agnieszka.com.pl • Czy dziewczyna może się jeszcze raz zakochać?
Strona 1 z 1

Czy dziewczyna może się jeszcze raz zakochać?

: 15 mar 2011, 22:42
autor: Kiecho
Witajcie forumowicze i forumowiczki!
To mój pierwszy post, chciałbym się poradzić bo jestem obecnie w kryzysowej sytuacji...
Otóż, jesteśmy razem z moją dziewczyną 3 miesiące i na początku - wiadomo - był cud-miód. Potem przeskrobała coś poważnie u mamy i dostała szlaban na wychodzenie z domu i spotykanie się z jakimikolwiek chłopakami... to było 2 miesiące temu i kara dalej trwa, jest szansa, że skończy się na początku kwietnia. Dodam, że jej mama nie wie o tym, że jesteśmy razem.
Na początku, jak wspomniałem - między nami było super, bardzo rzadko kłótnie, codziennie się widywaliśmy itd. Ale odkąd zaczęła się kara, później w międzyczasie jeszcze chorowała, a w lutym widzieliśmy się... 6 razy, w tym 3 w szkole (chodzimy do jednego LO), to wtedy też zaczęło nam się gorzej wieść. Było coraz więcej kłótni, najczęściej o głupoty i częściowo z obopólnej winy... Potem rozmawialiśmy o nich, przepraszaliśmy się i było ok, ale nie na długo, bo kłótnie wracały i tak w kółko... Eskalacja miała miejsce wczoraj, kiedy rozmawialiśmy i zapytałem jej prosto w oczy czy mnie kocha. Przez 5 minut nic nie mówiła, a w końcu powiedziała że... nie... Choć kilka dni wcześniej mówiła jak pytałem że kocha i wgl, nie było z tym problemu... Ja ją wciąż bardzo kocham i nie wyobrażam sobie jej straty :(
Jak mogę sprawić, by znów się we mnie zakochała? By znów było tak, jak dawniej a wręcz lepiej..? Proszę, pomóżcie!

: 16 mar 2011, 07:02
autor: aniania
No cóż, magiczny sposób na rozkochanie w sobie drugiej osoby nie istnieje. Nie kocha się za coś, kocha się po prostu. A tak szczerze ci powiem, że nie wierze, że ta dziewczyna kochała Cię kiedykolwiek...

: 16 mar 2011, 07:50
autor: SaliMali
aniania pisze: że nie wierze, że ta dziewczyna kochała Cię kiedykolwiek...
A dlaczego niby? Skąd taki wniosek?

: 16 mar 2011, 08:19
autor: Maverick
Bo "milosc nigdy nie ustaje". A w ogole, to w tej sytuacji mozna mowic conajwyzej o zauroczeniu.
Nawiazujac do problemu autora watku, to uwazam ze kare wymyslila sobie ona sama zeby miec wytlumaczenie do niewidywania sie. Prawdopodobnie nie miala odwagi zerwac i miala nadzieje ze "zrobi sie to samo".

: 16 mar 2011, 09:35
autor: aniania
Tak, dokładnie jak napisał Maverick, miłość nie przechodzi z dnia na dzień. W wieku licealnym niektóre słowa wypowiada się zbyt pochopnie, często nawet bez rozumienia tego co się mówi.
W ten szlaban też nie wierzę, gdyby jej naprawdę zależało na Tobie nic by jej nie powstrzymało spotkać się z Tobą, w szkole też pewnie Cię unikała celowo.

: 16 mar 2011, 21:25
autor: Kiecho
kiedy właśnie w szkole było zawsze ok, nigdy mnie nie unikała ani nic... ani razu przez cały ten czas, więc to na pewno nie może być to...
sam nie wiem co robić... chcę obudzić w niej najlepsze wspomnienia i spowodować, żeby jej się znów zaczęło chcieć - bo w tym cała rzecz... mamy się spotkać w niedzielę po południu tak zupełnie poza szkołą - myślałem, żeby ją porwać w jakieś miejsce, gdzie oboje spędzimy razem, wspólnie dobrze czas, z uśmiechem i zadowoleniem. Może to coś pomoże? Znacie takie dobre miejsca?

: 17 mar 2011, 01:01
autor: shaman
Kiecho pisze:Znacie takie dobre miejsca?
Matrix w Berlinie to miejsce więcej niż dobre. Belgijskie Colmary też są przyjemne, ale nie bierz tamtejszych krewetek.

