Opowiem Ci coś :) Mój obecny facet spytał mnie, gdzie ja tyle lat byłam, że mnie nie poznał. Odpowiedziałam, że w czytelni (zgodnie z prawdą). On na to: "No tak, w życiu bym nie wpadł na to, żeby panienki w czytelni szukać. Przecież tam same nudne siedzą ;)".
Twoja nieśmiałość może być dla kogoś naprawdę cudowna, choć trudno w to uwierzyć. Może pójdź czasami do czytelni... :)

: 07 sie 2004, 17:08
autor: mariusz
Nie wiem jak inni faceci, ale mnie tez w jakis sposób kręci inteligencja u kobiet ;)

: 07 sie 2004, 17:37
autor: Mysiorek
mariusz pisze:Nie wiem jak inni faceci, ale mnie tez w jakis sposób kręci inteligencja u kobiet ;)

No to mamy podobnie.
Oczywiście jest to jeden z "czynników", ale jeśli wyczuwam brak inteligencji to choćby nie wiem co...

: 07 sie 2004, 19:05
autor: Maverick
ale jeśli wyczuwam brak inteligencji to choćby nie wiem co...
Dokladnie, puste glupie dziewczyny sa do niczego :)