Zapytanie głównie do mezczyzn!!!!!

[Alamakota]

Wiesz każdy ma inny sposób na życie. Na związki, na szczęście. Wiek tu aż tak ważny nie jest.
Pisałam, że jest młoda w kontekście tego, że ma jeszcze czas na poważne związki i wielkie deklaracje.

Ja naprawdę akceptuje wszelkie pomysły na życie, gusta, opinie.

Oprócz tych zachowań, które są jawnie nieuczciwe wobec innych osób. A ta sytuacja jest nieuczciwa wobec obecnego chłopaka, jakkolwiek związek może być poważny lub nie. Nawet taki szczenięcy związek, to już jakaś deklaracja, jesteśmy razem, chodzimy za rączkę, lubimy się i ufamy sobie.

Nadużywanie zaufania nigdy dobre nie jest.

Dlatego ja potępian podejście vaolin i tyle. Jedyne słuszne co może zrobić w tej sytuacji, to rozstać się z obecnym chłopakiem i wtedy myśleć co dalej, a nie krzywdzić kłamstwami osobę, która powinnać być w jakiś sposób bliższa sercu niż reszta świata.

[Andrew]

Ej tam - po co zaraz zakładasz oszukiwanie i okłamywanie ... no pomysl rozegrac to mozna inaczej !
Krzywda ....? codziennie krzywdzisz ludzi , choc by tym , ze nie dajesz nic instytucjom takim jak Pajacyk itp . wiec juz nie przesadzaj !

[Alamakota]

Ej tam - po co zaraz zakładasz oszukiwanie i okłamywanie ... no pomysl rozegrac to mozna inaczej !
Krzywda ....? codziennie krzywdzisz ludzi , choc by tym , ze nie dajesz nic instytucjom takim jak Pajacyk itp . wiec juz nie przesadzaj !

Zakładam dość "bezpiecznie", że obecny facet niż o rozmyślaniach swojej miłości nie wie.
Bycie z kimś, kto "mówi, że nas kocha", ponieważ, jak rozumiem wypowiedź, szkoda go zostawić, też dla mnie jest oszustwem (no chyba, że wszystko jest jasne między nimi, ale nie posądzam vaolin o taką dojrzałość emocjonalną, niestety).

Proszę Cię Andrew, jest różnica między "własnoręcznym" krzywdzeniem ludzi, a nie byciem matką Teresą.
Jak komuś wyrywam jego chleb z ręki, to go krzywdzę. Jak komuś nie dam złotówki na ten chleb, to mu po prostu nie pomagam.
Krzywdzenia nie akceptuje. Pomaganie - to kwestia indywidualna kto, jak i w jakim zakresie chcę pomagać.

[Andrew]

I choc mus sie mi z Tobą zgodzić ...to jednak napisane jest w ewangeli sw. Mateusza
"34 Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!

35 Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;

36 byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie".

37 Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić?

38 Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię?

39 Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?"

40 A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".

[Alamakota]

I choc mus sie mi z Tobą zgodzić ...to jednak napisane jest w ewangeli sw. Mateusza
......

W Biblii jest też sporo bzdur napisanych. Nie jestem chrześcijanką, więc guzik mnie to obchodzi.

[Andrew]

Ahaaaaaa! skoro tak to dlaczego piszesz to co piszesz ? o wyrywaniu chleba i krzywdzie ! Mozesz se i nie byc , jednak czerpiesz i tak z niej zachowania
A skoro np. kolezanka tez nie jest nichaj ma w nosie i wodzi oby dwóch kolesi za nos .

[Alamakota]

Ahaaaaaa! skoro tak to dlaczego piszesz to co piszesz ? o wyrywaniu chleba i krzywdzie ! Mozesz se i nie byc , jednak czerpiesz i tak z niej zachowania
A skoro np. kolezanka tez nie jest nichaj ma w nosie i wodzi oby dwóch kolesi za nos .

Andrew, nie robienie krzywdy innym, nie wywodzi się li tylko z chrześcijaństwa, więc wyluzuj mi tu.
Zostałam zapytana, czemu się bulwersuję. Więc odpowiadam za siebie - JA takich zachowań nie akceptuję, nie toleruję, nie popieram i uważam je za świństwo.

Wyrywanie chleba było użyte w przykładzie rozróżniającym robienie krzywdy od nie pomagania.

Temat zszedł na manowce, a Tobie Andrew, to zupełnie nie wiem o co chodzi i co próbujesz udowodnić. Czepiasz się jak rzep.

[Andrew]

Ja ! To Ty chcesz ujść za swieta nijakosc jest zła ! a nie pomaganie idzie w parze z robieniem krzywdy , jak w katolicyzmie tak w swieckim widzeniu swiata .

[Nemezis]

To Ty chcesz ujść za swieta

Ateistka chce być święta, nono.
Andrew, czytaj ze zrozumieniem i nie pozuj tu na przykładnego katolika - wszyscy wiemy, jak bardzo zgodnie żyjesz z ewangelią

[Alamakota]

Ja ! To Ty chcesz ujść za swieta nijakosc jest zła ! a nie pomaganie idzie w parze z robieniem krzywdy , jak w katolicyzmie tak w swieckim widzeniu swiata .

Nie pomaganie idzie w parze z robieniem krzywdy?
No tak, kościelne podejście, które z każdego z nas robi bandytów.
Sprzedaj cały swój dobytek i rozdaj majątek potrzebującym, wtedy będziesz dobry.
A potem ustaw się w kolejne do jałmużny od ludzi "krzywdzących"

Pokaż mi to "świeckie widzenie świata"? Bo ja myślałam, że w oderwaniu się od religii o to właśnie chodzi, między innymi, że chcemy mieć własne widzenie świata, a nie jedno odgórnie nam narzucone.

To Ty chcesz ujść za swieta

Ateistka chce być święta, nono.
Andrew, czytaj ze zrozumieniem i nie pozuj tu na przykładnego katolika - wszyscy wiemy, jak bardzo zgodnie żyjesz z ewangelią

Dzięki. W takiej dyskusji między dwoma osobami, w pewnym momencie sama się zaczynam zastanawiać, czy jestem wielbłądem

[Andrew]

Ja zyje jak zyje i mam swiadomosc, ze cos robie zle ! tu sie ruznimy własnie .
w kwesti odgórnie nam narzuconych sama jestes tego przykładem jak wielu by nie było ze czepiam sie Ciebie słonce , zdrady zapewne nie bedziesz tolerować i takowa dotknie cie okropnie - dlaczego ? odpowiedz sobie sama - jak zdołasz

[Alamakota]

Ja zyje jak zyje i mam swiadomosc, ze cos robie zle ! tu sie ruznimy własnie .
w kwesti odgórnie nam narzuconych sama jestes tego przykładem jak wielu by nie było ze czepiam sie Ciebie słonce , zdrady zapewne nie bedziesz tolerować i takowa dotknie cie okropnie - dlaczego ? odpowiedz sobie sama - jak zdołasz

Andrew, i już o zdradzie rozmawialiśmy, i wyrażałam swoją opinie, również w temacie czym dla mnie zdrada jest. Zamiast krążyć jak sęp, napisz mi do czego dążysz, tak prosto z mostu, będzie nam łatwiej dyskutować. Nie mentorz

[Andrew]

Oj o co mi chodzi ...? o to , ze nikt nie jest swiety

[Alamakota]

Oj o co mi chodzi ...? o to , ze nikt nie jest swiety

~

Ano nikt nie jest.
I co z tego?

[Andrew]

pass