: 17 mar 2011, 12:03
autor: aniania
Ech, stare czasy się przypominają, jak się pogrywało w liceum. Sama nie raz robiłam chłopaka w wała, strzelałam focha za byle co, unikałam go, a on biedny nie miał pojęcia o co znów mi chodzi...
Na szczęście z tego się wyrasta [:D]
To, że ta Twoja dziewczyna nie robiła czegoś do tej pory nie oznacza, że nie zacznie tego robić albo zachowywać się w sposób inny niż zwykle...
Jakie wspomnienia chcesz w niej obudzić? Przecież byliście ze sobą 3 miesiące a potem jakieś szlabany, choroby i inne historie, więc o jakich my tu wspomnieniach rozmawiamy...
Co do tego porwania w jakieś fajne miejsce, nie stawaj na rzęsach tylko szczerze z nią pogadaj, zapytaj wprost o wasz związek, krótka piłka...

: 17 mar 2011, 14:45
autor: Smile8
aniania pisze:Co do tego porwania w jakieś fajne miejsce, nie stawaj na rzęsach tylko szczerze z nią pogadaj, zapytaj wprost o wasz związek, krótka piłka...

Dokładnie, nie pajacuj. Pokarz że masz jaja a nie całe życie jak jakiś ... romantyk.

: 21 mar 2011, 22:04
autor: smierdzigeba
ej autoże tematu to ile wy macie lat że jeszcze sie matki suchacie?
ja po 18 to zdaniem matki mogłem sie podetrzeć:)

: 21 mar 2011, 22:30
autor: Kiecho
smierdzigeba pisze:ej autoże tematu to ile wy macie lat że jeszcze sie matki suchacie?
ja po 18 to zdaniem matki mogłem sie podetrzeć:)



po 17, więc nie możemy tego samego powiedzieć... generalnie już nie jesteśmy razem... jesteśmy przyjaciółmi... ale z tego co widzę, to nie "przyjaciółmi", tylko tak, jak było między nami zanim byliśmy razem. Zasugerowała, że ta "przerwa" dobrze nam zrobi. Może to faktycznie tylko będzie przerwa... Dzięki wszystkim którzy się odezwali :)

: 22 mar 2011, 00:57
autor: Smile8
smierdzigeba pisze:ja po 18 to zdaniem matki mogłem sie podetrzeć:)

To współczuje twojej matce. Ja mam koło 20 i szanuje zdanie matki, myślę że jeszcze starsi użytkownicy forum także :-)
Co innego robienie tego co się uważa za stosowne, a co innego szacunek.
Kiecho pisze:Zasugerowała, że ta "przerwa" dobrze nam zrobi.

Poszukaj kogo innego tutaj już raczej nici z tego.

: 22 mar 2011, 09:11
autor: Andrew
zdanie matki zawsze bezcenne ! pod warunkiem, ze matka jest oki ! do dzis kozystam z jej rad , a ja leciwy jestem [:D]

: 22 mar 2011, 10:03
autor: aniania
Kiecho, ja wiedziałam, że tak będzie. Ale znowu w zachowaniu tej dziewczyny mnie coś niepokoi, najpierw nadużywała słowa "kocham" a teraz "przyjaźń". Dobrze, że nie dałeś się nabrać na ten tekst o przyjaźni i zdajesz sobie sprawę z waszych prawdziwych relacji po rozstaniu. Powodzenia...

: 23 mar 2011, 07:37
autor: smierdzigeba
moja matka ma opinie głupiej ja też ją za taką uważam a ojca nikt nielubi dlatego że jest za mądry i ja też go nielubie obojga nienawidze.

: 23 mar 2011, 09:48
autor: Andrew
a to dlatego Ty takie jestes [:D] cóz jabłko od jabłoni daleko nie pada ...

: 03 cze 2011, 00:21
autor: Piernik
można . ja z moją też niedawno przechodzilem kryzys..al jednak miłość wygrala i teraz jest nawet lepiej niż kiedykolwiek, chyba ludzie muszą się albo od razu dobrac albo po pewnym czasie ,,dotrzeć;'' . o miłość trzeba dbać bo niepelgnowana uschnie

: 04 sie 2011, 10:41
autor: nowa28
Takie małe kryzysiki są ok, potem będzie lepiej, wiem coś o tym :)

: 18 sie 2011, 12:26
autor: blue_star
Jeśli Cię kochała naprawdę to pewnie wrócicie do siebie.. tylko musisz się starć i pokazać jej że Tobie na niej zależy :)