agnieszka.com.pl • powazny problm 25 latka
Strona 1 z 1

powazny problm 25 latka

: 31 gru 2010, 14:43
autor: rurku
Witam!!

Mam prosty problem, chyba niska samoocena. Nie potrafię podejść do kobiety, przynajmniej do takiej którą bym chciał poderwać, normalnie do innych bez problemu.

Nie wiem co się ze mną dzieje, czasem myślę,że to przez to że jestem szczupły i gdzieś w podświadomości czai się lęk, że przez to mnie odrzuci, a tego nie chciałbym (choć kurde wiem , że to nic złego ,nieraz już tak miałem)

Po prostu ostatni coś we mnie pękło i jest źle...

Dajcie jakieś złote rady

: 31 gru 2010, 15:03
autor: Dzindzer
rurku pisze: czasem myślę,że to przez to że jestem szczupły

A co myślisz, ze laski lecą na grubych tak całymi gromadami ?

Widziałam cała masę szczupłych, a nawet chudych facetów z kobietami u boku, to nie były siostry, sióstr się tak nie dotyka/całuje.

Czy poza szczupłością masz inne podstawy do niskiej samooceny ?

a i skoro uważasz, ze szczupłość to wada to co zrobiłeś by zmienić figurę ?

: 31 gru 2010, 15:14
autor: rurku
hah się ćwiczyło kiedyś, a teraz po prostu już nie mam ochoty, pójdę na siłownie ale z rzadka, wole inne sporty.

wiem o tym , że kobiety z chudymi też chodzą itd. ja jestem wręcz chudy właśnie, stad ten problem.

: 31 gru 2010, 17:16
autor: shaman
Nie sądzisz, że wiązanie BMI faceta z preferencjami kobiet trochę uderza w same kobiety?

Nieśmiałość zwalcza się tak samo jak lęk wysokości. Stawiasz się jak najczęściej w sytuacji stresującej, aż przestanie być stresująca. Wielu idiotów robi te durne ćwiczenia "podejdź do stu dziewczyn bez zegarka i zapytaj o godzinę" - tego nie rób, bo wszechświat będzie się z Ciebie śmiał. Ale jak się uśmiechniesz/odezwiesz do miłej dziewczyny w tramwaju czy w pociągu lub zaprosisz na kawę kogoś przypadkowego w galerii żeby nie pić samemu, to świat Ci się też nie zawali.

: 31 gru 2010, 18:19
autor: runeko
Możesz też zacząć od jakiejś koleżanki czy znajomej, jeżeli boisz się że obce dziewczyny mogą źle zareagować. Pewnie masz w gronie bliższych lub dalszych znajomych jakąś dziewczynę, która jest akurat sama i z którą możesz nawiązać bliższy kontakt. Nawet jeżeli będzie to sytuacja, gdzie zamieni się to w "zostanie przyjaciółmi" raczej niż w konkretną aferę miłosną, to zawsze będziesz już o krok bliżej.
Poza tym pamiętaj, że tylko zadufane w sobie pindy zareagują nieprzyjemnie na uśmiech czy zaproszenie na kawę, a takich i tak nie masz co żałować. Kulturalna kobieta też się uśmiechnie się i w najgorszym wypadku podziękuje grzecznie za ewentualne zaproszenie.
<piwko>

: 07 sty 2011, 19:20
autor: rurku
runeko pisze:Możesz też zacząć od jakiejś koleżanki czy znajomej, jeżeli boisz się że obce dziewczyny mogą źle zareagować. Pewnie masz w gronie bliższych lub dalszych znajomych jakąś dziewczynę, która jest akurat sama i z którą możesz nawiązać bliższy kontakt. Nawet jeżeli będzie to sytuacja, gdzie zamieni się to w "zostanie przyjaciółmi" raczej niż w konkretną aferę miłosną, to zawsze będziesz już o krok bliżej.
Poza tym pamiętaj, że tylko zadufane w sobie pindy zareagują nieprzyjemnie na uśmiech czy zaproszenie na kawę, a takich i tak nie masz co żałować. Kulturalna kobieta też się uśmiechnie się i w najgorszym wypadku podziękuje grzecznie za ewentualne zaproszenie.
<piwko>


ale koleżanki mam i z nimi normalnie rozmawiam, tu chodzi o podejście i rozmowa z zupełnie obca kobietą, ale taką na której mi zależy, do przypadkowych nawet ładnych nie ma problemu, jest z tymi na których by mi zależało w ten wyjątkowy sposób :)

: 15 sty 2011, 11:24
autor: Olivia
rurku pisze:ale koleżanki mam i z nimi normalnie rozmawiam

No dobrze, ale koleżanka też kiedyś była przecież zupełnie obcą kobietą, nie?
rurku pisze:jest z tymi na których by mi zależało w ten wyjątkowy sposób :)

Wydziwiasz. Przecież, jak poznajesz kobietę, która Ci się podoba, to nie wyskakujesz od razu z propozycją związku. Najpierw zaczyna się od zwykłej relacji, które z biegiem czasu, pod wpływem czynników typu chemia, przeradza się w coś więcej. A chyba nie ma nic trudnego w zwykłym zaproszeniu kobiety do kina czy na kawę?

: 17 sty 2011, 13:25
autor: majkawazka
jak widzę. to po prostu za bardzo się spinasz i za bardzo chcesz. Musisz się wyluzować i być sobą, nie oczekuj, że laska od razu na Ciebie poleci. To tak nie działa. Najpierw musisz zawiązać zwykłą relację, a potem ją właściwie ukierunkować.

: 18 sty 2011, 21:39
autor: Nemezis
rurku pisze:do przypadkowych nawet ładnych nie ma problemu, jest z tymi na których by mi zależało w ten wyjątkowy sposób :)

Niegłupia dziewczyna od razu zauważy, że facet się spina/dziwnie zachowuje właśnie dlatego, że ona wpadła mu w oko. Z jednej strony to trochę jakby naturalne i nawet urocze, ale jak trwa za długo (nie wiem, drugie/trzecie 'przypadkowe' spotkanie?) to działa to odpychająco.

Zresztą w ogóle dziewczyny wolą facetów pewnych siebie (nie mylić z cwaniakami). Nawet jeżeli ta pewność siebie jest w pewnym sensie bezpodstawna, to i tak lepiej wypada taki gość od tego, któremu język się rozplątać nie może.

rurku pisze:czasem myślę,że to przez to że jestem szczupły i gdzieś w podświadomości czai się lęk, że przez to mnie odrzuci

Owszem, dziewczyny jak najbardziej patrzą na fizyczność faceta. Pożądana jest głównie siła i zręczność - to dodaje męskości i poczucia bezpieczeństwa. Tylko widzisz, wykazać możesz się w inny sposób niż świecić gołą klatą na nk. I dziewczyny o tym wiedzą, także bez obaw :)

Swoją drogą, byłam kiedyś z takim konkretnym "Szczypiorem". Jak mnie brał na ręce - czułam się jakbym NIC nie ważyła ;)

: 19 sty 2011, 12:14
autor: lollirot
Nemezis pisze:Z jednej strony to trochę jakby naturalne i nawet urocze

Dla mnie to w żaden sposób nie jest urocze.